Mądry Polak po szkole?

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Georg
Posty: 5937
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 04 lip 2015, 9:34

Wiliam pisze:Faktoid rozwiewa wątpliwości:
Obrazek
EDIT dla Georga :) :
http://wiadomosci.gazeta.pl/faktoid/173 ... +Stonogi/p
Dziękuję.

Georg
Posty: 5937
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 07 wrz 2015, 10:10

Chłopiec w podstawówce terroryzuje nauczycieli i uczniów.
Ciekawy wpis. Jak można rozwiązać ten problem w sposób dyplomatyczny?

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4760
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 07 wrz 2015, 12:15

Zielonymi ludzikami :term:
Obrazek

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 07 wrz 2015, 13:36

Zielonymi ludzikami nie można, bo jest monitoring i w tym problem.

Ale tak naprawdę problem jest znacznie większy - już nie tylko w sądownictwie, ale i w szkołach przenosi się winę ze sprawcy na ofiarę. To nie jest dobra droga...
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1596
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 08 sty 2016, 22:09

Minister edukacji zapowiedziała, że zniknie egzamin szóstoklasisty. Ma być tylko konkurs świadectw. Czyli wracamy do epoki, kiedy szkoły nie miały żadnego obiektywnego (w skali ogólnopolskiej) wskaźnika jakości, punktu odniesienia zarówno dla oceny uczniów, jak i szkół/kadry pedagogicznej?
Ponadto, chyba wszystkie co bardziej oblegane gimnazja będą musiały zorganizować własne egzaminy wstępne, żeby odsiać tych naprawdę zdolnych (którzy niekoniecznie mieli średnią 6,0, a na przykład 5,9, bo podpadli któremuś nauczycielowi).
Moim zdaniem wszystko co robi PiS w zakresie edukacji szkolnej, to demagogia w stylu "20 lat temu wszystko było lepsze, a my byliśmy młodsi".
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 08 sty 2016, 22:16

Nie tylko w tym zakresie. Ale nie "20 lat temu", tylko 40.

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 08 sty 2016, 22:18

Zgadza się, do technikum dostałem się w wyniku konkursu świadectw, 74 rok.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 08 sty 2016, 22:38

Najlepszym systemem byłyby własne egzaminy wstępne danej szkoły, bo wtedy ona może przeanalizować wyniki i dojść do wniosku, czego te konkretne, przyjęte dzieci nie umieją. Konkurs świadectw jest pomysłem dość marnym, bo wyklucza tą przypadkowość ocen, która jest oczywista. Ale tak to jest jak się coś rozgrzebuje do połowy. Nie byłoby gimnazjów, nie byłoby problemu.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1596
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 08 sty 2016, 22:59

Egzaminy wstępne są fajne w przypadkach szczególnych (klasy dwujęzyczne na przykład). Ale nie jako reguła - globalny wskaźnik porównawczy. Poza tym zdarzają się problemy logistyczne. Już nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale miałem taki motyw, że żeby wyrobić się na test na Twardą z Wrocławia, musiałem lecieć samolotem :)

A co do 8 letniej podstawówki - ja tam uważam, że kolejne dwa lata w mojej to byłyby lata stracone.
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 08 sty 2016, 23:15

A potrzebujemy globalnego wskaźnika porównawczego już na tak wczesnym etapie? Moim zdaniem nie, wystarczą wskaźniki lokalne, na poziomie szkoły. Bo to szkoła się będzie potem musiała z tymi uczniami użerać.

Natomiast co do podstawówek i gimnazjów. Też milej wspominam gimnazjum i podstawówkę, także pod względem merytorycznym, niemniej jak dwa lata temu miałem możliwość rozmawiać z uczniami gimnazjum, to reguła, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach jest dokładnie odwrotna. I chyba z roku na rok w tych gimnazjach jest jednak coraz gorzej, a nie lepiej.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10640
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 sty 2016, 23:24

A moim zdaniem testy szóstoklasisty są przydatne.

I popieram, że egzaminy wstępne powinny być tylko w szczególnych przypadkach (brak frekwencji przez sport lub zdrowie, klasy dwujęzyczne, może nauczanie specjalne itp.), zwłaszcza na tym poziomie.

Tak samo wg mnie nie jest istotne, czy forma jest 6/3/3 lat, 8/4, 4/6/3 czy jeszcze inna. Ważna jest treść. Co zrobić, żeby to nie było trzykrotne powtarzanie tego samego? Żeby zainteresować uczniów? Żeby to nie był zbiór faktów do wykucia - dziś dostępnych w necie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 09 sty 2016, 0:26

Ale właśnie forma jest ważna. Akurat na gimnazjum przypada okres największego buntu wśród młodzieży i dobrze to jest podzielić, aby rozsegregować środowisko i zmusić ich do tego, żeby było im głupio przed odpowiednio młodszymi i starszymi kolegami.

No i im mniej stopni nauki, tym mniej powtarzania, co rozumie się samo przez się.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4760
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 09 sty 2016, 0:36

Fali w podstawówkach ośmioletnich to nie było? Gimnazja są ofiarą złego PR.
Mam wrażenie że najbardziej zepsutym fragmentem jest edukacji szkolnictwo średnie. Licea ogólnokształcące przez profilowanie pod kątem matur, przestały być ogólnokształcące. No i efektywny czas zajęć to jest 2,5 roku
Obrazek

Georg
Posty: 5937
Rejestracja: 25 cze 2009, 19:14
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: Georg » 09 sty 2016, 8:36

A to nie jest tak, że największym problemem jest uczenie nie dla wiedzy a pod egzamin (np. w liceum pod maturę) po to, żeby szkoła i nauczyciel osiągnęli jak najwyższe wyniki? Już w pod koniec liceum wszystkie sprawdziany miały formy zadań maturalnych, bo trzeba ćwiczyć, bo tak będzie na maturze, bo musimy się przygotować. Ci co nie zdawali matury z danego przedmiotu mieli przedmiot gdzieś, siedzieli cicho, dostawali dopuszczający, żeby nauczyciel mógł się skupić tylko na grupce wybrańców ze swojego przedmiotu. Oczywiście najgorzej pod tym względem mieli poloniści, bo oni musieli uczyć wszystkich.

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 09 sty 2016, 9:28

Ciekaw jestem co powiedzą samorządom, zwłaszcza małym, które właśnie wypłaciły się z kredytów za budynki gimnazjum. Bo 4/8 letniej szkoły tam nie wciśniesz - zwłaszcza ze choćby sanitariaty, szatnie, etc projektowane są na wyższe dzieci - w efekcie w jednej szkole podstawowej będzie musiał być zestaw mebli dla 7 latka i dla 15 latka. Super oszczędność. Tak samo z Liceami albo redukcja samych klas żeby upchnąć 4 roczniki albo diabli wiedzą co.

Takim pomysłom może sprzyjać oczywiście niż demograficzny ale koszty funkcjonowania oświaty ładnie wzrosną i pogorszą się warunki nauczania. Oczywiście burdel organizacyjny przez następne 10 lat jest potrzebny psu na budę.
Obrazek

ODPOWIEDZ