Kodeks drogowy

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 17 maja 2017, 7:34

Tak. Trybunał uznał że przepisy te są niezgodne z Konstytucją tylko częściowo. Zainteresowani mogą poczytać wyrok na stronie TK. Nr wyroku K 24/15.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14782
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 20 maja 2017, 22:09

pawcio pisze:A gdzie dwuinstancyjność postępowania?
No właśnie jest to postępowanie dwuinstancyjne - SKO właśnie jest tą drugą instancją, co oczywiście nie zmienia faktu, że nie wstrzymuje to wykonania decyzji (bo zasadniczo występują przesłanki z art. 108 kpa - ochrona zdrowia i życia ludzkiego).
bepe pisze:Cóż, Trybunał Konstytucyjny jeszcze za czasów prezesa Rzeplińskiego uznał taki tryb zabierania prawa jazdy za zgodny z konstytucją (co jest jakimś skandalem - TK zmarnował okazję do pokazania obywatelom, że naprawdę jest im do czegoś potrzebny...).
A moim zdaniem to nie jest skandal, tylko realna potrzeba - skoro ktoś w terenie zabudowanym pogina 100 km/godzinę, to nie powinien wsiadać za kierownicę, bo jest najzwyklejszym w świecie nieodpowiedzialnym idiotą. I nie, nie jestem święty, zdarza mi się przekroczyć prędkość (szczególnie jak jestem spóźniony), ale jak do tej pory mam czyste konto punktowe (parę punktów zdobyłem za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, ale już wygasły), a prawko mam prawie 10 lat - i tylko jeden mandat na koncie.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 20 maja 2017, 23:09

Cel nie uświęca środków. TK uznał, że prawo jazdy można zabierać niezależnie od wyniku postępowania w sprawie o wykroczenie. Efekt jest taki, że ktoś może zostać pozbawiony prawa jazdy na 3 miesiące, a po pół roku zostać uniewinniony od zarzutu tegoż przekroczenia, co oznacza, że czynu nie popełnił. A zatem o państwo zabiera prawo jazdy pomimo braku przesłanek ku temu.

OK - zabieramy prawo jazdy wariatom, którzy jeżdżą po mieście 150 km/h, ale nie w taki sposób.

Wysłane z mojego 8055 przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14782
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 21 maja 2017, 11:33

Gdyby chcieć czekać na każdorazowy wyrok sądów w sprawach jednoznacznych (a tak duże przekroczenia są jednoznaczne w 90%), to śmieliby się urzędnikom w twarz i nie oddawali w ogóle praw jazdy. Już teraz tak jest, a co dopiero po złagodzeniu przepisów (które nie są wcale restrykcyjne).

:arrow: Chyba, żeby zmienić przepisy w taki sposób, że przekroczysz prędkość na zabudowanym w dzień o 50 km/h i po wyroku sądu w specjalnym trybie przyśpieszonym (tylko skąd kasę na dodatkowych sędziów brać?) automatycznie tracisz prawko (musisz je robić od zera) lub masz cofnięte uprawnienia (ponowny egzamin) - sąd by o tym decydował.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 22 maja 2017, 18:17

Wolfchen pisze:A moim zdaniem to nie jest skandal, tylko realna potrzeba - skoro ktoś w terenie zabudowanym pogina 100 km/godzinę, to nie powinien wsiadać za kierownicę, bo jest najzwyklejszym w świecie nieodpowiedzialnym idiotą. I nie, nie jestem święty, zdarza mi się przekroczyć prędkość (szczególnie jak jestem spóźniony), ale jak do tej pory mam czyste konto punktowe (parę punktów zdobyłem za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, ale już wygasły), a prawko mam prawie 10 lat - i tylko jeden mandat na koncie.
Zabranie prawa jazdy za przekroczenie o 50km/h nie odbiera automatycznie uprawnień. Na zaświadczeniu można jeszcze jeździć 1 lub 2 doby więc i tak można jeszcze sporo nawyrabiać.
Natomiast najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzić odbieranie prawa jazdy na 3 miesiące dopiero w przypadku udowodniania wykroczenia tj. albo w momencie kontroli jak ktoś przyjmie mandat, albo w momencie prawomocnego wyroku. Tym bardziej że jest sporo kontrowersji z poprawnością pomiarów prędkości dokonywanych przez policję i bywa że ludzie wygrywają o to sprawy w sądach.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14782
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 23 maja 2017, 20:28

Sebastian pisze:Zabranie prawa jazdy za przekroczenie o 50km/h nie odbiera automatycznie uprawnień. Na zaświadczeniu można jeszcze jeździć 1 lub 2 doby więc i tak można jeszcze sporo nawyrabiać.
OIDP 24 godziny.
Sebastian pisze:Natomiast najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzić odbieranie prawa jazdy na 3 miesiące dopiero w przypadku udowodniania wykroczenia tj. albo w momencie kontroli jak ktoś przyjmie mandat, albo w momencie prawomocnego wyroku. Tym bardziej że jest sporo kontrowersji z poprawnością pomiarów prędkości dokonywanych przez policję i bywa że ludzie wygrywają o to sprawy w sądach.
Ludzie wygrywają, bo Policja suszy sprzętem bez certyfikatów i świadectw ;) Tyle, że zgodnie z prawem, starosta prawko zatrzymuje po wpłynięciu pisma z Policji, czekanie na wyrok to z rok czasu...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1619
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 23 maja 2017, 20:53

Może trzeba odwrócić myślenie, czy jest tu ktoś kto nie chciałby żeby kierowcy który przekroczy 50-tkę w ternie zabudowanym nie odbierać prawa jazdy?
Jeśli nie ma to trzeba atakować gdzie się da.
http://weszlo.com/2017/05/24/srode-jakub-olkiewicz-21/
Taki dosyć mądry tekst.
Moje doświadczenia z policją, milicją.
- atak paru gówniarzy kamieniami w kibiców Łks na Legii, w nagrodę milicja goni parę tysięcy ludzi po Łazienkowskiej.
Jakby ktoś się przewrócił to po nim.
- atak nożownika na mnie, nie złapałem psychola, bo biłem swój rekord w biegu na 1 milę i miałem 14 lat, milicja nie znalazła go. Znależli go po pewnym czasie inni ....
- syn poszedł po wesołej sobocie zrobić pomiar alkomatem na komendzie, odpowiedź Pan Policjant skieruje sprawę do poradni antyalkoholowej ponieważ jest tu już drugi ( i jedyny, to moje słowa) raz w tej sprawie w ciagu roku.

I dalej pytam czy ktoś kto nie kontroluje przekroczenia o 50, nie zasługuje na karę?
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3076
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 25 maja 2017, 12:17

Kolejne moje pytanie.
Jedziemy sobie w terenie zbudowanym i nagle mamy znak ograniczenie prędkości do 20km/h razem z progiem zwalniającym, dwieście metrów dalej jest skrzyżowanie.
Pytanie moje jest takie czy prędkość 20km/h obowiązuje na progu czy do samego skrzyżowania?
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 25 maja 2017, 12:45

Do skrzyżowania. Rozporządzenie ściśle reguluje sytuacje, w których znak B-33 przestaje obowiązywać. Są to: skrzyżowanie, strefa zamieszkania (znak D-40), inne ograniczenia prędkości (B-33 lub B-43, strefa), koniec terenu zabudowanego oraz znak odwołujący B-34.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3076
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 25 maja 2017, 13:01

Też mi się wydaje, że tak powinno być. Dużo różnych na ten temat teorii słyszę, że czasami już sam sobie powątpiewam.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

gfedorynski
Posty: 716
Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45

Post autor: gfedorynski » 25 maja 2017, 13:05

Jest to przedmiotem sporów:
http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/1, ... jazdy.html

Ale ministerstwo ciągle nie doprecyzowało.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 25 maja 2017, 14:21

Artykuł płatny. Jest tam podana jakakolwiek podstawa prawna dla teorii pozwalających przyspieszyć po minięciu progu?
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
yavorius
Posty: 2355
Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo

Post autor: yavorius » 25 maja 2017, 19:14

W największym skrócie - chodzi o to że niektórzy traktują prędkość ze znaku jako bezpieczną, przy której mamy zapewniony płynny przejazd przez próg zwalniający. Inni - jako normalne ograniczenie.
Ostatnio widziany 12.04.2018 w 522

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10642
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 25 maja 2017, 20:41

Ja wiem, że w Polsce nie szanuje się ograniczeń prędkości i znaków drogowych. Ale taka interpretacja to na podstawie jakich przepisów? Oczywiście, też bym traktował to jako wskazanie, że to musi być prędkość bezpieczna (w dobrych warunkach). Jak 50 na mieście.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 25 maja 2017, 21:28

Nordyk110 pisze:Może trzeba odwrócić myślenie, czy jest tu ktoś kto nie chciałby żeby kierowcy który przekroczy 50-tkę w ternie zabudowanym nie odbierać prawa jazdy?
Jeśli nie ma to trzeba atakować gdzie się da.
http://weszlo.com/2017/05/24/srode-jakub-olkiewicz-21/
Stracić prawo jazdy można nie tylko za przekroczenie o 50km/h, ale i za m. in. alkohol, "rażące" (cokolwiek to znaczy) złamani przepisów, czy wykazanie się taką nieznajomością przepisów, która może stworzyć zgrożenie, tylko że policjant może tylko odebrać fizycznie dokument, a to czy i na jak długo odebrać uprawnienia to decyduje już sąd, a do czasu jego decyzji kierowca może poruszać się po drodze tak samo jak ktoś kto zapomniał dokumentu z domu (czyli w razie kontroli dostanie 50zł mandatu i nie będzie mógł kontynuować jazdy).
Inna sprawa, że można niektóre rzeczy ominąć. Wymiana informacji o zatrzymywanych uprawnieniach między krajami, nawet wewnątrz UE nie zawsze jest idealna. Teoretycznie kierowcy który stracił prawo jazdy za coś w Polsce może udać się wyrobić międzynarodowe uprawnienia za granicą. Ciekawostką prawną jest czy polska policja miałaby obowiązek takie uprawnienia uznać.

ODPOWIEDZ