O spółce PKP Intercity

[Glonojad]

To jest wszystko pudrowanie trupa - trzeba kupić normalny (tzn. lotniczy, kinowy, whatever) system z wizualizacją pokładu i tyle...

[ashir]

To prawda, ale takiej gruntownej zmiany chyba prędko się nie doczekamy.

[Glonojad]

No tak, to tylko samoloty dla rządu za 2 miliardy da się kupić z wolnej ręki, żeby wykonanie budżetu wojskowego podbić.

[pawcio]

Niestety w pakiecie do samolotów dla vipów nie sprzedaje się systemów rezerwacyjnych.

[Glonojad]

Akurat sądzę, że Boeing spokojnie by to ogarnął.

[Wolfchen]

Niestety w pakiecie do samolotów dla vipów nie sprzedaje się systemów rezerwacyjnych.

Ale w pakiecie do reformy BOR już by się dało - pod pretekstem lepszego monitorowania podróżnych, którzy przecież korzystają z tych amych pociągów, z których teoretycznie mogą korzystać osoby chronione przez SOP vel BOR 2.0.

[Martens]

Przetestowałem na własnej skórze niespodziewaną zamianę pendolino na skład wagonowy. Piątek, 26.01, Gdynia - Warszawa. Ogarnięte to było nawet sensownie. Dla osób, których numerów miejsc nie było, podłączono dodatkowy wagon, więc nikt na korytarzu nie stał (a pociąg pełen, bo do Bielska-Białej, piątek ostatnim dniem szkoły w pomorskim, trochę osób z nartami już jechało). Pełna informacja po polsku i po angielsku o zamianie składów, możliwości reklamacji, przesiadkach, oczekujących pociągach. Minusy: na starcie opóźnienie 25 minut z powodu awarii lokomotywy (przyjazd do Warszawy z tym samym opóźnieniem), połowa toalet nieczynna.

[Łukasz]

Pomijając fakt, że teraz te 6 sztuk się zepsuło nie wiadomo gdzie, to śmieszne jest to, że żyjemy wciąż w świecie, gdzie towar w opakowaniu zastępczym był normą. Są nawet zafoliowane kartki dla podróżnych „pendolino” z miejscami niepasującymi do układu wagonowego. Natomiast dlaczego pozostałe (oprócz tych 6, z którymi pewnie będzie problem, bo się okaże może, że je trzeba całkiem rozebrać) pociągi nie są naprawiane, to wie tylko pic.

[Emyl]

Specjaliści od technologii transportu kolejowego - zapraszam do spekulacji. Czy to na serio tłuczeń mógł wylecieć w powietrze i wybić te dziurzyska?

[Wiliam]

On tam chyba nie tylko dziury wybił, ale i utkwił.
Jak dla mnie to jest możliwe chyba tylko przy fatalnie utrzymanym/wyremontowanym torowisku. Ten tłuczeń to chyba równo z główką szyny musiał być, bo ciężko to inaczej sobie wyobrazić.

[Łukasz]

Specjaliści od technologii transportu kolejowego - zapraszam do spekulacji. Czy to na serio tłuczeń mógł wylecieć w powietrze i wybić te dziurzyska?

Z przyjemnością z jednej strony przy 200 km/h to każdy kamień niebezpieczny. Z drugiej - chyba nie ma już nigdzie tych 200, poza tym tylko 6 składów to dotknęło, co by sugerowało, że to jednak na jakichś trasach typu Wrocław/Bielsko Biała. Ogólnie uważam jednak, że ten tłuczeń nocami ktoś poprzyklejał do składu w tych właśnie miejscach. Podejrzewam Danutę Holecką, bo wiedziała ona wszystko o pendolino zanim jeszcze zaczęto badać sprawę.

[ashir]

Z drugiej - chyba nie ma już nigdzie tych 200(...)

Oczywiście, że są odcinki na 200km/h.

[Łukasz]

A kiedy je mają pozamykać? Coś mieli budować, etcs?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Małpa]

Odcinki na 200 km/h były tylko na linii nr 4 (CMK), razem to około 80 km. Zostały nie tyle zamknięte, co zmniejszono im ograniczenie do 160 km/h. PKP PLK udostępnia takie rzeczy w "Wykazie maksymalnych prędkości - pociągów pasażerskich".
AKTUALNY: https://www.plk-sa.pl/files/public/user ... 092753.pdf

[fik]

Po pierwsze: ten załącznik nie jest aktualny.
Po drugie: jego treść przeczy twoim słowom, albowiem jak najbardziej występują w nim odcinki na 200.
Po trzecie: w aktualnym również one występują, choć są to nieco inne odcinki - konkretnie Grodzisk Mazowiecki - Idzikowice i Włoszczowa Północ - Zawiercie. Razem blisko 140 km.