WAWKOM

Są przypadki, że ktoś mając miejscówkę na konkretne miejsce musi jechać na stojąco bo wagon jest tak załadowany, że nie ma możliwości dopchać się na swoje miejsce, na którym najpewniej i tak ktoś już siedzi.
Rozwiązaniem mogłoby być wydłużanie składów wraz ze wzrostem zainteresowania (taki był pierwotny cel miejscówek w TLK), ale w przypadku EZT to trudne i ograniczone, a i ilość wagonów we flocie PKP IC nie zwiększa się.

Wagonów też nie możesz dokładać w nieskończoność. Po pierwsze długość peronów,a po drugie masa hamująca
http://www.transportszynowy.pl/kolhamulcemasy.php

Przede wszystkim trzeba tym wagonom robić naprawy i wysyłać, a nie odstawiać i twierdzić, że wagonów nie ma...

Tak sobie patrzę na rozkład... Serio pierwsze sensowne połączenie z Warszawy na Włocławek i Bydgoszcz jest dopiero o 8:40 z Zachodniego?

Serio.

Parę lat temu około 7 rano z Warszawy na Bydgoszcz był pośpiech (z Białegostoku zdaje się), pusty nigdy nie jeździł. Teraz chcąc być na rano/przedpołudnie w Bydgoszczy, to wychodzi, że trzeba wyjechać z Warszawy dnia poprzedniego, bo przesiadki w Kutnie też takie sobie (hitem jest sugerowane połączenie ekspresowe + osobak).

Sytuację tą powodują jakieś remonty po drodze, czy braki taborowe/finansowe? Gdyby na Warszawa - Poznań nie było takiej bryndzy z połączeniami "budżetowymi", to można by było zorganizować sensowne przesiadki w Kutnie pomiędzy pociągami na trasach Wawa - Poznań i Łódź - Bydgoszcz, co w sposób dość sensowny by rozwiązało kwestie sensownych taktów.

Jest objazd dla części pociągów przez Iławę, pierwszy poranny pociąg jest w Bydgoszczy Głównej o 9:57, jest to IC Kopernik, źle?

Faktycznie, do samej Bydgoszczy jest, nie uwzględniłem trasy via Iława Główna.

Aczkolwiek odcinek między Kutnem a Bydgoszczą pozostaje w ciemnej d...e (a stąd się wzięło moje zdziwienie, że wklepałem w szukajkę Warszawa Zachodnia - Włocławek) i dopiero około 9 miałem pierwsze połączenie.

Do Torunia i Solca Kujawskiego również.

Czy ktoś się orientuje, czy TUR cały czas przechodzi na pociąg do Helu (notabene jedyny przedpołudniowy niebędący gumobusem na Helu)?

Jechałem tak bodaj na wiosnę ( na bank było to obsługiwane szynobusem a nie bipą więc nie w sezonie)...

W sezonie jak najbardziej, w wakacje były 2 obiegi na piętrusy, siłą rzeczy obydwa powiązane z Turem (i Chojnicami), najczęściej był to zestaw Bipa + 1xBohun, ale zdarzały się różne kombinacje, np. sama Bipa, albo 3xBohun.

ashir pisze:W sezonie jak najbardziej, w wakacje były 2 obiegi na piętrusy, siłą rzeczy obydwa powiązane z Turem (i Chojnicami), najczęściej był to zestaw Bipa + 1xBohun, ale zdarzały się różne kombinacje, np. sama Bipa, albo 3xBohun.

Btw: https://m.trojmiasto.pl/wiadomosci/Waka ... 14200.html

W wakacje to był standard, czasami był tylko SZT + Bonanza. Tylko oczywiście mowa o zwykłych kursach: Gdynia - Hel - Gdynia. Natomiast na tych 4 parach dziennie zgodnie z planem jeździły piętrusy, co było oczywiście wyszczególnione w rozkładzie jazdy.

W wakacje to ja wiem

Rynek Kolejowy zachęca do przysyłania im propozycji poprawiania rozkładu jazdy, emailem na adres rozklad@rynek-kolejowy.pl. Tutaj artykuł o tym: Wspólnie poprawmy rozkład jazdy!