Dyktat niepalÄ cych
Moderator: JacekM
-
- Posty: 1460
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Loża Sadystów- marquis de Sade. Gare Centrale
- Kontakt:
Wiersz jest taki Świetlickiego:
Pytam: dlaczego niepalącywsiadają bez skrupułów do przedziałówdla palących? Czemu chcą dominować? Czemusą wiecznie urażeni?Mój mały przyjacielu, papierosie.Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.Niszczmy się nawzajem, czulezobowiązani.Pytam: dlaczego niepalącynie doceniają naszej samotności,naszej niemądrej odwagi, naszegożaru, popiołu?
--a teraz do rzeczy ;-D
czemu w przedziale dla palących ja muszę sie ograniczać z paleniem papierosów? ostatnio nie przejmując sie zbytnio paliłem papierosy - jedna pani zwróciła mi uwagę czy mogę nie palić. Powiedziałem ze nei, a jak jej przeszkadza to niech opuści przedział. No to sie wydarła (faktycznei peerfidny byłemm, bo pociąg był pełny.
Pytam: dlaczego niepalącywsiadają bez skrupułów do przedziałówdla palących? Czemu chcą dominować? Czemusą wiecznie urażeni?Mój mały przyjacielu, papierosie.Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.Niszczmy się nawzajem, czulezobowiązani.Pytam: dlaczego niepalącynie doceniają naszej samotności,naszej niemądrej odwagi, naszegożaru, popiołu?
--a teraz do rzeczy ;-D
czemu w przedziale dla palących ja muszę sie ograniczać z paleniem papierosów? ostatnio nie przejmując sie zbytnio paliłem papierosy - jedna pani zwróciła mi uwagę czy mogę nie palić. Powiedziałem ze nei, a jak jej przeszkadza to niech opuści przedział. No to sie wydarła (faktycznei peerfidny byłemm, bo pociąg był pełny.
Całuję Was w Wasze małe serduszka.
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
akurat moim zdaniem osoby wsiadają do przedziału dla palących na własne ryzyko - jest to w końcu przedział DLA palących. Natomiast uważam, że dobrze akurat, iż korzytarze są dla niepalących... Już sobie wyobrażam Hutnika czy pociąg do Łodzi, gdzie trochę ludzi stoi na korytarzu i ktoś pali... a jeszcze w lecie, gdy jest duszno i ludzie mają pootwierane drzwi do przedziału, bo np. okno jest zacięte, bądź dla przewiewu...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Prawda jest taka, że i tak wszyscy palą w przedsionkach albo w kiblu (ostatnio widziałem w TLK nawet popielniczke w sraczu). Dyktat jak dyktat-prawda jest taka, że osoba niepaląca przy palaczu wdycha dym bardziej toksyczny niż ten, kto pali papierosa. Pomimo, że palę, to nie nieraz nawet inni palacze mi przeszkadzają. W pociągach równierz.
W Hutniku w czasach gdy jeździły Bdhpumn'y nie było problemu-ludzie palili w otwartych drzwiach (tak samo jak się to robi w "bipie")MeWa pisze:uż sobie wyobrażam Hutnika (...)trochę ludzi stoi na korytarzu i ktoś pali...
15/12/2005-12/7/2019
- hafilip84
- Jego Gryząca Albumowość
- Posty: 7641
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
- Lokalizacja: Legionowo
jestes pewien? w momencie, w ktorym bohuny maja zdalne zamykanie drzwi ("u") sadze, ze maja rowniez blokade... w bipie tego problemu nie ma, bo drzwi sa calkowicie "reczne"... tam rzeczywiscie widzialem ludzi w otwartych drzwiach... sam z reszta tak jechalem...TLG pisze:W Hutniku w czasach gdy jeździły Bdhpumn'y nie było problemu-ludzie palili w otwartych drzwiach
Ja to bym zakazał palenia w całym pociągu wszędzie Teraz tak na serio, to w przedziałach nie powinno się palić. Wiele razy nie było miejsc już na tzw.miejsca niepalące i jeśli jechałbym w przedziale dla palących i jakiś gość/iówa by palił/a to nie wiem co bym zrobił... Na korytarzach, przy kiblu etc. to ok.
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.
Pozdrawiam, Szafran.
