Trakt Królewski i przyległości

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36587
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Trakt Królewski i przyległości

Post autor: Bastian » 14 gru 2005, 12:33

Muzeum Narodowe jak centrum handlowe

Dariusz Bartoszewicz 09-12-2005 , ostatnia aktualizacja 09-12-2005 22:23

Muzeum Wolności, Sztuki Nowoczesnej i Architektury powinny się znaleźć w jednym miejscu - w rozbudowanym kompleksie Muzeum Narodowego - uważa jego dyrektor Ferdynand Ruszczyc.


Tylko największe i najlepiej zlokalizowane centra handlowe przetrwają w dobrej kondycji - przekonują eksperci ds. nieruchomości. Dlatego ich właściciele do już istniejących obiektów dobudowują kolejne sklepy, kina i centra rozrywki.

- Trzeba myśleć podobnie - uważa dyrektor Muzeum Narodowego Ferdynand Ruszczyc.

I kreśli program rozwoju: - Więcej muzeów i większa różnorodność przyciągnie nowych widzów, zwłaszcza że nie mamy w zbiorach wspaniałych Rubensów i Rembrandtów. Skondensujmy miejsce wystaw i zbiorów, tworząc Warszawską Dzielnicę Muzeów. Budowa kilku naraz obniży koszty inwestycji, a potem eksploatacji.

Zapewnia, że nie chce zostać "królem wszystkich zbiorów". Każda placówka miałaby swojego szefa, tylko zarządzanie kompleksem budynków byłoby wspólne. Megakombinat sztuki i kultury znalazłby się między Al. Jerozolimskimi a Parkiem przy ul. Książęcej (z parkingiem podziemnym pod spodem), w sąsiedztwie Centrum Bankowo-Finansowego "Nowy Świat" (d. KC PZPR).

Wola ministra i PiS

Najważniejsze muzeum Warszawy - Narodowe - otwarte tuż przed wojną, dusi się, a większość jego zbiorów zalega w piwnicach. O jego rozbudowie mówi się od dziewięciu lat. Tylko polityków to nie interesowało.

- Teraz ta inwestycja znalazła się w programie rządzącej partii PiS - cieszy się Ferdynand Ruszczyc. Kilka dni temu rozmawiał o tym z nowym ministrem kultury. Zapewnia o jego przychylności.

Potwierdziła to "Gazecie" Hanna Pijanowska z wydziału prasowego Ministerstwa Kultury: "Jest wola pana ministra Kazimierza Michała Ujazdowskiego, aby w możliwie najszybszym czasie przystąpić do rozbudowy Muzeum Narodowego w Warszawie". W 2006 r. mógłby zostać ogłoszony konkurs na jej koncepcję architektoniczną. Ministerstwo liczy na fundusze unijne, dyrektor Muzeum mówi o tzw. pieniądzach norweskich (Norwegia w ramach Mechanizmów Finansowych EOG do 2009 r.przekaże Polsce na różne projekty 533 mln euro).

Gmach wysokości giełdy

- Dysponujemy hektarem własnego gruntu po tej stronie co Park na Książęcem. Możemy zbudować ok. 44 tys. m kw., teraz mamy 26 tys. m kw. - mówi Ferdynand Ruszczyc.

Zdradza, że początkowo planowana nowa część nie mogła być wyższa od gmachu Muzeum Narodowego z 1938 r. projektu architekta Tadeusza Tołwińskiego. - Po zbudowaniu Centrum Giełdowego uzyskaliśmy zgodę władz miasta, by dostosować się do tej właśnie wysokości. To oznacza dla nas dwa piętra wyżej - cieszy się dyrektor Muzeum Narodowego.

Liczy, że inwestycję można by zaczynać w 2007 r.

- My żadnej decyzji o warunkach zabudowy nie wydaliśmy. Zapewne chodzi o jakieś wcześniejsze zgody poprzednich władz - mówi Michał Borowski, naczelny architekt miasta.

