Ateizm, wiara i tematyka kościelna...
: 29 paź 2020, 16:31
Ok, nie twierdzę, że to 100% przypadków i mogę tylko pogratulować tak bliskiego kontaktu. Ale dobrze wiesz, że ochronę obecnie to ma dość mocną.
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Czy po przyjściu do domu tarłeś rękę pumeksem?pawcio pisze: ↑29 paź 2020, 16:23A to nieprawda. Na mszę na którą najczęściej chodzi Prezes chadzałem wielokrotnie. Nawet mi się zdarzało usiąść w drugiej ławce i podać mi rękę na znak pokoju w ramach ćwiczeń własnych z chrześcijańskiego miłosierdzia i nieżywienia nienawiści. Ochroniarze prezesa patrzyli przed msza z ukosa, ale nigdy nic nie powiedzieli. I w czasie mszy w kościele nie siedzą.
A co jeśli ktoś w boga nie wierzy, a kościół uważa za instytucję. Musi się słuchać tego autorytetu, czy dla niego ktoś inny może być autorytetem, na przykład Gandi? Czy Martin Luter King? Czy kościół musi być autorytetem dla wszystkich? Czy w swojej koncepcji zakładasz w ogóle kogoś kto może mieć inne poglądy?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 15:39A dla Pana autorytetem jest Kościół, czy jego grzeszni mniej lub bardziej synowie? Co innego jak Kościół może być autorytetem? To nie jest narzucanie swojego światopoglądu (tutaj jest w wypowiedzi charakterystyczny dla naszych czasów indyferentyzm i sceptycyzm), to jest ojcowska troska o dzieci, by nie błądziły.
Nawet jeśli tak było to można powiedzieć, że zasiali wiatr to zbierają burzę. Natomiast był to taki "atak" że nikt w nim nie ucierpiał. W wielu przypadkach "atakiem" jest odmawianie Różańca. Natomiast oprócz ataków na "kościół, ale na kościół jako instytucję" podczas demonstracji przez strajkujących zaatakowane były też pomniki AK, budynek d. Pasty, tramwaje, czy listonosz na Świętokrzyskiej. Oni też narzucają swój światopogląd?kajo pisze: ↑29 paź 2020, 15:32A później czytam że w Wrocławiu demonstracje Narodowcy potraktowali gazem łzawiącym i Pałkami. I uważam że sporo racji że jet to atak na kościół, ale na kościół jako instytucję, która zmusza mnie do działania według jej zasad i nie przyjmuje innego światopoglądu. Ja nie zgadzam się na to by Państwo w którym żyje było Państwem wyznaniowym.
Kiedy narodowcy atakowali uchodźców czy osoby LGBT?
To nie kościół nieścigający pedofili jest alternatywą dla nihilizmu. Za to tylko w Kościele można się zbawić. To nie z Kościołem jest problem, a z lawendową mafią, która się do Niego wdarła i wystawia Mu antyświadectwo.
Co to znaczy, że ,,może"? Tak jak można jeździć tramwajem na gapę, bo kto mi zabroni, patrz, udało mi się raz, drugi, dwunasty, ale prawo na to nie zezwala. Kolejne pytanie, w czym ma być autorytetem? Można mieć inne poglądy, można mówić co się chce, ale Pan Bóg oczekuje, że będziesz postępował w taki i taki sposób. Oczekujesz, że będziesz Mu wierzył na słowo, w to wszystko, co Ci przekazał za pośrednictwem Kościoła. A Kościół to nie tylko ksiądz z sąsiedniej parafii i nie tylko biskup tuszujący pedofilię, Kościół to dwa tysiące lat najwyższego autorytetu. Jakiś ksiądz może coś Ci klarować, biskup też może coś Ci wmawiać, ale liczy się niezmienna nauka Kościoła. Nie wierzycie w niezmienną naukę? Śmiejecie się z tego stwierdzenia? Weźcie zacznijcie badać historię Kościoła, tą prawdziwą, a odkryjecie, że Kościół jest, był i będzie ten sam. ,,Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Apostolski, czyli ten sam, który był wtedy. Inny wystrój świątyń, inny język modlitwy, ale nie odszedł ani na jotę od tego, co oczekuje od niego Chrystus.kajo pisze: ↑29 paź 2020, 17:45A co jeśli ktoś w boga nie wierzy, a kościół uważa za instytucję. Musi się słuchać tego autorytetu, czy dla niego ktoś inny może być autorytetem, na przykład Gandi? Czy Martin Luter King? Czy kościół musi być autorytetem dla wszystkich? Czy w swojej koncepcji zakładasz w ogóle kogoś kto może mieć inne poglądy?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 15:39
A dla Pana autorytetem jest Kościół, czy jego grzeszni mniej lub bardziej synowie? Co innego jak Kościół może być autorytetem? To nie jest narzucanie swojego światopoglądu (tutaj jest w wypowiedzi charakterystyczny dla naszych czasów indyferentyzm i sceptycyzm), to jest ojcowska troska o dzieci, by nie błądziły.
No dobrze, ale ja uważam że boga raczej nie ma, a boga katolickiego na pewno nie ma ( szansę oceniam na 1:1 000 000). Czy muszę także uznawać autorytet kościoła katolickiego? Czy może dla mnie nie ma miejsca w Polsce?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 21:38To nie kościół nieścigający pedofili jest alternatywą dla nihilizmu. Za to tylko w Kościele można się zbawić. To nie z Kościołem jest problem, a z lawendową mafią, która się do Niego wdarła i wystawia Mu antyświadectwo.
