Alkohol w pociągu - za i przeciw

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4762
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 21 lut 2016, 22:50

Zależy od cydru, ale jak piwo raczej.
Obrazek

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 21 lut 2016, 23:36

Mi bardziej chodzi o te 4,5%. W Szwecji (i pewnie nie tylko) są cydry po 7%.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 21 lut 2016, 23:38

Piwa po 7% też są, więc w dalszym ciągu mieści się to w kategorii "jak piwo". I generalnie cydr uznaje się za alkohol do piwa porównywalny, a nawet słabszy.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27388
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 22 lut 2016, 10:04

Cydry warsowe mają 4,5.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Solaris U10
Posty: 2703
Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26

Post autor: Solaris U10 » 22 lut 2016, 19:00

Niby Niemcy to nie Polska, ale tam jakoś zwyczaj kulturalnego picia piwa w pociągu funkcjonuje.

Sądzę zresztą, że ogólnie karane powinno być wyłącznie zakłócanie porządku po alkoholu, a nie samo picie.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 22 lut 2016, 19:05

Ogólnie karane powinno być zakłócanie porządku. I tyle wystarczy :P

To, że jestem trzeźwy, nie znaczy, że mogę drzeć mordę o 3:30 w nocy.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36618
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 22 lut 2016, 22:23

Pytanie, czy na trzeźwo robisz coś takiego... Ale oczywiście zgoda.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27388
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 23 lut 2016, 10:58

Ja uważam, że bardziej zakłóca porządek choćby pan dres z dziewczęciem oglądający film na laptopie bez słuchawek, niż pan fik grzecznie wypijający dwa piwa między Krakowem a Warszawą w niedzielny wieczór i nie wydający z tego tytułu żadnych dodatkowych odgłosów. Skłonność do nadużywania alkoholu ma pewną korelację ze skłonnością do zakłócania spokoju, ale z pewnością nie jest to proste wynikanie, a już z pewnością nie rozumiem, czemu bardziej mogę coś zakłócać wypijając dwa piwa z mojego plecaka, niż dwa piwa w warsie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36618
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 23 lut 2016, 11:07

A to też zależy od tego, na co kto jest wyczulony. Jednemu będzie bardziej przeszkadzał dźwięk z kreskówki, innemu zapach piwa (tak, bynajmniej nie wszyscy go lubią). Mi w sumie przeszkadza i to, i to :D
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27388
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 23 lut 2016, 11:31

...innemu bardziej będzie przeszkadzał zapach grzybów, bo sąsiad w cenie biletu klasy pierwszej wziął sobie jajecznicę z kurkami. Niestety, podróżowanie transportem publicznym i ogólnie przebywanie w społeczeństwie ma to do siebie, że czasami trzeba przymknąć oko na pewne niedogodności z tym związane, dopóki nie wykraczają one poza pewną normę. Dlatego uważam, że kulturalne piwo lub dwa nie jest problemem, tak jak nie jest problemem słuchanie muzyki przez słuchawki (które w końcu zazwyczaj nie tłumią 100% dźwięków) czy krótka rozmowa telefoniczna. Problemem jest chlanie wódy bez opamiętania, darcie japy, robienie dyskoteki z wagonu czy godzinne plotkowanie z psiapsiółą.

BTW wszelkich problemów odgłosowych: od kwietnia w pendolino strefa ciszy (w rozmiarze jednego wagonu kl. 2) będzie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 23 lut 2016, 11:55

Jest słuchanie a słuchanie. Jeśli ja słucham czegoś przez słuchawki w autobusie i zdarzy się, że słuchawki mi wypadną z uszu, to mając na brzuchu dyndającą słuchawkę w ogóle nie słyszę, czy ona gra.

A jeśli do autobusu wsiądzie chłopię ze słuchawkami, to słyszę jego muzykę z 10 metrów. To ja nie wiem, ile on w tych uszach ma, 120 dB? Nic dziwnego, że potem musi coraz głośniej i głośniej...

Ciekawe, kto będzie tę ciszę egzekwować, skoro ani zakazu palenia w toaletach, ani zakazu zajmowania stolików bez konsumpcji, nigdy "nie ma komu".

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 23 lut 2016, 12:23

fik pisze:Skłonność do nadużywania alkoholu ma pewną korelację ze skłonnością do zakłócania spokoju, ale z pewnością nie jest to proste wynikanie, a już z pewnością nie rozumiem, czemu bardziej mogę coś zakłócać wypijając dwa piwa z mojego plecaka, niż dwa piwa w warsie.
Problem w tym, że są ludzie, którym po dwóch piwach załącza się totalny agresor (niekoniecznie stereotypowym panom w dresach). Ale to jest kwestia wychowania narodu i zakazami tylko pogłębimy ten problem.
Bastian pisze:A to też zależy od tego, na co kto jest wyczulony. Jednemu będzie bardziej przeszkadzał dźwięk z kreskówki, innemu zapach piwa (tak, bynajmniej nie wszyscy go lubią).
Perfumy i środki do czyszczenia. Niemniej daleki jestem od zakazywania tych dwóch rzeczy. Btw najgorsze jest to, czego TW używa do czyszczenia klimy. Kiedyś w czasie jazdy z Gocławka do Muzeum Narodowego naliczyłem 47 kichnięć w swoim wykonaniu.
MichalJ pisze:A jeśli do autobusu wsiądzie chłopię ze słuchawkami, to słyszę jego muzykę z 10 metrów. To ja nie wiem, ile on w tych uszach ma, 120 dB? Nic dziwnego, że potem musi coraz głośniej i głośniej...
Miałem kiedyś takie słuchawki, w których lepiej było słychać muzykę, mając je zdjęte niż założone.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27388
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 23 lut 2016, 12:27

Poc Vocem pisze:
fik pisze:Skłonność do nadużywania alkoholu ma pewną korelację ze skłonnością do zakłócania spokoju, ale z pewnością nie jest to proste wynikanie, a już z pewnością nie rozumiem, czemu bardziej mogę coś zakłócać wypijając dwa piwa z mojego plecaka, niż dwa piwa w warsie.
Problem w tym, że są ludzie, którym po dwóch piwach załącza się totalny agresor (niekoniecznie stereotypowym panom w dresach).
No ale im się załączy też po wypiciu tych samych dwóch piw w warsie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 23 lut 2016, 12:34

W Warsie mogą odmówić takiemu delikwentowi wydania drugiego piwa, bo mają go "pod obserwacją" cały czas.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27388
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 23 lut 2016, 14:00

No niby prawda, ale to też może skutkować agresją. :P
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ODPOWIEDZ