Strona 59 z 59

: 06 lut 2013, 3:40
autor: Maybach
ja0306 pisze: SEN 2:
Śniło mi się że byłem u gości chyba, jadłem posiłek jak wszyscy przy stole, posiłek tez jadł sportowiec z Afryki. Potem jak juz posiłek się ciągnął i rozmowy to nagle pojawiły sie pszczoły lub osy w stadzie i afrykanin i ja też zaczelismy uciekać, chmara mnie goniła a ja długo przed nią uciekałem raz w jednym kierunku a raz w innym. Po jakimś czasie udało mi się uciec i dotarłem z powrotem na miejsce posiłku i była jakas przyczyna tego że coś zawierało mięso lub sos mięsny co je przyciągało,( albo było zmieszane z miodem?). Po tym jak juz byłem wyzygałem coś do wanny albo była juz zapełniona wymiotami lub czymś i potem wszystko sie uspokoiło, ktos tam jeszcze to widział i coś powiedział.
:grin:

Sny...

: 22 cze 2019, 0:54
autor: Krzysztof_J
Pozwoliłem sobie odkopać ten temat, ponieważ też miałem kilka ciekawych snów z komunikacją w roli głównej. Dwa pierwsze są sprzed około dwóch lat, trzeci sprzed kilku tygodni, a czwarty gdzieś sprzed około pół roku.

1) Śniło mi się, że Warszawa leży tuż obok Grudziądza i obydwa miasta mają wspólną sieć tramwajową (coś jak w GOPie, tylko dwa miasta). Pamiętam, że stałem na pograniczu obydwu miast i fociłem przejeżdżające tramwaje. Widziałem kilka składów 13N na linii 44, skład 105N2k chyba na 26 i jakiegoś u-boota. Wszystkie wagony miały niebieskie reklamy.
2) Śniło mi się, że linia 35 wróciła na Okęcie i kursowały na niej przywrócone do ruchu wagony 13N. Pamiętam, że wsiadłem do jednego ze składów i chciałem usiąść na miejscu motorniczego w drugim wagonie, ale niestety było zajęte. W tym tramwaju spotkałem także kolegę ze szkoły. Nie pamiętam, gdzie wsiadłem, ale obudziłem się tuż przed dojazdem do ronda Radosława.
3) Śniło mi się, że na skrzyżowaniu Banacha i Grójeckiej spotkałem swojego nauczyciela biologii z liceum jako motorniczego. Prowadził jakiś skład stopiątek na 25 w kierunku Annopola.
4) Śniło mi się, że byłem na placu Narutowicza i z daleka zobaczyłem skład 1228+1227 na linii 7 w kierunku Okęcia. Wtedy pobiegłem przez cały plac na przystanek, żeby do niego wsiąść. Pamiętam, że prowadziła go jakaś miła motornicza, która widziała mnie z daleka i poczekała aż dobiegnę. Chwilę po tym jak wsiadłem, obudziłem się.

Oprócz tego nieraz śniło mi się np. że jechałem tramwajem, ale nie pamiętam żadnych szczegółów.

Sny...

: 22 cze 2019, 23:43
autor: michj
Mi się ostatnio śniło że jechałem tramwajem dwusystemowym na linii pruszkowskiej tam i z powrotem z centrum Warszawy (chyba z Nowowiejskiej) do którejś z miejscowości za Pruszkowem ;)

Sny...

: 24 cze 2019, 11:15
autor: kajo
Ja miałem sen że ktoś w ZTMie doszedł do wniosku każdy musi mieć dojazd wszędzie i ilość linii w mieście uległa potrojeniu.
Skutkiem ubocznym było to że u moich rodziców po Kieleckiej w Nowej Iwicznej jeździły 4 linie podmiejskie, każda miała 2 kursy dziennie i cieszyłem się że mam bezpośredni dojazd do IKEI w Jankach :)

Sny...

: 25 cze 2019, 8:30
autor: zxcvbnm
Rzadko kiedy śni mi się TP, ale najczęściej jest to kolej. Kilka razy powtarzał się motyw 19WE na stacji Anin, albo EN57 (Piętrowy!) na Olszynce Grochowskiej. Raz ZTM powariował i np. do Aleksandrowa dojeżdżały takie linie jak 186, czy 232 z Bemowa!, numerka którego w rzeczywistości nie ma, jeżdżący po gruntowych uliczkach, niektóre kursy na Ikarusach, niektóre na deskorolkach. Mózg dorabia sobie różne wariactwa. Pewnego razy też w śnie pojawiła się koncepcja linii Średnicowej wyniesionej na estakadach, powyżej 50 metrów nad poziomem gruntu.

Sny...

