No i to jest właśnie błędne myślenie. Projektując systemy nie można się ograniczać tylko do aktualnych potrzeb... ale rzeczywiście nie zwróciłem uwagi że ten system to taki antyk.Niedługo programiści umiejący coś tam zmienić dopełnią żywotaŁukasz pisze: Widocznie też nie było takich potrzeb - kto i jak miałby to oglądać?
Z przedziałami czy bez?
Moderator: JacekM
To chyba nawet lepiej - będzie można zrobić to od nowa na współczesnych technologiach i modułowo i będzie spokój na kolejne 30 lat
Przecież nie chodzi o widok, tylko o przestrzeń, a spuszczenie oczu na tableta (prawie) nie pomaga. To jest wszystko opisane naukowo... Ciesz się, że należysz do tej części populacji, której wystarcza przestrzeń do poprzedzającego oparcia. Mnie nie.fik pisze:Ja w ogóle to albo czytam, albo pracuję, albo gapię się za okno, i widok wprzód średnio mnie obchodzi.
To nawet nie chodzi o widoki, tylko o ciasnotę. A jak dodatkowo powiesi się zimową kurtkę przy oknie, to dopiero jest fajnie...
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Tak naprawdę wygodnie, to jest dopiero w przedziale pierwszej klasy zajętym przez nie więcej niż 4 osoby jadące razem.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27388
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
I zastąpienie poprzedzającego oparcia mordą obcego faceta znajdującą się trochę dalej poprawia sytuacje i jest opisane naukowo? Ja się czuję dziwnie, gdy co chwilę nawiązuję kontakt wzrokowy z kimś obcym.MichalJ pisze:Przecież nie chodzi o widok, tylko o przestrzeń, a spuszczenie oczu na tableta (prawie) nie pomaga. To jest wszystko opisane naukowo... Ciesz się, że należysz do tej części populacji, której wystarcza przestrzeń do poprzedzającego oparcia. Mnie nie.fik pisze:Ja w ogóle to albo czytam, albo pracuję, albo gapię się za okno, i widok wprzód średnio mnie obchodzi.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Tak, poprawia. Tak, jest opisane.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36618
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Fiku, z całym szacunkiem: to nie jest w pełni normalne ani typowe. Zgadzam się z MichałemJ: większość ludzi woli mieć przed sobą przestrzeń w 1/5 wypełnioną nawet awatarem Szeregowego, niż w 4/5 oparciem.fik pisze:Ja się czuję dziwnie, gdy co chwilę nawiązuję kontakt wzrokowy z kimś obcym.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
No ale trochę fiku plączesz - jeśli patrzysz za okno albo pracujesz/czytasz, to jak możesz "co chwilę" nawiązywać kontakt wzrokowy z kimś obcym?
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
No właśnie robi to by nie nawiązywać tego kontaktu.
Ja tam Fika rozumiem.
Ja tam Fika rozumiem.
Mi np. najbardziej przeszkadza kwestia nóg - gdy ktoś siedzi przed tobą trzeba jechać "na zakładkę" albo trzymać nogi przy sobie. Gdy z przodu siedzenie, można sobie je trzymać w miarę do woli...
Pod warunkiem, że kolana nie zapierają się w oparcie - ale to raczej w samolocie czy autobusie niż w pociągu.
Nie wiem ile masz wzrostu ale ja raz jadąc Pendolino kombinowałem straszliwie aby się rozsądnie ułożyć. Oparcie nijak nie chciało mi się zgrać z ułożeniem kolan.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
No to tym bardziej.
(186)
(186)
Mi właśnie kolana wchodzą w oparcie np. w PolskichBusach. W wagonach bezprzedziałowych w pociągach które spotykałem do tej pory spokojnie mogłem się usadowić, wliczając w to Pendolino. Może to akurat kwestia przypadku i na moich liniach jeździły wygodniejsze wagony bezprzedziałowe. Też mam ok. 186 cm
Ale to i tak bez porównania do sytuacji takich jak ostatnio gdy miałem wątpliwą przyjemność jechać w wagonie z przedziałami w 8 osób tak, że gdybyśmy siedzieli prosto, to moje kolana stykałyby się z kolanami osoby siedzącej przede mną a przejście wymagało lawirowania stopą w wąskim przesmyku pomiędzy goleniami kolejnych pasażerów...
Ale to i tak bez porównania do sytuacji takich jak ostatnio gdy miałem wątpliwą przyjemność jechać w wagonie z przedziałami w 8 osób tak, że gdybyśmy siedzieli prosto, to moje kolana stykałyby się z kolanami osoby siedzącej przede mną a przejście wymagało lawirowania stopą w wąskim przesmyku pomiędzy goleniami kolejnych pasażerów...