Strona 55 z 59

: 24 lip 2012, 21:07
autor: MichalJ
Oj, tak, tak, jak się zastanowić, to się okazuje, że cały skomplikowany sen musiał się przyśnić w kilka sekund...

: 24 lip 2012, 21:22
autor: Glonojad
W przypadku pioruna to nawet krócej.

: 24 lip 2012, 23:07
autor: Czotyk
Glonojad pisze:A ja się zastanawiam, jak to mózg robi, że zawsze to bodźca zewnętrznego wynajduje logiczne, (wewnętrzsnowo) uzuasadnienie, nie raz dość długie... mnie na przykład kiedyś obudził piorun w chwili, gdy dziennikarze jakiejś stacji radiowej własnie detonowali bombę pod siedzibą konkurencji.
Kurde, mam to samo. Już tyle razy się w ten sposób obudziłem :co:

: 24 lip 2012, 23:57
autor: Bastian
A skąd wiecie, że się wam to śniło wcześniej? Bo się wam śniło? :P A może to wszystko tworzy mózg niejako wstecznie, w chwili wybudzania? Na zasadzie dorobienia historii do aktualnego bodźca? :-k

: 25 lip 2012, 0:13
autor: Czotyk
To by oznaczało, że sen trwa ułamek sekundy i jest "puszczany" od chwili tego bodźca. Jakoś nie mogę w to uwierzyć, ale też ciężko mi pojąć, że sen kończy się w racjonalny sposób akurat wtedy gdy coś mnie obudzi. A może mózg "na szybko" dorabia jakieś racjonalne zakończenie?

: 25 lip 2012, 10:05
autor: Paweł_K
Mnie również wielokrotnie zdarzało się mieć końcówkę snu idealnie wpasowaną w bodziec wybudzający. Choć ja jestem zwolennikiem teorii, że bodziec musi mieć odpowiednią długość, żeby mózg zdążył dopasować sen. W przypadku grzmotu nie jest to takie trudne.
Glonie - a pamiętasz co śniło Ci się tuż przed detonacją bomby? Czy to był cały czas sen o dziennikarzach czy może mózg szybko zmienił śnioną historię? ;)
Możliwości ludzkiego mózgu wydają się być przeogromne, wszak mówi się, że wykorzystujemy ledwie od 5 do 20%

: 26 lip 2012, 11:57
autor: Daniel_FCB
Mi się ostatnio śniło jak gdzieś spotkałem lewara, numer 402. :D Już wyciągałem aparat, gdy autobus został przesłonięty przez tramwaj. Gdy odjechał w siną dal, z autobusu pozostał tylko sam kierowca, w dodatku na koniu ;) I oczywiście w tym momencie się obudziłem.

: 26 lip 2012, 12:05
autor: primoż
Daniel_FCB pisze:Mi się ostatnio śniło jak gdzieś spotkałem lewara, numer 402. :D Już wyciągałem aparat, gdy autobus został przesłonięty przez tramwaj. Gdy odjechał w siną dal, z autobusu pozostał tylko sam kierowca, w dodatku na koniu ;) I oczywiście w tym momencie się obudziłem.
Twój mózg domaga się, abyś kupił dezodorant Old-Spice :term:

: 27 lip 2012, 0:03
autor: vernalisadonis
A czy macie coś takiego, że jak się obudzicie to nie jesteście wstanie sobie przypomnieć co wam się śniło, tylko dopiero jakieś zdarzenie za dzień, dwa, trzy powoduje, że sobie ten sen przypominacie?

: 27 lip 2012, 0:31
autor: KwZ
Takiego czegoś nie, ale coś podobnego: czasem na widok czegoś przypomina mi się, że to mi się śniło. Prawie jak deja vu. Np. wchodzę do pokoju, widzę stół i myślę sobie: "ale na nim stał talerz!".

Natomiast sny bardzo szybko zapominam po przebudzeniu. Podobno na to pomaga spisywanie ich - że po paru miesiącach pamięta się więcej szczegółów.

: 27 lip 2012, 9:14
autor: Matrix2441
Ja miewam podobnie, jak w obu wymienionych przypadkach. A dziś mi się śniło, że wszedłem na WAWKOM, a tu praktycznie wszystkie tematy zamknięte! :D Potem wyszedłem na dwór, spotkałem jakąś dziewczynę, pogadaliśmy, wsiedliśmy do jakiegoś przegubowego Ikarusa i pojechaliśmy na Zacisze. Tyle.

: 27 lip 2012, 13:18
autor: primoż
Matrix2441 pisze:A dziś mi się śniło, że wszedłem na WAWKOM, a tu praktycznie wszystkie tematy zamknięte
To zapewne jakiś sen proroczy :P

: 27 lip 2012, 13:22
autor: Matrix2441
No, być może. Najciekawsze, że najpierw poszły do zamknięcia tematy z Tabor i Przewoźnicy, a na koniec z Obserwacji Brygadowych. :D

: 27 lip 2012, 13:41
autor: Bastian
Matrix2441 pisze:Najciekawsze, że najpierw poszły do zamknięcia tematy z Tabor i Przewoźnicy
Co w tym zaskakującego? :P :lol:

: 27 lip 2012, 16:04
autor: Matrix2441
Bo tam TLG bardzo często zamyka tematy, a najczęściej Skreślenia ze stanu. Więc zaczęło się od tych, które najczęściej zamykane po te, których zamknięcie zdarza się bardzo rzadko lub w ogóle. :smile: