Ścieżki i pasy rowerowe
Moderator: Wiliam
Tak wygląda ścieżka rowerowa na Siekierkach w okolicy ulicy Wolickiej. Na przedłużeniu Czerniakowskiej-bis . Ta szara linia po prawej to krawędź ścieżki. Po lewej taka sama szerokość zarośnięta.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36618
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Natura odzyskuje, co jej
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
-
- Posty: 4091
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Biodegradowalne ścieżki rowerowe to przyszłość.
-
- Posty: 4091
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Jadąc dzisiaj 172 po Mołdawskiej między Korotyńskiego a Pruszkowską, zauważyłem że na ulicy pojawił się kontraruch rowerowy. Nie jestem przeciwnikiem takiej infrastruktury, a wręcz przeciwnie, jednak trudno nie zauważyć że i bez kontraruchu jezdnia ta jest bardzo wąska jak na przejazd przegubowym autobusem, a tylko takie jeżdżą na 172. Nie dysponuję konkretnymi pomiarami, ale "na oko" nie wygląda to w taki sposób, aby autobus i rower mogły się bezpiecznie wyminąć. Może po prostu czas zlikwidować jednokierunkowy oberek tej linii przez Korotyńskiego i Mołdawską który jest pozostałością po nieistniejącym od dłuższego czasu krańcu Korotyńskiego?
Mierząc na mapie miejskiej wychodzi ok. 4,5 m między krawędzią jezdni a zaparkowanymi samochodami, czyli teoretycznie ok - 3 m dla autobusu, 1,5 m dla roweru, ale faktycznie może to nie być zbyt komfortowe i bezpieczne, szczególnie jak ktoś kawałek dalej zaparkuje. Też jestem za tym, żeby wprowadzać kontraruch dla rowerów tam gdzie to ma sens, ale tutaj nie widzę takiej potrzeby, skoro spokojnie można pojechać równoległą Jasielską.
A co do 172 to już chyba bardziej logiczne by było, gdyby tamtędy jechało, ale w stronę Blue City tzn.:
w stronę Sadyby: Pawińskiego - Korotyńskiego - Mołdawska - Racławicka...
w stronę Blue City: Racławicka - Mołdawska - Pruszkowska - Pawińskiego...
Tak by było bardziej sensownie, mniej kręcenia i straty czasu, trzeba by tylko zbudować przystanek Rakowiec na Racławickiej w stronę zachodnią.
A co do 172 to już chyba bardziej logiczne by było, gdyby tamtędy jechało, ale w stronę Blue City tzn.:
w stronę Sadyby: Pawińskiego - Korotyńskiego - Mołdawska - Racławicka...
w stronę Blue City: Racławicka - Mołdawska - Pruszkowska - Pawińskiego...
Tak by było bardziej sensownie, mniej kręcenia i straty czasu, trzeba by tylko zbudować przystanek Rakowiec na Racławickiej w stronę zachodnią.
128 na Racławickiej wówczas w obie strony?
-
- Posty: 4091
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Imho w takim układzie 128 może jechać przez Pruszkowską.
To może w ogóle uprościć ten układ i dać w obie strony 128 przez Pruszkowską, a 172 przez Korotyńskiego, Mołdawską, Racławicką ?
Parę przystanków by trzeba dostawić, ale to by było najbardziej logiczne i przejrzyste, a czas przejazdu byłby nawet krótszy.
Pytanie czy da się te wszystkie zakręty pokonać przegubem, chociaż tam i w obecnie używanych relacjach jest strasznie ciasno, ale tam raczej wszyscy jeżdżą powoli i w razie potrzeby przepuszczają autobus jeśli musi sobie akurat 'pożyczyć' kawałek pasa w przeciwnym kierunku.
I chyba warto to już przenieść do jakiegoś tematu dot. Ochoty.
Parę przystanków by trzeba dostawić, ale to by było najbardziej logiczne i przejrzyste, a czas przejazdu byłby nawet krótszy.
