Dyktat niepalÄcych

TLG · Post autor: **TLG** » 02 paź 2006, 21:26

hafilip84 pisze:jestes pewien?

Jakbym nie widział, to bym nie pisał. Ale sam widziałem wystających w drzwiach palaczy.

MeWa · Post autor: **MeWa** » 02 paź 2006, 22:46

hafilip84 pisze:mnie np zaczynaja nogi bolec jak za dlugo siedze... wtedy jestem kilka, kilkanascie, a czasem nawet kilkadziesiat minut na korytazu, a nie 10 sekund...

wiesz... godzinę sobie możesz postać, ale nie w dłuższych relacjach... Ja też optowałbym za całkowitym zakazem - sobie niech palacze zatruwają życie - ich sprawa, ale innym nie muszą...

[ Dodano: 2006-10-02, 22:47 ]

hafilip84 pisze: od kilkudziesieciu przejazdow koleja nie zdarzylo mi sie, zeby ktos zaprotestowal przeciwko choc troche uchylonemu oknu...

to akurat szczęście masz

Piotrek · Post autor: **Piotrek** » 02 paź 2006, 23:04

MeWa pisze:Ja też optowałbym za całkowitym zakazem - sobie niech palacze zatruwają życie - ich sprawa, ale innym nie muszą...

No nareszcie!

MZ · Post autor: MZ » 03 paź 2006, 0:47

MeWa pisze:Ja też optowałbym za całkowitym zakazem.

Piotrek pisze:No nareszcie!

Bardzo rzadko, ale jednak czasami jadę gdzieś pociągiem i dlatego też Was popieram.
Na szczęście w autobusach PKS nie ma takich problemów

.

Gacek · Post autor: **Gacek** » 03 paź 2006, 13:13

Piotrek pisze:Ja to bym zakazał palenia w całym pociągu wszędzie Teraz tak na serio, to w przedziałach nie powinno się palić. Wiele razy nie było miejsc już na tzw.miejsca niepalące i jeśli jechałbym w przedziale dla palących i jakiś gość/iówa by palił/a to nie wiem co bym zrobił...

to co bnyś zrobił? bo jeśli neigrzecznei zwróciłbyś mi uwagę to mówiąc oględnie bym ci wpierdolił....

[ Dodano: 2006-10-03, 13:14 ]

Piotrek pisze:Wprawdzie nie mam żadnego uczulenia, ale zdarzało mi się siedzieć w przedziale dla palących wcale nie z własnego wyboru

jeżeli masz astme to stój na korytarzu a nei wpychaj sie do przedziału dla palących. Twój wybór.

[ Dodano: 2006-10-03, 13:18 ]

Tm pisze:Gacek świadkiem, że we Wrocławiu była bipa dla palących

była, ale to był jakiś ewenement.

jasiu pisze:eee, w bonanzie z Braniewa sam widziałeś, urządzili sobie na końcu gaz-komorę

ja ostatnio w bh do Czeremchy też sobie urządziłem taką komore z pewnym miłym chłopcem.

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 03 paź 2006, 16:21

Niestety, tak to jest, że syty głodnego nie zrozumie, a palący niepalącego...
Inna sprawa, że palący sam siebie truje, a niepalący nie chce być podtruwany, więc sprawa jest jasna: palący ma się dostosować do niepalącego, co jest zresztą jasno określone w przepisach kolejowych: palenie w miejscu niewyznaczonym jest wzbronione. Natomiast jeśli niepalący wsiądzie do przedziału dla palących, to wtedy on musi się dostosować do palących...

Piotrek · Post autor: **Piotrek** » 03 paź 2006, 17:59

to co bnyś zrobił? bo jeśli neigrzecznei zwróciłbyś mi uwagę to mówiąc oględnie bym ci wpierdolił....

No jeśli bym był w przedziale dla palących to raczej nie zwracałbym uwagi.

Że też chciałoby Ci się bić...

Kra · Post autor: **Kra** » 04 paź 2006, 12:32

A tak w ogóle to ciekawe, że najczęściej brakuje biletów (miejscówek) w wagonach/przedziałach dla niepalących.

Gacek · Post autor: **Gacek** » 04 paź 2006, 13:35

Piotrek pisze:
to co bnyś zrobił? bo jeśli neigrzecznei zwróciłbyś mi uwagę to mówiąc oględnie bym ci wpierdolił....
No jeśli bym był w przedziale dla palących to raczej nie zwracałbym uwagi.

Że też chciałoby Ci się bić...

nie no jakbyś mi zwrócił uwage to bym sie wkurzył.

Ja jednak jestem mimo wszystko miły i grzeczny co forumowicze potiwerdzą. Aczkolwiek nerwy mam słabe;-)

Post autor: **Bastian** » 05 paź 2006, 15:54

Piotrek pisze:Jakbym ja palił to bym się dostosowywał do innych ludzi w większości nie palacych i nie pchałbym się chociażby do wagonów objętych zakazem palenia...

A czym by się to (co do zasady) różniło od:

Jakbym ja nie palił to bym się dostosowywał do innych ludzi <w przedziale> w większości palacych i nie pchałbym się chociażby do przedziałów nieobjętych zakazem palenia...

Widzę u ciebie punkt widzenia Kalego.

Co nie zmienia faktu, że najostrzej się z tobą spierały osoby niepalące akurat (podobnie zresztą, jak i ja

). I ja też bym nie miał nic przeciwko zakazie palenia w pociągach w ogóle.

Piotrek · Post autor: **Piotrek** » 05 paź 2006, 16:57

Bastian pisze:Co nie zmienia faktu, że najostrzej się z tobą spierały osoby niepalące akurat

No właśnie, miało być na odwrót!

Sam of kors jestem niepalący

Post autor: **hafilip84** » 06 paź 2006, 5:33

Bastian pisze:I ja też bym nie miał nic przeciwko zakazie palenia w pociągach w ogóle.

ja bylbym calkowicie za, a nie tylko nie mialbym nic przeciwko

bohunu · Post autor: **bohunu** » 09 paź 2006, 10:45

Przeciw zakazowi do póki nie będzie mógł być w 100% egzekwowany.

@Filip: widziałeś bohuna z działająca blokada drzwi?

Post autor: **hafilip84** » 09 paź 2006, 18:32

nie wiem czy widzialem...

Gronostaj · Post autor: **Gronostaj** » 12 paź 2006, 18:02

Ej, ale ja nie bardzo rozumem, dlaczego miałoby się ograniczać czyjąkolwiek wolność- wiem, że palenie może przeszkadzać bliźnim i że jest zabronione w wielu miejscach publicznych, ale jeśli mam podróżować przez kilka godzin- wolałabym jednak mieć wydzielone miejsce, gdzie będę mogła sobie zapalić. Jasne, mogę się powstrzymać od jarania na kilka godzin, ale właściwie to po co- palenie jako takie zabronione nie jest, a mój nałóg jest moim problemem- osób palących jest sporo, więc nie powinno się ich dyskryminować- moim skromnym zdaniem, przedziały dla palących są potrzebne. Jak siadam w przedziale dla palących, nie krępuję się specjalnie z wyciągnięciem papieroska- mogę palić tu, a gdzieś indziej nie- więc niech się nikt nie czepia. Miejsc dla niepalących jest dostatecznie dużo- względem ilości miejsc dla palących.

Dyktat niepalÄ cych

Dyktat niepalÄcych