Strona 7 z 15

: 11 sie 2009, 22:18
autor: SławekM
Piotrek_2274 pisze:Pragę możnaby zmienić na Golędzinów,
Predzej na Targówek...

: 11 sie 2009, 23:52
autor: MZ
:arrow: Prasa podjęła temat :D:
Przegubowiec pisze:Bałagan ze stacjami

Dziennik, Sławomir Ślubowski, 11-08-2009

Nazwy stołecznych przystanków kolejowych wprowadzają w błąd

Warszawiacy mają niezłe zawirowania z nazwami i lokalizacją stacji kolejowych. Przykłady? Stacja Okęcie, z której do lotniska nie sposób się dostać, Wola leżąca około trzech kilometrów od centrum dzielnicy, stacja Praga znajdująca się na Bródnie.

Turyści ryzykujący podróż po mieście koleją zamiast do miejsca przeznaczenia trafiają w odległe rejony. Nazwy stołecznych stacji wprowadzają w błąd, co przyznają sami kolejarze. Jednak nie zamierzają ich zmieniać. Brakuje im pieniędzy.

Eksperci komunikacyjni mówią: kolejowe nazewnictwo stacji w Warszawie ociera się o absurd. Na większość europejskich lotnisk można dostać się pociągiem. A w stolicy? - Nie chciałem stać w korkach, jadąc autobusem - mówi Piotr Rybarczyk z Częstochowy. - Na dworcu Śródmieście wsiadłem więc w pociąg, który miał się zatrzymać na Okęciu. Byłem w szoku, bo do lotniska stamtąd nie da się dostać. Cudem zdążyłem na samolot - opowiada.
Stacja Okęcie jest dobrze skomunikowana z lotniskiem, ale... cargo. Pod terminal pasażerski nie jeżdżą z niej żadne autobusy. Pociągi na lotnisko podjadą dopiero za dwa lata.

Podobne przykłady. Kto wysiądzie na Pradze, będzie miał blisko nie do Targowej czy Ząbkowskiej, a na... cmentarz Bródnowski. - Szczytem absurdu jest Wola. Ktoś, kto tu wysiądzie, bardzo mocno się zdziwi, bo stacja położona jest w jakichś chaszczach - mówi Karol Trammer, redaktor naczelny niezależnego czasopisma "Z Biegiem Szyn".

Nazwy niektórych przystanków funkcjonują wbrew logice i geografii. Gocławek leży w Marysinie Wawerskim, a z Żerania bliżej na Tarchomin niż do symbolu dzielnicy - FSO. Z Koła trzeba zaś zrobić niezłą pieszą wycieczkę, by dostać się do tego osiedla.

- Rzeczywiście, trudno powiedzieć, skąd się wzięły niektóre nazwy - przyznaje Jan Telecki, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Warszawie. To ten zakład, będący agendą Polskich Linii Kolejowych, odpowiada za nazewnictwo przystanków. - Żerań jest faktycznie nieszczęśliwy, lepszą nazwą byłaby np. Jagiellońska. Gocławek? Byłoby lepiej, gdyby nazywał się Marysin Wawerski - przyznaje Telecki. Broni jednak Okęcia. - Przystanek znajduje się najbliżej lotniska - mówi. - Można by zmienić nazwę, ale na jaką? - pyta. Zapewnia, że kierownictwo jego spółki jest na takie propozycje otwarte. - Jeśli zmienić nazwę Okęcia, to teraz - twierdzi Telecki. -Linia, na której jest stacja, idzie do przebudowy, więc i tak będziemy musieli postawić nowe konstrukcje, na których będzie umieszczona nazwa przystanku. I wnioskodawcy nic wtedy nie zapłacą za zmianę - dodaje.

W innych przypadkach (na liniach, które już przeszły remont) zmiana nazwy kosztuje. I to słono - prawie 70 tys. zł. Płaci ten, kto o zmiany nazwy wnioskuje - zazwyczaj miasto lub dzielnica. Kolej sama tego nie zrobi. Dlaczego? Kolejarze twierdzą, że spowoduje to zamieszanie - trzeba przekazać wszystkim przewoźnikom, że stacja nazywa się inaczej, umieścić nowy napis przystanku w rozkładach jazdy.

Karol Trammer uważa, że kolej nie uczy się na błędach. Ostatnio powstały dwa nowe przystanki: Aleje Jerozolimskie i Żwirki i Wigury. - Niby wszystko się zgadza, obok znajdują się ulice o tych nazwach. Ale są one zbyt długie. Konia z rzędem temu, kto domyśli się, czy Aleje Jerozolimskie to przystanek w centrum, czy na peryferiach - mówi Trammer.

Jak zmienić nazwę stacji

Jeśli uważasz, że twój przystanek kolejowy nazywa się absurdalnie, to:
1. Piszesz pismo do urzędu dzielnicy z prośbą, by ta zawnioskowała do PLK o zmianę. Musisz mieć argumenty, np. że nazwa jest myląca.
2. Warto zainteresować sprawą któregoś z radnych, może się to okazać bardzo pomocne.
3. Dzielnica występuje z wnioskiem o zmianę do Zakładu Linii Kolejowych.
4. Odbywa się spotkanie między władzami dzielnicy a PKP PLK - ustalane są szczegóły, ile operacja ma kosztować.
5. PKP PLK zmienia nazwę.
Procedura może trwać kilka miesięcy.

: 12 sie 2009, 0:30
autor: bsawicki3
nazwa przystanku WRZOSÓW nazwa miejscowości CHROŚLA

: 12 sie 2009, 1:43
autor: Tymesz
Witam.
SławekM pisze:
Piotrek_2274 pisze:Pragę możnaby zmienić na Golędzinów,
Predzej na Targówek...
Nazwa Targówek już widnieje dla posterunku odgałęźnego przy Rondzie Żaba

: 12 sie 2009, 6:29
autor: zofey
bsawicki3 pisze:nazwa przystanku WRZOSÓW nazwa miejscowości CHROŚLA
i dosłownie metry od miejscowości Ruda. Zaś na Chroślę i Rudę mówi się i tak łącznie Wrzosów :P.

zły przykład.

poza tym nie czepiajcie się pod tym względem Kolei Warszawsko-Terespolskiej. w momencie jej powstania stacje wcale NIE nazywały się tak jak miejscowości W których się znajdowały. w większości przez te półtora stulecia to miejscowości się dostosowały do kolei, a nie odwrotnie. Stacja Mińsk Mazowiecki np. to były wsie Goździk i Stankowizna.

ps. z tej samej gminy co Wrzosów

stacja Dębe Wielkie - miejscowość Aleksandrówka
stacja Nowe Dębe Wielkie - miejscowość Dębe Wielkie (i to wręcz centralnie)
powód: kiedyś była tylko jedna stacja koło dużej wsi, więc od niej wzięli nazwę. wieś nie zdążyła wchłonąć.

źródło: mapa geodezyjna.

: 12 sie 2009, 8:13
autor: dzidek
MZ pisze: :arrow: Prasa podjęła temat :D:
Jakoś ciężko mi zgodzić się z fragmentem dotyczącym Okęcia. Do Cargo jak i na Lotnisko jest niemal taka sama droga. Chyba autor tekstu zapomniał o linii 148 :-k
A co do stacji Żwirki i Wigury to ciekawe jak inaczej nazwać ją? Gdyby stacja przy Grójeckiej nie nazywała się Rakowiec a np. Jadwisin (bliżej ze stacji na Jadwisin niż Rakowiec) to stacja Żwirki i Wigury mogłaby zostać nazwana Rakowiec płd. :D

: 12 sie 2009, 9:27
autor: Bastian
- Rzeczywiście, trudno powiedzieć, skąd się wzięły niektóre nazwy - przyznaje Jan Telecki, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Warszawie. To ten zakład, będący agendą Polskich Linii Kolejowych, odpowiada za nazewnictwo przystanków. - Żerań jest faktycznie nieszczęśliwy, lepszą nazwą byłaby np. Jagiellońska.
Ten pan też jest nieszczęśliwy, o ile w ten sposób rozumieć niedopasowanie do właściwego miejsca... :/

: 12 sie 2009, 11:54
autor: Andrzej
Piotrek_2274 pisze:
Andrzej pisze: Masz jakieś propozycje na nowe nazwy dla tych stacji?
Toruńska :arrow: Pelcowizna
Wola :arrow: Czyste
Koło :arrow: Młynów
Okęcie :arrow: Gorzkiewki
Kasprzaka :arrow: Wola
al.Jerozolimskie :arrow: Szczęśliwice
Co powiesz na coś takiego?

