A teraz o polityce... (tej krajowej)

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 15 lut 2018, 23:49

W powyższym artykule naTemat wymieniony jest pseudonim męża Przyłębskiej.

Zresztą dekomunizacja w wykonaniu prokuratora oskarżającego opozycjonistów w stanie wojennym, a potem broniącego pedofila, to Himalaje Hipokryzji.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 15 lut 2018, 23:52

W idealnym świecie tych trzech problematycznych sędziów by po prostu zrzekło się stanowiska, dzięki czemu sejm mógłby wybrać kandydatów, jakich uważa za stosowne.
No ale tych trzech sędziów nie było problematycznych!
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 16 lut 2018, 14:05

Szeregowy_Równoległy pisze:
15 lut 2018, 17:14
Ale zarzucanie jakiejkolwiek celowości, bądź nawet sugerowanie jej, to, delikatnie ujmując, nadużycie.
Nie rozważam nad celowością, bo to zahacza o teorie spiskowe, ale jakakolwiek próba usprawiedliwiania tego burdelu i fragmentów kilku ofiar w jednej trumnie jest dopiero nadużyciem.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 16 lut 2018, 14:20

Nie usprawiedliwiam, ale jestem w stanie zrozumieć przyczyny. Co oczywiście nie zmienia tego, że do takiej sytuacji nigdy nie powinno dojść i osoby bezpośrednio za to odpowiedzialne powinny zostać wskazane i ukarane.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 16 lut 2018, 16:34

px33 pisze:
15 lut 2018, 23:43
W idealnym świecie tych trzech problematycznych sędziów by po prostu zrzekło się stanowiska, dzięki czemu sejm mógłby wybrać kandydatów, jakich uważa za stosowne.
No ale to de facto się stało, TK unieważnił wybór niewłaściwie wybranych sedziów (i nikt z obecnej opozycji tego wyroku nie krytykował), więc nowy sejm mógł sobie legalnie swoich sędziów w ich miejsce wybrać. Gdyby PiS grał według reguł to prezydent zaakceptowałby poprawnie wybranych sędziów a nowy sejm wybrał sobie dwóch swoich.
Tylko w takim przypadku PiS nie miałby chyba większości do wyboru prezesa TK, co nieco utrudniłoby im życie.

A co do autorytetu TK to różnicę widać po doborze kadr - w czasach przed PiS znaczna większość legitymowała się tytułami naukowymi i karierą naukową albo doświadczeniem, teraz prezesem jest losowa sędzia o stylu bycia bazarowej przekupy, a wobec wiceprezesa (przynajmniej z tytułem naukowym) pojawiają się zarzuty o współpracę z służbami specjalnymi
To tak niestety nie działa. Nie można pozbawić raz wybranego sędziego stanowiska, co oznacza, że jeśli tych dwóch (pomyliło mi się z trzema, nie jestem nieomylny) sędziów nie podałoby się do dymisji samemu, byłoby tak samo, tylko na mniejszą skalę (dwóch sędziów "dublerów" zamiast 5). Co zaś się tyczy wyboru prezesa, niedawno byłaby kolejna okazja do powołania prezesa (najpewniej prezesem zostałby wiceprezes Biernat, który na wiosnę zakończył kadencję).

I nie, nie napisałem, że TK obecnie działa dobrze, a Przyłębska na gali to jest samo dobro i w ogóle. Po prostu wykazuję, gdzie leży źródło całego zamieszania, a PiS, co zrozumiałe, brał wszystko, co mógł.
Szeregowy_Równoległy pisze:
16 lut 2018, 14:20
Nie usprawiedliwiam, ale jestem w stanie zrozumieć przyczyny. Co oczywiście nie zmienia tego, że do takiej sytuacji nigdy nie powinno dojść i osoby bezpośrednio za to odpowiedzialne powinny zostać wskazane i ukarane.
Nie napisałeś tego i w żaden sposób z tonu wypowiedzi to nie wynikało. Natomiast dla mnie ta sprawa jest po prostu kolejnym przykładem totalnego pomylenia priorytetów państwa i zasad jego funkcjonowania przez rząd PO-PSL.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

px33
Posty: 1583
Rejestracja: 07 lut 2011, 17:43

Post autor: px33 » 16 lut 2018, 17:07

To tak niestety nie działa. Nie można pozbawić raz wybranego sędziego stanowiska, co oznacza, że jeśli tych dwóch (pomyliło mi się z trzema, nie jestem nieomylny) sędziów nie podałoby się do dymisji samemu, byłoby tak samo
No jak. Ślubowania nie było (załóżmy, że prezydent w dobrej wierze czekał na wyrok TK), wyrok TK unieważnił niekonstytucyjne przepisy ustawy, więc wybór bezprawnie wybranej dwójki sędziów przestał istnieć - został dokonany na podstawie unieważnionych przepisów. To zupełnie logiczne, że po tym wyroku sejm powinien był wybrać brakujących sędziów a prezydent zaprzysiężyć wszystkich legalnie wybranych kandydatów.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 16 lut 2018, 17:44

No tak, delikwent w takiej sytuacji pozostaje sędzią TK (m. in. pobiera uposażenie), tyle że nie może orzekać.

A co do generała Błasika naTemat podaje taką opinię prokuratury wojskowej z 2013, a z kolei Prokuratura Krajowa twierdzi, że krakowska opinia pochodzi z marca 2015, a zatem wpływ Antka jest na nią raczej nikły.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 16 lut 2018, 20:23

Nie pozostaje sędzią, bo nigdy nie był prawomocnie wybrany.

