Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
J.Kaczmarski
Posty: 225
Rejestracja: 26 maja 2015, 15:25
Lokalizacja: W-wa/Siedlce

Post autor: J.Kaczmarski » 05 gru 2015, 23:40

No właśnie, do kościoła praktycznie powinno się przychodzić z miłości do Boga, a nie z przyzwyczajenia, czy okazjonalnie. A "klepanie paciorków" nie jest bezowocne.
Poszukiwane wozy : 8005 8019 8036
115 143 153 196 KM2 S2 704
17 :arrow: Suchożebry

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10641
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 05 gru 2015, 23:43

Bóg potrzebuje modlitwy? Zawsze myślałem, że to głównie człowiekowi potrzebna. :-k
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Paweł_K
Taki ligowy Bełchatów
Posty: 5291
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
Kontakt:

Post autor: Paweł_K » 05 gru 2015, 23:43

Super. Założę się, że wyjazd na jakąkolwiek prowincję i zadanie wychodzącym z kościoła pytania "o czym była ewangelia i którego ewangelisty" mogłoby przynieść ciekawe odpowiedzi. Reserved, Ty jesteś przypadkiem szczególnym - w moim odczuciu, w 100% świadomym wierzącym. Problem w tym, że większość Twoich współbraci w wierze uczestniczy tam na zasadzie "bo wypada" "bo tak robili rodzice" albo "bo co ludzie powiedzą". A księżą zdają się problemu nie dostrzegać - ilość ważniejsza od jakości. No i wreszcie bezrefleksyjnym i mało wiedzącym tłumkiem łatwiej sterować...
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...

Awatar użytkownika
Sindbad
Posty: 900
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:58
Lokalizacja: Służew

Post autor: Sindbad » 06 gru 2015, 1:55

Jak coś czego nie ma może coś potrzebować ???
Nie daj się zepchnąć z twojej drogi nawet przez ludzi idących w tym samym kierunku.
S.J.Lec

reserved
Posty: 14581
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 06 gru 2015, 8:37

Paweł_K pisze:A księżą zdają się problemu nie dostrzegać - ilość ważniejsza od jakości.
Są niestety ludzie, którzy i tak będą chodzić, bo "wypada" i tego nawet trąba powietrzna nie zmieni. I tego żaden ksiądz nie zmieni.

Georg
Posty: 5962
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 06 gru 2015, 9:02

Paweł_K pisze:No i wreszcie bezrefleksyjnym i mało wiedzącym tłumkiem łatwiej sterować...
Tzn.? W jaki sposób sterować?
Sindbad pisze:Jak coś czego nie ma może coś potrzebować ???
Za bardzo skomplikowane to Twoje pytanie. Co to jest "coś, czego nie ma"?

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10641
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 06 gru 2015, 20:16

Najwyraźniej dla Sindbada Bóg. Kwestia wiary ;)
Georg pisze:
Paweł_K pisze:No i wreszcie bezrefleksyjnym i mało wiedzącym tłumkiem łatwiej sterować...
Tzn.? W jaki sposób sterować?
Skutecznie wkładać do głowy, co ma myśleć i co czynić.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 06 gru 2015, 21:47

Sindbad pisze:Jak coś czego nie ma może coś potrzebować ???
Jeżeli chcesz tylko powiedzieć ,,nie wierzę", to nie udawaj, że włączasz się do dyskusji o doktrynie, która jest dla wierzących tworzona. Ciebie nie dotyczy.

Równie dobrze mógłbyś ,,zabłysnąć" w dyskusji ,,Jak krwawienie miesięczne wpływa na twoje życie" mówiąc, że nie krwawisz. =;
Paweł_K pisze: No i wreszcie bezrefleksyjnym i mało wiedzącym tłumkiem łatwiej sterować...
Fakt ogólny. Czy sugerujesz, że społeczeństw złożonych z ateistów to nie dotyczy? A może utrzymujesz, że ateiści z definicji żyją bardziej świadomie?

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36617
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 06 gru 2015, 22:04

J.Kaczmarski pisze:No właśnie, do kościoła praktycznie powinno się przychodzić z miłości do Boga, a nie z przyzwyczajenia, czy okazjonalnie. A "klepanie paciorków" nie jest bezowocne.
Kościołowi to o tyle wszystko jedno, że ważne, aby tylko przyjść. Nieobecny na tacę nie położy.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 06 gru 2015, 22:07

grzegorz pisze:Fakt ogólny. Czy sugerujesz, że społeczeństw złożonych z ateistów to nie dotyczy? A może utrzymujesz, że ateiści z definicji żyją bardziej świadomie?
Chyba bardziej idzie o ogólny poziom wykształcenia i okrzesania. W systemach totalitarnych boga religijnego zastępuje się kultem jednostki bądź całego imperium.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 06 gru 2015, 22:15

No. Nie dotyczy to tej konkretnej dyskusji, chyba że chcemy zaakcentować, że Kościół, mając wpływy, również niejednokrotnie nie oparł się pokusie stosowania brudnych chwytów.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10641
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 06 gru 2015, 22:24

Kościołowi to o tyle wszystko jedno, że ważne, aby tylko przyjść. Nieobecny na tacę nie położy.
Oj, ja myślę, że wierni są potrzebni Kościołowi nie tylko, aby kłaść na tacę. Wszystkie kółka różańcowe czy powołania kapłańskie same się nie zrobią.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1711
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 07 gru 2015, 10:55

W ubiegłym roku hitem w kościołach z polskimi mszami w Wiedniu były "gromy i pierony" ciskane na fanów Natanka. Teraz dla odmiany owieczki targały się po szczękach po imprezie andrzejkowej w jednym z "polskich kościołów" w Wielkiej Brytanii. Ostatnim hitem w miejscowości P. była heca z "proboszczem - marynarzem". Okazało się, że bogobojny proboszcz posiada, a jakże żonę i dzieci w miejscowości na zadupiu w Małopolsce. Pech chciał, że udzielał ślubu swojej parafiance i kawalerowi z owego zadupia. Przy ołtarzu w miejscowości P. powstało małe zamieszanie, kiedy ludziska z zadupia rozpoznali w proboszczu - "męża" swojej sąsiadki podającego się tam za marynarza " żeglugi dalekiej i głębokiej".Te i inne "cudeńka" powodują, że z reguły unikam bytności na mszach w "polskojęzycznych kościołach" na obczyźnie, a w kraju staram się bywać w zaprzyjaźnionych i sprawdzonych parafiach.
ZUS fundatorem emigracji

Awatar użytkownika
J.Kaczmarski
Posty: 225
Rejestracja: 26 maja 2015, 15:25
Lokalizacja: W-wa/Siedlce

Post autor: J.Kaczmarski » 07 gru 2015, 18:08

Bastian pisze: Kościołowi to o tyle wszystko jedno, że ważne, aby tylko przyjść. Nieobecny na tacę nie położy.
To tylko stereotypy, zależy gdzie, bo u mnie ksiądz na kolędzie to zazwyczaj zapominał o tej całej kopercie z ofiarą.
Poszukiwane wozy : 8005 8019 8036
115 143 153 196 KM2 S2 704
17 :arrow: Suchożebry

reserved
Posty: 14581
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 07 gru 2015, 18:26

Moja mama kiedyś po osiedlu goniła księdza, bo przypomniała sobie, że zapomniała mu dać koperty. :P

ODPOWIEDZ