Co to znaczy, że ,,może"? Tak jak można jeździć tramwajem na gapę, bo kto mi zabroni, patrz, udało mi się raz, drugi, dwunasty, ale prawo na to nie zezwala. Kolejne pytanie, w czym ma być autorytetem? Można mieć inne poglądy, można mówić co się chce, ale Pan Bóg oczekuje, że będziesz postępował w taki i taki sposób. Oczekujesz, że będziesz Mu wierzył na słowo, w to wszystko, co Ci przekazał za pośrednictwem Kościoła. A Kościół to nie tylko ksiądz z sąsiedniej parafii i nie tylko biskup tuszujący pedofilię, Kościół to dwa tysiące lat najwyższego autorytetu. Jakiś ksiądz może coś Ci klarować, biskup też może coś Ci wmawiać, ale liczy się niezmienna nauka Kościoła. Nie wierzycie w niezmienną naukę? Śmiejecie się z tego stwierdzenia? Weźcie zacznijcie badać historię Kościoła, tą prawdziwą, a odkryjecie, że Kościół jest, był i będzie ten sam. ,,Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Apostolski, czyli ten sam, który był wtedy. Inny wystrój świątyń, inny język modlitwy, ale nie odszedł ani na jotę od tego, co oczekuje od niego Chrystus.kajo pisze: ↑29 paź 2020, 17:45
A co jeśli ktoś w boga nie wierzy, a kościół uważa za instytucję. Musi się słuchać tego autorytetu, czy dla niego ktoś inny może być autorytetem, na przykład Gandi? Czy Martin Luter King? Czy kościół musi być autorytetem dla wszystkich? Czy w swojej koncepcji zakładasz w ogóle kogoś kto może mieć inne poglądy?
To, że dla kogoś Kościół jest autorytetem nie znaczy, że nie podziwia mądrości żadnego człowieka.
---------------------------------------------------
Jak ktoś nie ma siły czytać papieskich encyklik, to polecam te linki, jestem tam o katolickim państwie:
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... igii-cz-i/
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... gii-cz-ii/
Nie rozumiem. Przecież katolicy mają się stosować do swoich prawd wiary. A ci, którzy nie wierzą do swoich. Pamiętasz, co Jezus mówił o nawracaniu?
Mt 18,15-20 pisze:Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Śmiechłem. Pamiętaj, że oprócz patrzenia przez pryzmat powołań, musisz wziąć pod uwagę kwestie finansowe. Ksiądz musi się móc utrzymać. I nie chodzi o dobrze zarabiającego biskupa, tylko o zwykłego księdza. W niektórych biednych parafiach księdzu wcale nie jest łatwo przeżyć.
Przecież zawsze w Polsce były takie osoby.kajo pisze: ↑30 paź 2020, 0:10No dobrze, ale ja uważam że boga raczej nie ma, a boga katolickiego na pewno nie ma ( szansę oceniam na 1:1 000 000). Czy muszę także uznawać autorytet kościoła katolickiego? Czy może dla mnie nie ma miejsca w Polsce?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 21:38
To nie kościół nieścigający pedofili jest alternatywą dla nihilizmu. Za to tylko w Kościele można się zbawić. To nie z Kościołem jest problem, a z lawendową mafią, która się do Niego wdarła i wystawia Mu antyświadectwo.
Co to znaczy, że ,,może"? Tak jak można jeździć tramwajem na gapę, bo kto mi zabroni, patrz, udało mi się raz, drugi, dwunasty, ale prawo na to nie zezwala. Kolejne pytanie, w czym ma być autorytetem? Można mieć inne poglądy, można mówić co się chce, ale Pan Bóg oczekuje, że będziesz postępował w taki i taki sposób. Oczekujesz, że będziesz Mu wierzył na słowo, w to wszystko, co Ci przekazał za pośrednictwem Kościoła. A Kościół to nie tylko ksiądz z sąsiedniej parafii i nie tylko biskup tuszujący pedofilię, Kościół to dwa tysiące lat najwyższego autorytetu. Jakiś ksiądz może coś Ci klarować, biskup też może coś Ci wmawiać, ale liczy się niezmienna nauka Kościoła. Nie wierzycie w niezmienną naukę? Śmiejecie się z tego stwierdzenia? Weźcie zacznijcie badać historię Kościoła, tą prawdziwą, a odkryjecie, że Kościół jest, był i będzie ten sam. ,,Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Apostolski, czyli ten sam, który był wtedy. Inny wystrój świątyń, inny język modlitwy, ale nie odszedł ani na jotę od tego, co oczekuje od niego Chrystus.
To, że dla kogoś Kościół jest autorytetem nie znaczy, że nie podziwia mądrości żadnego człowieka.
---------------------------------------------------
Jak ktoś nie ma siły czytać papieskich encyklik, to polecam te linki, jestem tam o katolickim państwie:
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... igii-cz-i/
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... gii-cz-ii/
A samemu można stworzyć Wydawnictwo, albo mieć jakieś znajome wydawnictwo, które ich publicznie nie wydaje.