Pytanie czy da się te wszystkie zakręty pokonać przegubem, chociaż tam i w obecnie używanych relacjach jest strasznie ciasno, ale tam raczej wszyscy jeżdżą powoli i w razie potrzeby przepuszczają autobus jeśli musi sobie akurat 'pożyczyć' kawałek pasa w przeciwnym kierunku.
I chyba warto to już przenieść do jakiegoś tematu dot. Ochoty.
Ideą kontrapasów nie jest tylko tranzyt który można wykonać równoległą ulicą, ale także dwustronny dojazd do nieruchomości na rowerze.
Jezdnia nie jest wąska, ale widać że wyznaczony pas z miejscami do parkowania jest horrendalnie szeroki. https://www.google.pl/maps/@52.2011044, ... 384!8i8192
Jezdnia nie jest wąska, ale widać że wyznaczony pas z miejscami do parkowania jest horrendalnie szeroki. https://www.google.pl/maps/@52.2011044, ... 384!8i8192
-
- Posty: 4091
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
ZTCW obecnie kierowcy parkują 4 kołami na jezdni, więc faktycznie samochody dosięgają namalowanej linii. Albo przynajmniej tak mi się wydawało.
Tak, ale w tym konkretnie przypadku to naprawdę nie jest duży problem nawet objechać dookoła Jasielska-Korotyńskiego-Mołdawska chcąc np. dojechać do któregoś bloku, może z minutę dłużej to zajmie. Albo rowerem to w ogóle można bezpośrednio z Pruszkowskiej wjechać w którąś z tych uliczek do konkretnego bloku. Doceniam, że powstaje coraz więcej ulic z kontraruchem, ale osobiście nie czuję się zbyt pewnie jadąc po takowej ulicy rowerem, wolę zgodnie z kierunkiem jazdy samochodów. W centrum faktycznie się to przydaje w niektórych miejscach, np. południowa Emilka w stronę północną nie ma za bardzo jak jechać inaczej. Ale już np. na Wspólnej nie jest to niezbędne, bo można pojechać równoległą Hożą.Wiliam pisze: ↑05 mar 2019, 20:53Ideą kontrapasów nie jest tylko tranzyt który można wykonać równoległą ulicą, ale także dwustronny dojazd do nieruchomości na rowerze.
Jezdnia nie jest wąska, ale widać że wyznaczony pas z miejscami do parkowania jest horrendalnie szeroki. https://www.google.pl/maps/@52.2011044, ... 384!8i8192
Ja dla odmiany się czuję może nawet pewniej bo jednak mam jakiś kontakt wzrokowy z kierowcą z naprzeciwka. Koniec końców, dla mnie docelowo wszystkie ulice jednokierunkowe powinny mieć dozwolony kontraruch rowerowy.
Przy Kercelaku i przy Towarowa x Chłodna po wschodniej stronie Towarowej biegnie ścieżka rowerowa z dość dużym ruchem. Przy obu skrzyżowaniach na ścieżce nie ma wyrysowanych ani pasów dla pieszych, ani znaku pionowego, jedynie płyty chodnikowe są potraktowane wyróżniającą się żółtą farbą w miejscach, gdzie na logikę powinny być przejścia dla pieszych. Czy w takim razie przechodzenie przez tę ścieżkę w ogóle jest legalne? Chodzę tam codziennie rano i często widzę niebezpieczne sytuacje, większość rowerzystów zapieprza a pieszych jest bardzo dużo. Jak przepisy traktują kwestię przekraczania przez pieszych bariery jaką jest droga rowerowa?
Niewyznaczanie przejść na ścieżkach rowerowych to nowa moda w Warszawie. Gdzieś o tym pisali.
Żeby przejście było obowiązujące musiałoby mieć malowanie oraz znak na słupku. A w pakiecie byłby zakaz przechodzenia przez ddr w odległości 100 metrów od tego przejścia. Zaś bez malowania pieszy nie ma pierwszeństwa. ZDM robił badania i sposób oznakowania nie wpływa na zachowania pieszych. Chodzą jak im wygodnie i nikt niczym tego raczej nie zmieni.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem