Korki i zatory II

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

Autobus Czerwon
Posty: 4069
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 29 paź 2021, 12:24

bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 11:58
Pomijając już drobne szczegóły w stylu struktura brygad (dziady obsługują raczej mikrusy, a tu musisz rekcją łańcuchową zmienić je w przeguby, czyli siłą rzeczy zmniejszyć gdzieś metraż). W dzisiejszych warunkach to chyba utopia większa niż SWLe na krańcach ;)
Masz rację, to ogromny problem. Utwierdzam się w tym przekonaniu codziennie widząc dodatkowe metry na 174 i 339.
bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 11:58
Spodziewałem się tej odpowiedzi. Ale na to to mam wrażenie że ZTM ma coraz mniejszy wpływ...i bardzo cienko widzę politycznie "nie dość że zabraliście 15 linii to jeszcze nigdzie nie wzrosła częstotliwość".
Pewnie dałoby się to jakoś dobrze sprzedać, ale należy póki co pozostać w sferze przypuszczeń, bo jakoś na razie nie próbował. A nagłówek " Edward zjeżdża do zajezdni" nadal pozostanie pięknym przykładem beznadziejnego marketingu w tym zakresie.
bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 11:58
Na spokojnie dojdziemy. Reserved wrzucał temat 194, nie przyda się brygda, jedna, ostatnia? No i może jeszcze tylko 523. No i w sumie 184 by się przydało. Itd. itd.
Na 195 są 4 całki i dodatek w DP, to akurat by starczyło. A jeszcze sporo syfu jest do sprzątnięcia.

reserved
Posty: 14565
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 29 paź 2021, 12:28

bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 12:22
Rozkład wtedy będzie przewidywalny ale dla odcinka kraniec - odcinek korkowy. Zostając na przykładzie 207 i korków przed PKP Ursus owszem jeżdżąc co godzinę ruszysz z Regulskiej każdym kursem o czasie ale na Plutonu Torpedy Ty będziesz -13, a kolejny zawalczy/lepiej mu się ułoży i będzie tylko -4.
Pytanie czy lepiej jak brygady mają kolejno -4, -13 i -8 czy może kolejno -57, -36 i -45. Czym łatwiej zarządzać? Chociaż to też zależy, bo ja wytraciłem równiutko kółeczko na Skoroszach bo przyjechałem na -45 i po zgłoszeniu dyspozytorowi po chwili odjechałem na -3. :P
Autobus Czerwon pisze:
29 paź 2021, 12:24
A jeszcze sporo syfu jest do sprzątnięcia.
Zupełnie nie wiem czemu, ale od razu mi się nasunęło 521. :D

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25289
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 29 paź 2021, 12:34

reserved pisze:
29 paź 2021, 12:12
ZTM robi wszystko by na papierze było cacy. Linia co 15 minut wygląda fajnie, ale zrobiona takim kosztem, że w rzeczywistości jest co godzinę w obstawie trzech brygad jedna za drugim. Więc pytanie co lepsze: rzadszy rozkład ale bardziej przewidywalny, czy częsty ale taki że i tak zazwyczaj się czeka na autobus trzy razy dłużej? Dla PR-u lepsze to drugie dlatego mamy co mamy.

Przykład: 207 jeżdżące w szczycie co 15 minut ale z takim rozkładem, że jeździmy we trójkę a potem nie ma długo długo nic. Na tej samej zasadzie zrobilibyśmy rozkład z autobusem co godzinę, ale na tyle przewidywalny że jest duża szansa że rzeczywiście się ten autobus o tej godzinie pojawi. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko. A może się da? Jak urealnimy to wszystko to może jednak i nowi kierowcy chętni do pracy się pojawią?
Jeżeli jeździcie we trójkę kolejne kółko, to ZTM powinien się dobrać Mobilisowi do dupy, że nie ogarnął sterowania bezpośredniego naliczając karę za brak tego, a dodatkowo 2/3 kursów traktując jako wadliwe.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Autobus Czerwon
Posty: 4069
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 29 paź 2021, 12:36

pawcio pisze:
29 paź 2021, 12:34
reserved pisze:
29 paź 2021, 12:12
ZTM robi wszystko by na papierze było cacy. Linia co 15 minut wygląda fajnie, ale zrobiona takim kosztem, że w rzeczywistości jest co godzinę w obstawie trzech brygad jedna za drugim. Więc pytanie co lepsze: rzadszy rozkład ale bardziej przewidywalny, czy częsty ale taki że i tak zazwyczaj się czeka na autobus trzy razy dłużej? Dla PR-u lepsze to drugie dlatego mamy co mamy.

Przykład: 207 jeżdżące w szczycie co 15 minut ale z takim rozkładem, że jeździmy we trójkę a potem nie ma długo długo nic. Na tej samej zasadzie zrobilibyśmy rozkład z autobusem co godzinę, ale na tyle przewidywalny że jest duża szansa że rzeczywiście się ten autobus o tej godzinie pojawi. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko. A może się da? Jak urealnimy to wszystko to może jednak i nowi kierowcy chętni do pracy się pojawią?
Jeżeli jeździcie we trójkę kolejne kółko, to ZTM powinien się dobrać Mobilisowi do dupy, że nie ogarnął sterowania bezpośredniego naliczając karę za brak tego, a dodatkowo 2/3 kursów traktując jako wadliwe.
A co jeżeli pierwszy jedzie Mobilis na -10 ( i to jego ostatni pólkurs), w środku Arriva na -20, a na końcu Mobilis na 0? Komu się teraz dobrać do dupy?

reserved
Posty: 14565
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 29 paź 2021, 12:37

pawcio pisze:
29 paź 2021, 12:34
Jeżeli jeździcie we trójkę kolejne kółko, to ZTM powinien się dobrać Mobilisowi do dupy, że nie ogarnął sterowania bezpośredniego naliczając karę za brak tego, a dodatkowo 2/3 kursów traktując jako wadliwe.
Akurat sytuacja jeżdżenia we trójkę nie miała wczoraj miejsca, było trochę z tym lepiej choć pod koniec szczytu już się zaczęliśmy doganiać. Podałem tylko przykład. Ale akurat to norma. Dopóki nie robię "15", nie mam godzinnego opóźnienia ani nie wytracam kółka to każdy dyspozytor mi powie że ma to w dupie i mam jechać dalej.
Autobus Czerwon pisze:
29 paź 2021, 12:36
A co jeżeli pierwszy jedzie Mobilis na -10 ( i to jego ostatni pólkurs), w środku Arriva na -20 (to też jej ostatni półkurs), a na końcu Mobilis na 0? Komu się teraz dobrać do dupy?
No komu? Kierowcom. :P

Autobus Czerwon
Posty: 4069
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 29 paź 2021, 12:40

reserved pisze:
29 paź 2021, 12:37
Autobus Czerwon pisze:
29 paź 2021, 12:36
A co jeżeli pierwszy jedzie Mobilis na -10 ( i to jego ostatni pólkurs), w środku Arriva na -20 (to też jej ostatni półkurs), a na końcu Mobilis na 0? Komu się teraz dobrać do dupy?
No komu? Kierowcom. :P
W sumie tak, to akurat oczywiste :) Grunt że najbardziej niewinny jest organizator, resztę można zrzucić na kierowców a i tak (powtórzę) najgorzej ma pasażer który czeka 30 minut na przystanku zamiast 10. Ale chociaż jaki ma potem wybór jak przyjadą 3 autobusy jednocześnie :) A jeszcze jak jednocześnie na Wileński przyjadą 3x190 i 512 to już w ogóle.

bartoni722
Posty: 12138
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 29 paź 2021, 13:28

Autobus Czerwon pisze:
29 paź 2021, 12:24
bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 11:58
Pomijając już drobne szczegóły w stylu struktura brygad (dziady obsługują raczej mikrusy, a tu musisz rekcją łańcuchową zmienić je w przeguby, czyli siłą rzeczy zmniejszyć gdzieś metraż). W dzisiejszych warunkach to chyba utopia większa niż SWLe na krańcach ;)
Masz rację, to ogromny problem. Utwierdzam się w tym przekonaniu codziennie widząc dodatkowe metry na 174 i 339.
bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 11:58
Spodziewałem się tej odpowiedzi. Ale na to to mam wrażenie że ZTM ma coraz mniejszy wpływ...i bardzo cienko widzę politycznie "nie dość że zabraliście 15 linii to jeszcze nigdzie nie wzrosła częstotliwość".
Pewnie dałoby się to jakoś dobrze sprzedać, ale należy póki co pozostać w sferze przypuszczeń, bo jakoś na razie nie próbował. A nagłówek " Edward zjeżdża do zajezdni" nadal pozostanie pięknym przykładem beznadziejnego marketingu w tym zakresie.
bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 11:58
Na spokojnie dojdziemy. Reserved wrzucał temat 194, nie przyda się brygda, jedna, ostatnia? No i może jeszcze tylko 523. No i w sumie 184 by się przydało. Itd. itd.
Na 195 są 4 całki i dodatek w DP, to akurat by starczyło. A jeszcze sporo syfu jest do sprzątnięcia.
1) Utopią nazywam ogólnie likwidację dziadów, nie dopasowanie taboru. Inną sprawą jest to co jest w planie a co realnie wychodzi. Ale to już osobna kwestia.
2) Był cały temat o marketingu zmian w komunikacji, nie wiem tylko czy jakiekolwiek sztuczki pomogą w starciu z radnymi którzy zostaną wyciągnięci z rękawa.
3) Co do tego nikt nie ma wątpliwości :)
Autobus Czerwon pisze:
29 paź 2021, 12:36
pawcio pisze:
29 paź 2021, 12:34


Jeżeli jeździcie we trójkę kolejne kółko, to ZTM powinien się dobrać Mobilisowi do dupy, że nie ogarnął sterowania bezpośredniego naliczając karę za brak tego, a dodatkowo 2/3 kursów traktując jako wadliwe.
A co jeżeli pierwszy jedzie Mobilis na -10 ( i to jego ostatni pólkurs), w środku Arriva na -20, a na końcu Mobilis na 0? Komu się teraz dobrać do dupy?
A to zależy jak odjechały z krańca. Jeśli ze sterowanego -10, -5 i 0 zrobiło się na trasie -20, -10 i 0 to nikomu. Jeśli ostatni Mobilis włączył się w swój czas na trasie - też. Jeśli tak odjechały z krańca to po jednym kwicie na przewoźnika. Kto prowadził tryb i gdzie?
reserved pisze:
29 paź 2021, 12:37
pawcio pisze:
29 paź 2021, 12:34
Jeżeli jeździcie we trójkę kolejne kółko, to ZTM powinien się dobrać Mobilisowi do dupy, że nie ogarnął sterowania bezpośredniego naliczając karę za brak tego, a dodatkowo 2/3 kursów traktując jako wadliwe.
Akurat sytuacja jeżdżenia we trójkę nie miała wczoraj miejsca, było trochę z tym lepiej choć pod koniec szczytu już się zaczęliśmy doganiać. Podałem tylko przykład. Ale akurat to norma. Dopóki nie robię "15", nie mam godzinnego opóźnienia ani nie wytracam kółka to każdy dyspozytor mi powie że ma to w dupie i mam jechać dalej.
No to tak:
1) skoro odstępy były w miarę zachowane a powiększała się tylko odchyłka (:00, :22, :45, 00:, :30, :59 itd.) to nadal jest to korzystniejsze niż częstotliwość co godzinę i :08, :15 następnej godziny, :00 następnej itd. To -57 i stado nie powstało za jednym zamachem.
2) mamy przykład z jednego dnia, z jednej zmiany. Tak chyba nie jest codziennie? Zgadzamy się że dla oszacowania postoju i częstotliwości potrzebna jest średnia odchyłek z dłuższego okresu?
3) umowy chyba zawierają nadzór nad punktualnym kursowaniem?

BTW można prosić o podebranie dyskusji do "postojów na krańcach" np?
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

Autobus Czerwon
Posty: 4069
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 29 paź 2021, 14:20

bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 13:28
A to zależy jak odjechały z krańca. Jeśli ze sterowanego -10, -5 i 0 zrobiło się na trasie -20, -10 i 0 to nikomu. Jeśli ostatni Mobilis włączył się w swój czas na trasie - też. Jeśli tak odjechały z krańca to po jednym kwicie na przewoźnika. Kto prowadził tryb i gdzie?
No właśnie nikt żadnego trybu nie prowadził. Mobilis na 0 jechał o czasie i chwała mu za to. Ten na -10 wykonywał ostatni półkurs, więc też nie bardzo była możliwość i sens żeby jechał inaczej, dyspozytor powiedział kierowcy że ma jechać mimo wyprzedzenia brygady z Arrivy to pojechał. Arriva wykonywała przerwę ustawową po której włączyła się na trasę, bo -20 uważane jest za opóźnienie możliwe do wytracenia i nie jest podstawą do sterowania. Nie ma w tej sytuacji żadnego pola manewru, każde rozwiązanie byłoby równie beznadziejne. A wystarczyłoby gdyby były dłuższe postoje wyrównawcze...

bartoni722
Posty: 12138
Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk

Post autor: bartoni722 » 29 paź 2021, 14:50

Mam świadomość że 190 nie jest łatwą linią w weekend i z tego co mówisz problemy są dosyć punktowe przy wieczornym odbieraniu piętnastek.
Dyspozytor kazał jechać. Sytuacja bez sensu, bo za mną i tak siedziała następna brygada i spokojnie by pojechała o tej porze a ja bym zjechał o czasie, ale Mobilis byłby stratny finansowo bo nie zrealizowałby kurs
Dopóki nie robię "15", nie mam godzinnego opóźnienia ani nie wytracam kółka to każdy dyspozytor mi powie że ma to w dupie i mam jechać dalej.
Arriva wykonywała przerwę ustawową po której włączyła się na trasę, bo -20 [i trzy brygady stadem - przyp. z kontekstu] uważane jest za opóźnienie możliwe do wytracenia i nie jest podstawą do sterowania.
Ale serio nie widzicie że także tutaj jest co poprawiać?
Nie ma w tej sytuacji żadnego pola manewru, każde rozwiązanie byłoby równie beznadziejne.
Tutaj też się nie zgodzę. Arriva z -20 -> techniczny do Marek
Mobilis -> tak jak był
Mobilis z -10 -> -15 w połowie taktu po punktualnej brygadzie.
Z tego wychodzi że skoro Arriva była na -20 a postój wynosi 13 min. to razem wracały jeszcze z tych Marek. Faktycznie, żadnej, najmniejszej podstawy do wysłania technicznym.
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. :(

Autobus Czerwon
Posty: 4069
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 29 paź 2021, 16:06

bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 14:50
Mam świadomość że 190 nie jest łatwą linią w weekend i z tego co mówisz problemy są dosyć punktowe przy wieczornym odbieraniu piętnastek.
Dyspozytor kazał jechać. Sytuacja bez sensu, bo za mną i tak siedziała następna brygada i spokojnie by pojechała o tej porze a ja bym zjechał o czasie, ale Mobilis byłby stratny finansowo bo nie zrealizowałby kurs
Dopóki nie robię "15", nie mam godzinnego opóźnienia ani nie wytracam kółka to każdy dyspozytor mi powie że ma to w dupie i mam jechać dalej.
Arriva wykonywała przerwę ustawową po której włączyła się na trasę, bo -20 [i trzy brygady stadem - przyp. z kontekstu] uważane jest za opóźnienie możliwe do wytracenia i nie jest podstawą do sterowania.
Ale serio nie widzicie że także tutaj jest co poprawiać?
Nie.

Dlaczego ajenci którzy są przedsiębiorstwami działającymi na wolnym rynku, które z zasady dążą do maksymalizacji zysku i minimalizacji strat, mają z własnej nieprzymuszonej woli powiększać straty? Nie widzę nic nagannego w tym że dyspozytor którego zatrudnia przewoźnik dba o interes swojego pracodawcy, a nie o szeroko pojęty interes pasażerów, kiedy z tytułu tego drugiego nie ma żadnego zysku, a wręcz przeciwnie - straty. Straty, bo kierowcom trzeba byłoby zapłacić za kilka minut pracy więcej, lub nie dostałby pieniędzy za niewykonany kurs. O szeroko pojęty interes pasażerów powinien dbać w tym przypadku organizator i nie widzę żadnej przesłanki żeby przewoźnik ponosił straty finansowe, bo organizator nie potrafi zaprojektować rozkładu jazdy który da się wykonać.
bartoni722 pisze:
29 paź 2021, 14:50
Tutaj też się nie zgodzę. Arriva z -20 -> techniczny do Marek
Mobilis -> tak jak był
Mobilis z -10 -> -15 w połowie taktu po punktualnej brygadzie.
Z tego wychodzi że skoro Arriva była na -20 a postój wynosi 13 min. to razem wracały jeszcze z tych Marek. Faktycznie, żadnej, najmniejszej podstawy do wysłania technicznym.
Zgodzę się jedynie z tym że Arriva powinna pojechać jako techniczny do Marek. Na szczęście w międzyczasie ktoś pomyślał i z Marek odjechała jako techniczny, zapewne po to żeby włączyć się gdzieś punktualnie po trasie. Ale dlaczego Mobilis na -10 miał zwiększyć swoje opóźnienie o 5 minut? Przewoźnik musiałby zapłacić kierowcy za dłuższą pracę, nic więc dziwnego że dyspozytor dbający o interesy swojego pracodawcy tak nie zadecydował. Niby głupie 5 minut, lecz domyślam się że w perspektywie miesiąca i 150 brygad trochę by się tych pieniędzy zebrało.

fraktal
Posty: 5469
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 30 paź 2021, 0:22

Autobus Czerwon pisze:
29 paź 2021, 12:40
reserved pisze:
29 paź 2021, 12:37

No komu? Kierowcom. :P
W sumie tak, to akurat oczywiste :) Grunt że najbardziej niewinny jest organizator, resztę można zrzucić na kierowców a i tak (powtórzę) najgorzej ma pasażer który czeka 30 minut na przystanku zamiast 10. Ale chociaż jaki ma potem wybór jak przyjadą 3 autobusy jednocześnie :) A jeszcze jak jednocześnie na Wileński przyjadą 3x190 i 512 to już w ogóle.
To ja byłem świadkiem takiej sytuacji na linii, kursującej pod moim domem. Przyjechały na pętlę 3 wozy naraz, jeden był opóźniony 45 minut, drugi 30 minut i trzeci - 15. Był tryb SB i ekspedytor zrobił tak: tego pierwszego puścił skrótem, drugiemu dał przerwę, a trzeci pojechał praktycznie bez postoju, w swoim rozkładowym czasie. Efekt? Ten, który był na 0, dostawał co przystanek zjebki od pasażerów, że już 3 autobusy wypadły, oni tu czekają 30 minut na autobus, a kierowcy sobie stoją na pętli. Oczywiście dodam przy okazji, że ten trzeci był z najkrótszym stażem pracy. A potem jest zdziwienie, że młodzi stażem kierowcy uciekają do innej pracy. Taka historyjka z miasta.

Łukasz
Posty: 10490
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 30 paź 2021, 8:27

Skąd ba kolejnych przystankach wiedzieli, że autobusy stoją na pętli? Szkoda, że kierowcy nie mają jakichś szkoleń z asertywności.
ŁK

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 paź 2021, 8:33

Przecież powszechnie wiadomo, że na pętli w karty grajom i lulki palom a pasażery na przystankach czekajom :)

reserved
Posty: 14565
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 30 paź 2021, 8:49

Autobus Czerwon pisze:
29 paź 2021, 14:20
Mobilis na 0 jechał o czasie i chwała mu za to.
Ale w zasadzie dlaczego chwała mu za to? Zapewne jechał o czasie dlatego że łamał przepisy, nie robił przerw i jechał niebezpiecznie. Za to mu chwała? A jak ktoś się wyłamie z rozkładu bo mu pęcherz zaraz pęknie i musi po prostu skorzystać z toalety na krańcu to już nie chwała mu za to bo będzie opóźniony?
Inna sprawa, że denerwuje mnie nieraz jak sobie sami nawzajem złośliwie utrudniamy. Stoję w korku i np. jakiś inny kierowca autobusu wpycha się przede mną i innymi pojazdami byleby tylko nie stać w tym korku. Efekt? Ja przez niego stoję jeszcze dłużej. Zastanawiam się wtedy czy płacą mu od kursu czy jak? Gdzie on się tak spieszy, żeby paraliżować ruch i traktować siebie jako pojazd uprzywilejowany? Dostanie potem laurkę od ekspedytora za prawidłowo wykonany kurs?

Łukasz
Posty: 10490
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 30 paź 2021, 9:39

Ja też bym się wpychał. Nie rozumiem ciap, które stoją w korku, jak obok jest szybszy pas. W sumie, czy się stoi, czy się leży, 1500 się należy, to i po co. Między sprytnym wybieraniem pasów a łamaniem przepisów jest zresztą ogromna przepaść. Na takim 222 kiedyś staliśmy na prawym pasie przed Dolną. Wyprzedziły nas 2 brygady. A na 517 jak stanął na środkowym pasie na Targowej, to i więcej się zdarzało. Tam był nawet taki skrajny lewy przed Ząbkowską. Dobre 2 światła szło przyoszczędzić. W ogóle autobus powinien mieć pierwszeństwo nie tylko wyjeżdżając z przystanku, ale i przy zmianie pasa.
ŁK

Zablokowany