Absurdy PKP

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
Michał W.
Posty: 818
Rejestracja: 26 mar 2008, 18:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michał W. » 23 sie 2010, 12:08

fik pisze:(...)Do tego dochodzą Berlin-Poznań-Spezial u Europa-Spezial Polen (od 19€). (...)
to jest ta pula biletów, za 19 oiro z Posen i za 29 oiro z Warszawy, którą reklamuje PIC?
after da równik

www.fotokolej.waw.pl

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14778
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 01 wrz 2010, 14:01

Gazeta Wyborcza pisze:Kolej się sypie. Znajdzie się ratunek?

Bez dodatkowych pieniędzy sieć kolejowa w Polsce będzie łączyła tylko największe miasta. Miejscowości poza głównymi szlakami transportowymi będą musiały się obejść bez kolei


- Zgodnie z rozkładem jazdy, który wejdzie w życie w grudniu na 1540 km linii kolejowych maksymalna prędkość jazdy będzie wynosiła 30 km/godz. albo nawet mniej - ostrzega Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe, firmy zajmującej się utrzymaniem infrastruktury kolejowej w Polsce. - To jest tempo dobrego rowerzysty - przyznaje.

Przykłady fatalnych czasów przejazdu koleją nie brakuje. Pomiędzy Katowicami i Krakowem średnia prędkość pociągu EuroCity to... 47 km/godz. Na odcinku Wałbrzych - Wrocław pociągiem TLK jedzie się dwie godziny. To daje średnią prędkość 40 km/godz. Z Wałbrzycha do Jeleniej Góry jedzie się pociągiem TLK w półtorej godziny, średnia prędkość - 31 km/godz., i to bez przystanków.

W Polsce jest ponad 19 tys. km czynnych linii kolejowych. Pociągi jeżdżą z przyzwoitą prędkością tylko na kilku trasach, m.in. Warszawa - Poznań czy Warszawa - Kraków. Na wszystkich liniach średnia prędkość w 2009 r. sięgała 77,9 km/godz. Gdyby były w takim stanie, w jakim je konstruowano, wynosiłaby 109 km/godz. Problem w tym, że przywrócenie linii kolejowych do czasów świetności kosztowałoby... 47 mld zł. Jego zdaniem dotacja z budżetu na utrzymanie linii ma charakter kroplówki. - To jest 1-1,2 mld zł rocznie, a potrzebujemy 6-7 mld - mówi Szafrański. I proponuje: - Nie lamentujmy nad liniami, które były wybudowane w XIX w., po prostu je zamknijmy.

Z danych PKP PLK wynika, że na około 12 tys. km linii odbywa się aż 90 proc. ruchu kolejowego. Duża część linii nie jest w stanie wygenerować takiego ruchu pasażerów, który pozwoli na ich utrzymanie z opłat przewoźników (płacą za dostęp do torów, te pieniądze są przez PKP PLK wykorzystywane na remonty).

Jakie jest wyjście z sytuacji oprócz likwidacji znacznej części linii kolejowych? - Można zainteresować nimi samorządy, firmy prywatne - mówi Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR. Przykłady już są, np. w 2007 r. województwo dolnośląskie przejęło linię Wrocław - Trzebnica. Samorządy inwestują też w kolej w ramach regionalnych programów operacyjnych - w sumie ponad 2 mld zł. Przykładem może być modernizacja linii Goleniów - Kołobrzeg.

Do remontów infrastruktury kolejowej można też namawiać firmy. W stację w Piławie Górnej zainwestowała firma Dolnośląskie Surowce Skalne.

Zdaniem Adriana Furgalskiego nawet zaangażowanie samorządów i firm w rewitalizację kolei to za mało. - Trzeba jasno powiedzieć, że pieniędzy nagle więcej nie będzie. Potrzebne jest podpisanie kontraktu pomiędzy PKP PLK a ministrem infrastruktury, który wskaże te linie, które powinny być utrzymywane i w jakim standardzie i te do likwidacji - mówi Furgalski.
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,831 ... unek_.html
No tak, najłatwiej wszystko zamknąć i zaorać, zostawić tylko CMK i KDP, a ludzie niech nie jeżdżą wcale... ](*,)
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 01 wrz 2010, 14:23

Dlaczego wcale, przecież aronbus wszędzie wjedzie :D

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14778
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 01 wrz 2010, 14:32

Aronbus jest dobry, o ile nie jest to trasa przez pół kraju... A wysokopokładowe pojazdy klasy turystycznej, to jest jeszcze wśród PKSów rzadkość. Choć na szczęście idzie ku lepszemu ;)

Jednak są trasy, gdzie wolałbym jechać pociągiem, gdyby był oczywiście w normalnym standardzie. 8-(
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8617
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 12 mar 2011, 0:12

:arrow: Coś dla Fika - przetarg na kota :D:

Obrazek

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 12 mar 2011, 8:48

Kota imieniem Wojciech...

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8617
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 17 lut 2012, 19:25

:arrow: Taka ciekawostka, zasługująca chyba na miano absurdu:
Echo Dnia - Radom pisze:W 75 minut pociągiem z Radomia do Warszawy? Tak było przed wojną!

Dodano: 17 lutego 2012, 10:36 Autor: /dyb/

Obecnie pociągiem z Radomia do stolicy jedzie się nawet dwa razy dłużej niż 75 lat temu.

Dokładnie godzinę i 15 minut jechał pociąg ekspresowy z Warszawy do Radomia w 1936 roku. Najkrótszy czas przejazdu udało się kolejarzom osiągnąć w 1972 roku - pociąg ekspresowy "Krakus" pokonywał odległość między stolicą i naszym miastem w 70 minut. Pociąg pospieszny "San" jechał zaledwie 5 minut dłużej.

Z danych kolejarzy wynika, że w tym roku pociągi praktycznie się nie spóźniały. Od 1972 roku czas przejazdy powoli wzrastał. Kryzys nadszedł w roku 1998, wtedy rozpoczeło się ograniczanie prędkości na linii Warszawa - Radom. w 2000 roku pociągi jechały już dłużej niż półtorej godziny.

W 1972 roku składy mogły jechać z prędkością 100 kilometrów na godzinę. Dziś na części trasy jadą 80, a na reszcie 60 kilometrów na godzinę. Jest też wiele miejscowych ograniczeń, przed wieloma przejazdami kolejowymi pociągi zwalniają do 20 kilometrów na godzinę.

Dziś najktrószy czas przejazdu pociągu TLK (dawne pospieszne) ze stolicy do Radomia wynosi godzinę i 43 minuty. Mozna trafić także na taki kurs, który jedzie 2 godziny i 31 minut (trasą przez Dęblin). To dokładnie dwa razy dłużej niż w 1936 roku.

Od wybudowania linii kolejowej numer 8, dłużej jechało się tylko przez kilka lat po wojnie.

Najkrótszy czas przejazdu pociągów z Warszawy do Radomia w poprzednich latach:

rok 1935 (pierwszy rok funkcjonowania linii): 1:33
rok 1936: 1:15
rok 1938: 1:15
rok 1939: 1:35 (wymiana lokomotywy w Warszawie Zachodniej)
rok 1946: 2:47
rok 1948: 2:05
rok 1951: 1:33
rok 1955: 1:30
rok 1962: 1:22
rok 1965: 1:25
rok 1966: 1:26
rok 1967: 1:26
rok 1968: 1:25
rok 1969: (elektryfikacja linii): 1:15
rok 1970: 1:15
rok 1971: 1:15
rok 1972: 1:10
rok 1973: 1:15
rok 1974: 1:17
rok 1975: 1:21
rok 1976: 1:20
rok 1977: 1:25
rok 1979: 1:28
rok 1980: 1:28
rok 1981: 1:24
rok 1982: 1:24
rok 1983: 1:26
rok 1984: 1:20
rok 1985: 1:25
rok 1986: 1:30
rok 1987: 1:19
rok 1988: 1:22
rok 1989: 1:20
rok 1990: 1:18
rok 1991: 1:18
rok 1992: 1:29
rok 1993: 1:19
rok 1994: 1:22
rok 1995: 1:19
rok 1996: 1:19
rok 1997: 1:22
rok 1998: 1:28
rok 1999: 1:28
rok 2000: 1:33
rok 2001: 1:33
rok 2002: 1:33
rok 2012: 1:43

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8617
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 01 sty 2014, 23:55

:arrow: http://radom.gazeta.pl/radom/1,48201,15 ... letke.html
Kasjerki swoje, konduktorzy swoje, rozkład swoje... czyli kolejny absurd ;).

Cały tekst w powyższym linku, poniżej tylko najciekawsze fragmenty:
GW Radom pisze:"Kilka dni po wejściu w życie nowego rozkładu okazało się, że nie wszyscy o zmianach wiedzą. Kasjerka w Radomiu nie chciała pasażerom sprzedać biletu do Lesiowa na 18.21, bo jak stwierdziła, to pociąg przyspieszony i w tej miejscowości nie staje. Podróżni poszli porozmawiać z obsługą pociągu, okazało się, że uda im się w Lesiowie wysiąść - skład ma tam postój".

"Znowu zadzwoniłam do biura prasowego KM, tam po raz kolejny zapewniono mnie, że pociąg w Lesiowie się zatrzymuje. Na wszelki wypadek zajrzałam również na stronę internetową spółki, i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że zamieszczony tam rozkład nie przewiduje jednak postoju w tej miejscowości, a przynajmniej nie dla pasażerów. Co innego mówi rozkład zamieszczony na stronie PKP. Według niego skład staje w Lesiowie".

"Dzień przed sylwestrem kasjerka bilet do Lesiowa na przyspieszony o 18.21 bez zająknięcia sprzedała. Dla odmiany podróżnych z takim biletem do pociągu jednak nie wpuszczono. Usłyszeli, że skład się tam nie zatrzymuje i nigdy się nie zatrzymywał".

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14778
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 02 sty 2014, 0:11

Rozkład służbowy i handlowy się chyba komuś w PLK pomieszał, a KMy same zgłupiały od tego...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27355
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 02 sty 2014, 10:28

Największym absurdem i tak jest istnienie pociągu przyspieszonego o tej porze w momencie, gdy najbliższy osobowy jest blisko 2h później.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14778
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 02 sty 2014, 13:36

Ja pamiętam zapowiedzi taktu 60 minut na tej linii przez cały dzień. Coś koło 2004-2005 roku tak zapowiadali.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3058
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 02 mar 2014, 20:06

Dworzec kolejowy w Łodzi Kaliskiej
Załączniki
DSC00129.JPG
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

ashir
Posty: 27688
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 02 mar 2014, 20:08

Nie jest to rzecz nowa. :wink:

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10639
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 02 mar 2014, 20:24

Ale że na czym miałby polegać absurd? Bardzo logiczne wyjście - sprzedajemy tam, gdzie są klienci.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3058
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 02 mar 2014, 20:32

Wiesz wolałbym aby w Łodzi były sprzedawane bilety w takich automatach dla łódzkiej komunikacji, a nie warszawskiej.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

ODPOWIEDZ