To sytuacja inna, niż jak z trójką prawomocnie wybraną, a potem niekonstytucyjnie niezaprzysiężoną.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 16 lut 2018, 22:19

Nie rozważam nad celowością, bo to zahacza o teorie spiskowe, ale jakakolwiek próba usprawiedliwiania tego burdelu i fragmentów kilku ofiar w jednej trumnie jest dopiero nadużyciem.
Czy wiesz, jakiej wielkości to mogły być szczątki? Lech Kaczyński też był rozpoznany przez brata, a po jakimś czasie otwierano sarkofag(ten stary) i zamieniano jakąś część ciała.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 16 lut 2018, 23:56

Dorzucono dłoń. Oczywiście to plotka, oficjalnej ekshumacji nie było.

Palikot, o niewyparzonej gębie, powiedział na konferencji prasowej, że wszyscy wiedzą, że jeden z silników się urwał i przeleciał przez kabinę pasażerską, przemielając ciała.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14778
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 17 lut 2018, 13:11

BJ pisze:
16 lut 2018, 14:05
Nie rozważam nad celowością, bo to zahacza o teorie spiskowe, ale jakakolwiek próba usprawiedliwiania tego burdelu i fragmentów kilku ofiar w jednej trumnie jest dopiero nadużyciem.
Widziałeś kiedyś szczątki ludzkie po katastrofie lotniczej? Założę się, że do tej pory się rozkładają pod Smoleńskiem fragmenty ciał, bo przy tak znacznym stopniu rozczłonkowania po prostu niemożliwe jest pozbieranie wszystkiego, o identyfikacji nie wspominajac.

Dlatego w razie katastrof lotniczych najlepszym wyjściem byłyby zbiorowe mogiły albo kremacja, a potem szczątki szufelką do urn. Inaczej się po prostu nie da (znaczy może i da, ale wtedy trzeba każdy fragment przebadać genetycznie i wrzucić do odpowiednio opisanego wora, co zajmie tyle czasu, że będziemy mieli zaawansowany rozkład reszty).
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 17 lut 2018, 14:38

Miałem wątpliwą przyjemność być w Lesie Kabackim tuż przed milicją i strażą, po wypadku IŁ62. Obrabiałem działkę ciągnikiem i normalny ludzki odruch- ciekawość i chęć pomocy. Nie było komu pomagać.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1710
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 20 lut 2018, 10:38

Też pamietam tę katastrofę, obserwowałem dym po wypadku iła pomagając koledze smołować dach na szopie, niedaleko Nowej Iwicznej i Piaseczna. W internetach dawno temu, ktoś zamieścił zdjęcia / drastyczne / zmasakrowanych ciał ofiar tego wypadku. Bedąc w wojsku też miałem garbate szczęście ogladać skutki rozmaitych wypadków i ich ofiar. Tragikomiczny był przypadek na poligonie w Wicku. Po przyjeździe na poligon tutejsze trepy wstawiły nam umoralniającą gadkę o żołnierzu z poprzedniego turnusu, który ponoć skutecznie zwiał z poligonu do Szwecji / było to w 1978 r./. Prawda była prozaiczna, zwłoki owego żołnierza wypłynęły pod koniec naszego pobytu na skutek rozkładu z wód jeziora Wicko, niedaleko punktu poboru wody - na szczęście do polowych umywalni.
ZUS fundatorem emigracji

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 20 lut 2018, 20:15

Wolfchen pisze:
17 lut 2018, 13:11
Widziałeś kiedyś szczątki ludzkie po katastrofie lotniczej? Założę się, że do tej pory się rozkładają pod Smoleńskiem fragmenty ciał, bo przy tak znacznym stopniu rozczłonkowania po prostu niemożliwe jest pozbieranie wszystkiego, o identyfikacji nie wspominając.
Co do tego nie ma wątpliwości. Kontrowersje budzi bylejactwo po katastrofie. O ile narzekanie na to, że któraś z ofiar miała wg najbliższych inny wzrost podczas sekcji zwłok niż za życia można z oczywistych względów pominąć milczeniem (a takie kontrowersje wypowiadano) to jednak podmiana ciał jak w przypadku Walentynowicz to już znacząca przesada, jak i rzekomy zakaz otwierania trumien.
W katastrofie pod Mirosławcem teren zdarzenia został rozkopany na 1-2m wgłąb a ziemia oczyszczona z resztek:
https://v.wpimg.pl/ODUxMDA3Ji16N2JwdAM3 ... txZVYnNCRU
W Smoleńsku zaś jeszcze rok po katastrofie przyjeżdżający twierdzili, że mogli sobie "wziąć na pamiątkę" z ziemi połamane kości czy odłamki samolotu. Różnice w standardach były. Pytanie na ile wynikało to z jakiejś złośliwości wobec Polaków, a na ile z ogólnego rosyjskiego 'bylejactwa'.

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 20 lut 2018, 21:14

W 2010 roku każde wyjście było złe. Pochowano w miarę szybko- po pewnym czasie odezwały się głosy, że coś chciano ukryć. Pochowano by później- takie same głosy, że zwlekają, bo coś chcą ukryć.
Tak na marginesie- ciekawe jak dzisiejszy rząd poradziłby sobie z taką katastrofą i oby nigdy się nie powtórzyła. Losu nie trzeba kusić, a kilka ostrzeżeń było.
miłośnik 13N

ODPOWIEDZ