Dziw, że nazwy państwa nie zmienili na Nursułtanstanvernalisadonis pisze: ↑21 mar 2019, 0:32Stolica Kazachstanu ma nową nazwę. W kilka godzin Astana zmieniła się w Narsułtan.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... enila.html
Meandry geopolityki
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27387
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- a/p TALENT
- Posty: 1711
- Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Flughafen Bemowo
Koleżeństwo zebrało niegdyś z internetów naście lat temu propozycje zmiany nazwy dla IV RP. Najbardziej dostojnie, prawie po angielsku było: Republic of Duckland.
ZUS fundatorem emigracji
Uhohohoho beka prawie jak na Soczku z Buraka xD
Stałeś dziś za Jarosławem w telewizorze?BJ pisze:Uhohohoho beka prawie jak na Soczku z Buraka xD
ŁK
Nie wiem o czym mówisz, gdyż od kilku miesięcy nie oglądam serwisów informacyjnych i wspaniale mi z tym, ale poczucie humoru jako obiektywnie tragiczne nie jest zależne od poglądów politycznych.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Ładnie proszę o trzymanie jakiegokolwiek poziomu dyskusji. A Łukasza jeszcze ładniej proszę o powstrzymywanie się od argumenta ad personam.
Tak myślę czy dla prezydenta Warszawy nie będzie dobre jak nie kupi tramów dla miasta, bo jest nieudolny i nie umie zdobyć kasy,
A jest nieudolny bo mu przeszkadzają i odwołania składają.
A może on bardzo chce i ma kasę, ale wrzucają mu kłody pod nogi, inne przetargi robi dobrze.
A jest nieudolny bo mu przeszkadzają i odwołania składają.
A może on bardzo chce i ma kasę, ale wrzucają mu kłody pod nogi, inne przetargi robi dobrze.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Kluczowe kwestie dla tego kontraktu miały miejsce jak Trzaskowski nie był jeszcze prezydentem i jeśli mówimy o jego odpowiedzialności to chodzi o odpowiedzialność wizerunkowo-polityczną.
A odwołania to nic nadzwyczajnego - zamówienie duże i firmy z lokalnego podwórka mają się o co bić.
A odwołania to nic nadzwyczajnego - zamówienie duże i firmy z lokalnego podwórka mają się o co bić.
Dzisiaj Parlament Europejski przegłosował ACTA 2 i zniesienie zmiany czasu.
Czy w związku z tym zostajemy UTC+1, czy też jak wymyślił nasz rząd UTC+2?
Kraje mają decydować samodzielnie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ankieta wykazała, że 80% chce czasu letniego, tak też zapowiadał obecny rząd przy wcześniejszych próbach. Czyli oznacza to, że prawdopodobnie ustawi się czas pod Lublin i Białystok, tym samym dla ponad połowy naszego kraju właściwsza jest strefa +1. Szczecin leży na zachód od południka 15°, więc czas dla niego od słonecznego będzie mieć ponad godzinny obsuw, natomiast jedynym większym miastem za 22°30' jest Białystok, bo Lublin leży na tej właśnie wysokości geograficznej. Koronnym argumentem na to, że powinien być to czas letni, jest możliwość zobaczenia słońca po południu - moim zdaniem akurat wcale tak nie będzie, bo większość ludzi zimą niezależnie od czasu wyjdzie z pracy i tak po zachodzie (zachód słońca będzie trochę przed siedemnastą przy czasie letnim, nawet ci pracujący krócej nie zdążą się nim nacieszyć do powrotu do domu), zaś dzieci (bo to one powinny się liczyć najbardziej) rano będą nie tylko wstawać, ale też odbywać pierwszą lekcję po ciemku (styczeń - wschód słońca będzie trochę przed dziewiątą). Przynajmniej przy czasie zimowym już trochę świta gdy idą do szkół, tymczasem przy czasie letnim będziemy je posyłać niemalże w ciemną noc. Brawo suweren!
EDIT: Korzystałem z danych dla Warszawy. Dla Szczecina +22 minuty do czasu wschodu słońca, dla Białegostoku -10 minut.
EDIT: Korzystałem z danych dla Warszawy. Dla Szczecina +22 minuty do czasu wschodu słońca, dla Białegostoku -10 minut.
Czas letni jest IMHO bardzo zły. Wydaje mi się, że ludzie nie rozumieją tego konceptu i uznali, że letni, "bo wtedy przecież dłużej jasno" (w owej nieznanej mi metodologicznie ankiecie). Nie wyobrażam sobie zresztą kolejnego cywilizacyjnego oddzielenia się od Zachodu poprzez oddzielanie się Polski od Niemiec. Zimowy jest dobry i chyba ustabilizowany w większości kraju - Polacy idą do pracy wcześniej niż Europa Zachodnia (a już na pewno szła za czasów PRL, kiedy fabryki zaczynały pracę wcześnie), chociaż obecne korposzczurowe "trendy" żeby zaczynać o 9 jest coraz bardziej powszechne.
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
W takiej Hiszpanii czy Francji też mają "niewłaściwy" czas i nie sądzę żeby byli z tego powodu jakoś strasznie niezadowoleni. Biorąc pod uwagę aktywność większości ludzi dodatkowa słoneczna godzina zimą raczej się przyda, a w opcji z zimowym poza depresyjną zimą doszedłby jeszcze wschód latem o drugiej czy trzeciej.
A dla pracujących w godzinach 6-14 zmiana na letni będzie tylko korzystniejsza - tak czy tak idą do roboty po ciemku, a przynajmniej będą mieli o godzinę dłużej słońce po fajrancie.
A dla pracujących w godzinach 6-14 zmiana na letni będzie tylko korzystniejsza - tak czy tak idą do roboty po ciemku, a przynajmniej będą mieli o godzinę dłużej słońce po fajrancie.
Nie o drugiej trzy trzeciej, tylko o czwartej w czasie zimowym, o piątej w czasie letnim. W Polsce pracę na ogół kończy się jednak najczęściej chyba o siedemnastej, a jak ktoś kończy o szesnastej, to sobie po drodze do domu słońce poogląda. Natomiast godziny 6-14 są bardzo niszowe i choć przy popołudniu bym się jeszcze wahał, znakomita większość ludzi idzie do pracy i szkoły na godzinę ósmą i dla tych ludzi wschód o ósmej czy dziewiątej to duża różnica. Nie ukrywajmy, słońce zimą to dla większości fikcja niezależnie od obranego czasu. Poza tym - posłałbyś dzieci do szkoły na godzinę przed świtem? Bo ja zdecydowanie uważam to za absurdalne.px33 pisze: ↑26 mar 2019, 20:40W takiej Hiszpanii czy Francji też mają "niewłaściwy" czas i nie sądzę żeby byli z tego powodu jakoś strasznie niezadowoleni. Biorąc pod uwagę aktywność większości ludzi dodatkowa słoneczna godzina zimą raczej się przyda, a w opcji z zimowym poza depresyjną zimą doszedłby jeszcze wschód latem o drugiej czy trzeciej.
A dla pracujących w godzinach 6-14 zmiana na letni będzie tylko korzystniejsza - tak czy tak idą do roboty po ciemku, a przynajmniej będą mieli o godzinę dłużej słońce po fajrancie.