Nazwy reszty stacji są dość problematyczne ale z drugiej strony ciężko je jakoś sensownie zmienić. Pragę możnaby zmienić na Golędzinów, ale równie dobrze można nazwać tak stację ZOO. Z kolei dla Żerania bardziej by pasował Tarchomin, ale Tarchomin kojarzy się bardziej z terenami bliżej Modlińskiej, no ale w końcu Polfa też jest na Tarchominie... Może Marcelin? Na Jeziorki i Dawidy już kompletnie nie mam pomysłu.
Na pewno przemianowanie Kasprzaka :arrow: Wola, al. Jerozolimskie :arrow: Szczęśliwice, Koło :arrow: Młynów są ok.
A co do reszty.
Jeśli chodzi o Ursynów to można by tu iść za Miejskim Systemem Informacji. Nazwę Dawidy można by zmienić na Jeziorki Północne, a nazwę Jeziorki na Jeziorki Południowe.
Praga jest ciężka. Jedyne co mi przychodzi do głowy to-> Pożarowa.
Mało znane Płudy w miejskiej informacji funkcjonują już jako Henryków. Warto i tu zmienić, bo nazwa jakaś przyjaźniejsza dla ucha.
Żerań - może bez zmian, bo lokalizacja tej stacji znajduje się wg miejskiej informacji w obszarze Żerań.. Poza tym nie bardzo wiadomo co w zamian - Płochocińska? To bardzo długa ulica.
Toruńska-> Pelcowizna, może i tak, choć jak dla mnie osiedle ma dziwaczną, małoużywaną nazwę.
Okęcie-> Wirażowa?
A PKP Wola to już praktycznie Dworzec Zachodni...

: 12 sie 2009, 12:28
autor: Domino2001
Zwróćcie uwagę na oznaczenia stacji SKM w Trójmieście. Nazwą stacji może być jakaś ulica. Więc Toruńska, Wirażowa, Pożarowa byłyby dobrym pomysłem.
Gorzkiewki jeśli chodzi o nazwę to mało się kojarzą. Obstawiałbym też na Młynów. Warszawa-Wola jak na lokalizację to ma dziwne miejsce, bo jest na styku Woli i Ochoty. Można byłoby nadać Dw. Zachodni. Świetną nazwą dla Warszawy-Ochoty byłby pl. Zawiszy.

: 12 sie 2009, 13:19
autor: zofey
Warszawa Żwirki i Wigury
Warszawa Plac Zawiszy

Obie stanowczo za długie.

: 12 sie 2009, 13:51
autor: Teokryt
zofey pisze:Obie stanowczo za długie.
Wywalić "Warszawa".
Nazwy się skrócą i bedzie normalne - Przecież nikt nie mówi tego przedrostka bo jest oczywiste.

: 12 sie 2009, 14:09
autor: mariow
Domino2001 pisze: Świetną nazwą dla Warszawy-Ochoty byłby pl. Zawiszy.
Andrzej pisze: Kasprzaka Wola
a niby po co to zmieniać? dla sztuki?
Teokryt pisze:Wywalić "Warszawa".
taaak oczywiście, bo kolej w PL jest wyłącznie w Warszawie :-"

: 12 sie 2009, 14:26
autor: milosz
haha no oczywiste jest, ze ktos, kto bedzie chcial doejechac gdzies pociagiem w warszawie, nie znajdzie sie w poznaniu czy lodzi. wg mnie to bardzo dobry pomysl z pominieciem slowa warszawa w nazwach przystankow

: 12 sie 2009, 14:57
autor: reserved
Moim zdaniem takie stacje, na których zatrzymują się tylko pociągi regionalne można pominąć przedrostek "Warszawa". Można dodatkowo tylko dopisać że to jest Warszawa (tak jak na tablicach bocznych w autobusach i tramwajach są wypisane ulice). A stacje ważniejsze typu Warszawa Zachodnia, Wschodnia już jak najbardziej z Warszawą.

: 12 sie 2009, 15:00
autor: Szymon
A jakbyście wytłumaczyli kasjerce w jakiejś "pipidówce", że chcę jechać do stacji ZOO? :D