- hafilip84
- Jego Gryząca Albumowość
- Posty: 7641
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
- Lokalizacja: Legionowo
imho bez sensu... wlasnie do przedzialow powinni byc zepchnieci palacy... dzieki temu mialbym szanse wyjsc ze swojego przedzialu dla nie palacych i przejsc do kibla/warsu/kierownika pociagu bez narazania sie na smrod dymu, bo ludzie pala na korytazach...Piotrek pisze:Ja to bym zakazał palenia w całym pociągu wszędzie Teraz tak na serio, to w przedziałach nie powinno się palić. Wiele razy nie było miejsc już na tzw.miejsca niepalące i jeśli jechałbym w przedziale dla palących i jakiś gość/iówa by palił/a to nie wiem co bym zrobił... Na korytarzach, przy kiblu etc. to ok.
tak powinno być, bo dlaczego niepalący ma się inhalować dymem tylko dlatego, że ktoś sobie palił na korytarzu. Inna sprawa, że ten przepis pozostałby martwym punktem, bo sporo drużyn konduktorskich by przymykało oko na "braci w paleniu"...Fikander pisze:Właśnie, można lecieć za Atlantyk bez palenia, można i pojechać do Krakowa.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Wolę 10 sekund być w dymie, niż z czystego przypadku i pecha 4.5 godziny, albo i więcej...hafilip84 pisze:imho bez sensu... wlasnie do przedzialow powinni byc zepchnieci palacy... dzieki temu mialbym szanse wyjsc ze swojego przedzialu dla nie palacych i przejsc do kibla/warsu/kierownika pociagu bez narazania sie na smrod dymu, bo ludzie pala na korytazach...
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.
Pozdrawiam, Szafran.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27356
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ale to nie jest czysty przypadek, to jest Twój świadomy wybór, którego nie mają pasażerowie siedzący na przykład w pierwszym przedziale, teoretycznie dla niepalących, w praktycznie zawsze zasnutym dymem z przedsionka.Piotrek pisze:niż z czystego przypadku i pecha 4.5 godziny, albo i więcej...
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Jasne, tylko jak nie ma już tak jak mówiłem miejsc dla niepalących? A np. nie wiem mam chroniczne uczulenie na dym? To wtedy katuje się w przedziale, albo siedzę/stoję kilka godzin na korytarzu. Wprawdzie nie mam żadnego uczulenia, ale zdarzało mi się siedzieć w przedziale dla palących wcale nie z własnego wyboru. I na szczęście palący i tak wychodzili pod kibel...Fikander pisze:Ale to nie jest czysty przypadek, to jest Twój świadomy wybór, którego nie mają pasażerowie siedzący na przykład w pierwszym przedziale, teoretycznie dla niepalących, w praktycznie zawsze zasnutym dymem z przedsionka.
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.
Pozdrawiam, Szafran.
- hafilip84
- Jego Gryząca Albumowość
- Posty: 7641
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
- Lokalizacja: Legionowo
to wyjdz na korytarz jak Ci sie nie podoba! wsiadles do przedzialu nie dla Ciebie, to masz problem... poza tym: ja, a takze masa innych ludzi musi raz na jakis czas wstac i polazic po korytarzu... jedni z wygody, inni z koniecznosci... mnie np zaczynaja nogi bolec jak za dlugo siedze... wtedy jestem kilka, kilkanascie, a czasem nawet kilkadziesiat minut na korytazu, a nie 10 sekund...Piotrek pisze:Wolę 10 sekund być w dymie, niż z czystego przypadku i pecha 4.5 godziny, albo i więcej...
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27356
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No to albo świadomie GODZISZ SIĘ na siedzenie w przedziale dla palących, albo stoisz na korytarzu.Piotrek pisze:Jasne, tylko jak nie ma już tak jak mówiłem miejsc dla niepalących?
Przywiązali? o_OPiotrek pisze:ale zdarzało mi się siedzieć w przedziale dla palących wcale nie z własnego wyboru.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Ale na korytarzu nawet jak palą, to dym się szybciej rozłazi po przestrzeni. A w przedziałach? I tak nie będą otwierać okien.wtedy jestem kilka, kilkanascie, a czasem nawet kilkadziesiat minut na korytazu, a nie 10 sekund...
[ Dodano: 2006-10-02, 17:04 ]
Nie mam innego wyboru najczęściej. Ale na szczęście ludzie jeszcze na tym świecie dobrzy są.Fikander pisze:No to albo świadomie GODZISZ SIĘ na siedzenie w przedziale dla palących, albo stoisz na korytarzu.
Siedzieć w znaczeniu mieć miejsce.Fikander pisze:Przywiązali? o_O
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.
Pozdrawiam, Szafran.