Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 14 lis 2020, 17:40

Jakbyśmy porównywali kościół do firmy, to byłby to zły nadzór właścicielski. Osoba na górze powinna zarządzać tym co dzieje się na dole. Mnie nie przekonuje że nie wiedział. On miał wiedzieć jako szef i wprowadzić takie działania by się temu przeciwstawić.
U mnie w firmie była osoba mobbingująca inne. Prezes zobaczył raz jak dziewczyna przez tego typa się popłakała i za 2 godziny już szukał sobie nowej pracy.
Ja wiem że kościół ma specyficzną pozycję w PL, ale nie rozumiem tego usprawiedliwiania bez względu na koszty. Nie rozumiem czemu jest taki opór w tej instytucji do powiadamiania policji. Jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, to należy to zgłosić i pomóc ujawnić prawdę.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36587
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 15 lis 2020, 11:22

kajo pisze:
14 lis 2020, 17:40
U mnie w firmie była osoba mobbingująca inne. Prezes zobaczył raz jak dziewczyna przez tego typa się popłakała i za 2 godziny już szukał sobie nowej pracy.
Prezes szukał? No to tamten musiał mieć bardzo mocne plecy :D
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 15 lis 2020, 13:24

Bastian pisze:
15 lis 2020, 11:22
kajo pisze:
14 lis 2020, 17:40
U mnie w firmie była osoba mobbingująca inne. Prezes zobaczył raz jak dziewczyna przez tego typa się popłakała i za 2 godziny już szukał sobie nowej pracy.
Prezes szukał? No to tamten musiał mieć bardzo mocne plecy :D
Na szczęście nie, ale fakt, źle napisałem :p Pprezes awansował i siedzi teraz w siedzibie głównej we Francji.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 03 gru 2020, 2:10

KwZ pisze:
04 lis 2020, 11:13
Odkąd wyszły na jaw zło, jakie wyrządzano w sierocińcach klasztornych w Hiszpanii i Irlandii, byłbym baaardzo niechętny do takiego kroku.
Pisałem o sierocińcach na Zachodzie. A tutaj "cudze chwalicie ganicie, swego nie znacie".
Today I learned że w Poznaniu ksiądz psychopata dorwał się do męczenia młodzieży - pod skrzydłami Kościoła właśnie.

https://tenpoznan.pl/poznan-przemoc-i-m ... okuratury/
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 04 gru 2020, 0:48

To jest w sumie straszne i smutne, jak cały kościół katolicki przez 2000 lat się sam upokorzył. Ja dodam że miałem w rodzinie dwóch braci zakonnych, którzy byli w kościele przy ul. Senatorskiej w Warszawie. Nic złego nie mogę powiedzieć, bo naprawdę mieli powołanie i byli dobrymi ludźmi. Ja tez chciałem iść w ich ślady a nawet dalej by zostać księdzem. Nadmienię że, mi nic złego ze strony żadnego księdza nigdy nie spotkało. Ale jak zacząłem poznawać Biblię i różne sprzeczności oraz tym jaki okrutny jest Bóg, to zacząłem odsuwać się od kościoła. Śmierć mojej Babci po tragicznym wypadku z udziałem tramwaju na ul. Nowowiejskiej mnie jeszcze bardziej oddaliła od kościoła, do tego stopnia że tydzień przed bierzmowaniem, podjąłem decyzje o nie przystępowaniu do tego sakramentu. Dziś każdego księdza i innych osób które się dopuściły złych czynów, poddawał bym srogiej karze. Oczywiście z poszanowaniem prawa i wyrokiem sądu.
Co do osoby papieża Jana Pawła II, rzeczywiście wydaje się że zbyt pospiesznie wyniesiony został na ołtarze. Jednak po śmierci Jan Paweł II (Karol Wojtyła) nie może się bronić, więc trudno teraz będzie sprawiedliwie osądzić co wiedział a co jest zwaleniem winy, na nie żyjącego już człowieka.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 08 gru 2020, 12:27

Bon Jovi pisze:
04 gru 2020, 0:48
To jest w sumie straszne i smutne, jak cały kościół katolicki przez 2000 lat się sam upokorzył. Ja dodam że miałem w rodzinie dwóch braci zakonnych, którzy byli w kościele przy ul. Senatorskiej w Warszawie. Nic złego nie mogę powiedzieć, bo naprawdę mieli powołanie i byli dobrymi ludźmi. Ja tez chciałem iść w ich ślady a nawet dalej by zostać księdzem. Nadmienię że, mi nic złego ze strony żadnego księdza nigdy nie spotkało. Ale jak zacząłem poznawać Biblię i różne sprzeczności oraz tym jaki okrutny jest Bóg, to zacząłem odsuwać się od kościoła. Śmierć mojej Babci po tragicznym wypadku z udziałem tramwaju na ul. Nowowiejskiej mnie jeszcze bardziej oddaliła od kościoła, do tego stopnia że tydzień przed bierzmowaniem, podjąłem decyzje o nie przystępowaniu do tego sakramentu. Dziś każdego księdza i innych osób które się dopuściły złych czynów, poddawał bym srogiej karze. Oczywiście z poszanowaniem prawa i wyrokiem sądu.
Co do osoby papieża Jana Pawła II, rzeczywiście wydaje się że zbyt pospiesznie wyniesiony został na ołtarze. Jednak po śmierci Jan Paweł II (Karol Wojtyła) nie może się bronić, więc trudno teraz będzie sprawiedliwie osądzić co wiedział a co jest zwaleniem winy, na nie żyjącego już człowieka.
Dlaczego przez 2000 lat? Czytanie Biblii potrafi być bardzo niebezpieczne, zwłaszcza gdy czyta się Ją bez osoby, która się lepiej na Niej zna. Jest to pozornie prosta lektura, która w rzeczywistości jest tak trudna, że można wyczytywać z Niej niemal wszystko. Dlaczego jest tyle odłamów protestantyzmu? Między innymi dlatego, że każdy Ją czyta po swojemu.
Tak się kończy nieograniczona wolność słowa, która jest w rzeczywistości wolnością atakowania Kościoła i odciągania ludzi od Niego.
Takie przepisy już były przez dużą część historii Kościoła.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 08 gru 2020, 12:45

urluch pisze:
08 gru 2020, 12:27
Tak się kończy nieograniczona wolność słowa, która jest w rzeczywistości wolnością atakowania Kościoła i odciągania ludzi od Niego.Takie przepisy już były przez dużą część historii Kościoła.
Sugerujesz powrót do cenzury? Legalizacji Świętej Inkwizycji? Do palenia na stosach (w wersji współczesnej więzienia a'la Edmund Dantès) każdego kto się odważy skrytykować Kościół? A ja myślałem, że siła Kościoła to siła jego wiernych, i ponoć cnota krytyk się nie boi.... Ciągle rozumujesz jak zatwardziały komunista.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 gru 2020, 13:03

Wiążącej interpretacji Biblii przez hierarchię kościelną. Natomiast Kościół nigdy nie był instytucją wolnościową, przynajmniej w politycznym czy współczesnym rozumieniu, najwyżej swoim własnym ("wolność dzieci Bożych", "wolność od grzechu").

Samodzielne czytanie Biblii głosił Luter (w czasach, kiedy mało kto w ogóle potrafił czytać) i to też było kością niezgody z hierarchią.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 08 gru 2020, 13:04

Paweł D. pisze:
08 gru 2020, 12:45
urluch pisze:
08 gru 2020, 12:27
Tak się kończy nieograniczona wolność słowa, która jest w rzeczywistości wolnością atakowania Kościoła i odciągania ludzi od Niego.Takie przepisy już były przez dużą część historii Kościoła.
Sugerujesz powrót do cenzury? Legalizacji Świętej Inkwizycji? Do palenia na stosach (w wersji współczesnej więzienia a'la Edmund Dantès) każdego kto się odważy skrytykować Kościół? A ja myślałem, że siła Kościoła to siła jego wiernych, i ponoć cnota krytyk się nie boi.... Ciągle rozumujesz jak zatwardziały komunista.
Powiedziałem: nieograniczona wolność słowa odciągająca podstępnie ludzi od wiary. Sam zapewne uważasz, że cenzura to bardzo potrzebna rzecz - nie zgadzałbyś się na publikowanie i rozpowszechnianie niektórych poglądów. Więc cóż to za wolność słowa? Wolność słowa to puste i łzawe hasło, pod sztandarem którego walczy się z Kościołem i z wszelką wiarą. Święta Inkwizycja powinna powrócić. Do tego właśnie prowadzi wolność słowa - wydaje Ci się, że każdego, kto skrytykuje w najmniejszej rzeczy poczynanie księdza, biskupa lub papieża, trafi na stos. Było już w tym wątku mówione - szkoła bezwyznaniowa, pochodź do niej, studia bezwyznaniowe, potem po kilkunastu latach możesz sobie robić co chcesz, poza zajęciami, w wolnej chwili. Takie coś produkuje tylko paniczne nieuzasadnione lęki przed Kościołem lub postawy antyklerykalne. W takim razie nie rozumiesz do końca, jak rozumuje zatwardziały komunista.
KwZ pisze:
08 gru 2020, 13:03
Wiążącej interpretacji Biblii przez hierarchię kościelną. Natomiast Kościół nigdy nie był instytucją wolnościową, przynajmniej w politycznym czy współczesnym rozumieniu, najwyżej swoim własnym ("wolność dzieci Bożych", "wolność od grzechu").

Samodzielne czytanie Biblii głosił Luter (w czasach, kiedy mało kto w ogóle potrafił czytać) i to też było kością niezgody z hierarchią.
To było diabelskie pokuszenie - wmawianie, że masz prawo do czytania czegoś, co prawdopodobnie będzie za trudne dla ciebie, a potem wykorzystywanie tego przeciwko Kościołowi. Kościół chwali czytanie Pisma Świętego, ale i to czytanie nie jest konieczne do zbawienia.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 08 gru 2020, 14:00

urluch pisze:
08 gru 2020, 13:04
Było już w tym wątku mówione - szkoła bezwyznaniowa, pochodź do niej, studia bezwyznaniowe, potem po kilkunastu latach możesz sobie robić co chcesz, poza zajęciami, w wolnej chwili. Takie coś produkuje tylko paniczne nieuzasadnione lęki przed Kościołem lub postawy antyklerykalne. W takim razie nie rozumiesz do końca, jak rozumuje zatwardziały komunista.
Zgoda, może nie rozumiem. Podstawówka - bezwyznaniowa. Na lekcje religii chodziłem do kościoła. I chodziłem nie z przymusu, jak dzisiejsza młodzież której wpisano kolejną lekcję do planu, tylko z wiary i chęci. Studia na SGGW - bezwyznaniowe. Studia na UKSW.... no było prawo wyznaniowe jako przedmiot i krzyże w salach. I tyle. Czy ktoś mnie tam przyciągał albo odciągał od Kościoła? Nie przypominam sobie. Ale jak włączę telewizor i posłucham "występów" Rydzyka, posłucham o pedofilii w Kościele i jej tuszowaniu, jak muszę załatwić coś z księdzem a ten tylko ręce po kasę wyciąga, to tak, pragnę taki Kościół ominąć z daleka.
Zatwardziały komunista myślał, że jak na każdej ścianie powiesi porter Stalina (albo jego następców), każe wysławiać ich przy każdej okazji, zniszczy każdego, kto ma inne zdanie to komunizm zapanuje na całym świecie po wszech czasy.
A co do publikacji. Szanujące się gazety czy stacje TV pewnych treści nie powinny publikować. Z szacunku dla czytelników i widzów. A że ktoś założy sobie jakoś stronę czy grupę na FB i tam wypisuje swoje herezje? Niech pisze.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 gru 2020, 14:19

To było diabelskie pokuszenie - wmawianie, że masz prawo do czytania czegoś, co prawdopodobnie będzie za trudne dla ciebie, a potem wykorzystywanie tego przeciwko Kościołowi. Kościół chwali czytanie Pisma Świętego, ale i to czytanie nie jest konieczne do zbawienia.
To mam prawo czytać i będzie to chwalone czy namawianie do tego innych jest diabelskie?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

px33
Posty: 1583
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 08 gru 2020, 14:22

Poza tym przecież każdy podlega pokusom (różnym, jedni pokusie przeczytania Biblii, inni pokusie zgwałcenia małego dziecka), no i grzeszy. A kto nie ma pokus?

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 08 gru 2020, 14:45

KwZ pisze:
08 gru 2020, 14:19
To było diabelskie pokuszenie - wmawianie, że masz prawo, a nawet obowiązek czytania czegoś, co prawdopodobnie będzie za trudne dla ciebie, a potem wykorzystywanie tego przeciwko Kościołowi. Kościół chwali czytanie Pisma Świętego, ale i to czytanie nie jest konieczne do zbawienia.
To mam prawo czytać i będzie to chwalone czy namawianie do tego innych jest diabelskie?
Pogrubione zdania są istotne dla zrozumienia tego, co napisałem. Przepraszam za określenie ,,pokuszenie", powinno być ,,kuszenie", podkreśliłem to, co dodałem, żeby lepiej wytłumaczyć.
px33 pisze:
08 gru 2020, 14:22
Poza tym przecież każdy podlega pokusom (różnym, jedni pokusie przeczytania Biblii, inni pokusie zgwałcenia małego dziecka), no i grzeszy. A kto nie ma pokus?
Złym nie jest czytanie Biblii, a wmawianie innym, że czytać ją muszą, bo jakże inaczej, bo przecież księża cię oszukują, bo ukrywają prawdę zawartą w Biblii itd. Nie powinno się mówić, że Pismo Święte to jedyne Słowo Boże, a to, co nie zostało napisane w Piśmie Świętym to naleciałość dawnych czasów, której można się pozbyć. Oprócz Pisma Świętego jest Tradycja i w kluczu tejże Tradycji odczytywać trzeba Pismo Święte.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Georg
Posty: 5937
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 08 gru 2020, 17:16

Właśnie chodzi o tradycję. Tradycja to jest umowa między ludźmi, że coś trzeba robić albo nie. Np. łamać się opłatkiem albo jeździć na święto zmarłych na cmentarz.
Wierzę, że Biblia jest pisana z natchnienia Boga, ale tradycja jest sprawą czysto ludzką. Np. masz tradycję chodzenia po kolędzie. Przyszła epidemia i okazało się, że można zmienić formułę chodzenia od domu do domu na inną formę spotkania z ludźmi.

Georg
Posty: 5937
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 08 gru 2020, 17:24

px33 pisze:
08 gru 2020, 14:22
Poza tym przecież każdy podlega pokusom (różnym, jedni pokusie przeczytania Biblii, inni pokusie zgwałcenia małego dziecka), no i grzeszy. A kto nie ma pokus?
Wydaje mi się, że to przejdzie do języka potocznego. Jako ironiczny komentarz usprawiedliwiający złe postępowanie. Nie wiem czy zostanie w języku na stałe, zobaczymy.

ODPOWIEDZ