Wzbogacanie programu o nowe muzea w jednym miejscu uważa za słuszne, "bo tak to się robi na świecie". Przypomina jednak, że w zupełnie innym miejscu powstanie Muzeum Sztuki Nowoczesnej. - Zbudujemy je na pl. Defilad. Tak zdecydował minister kultury i prezydent elekt Lech Kaczyński - przekonuje Michał Borowski. Wielki międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt tego gmachu ma być ogłoszony już 15 grudnia.

Hala czy muzeum nowoczesności

- Plac Defilad to jest dobre miejsce, ale na "kunsthalę" - miejską halę sztuki, nie na Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które musi mieć głębokie piwnice i magazyny. Wydaje mi się, że nie da się ich zbudować przy Marszałkowskiej. Pod ziemią jest przecież tunel metra i wielka rura ciepłownicza - twierdzi dyr. Ferdynand Ruszczyc.

Ostatnie słowo należy jednak do polityków, a ci już zdecydowali. Naczelny architekt miasta uspokaja: - Pod częścią Muzeum Sztuki Nowoczesnej na pl. Defilad da się zbudować piwnice. Zaraz też dodaje, że ma lepszy adres na Muzeum Wolności - w jednym ze skrzydeł planowanego do odbudowy pałacu Saskiego na pl. Piłsudskiego, przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Podpowiada, że przy Narodowym mogłoby się znaleźć np. Muzeum Wzornictwa.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
jasiu
Posty: 3282
Rejestracja: 06 mar 2006, 22:11
Lokalizacja: Transplovietia

Post autor: jasiu » 14 kwie 2008, 13:51

GW pisze:Ronald Reagan z brązu na Trakcie Królewskim
Iwona Szpala, Tomasz Urzykowski2008-04-11, ostatnia aktualizacja 2008-04-11 23:31

Prezydent Reagan na mównicy ma stanąć między Sejmem a ambasadą USA. Konkursu na pomnik nie będzie. Lokalizację dyktuje prywatny sponsor, który ma polityczne wsparcie radnych PO i Lecha Wałęsy.

Fot. BOB GALBRAITH AP
Ronald Reagan- Mównica, z której wyłania się popiersie Ronalda Reagana z ręką. Rzecz kameralna. Na trzy metry - tak opisuje nową inicjatywę radny Lech Jaworski (PO), w którą włączyła się jego partia.

Pomnik dłuta prof. Adama Myjaka miałby stanąć na skwerze u zbiegu Alej Ujazdowskich i Matejki, vis-a-vis ambasady amerykańskiej. - Tu chodzi o symbol, o pokazanie idei człowieka otwartego, wychodzącego do ludzi, a nie zamkniętego w gabinecie i siedzącego za biurkiem - wyjaśnia prof. Myjak.

Pierwszy taki pomnik w Europie

Animatorem przedsięwzięcia jest Janusz K. Dorosiewicz, działacz sportowy i dyrektor CWKS Legia, a ostatnio założyciel Fundacji Ronalda Reagana w Polsce. - Sport i pomnik to takie skrajności - przyznaje. - Ale na starość robię, co lubię.

Mówi, że 27 lat mieszkał w Kanadzie i USA, a dzięki polityce Reagana i Jana Pawła II mógł wrócić do wolnej Polski.

Z tego, co ustaliliśmy, Fundacja, która zamierza zebrać na pomnik 600 tys. zł, urzęduje w prywatnym mieszkaniu Dorosiewicza. Nie jest zarejestrowana w sądzie.

PO to druga partia, którą fundator próbuje zainteresować Reaganem: - W 2005 r. PiS nie potraktował mnie poważnie, co innego Platforma.

Emisariuszem sprawy został Lech Jaworski, były szef rady Warszawy i wpływowy działacz Platformy. Tu przedstawia się jako pośrednik "na linii korespondencji między fundacją a panią prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz".

- To będzie pierwszy pomnik Reagana w Europie - mówi Jaworski. - W radzie patronów są prezydent Lech Wałęsa i George Bush senior. Autor dzieła - prof. Adam Myjak - to jedno z najważniejszych nazwisk w sferze sztuki.

Dorosiewicz dodaje: - Do mojej fundacji zgłosili się głównie działacze PO. Prezydent Lech Wałęsa zastrzegł, na jakich ludziach mu zależy. Niestety, nie mogę podać nazwisk.

Ustaliliśmy, że jednym z bardziej aktywnych działaczy jest Józef Szaniawski, były rzecznik płk. Ryszarda Kuklińskiego, który kilka lat temu próbował przekonać władze Warszawy, by pl. Konstytucji stał się placem - żyjącego wówczas - Reagana.

Na przeszkodzie drzewa

Okazuje się, że w przeciwieństwie do radnych PO, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie chce stawiać popiersia w Alejach Ujazdowskich. Jej urzędnicy wskazują inne lokalizacje, domagają się też konkursu na pomnik. I piszą do fundacji: by postawić mównicę prof. Myjaka z popiersiem, trzeba rozebrać budkę telefoniczną, słup ogłoszeniowy, zlikwidować miejsce parkingowe dla inwalidów, wyciąć dwie lipy oraz kasztanowiec o grubości pnia ok. 100 cm. A Reagan "nawet po wycięciu drzew i tak nie będzie widoczny ze względu na istniejące przyuliczne szpalery itp. Odsłonięcie widoku na pomnik wymagałoby usunięcia co najmniej ośmiu drzew. Redukcji ulec musiałby również parking". I dalej: "Na Trakcie Królewskim usytuowane są prawie wyłącznie pomniki sławnych Polaków. Pomnik prezydenta Stanów Zjednoczonych byłby zatem precedensem".

Poza tym fundacja musiałaby się domówić z kilkoma instytucjami, m.in. z konserwatorem zabytków, Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, BOR, ZDM, inżynierem ruchu.

Bez dyktatu urzędników

Janusz K. Dorosiewicz żadnej z urzędowych zgód nie ma. Konkurs na pomnik wyklucza.

- W czwartek o godzinie 14.15 byłem u pani prezydent. Padła sugestia, żebym zorganizował konkurs - zdradza. - Ale co mi tam urzędnicy będą mówić, jak ma wyglądać Reagan. Może zechcą prezydenta na koniu? Pomnik będę przecież budował za pieniądze prywatne.

Za Dorosiewiczem murem stoi PO, która wprowadziła projekt uchwały na czwartkową sesję rady miasta. - To duża sprawa - przekonuje Lech Jaworski. Dodaje też, że żądaniami ratusza jest "rozbawiony".

- Właśnie wracam z pozytywną opinią radnych Śródmieścia. To wystarczy - orzeka.

Ewa Malinowska-Grupińska, szefowa rady z PO, przekonuje, że urzędnicy - po wizji lokalnej - nie mają już zastrzeżeń do lokalizacji.


O pomyśle fundacji i PO nie wiedzieli radni koalicyjnego LiD ani PiS. Zgodnie przyznają, że budowę pomnika należy poprzedzić konkursem. - Przestrzeń publiczna Warszawy, tak dotknięta podczas wojny i w latach późniejszych, wymaga przemyślanych decyzji - mówi Maciej Maciejowski (PiS).


Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
W skrócie: nie dość że chcą nam zaśmiecać ulice pomnikami, to jeszcze będzie to pomnik człowieka o wątpliwej reputacji. Pana R. R. w Polsce traktuje się jednowymiarowo, jako kata komunizmu. Ale np. w takiej Ameryce Łacińskiej ten aktorzyna jest postrzegany jako dobroczyńca prawicowych partyzantek, skutecznie destabilizujących sytuację polityczną.

I jeszcze jedno - jeżeli ktoś prywatnie stawia w środku miasta pomnik Reagana, to inny może równie dobrze postawić pomnik Hitlera...

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 14 kwie 2008, 19:33

Zbyt daleko idąca analogia... Hilter kojarzony jest jednoznacznie z pewną ideologią, które promowanie u nas jest zakazane...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6104
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 14 kwie 2008, 19:37

MeWa pisze:które promowanie u nas jest zakazane...
... co jest równoznaczne z tym, że taki pomnik nie mógłby u nas powstać nigdzie.

A sam pomnik - jak będzie ładny to czemu nie :)
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 14 kwie 2008, 21:36

Niech Pani Prezydent się lepiej nie ugnie, bo ja już tylko czekam na pretekst, żeby nigdy więcej na nią nie zagłosować :-" A nie jestem jedyny, podobnie podchodzący do jej osoby i warszawskiego PO =; Zresztą, jak tak dalej będą władać tym miastem, to z ulgą przyjmę ponowne zwycięstwo PiSu w Warszawie. A wtedy pierwszy zgłoszę kandydaturę Pinocheta na kolejne popiersie w eksponowanym miejscu miasta - niech i Ameryka Południowa, i jej "bohaterowie" będą w Warszawie godnie reprezentowani :term: I wybiorę taką lokalizację, żeby przynajmniej 20 stucentymetrowej średnicy drzew trzeba było wyciąć i ze dwa tuziny miejsc dla inwalidów - a niech se parkują na trawnikach, kuternogi jedne #-o

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 6104
Rejestracja: 30 gru 2005, 10:27
Lokalizacja: Radiowo/Bemowo

Post autor: Piotrek » 14 kwie 2008, 21:49

Dennis pisze:to z ulgą przyjmę ponowne zwycięstwo PiSu w Warszawie.
O Boże. Aż nogi mi się ugięły... =;
Kasta pianistów
Pozdrawiam, Szafran.

Awatar użytkownika
jasiu
Posty: 3282
Rejestracja: 06 mar 2006, 22:11
Lokalizacja: Transplovietia

Post autor: jasiu » 14 kwie 2008, 22:44

MeWa pisze:Zbyt daleko idąca analogia... Hilter kojarzony jest jednoznacznie z pewną ideologią, które promowanie u nas jest zakazane...
Oczywiście, trochę w tym momencie przesadziłem. Niemniej jednak Reagan jest osobą kontrowersyjną, choć nie w Polsce.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 14 kwie 2008, 23:21

jasiu pisze:
MeWa pisze:Zbyt daleko idąca analogia... Hilter kojarzony jest jednoznacznie z pewną ideologią, które promowanie u nas jest zakazane...
Oczywiście, trochę w tym momencie przesadziłem. Niemniej jednak Reagan jest osobą kontrowersyjną, choć nie w Polsce.
No tak, ale wiadomo, że niektóre osoby i wydarzenia ocenia się przez pryzmat narodowy... Tak jak Chmielnicki jest bohaterem na Ukrainie. Takich przykładów przecież mnóstwo jest.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Dennis
Posty: 2346
Rejestracja: 09 sty 2006, 15:25
Lokalizacja: Bemowo niegdyś

Post autor: Dennis » 15 kwie 2008, 9:08

Pryzmat narodowy? A cóż to takiego zawdzięczamy, jako naród, temu marnemu aktorowi i krótkowzrocznemu politykowi :?: :-$

pjok-79
Posty: 183
Rejestracja: 13 lut 2007, 14:29

Post autor: pjok-79 » 15 kwie 2008, 14:18

no jak to potępił wprowadzenie stanu wojennego w naszym kraju, o czym został wcześniej poinformowany przez wielkiego bohatera USA, niejakiego Kuklińskiego ( nazwisko kojarzące się bardzo mocno z potopowym Kuklinowskim - zdrajcą Polski ), wysokiego oficera Wojska Polskiego, który przez kilka lat zdradzał swoją ojczyznę.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 15 kwie 2008, 16:52

Wszędzie, gdzie wchodzi ideologia, to nic się obiektywnie nie ustali...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

pjok-79
Posty: 183
Rejestracja: 13 lut 2007, 14:29

Post autor: pjok-79 » 15 kwie 2008, 17:35

mówimy tu raczej o odbieraniu działalności pewnych osób i własnej ocenie pewnych postaw. W Polsce Regan odbierany jest pozytywnie mimo, że tak naprawdę nic nie zrobił dla naszego kraju, bo przecież pusta teza, ze pomógł obalić komunizm jest bzdurą.
Ale to jest właśnie moje zdanie, a Ci którzy chcą mu stawiać pomnik mają swoje. I tak zostanie

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1710
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 15 kwie 2008, 18:44

Dla mnie wybitnym Amerykaninem godnym upamiętnienia stosownym pomnikiem jest Merian C. Cooper twórca i bohater 7 Eskadry Pościgowej im. T.Kościuszki ochotniczo walczącej z najeźdźcą bolszewickim . Upamiętnianie Reagana to pusty gest trącący postzimnowojennym włazidupstwem pewnego lobby. Już Bush senior i Clinton mieli bardziej wymierne zasługi dla naszego kraju .
ZUS fundatorem emigracji

Kra
Posty: 1941
Rejestracja: 16 lut 2006, 9:28
Lokalizacja: Żoliborz/Bielany

Post autor: Kra » 25 kwie 2008, 14:37

a/p TALENT pisze:Dla mnie wybitnym Amerykaninem godnym upamiętnienia stosownym pomnikiem jest Merian C. Cooper twórca i bohater 7 Eskadry Pościgowej im. T.Kościuszki ochotniczo walczącej z najeźdźcą bolszewickim .
=D>

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 09 maja 2008, 1:27

Pomijając już samą zasadność honorowania w ten sposób Reagana, to sam sposób przygotowania uchwały nie wydaje się dobry :/

Obrazek
Reagan - pierwszy pomnik PO-PiS-u
Tomasz Urzykowski, Iwona Szpala2008-05-08, ostatnia aktualizacja 2008-05-08 22:43

Pomnik Ronalda Reagana jednak stanie w Alejach Ujazdowskich. Radni Platformy Obywatelskiej przeforsowali uchwałę napisaną pod dyktando prywatnej fundacji byłego prezesa CWKS Legia. Na sesji dołączył do nich PiS.

Przypomnijmy: z pomysłem budowy pomnika przyszedł do PO Janusz K. Dorosiewicz, były szef klubu CWKS Legia, dziś animator Fundacji im. Ronalda Reagana. Jak mówi, fundacja zamierza zbierać pieniądze na upamiętnienie byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, ale jeszcze jej nie zarejestrował w sądzie. Wybrał za to już miejsce pod przyszły pomnik - skwer przed ambasadą USA. O mniej prestiżowej lokalizacji nie chce nawet słyszeć. Podobnie jak o zorganizowaniu konkursu na projekt. Rzeźbę już zamówił u prof. Adama Myjaka, byłego rektora ASP.

Zaproszenie do fundacji przyjęli politycy PO. Splendoru i powagi miało jej nadać nazwisko Lecha Wałęsy. W rozmowie z "Gazetą" Janusz K. Dorosiewicz przedstawił go jako patrona fundacji.

We wtorek przyszło dementi z Instytutu Lecha Wałęsy: "(...) Na podstawie przedstawionych dokumentów i korespondencji prezydent Lech Wałęsa nie zdecydował się na osobiste zaangażowanie się w działanie fundacji" - przeczytaliśmy w oświadczeniu.

Nieprawdą okazało się też zaproszenie George'a Busha seniora na czerwcowe imieniny Wałęsy, po których miał wmurować kamień węgielny po pomnik Reagana na wskazanym przez prezesa Legii skwerze.

Kwadratowe jajka radnego

Ta sytuacja nie zniechęciła Lecha Jaworskiego, radnego PO i emisariusza fundacji w kręgach samorządowych. Na wczorajszej sesji odpierał ataki na Reagana i planowany pomnik.

Ronalda Reagana radni oceniali według politycznego klucza. Dla lewicy (SLD i SdPl) to drugoplanowy aktor występujący w filmach, których tytułów nikt dziś nie pamięta. Poza tym polityk, za którego prezydentury USA angażowały się po stronie reżimu Iraku, a opuszczając Afganistan, przyczyniły się do powstania al Kaidy. Mało tego - słynny wyścig zbrojeń z ZSRR kosztował Amerykę gospodarczą zapaść. - Tak, Reagan pokonał Rosjan, tylko jaką metodą? Na ostatnim spotkaniu z Gorbaczowem podał sfałszowane statystyki wyścigu - zdradzał kulisy Gwiezdnych Wojen radny SLD Dariusz Klimaszewski.

Kolejne zwątpienie przyszło po lekturze angielskiej wersji internetowej Wikipedii, gdy w biografii prezydenta nie znalazł słowa o zasługach w obaleniu komunizmu w Polsce.

- Miłość, nawet wielka, przekłamuje rzeczywistość - mówił. - Ale przede wszystkim musi być odwzajemniona.

Natychmiast ruszyła prawica. - To, że radny Klimaszewski mógł dziś mówić, jest zasługą Ronalda Reagana - odciął się radny PiS Paweł Terlecki.

Dla jego klubowych kolegów były prezydent USA to "znakomity aktor" i "postać decydująca o losach świata drugiej połowy XX-wieku". Człowiek, który podźwignął amerykańską gospodarkę i poprowadził "samotną krucjatę przeciw komunizmowi".

- To był polityk charyzmatyczny, konsekwentny, konkretny. Pomógł Polsce zwalczyć komunizm. Kolego Klimaszewski! Nie szukajmy kwadratowych jajek - podsumowała Małgorzata Załęska (PiS).

Piękny projekt profesora

Potem zaczęły się pytania o pomnik, czyli wymagane uzgodnienia z BOR (bo ma stanąć blisko amerykańskiej ambasady), fundację Janusza K. Dorosiewicza i sam projekt, którego nie widział żaden z radnych. Przypomniano, że przeciw budowie pomnika we wskazanym przez Dorosiewicza miejscu jest prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. W tej sytuacji radni PO sami napisali treść uchwały, pomijając odpowiedzialne na pomniki w mieście biuro architektury. Nie zasięgnęli też opinii Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków i innych miejskich służb. Nie pytali o zdanie Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Wątpliwości mnożył radny Maciej Maciejowski (PiS): - Mało jest osób tak zasługujących na pomnik w Warszawie jak prezydent Ronald Reagan. Ale sposób, w jaki to wszystko się przeprowadza, jest skandaliczny. Radny Jaworski występuje tutaj jako reprezentant jakiejś fundacji. Dlaczego prywatna fundacja ma decydować o tym, jak kształtować publiczną przestrzeń Warszawy?

PiS żądał konkursu. Andrzej Golimont (SLD) wytknął PO, że Fundacja im. Ronalda Reagana nie spełnia warunków, które pozwoliłby jej występować do Rady Warszawy o przyjęcie uchwały. - Ta fundacja nie jest jeszcze formalnie fundacją - stwierdził.

Wszystko zmieniło się po przerwie. Trwała kwadrans. W tym czasie działacze PO pokazali radnym PiS szkic pomnika nakreślony ręką prof. Myjaka.

- Ta wizja jest bardzo piękna. Rozumiem, że w tej sytuacji PiS wycofuje poprawkę w sprawie konkursu - ogłosiła szefowa rady Ewa Malinowska-Grupińska (PO).

Ostatecznie kluby PO i PiS zagłosowały za uchwałą. To druga taka zgoda. W ub.r. to skłócone na co dzień partie wspólnie wprowadziły "Opatrzność Boską" do statutu Warszawy.


Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

ODPOWIEDZ