: 25 cze 2019, 20:57
autor: rudy
zxcvbnm pisze:
25 cze 2019, 8:30
Raz ZTM powariował i np. do Aleksandrowa dojeżdżały takie linie jak 186
Kiedyś (pierwsza połowa lat 90. XX w.) linia 186 rzeczywiście do Aleksandrowa jeździła. :wink:

Sny...

: 06 lip 2019, 22:51
autor: zxcvbnm
Wiem, ale w rzeczywistości nie jeździła między Aleksandrowem, a Nowodworami przez Szczęśliwice :D

Sny...

: 03 sie 2019, 23:13
autor: Krzysztof_J
Przypomniał mi się jeszcze sen sprzed dobrych kilku lat. Otóż śniło mi się, że jechałem z babcią i dziadkiem drogą z Kołobrzegu do Koszalina (albo w przeciwną stronę) i widziałem stojące na polu tramwaje z Warszawy. Z tego co pamiętam, to były chyba wagony 13N.

Sny...

: 26 wrz 2019, 9:25
autor: michael112
Dzisiejszej nocy śniło mi się, że widziałem elektrokorale firmy R&G w jednej ze stopiątek. :D
Chciałem obejrzeć dokładniej to zjawisko, ale mi się nie udało, bo akurat jechałem tramwajem w przeciwną stronę i tylko widziałem te korale przez szyby mijających się tramwajów.

Sny...

: 31 maja 2020, 10:31
autor: Łukasz
4417 (wyraźnie przegubowy mercedes) stał na przystanku OS. Nowy Mokotów 01 z blokadą straży miejskiej na koło. Miał wyjechać na popołudniowy dodatek linii 407 (wyświetlacz).

Sny...

: 09 lut 2021, 8:15
autor: KwZ
Mnie dzisiaj śniło się zestawienie pociągu WKD: zielona lokomotywa wyglądająca jak pół EU07, Stonka (SM42), dwa wagony bonanzy, dwa inne, wagon z siedzeniami przodem do peronu - potem się cofnąłem dwa kroki, żeby zobaczyć, co to za cudo i było podpisane SA-trzysta coś; i jeszcze jeden taki wagon, tylko z numerem SA-sto-coś. I ten peron był na jakieś pustyni wzdłuż rzeki mającej być Wisłą...

Sny nie muszą być logiczne, prawda?

Sny...

: 09 lut 2021, 8:37
autor: bartoni722
Jakiś czas temu śniło mi się że po Trakcie Królewskim jeżdżą linie 416 i 427, obie co 20 minut cały dzień, obsługiwane mixem solówek i przegubów (zarówno wysokich, jak i niskich), były lewarki, automaty, deski, NGtki, stare SU18. Ja bym powiedział że właśnie sny to właśnie trochę takie mixy logicznej rzeczywistości i nierzeczywistych wyobrażeń. Nawet na moim przykładzie numerek 416 dopasował się obsadą do czasów kiedy faktycznie taka linia istniała. I rzeczywiście jeździła traktem ;)

Sny...

: 22 lis 2022, 12:06
autor: michael112
Żeby nie było, jak coś, nie miejcie pretensji do mnie, bo nie mam wpływu na to co mi się śni. :lol:

Dzisiejszej nocy śniło mi się że wiadomy mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Meksyku. Zaraz po meczu miałem w tym śnie oglądać główne wydanie serwisu w którejś z najważniejszych stacji w Polsce. W tym serwisie było łączenie z reporterem pod stadionem, który rozmawiał z kibicami oglądającymi mecz na miejscu. I ten reporter powiedział coś w rodzaju "mecz, który praktycznie zremisowaliśmy" albo "mecz, który prawie zremisowaliśmy". :D
Chodziło o to, że - cały czas w tym śnie - było coś takiego co sprawiało że niewiele brakowało, a w meczu padłby remis. Albo była to trzecia bramka dla Polski, której nie uznali sędziowie (spalony, VAR i te sprawy), albo też odwrotnie - nie było trzeciej bramki dla PL, tylko z kolei jedna z bramek dla Meksyku była jakaś przypadkowo zdobyta, albo po rzucie karnym, albo po samobóju, albo po jakiejś drobnej sytuacji, w której niewiele brakowało a ten gol by nie padł. Co ciekawe, wydaje mi się że raczej to była ta pierwsza wersja, czyli trzeci gol dla Polski nieuznany przez sędziów.
Z tego snu pamiętam jeszcze że w głosie dziennikarzy można było wyczuć że oni cieszyli się że był "prawie remis", a w ogóle nie liczyli się z możliwością polskiego zwycięstwa.
No i w tym śnie było też to że z punktu widzenia UEFA bezspornie policzono zwycięstwo Meksyku, ze wszelkimi tego konsekwencjami w postaci tabeli grupy i sytuacji na mecze późniejsze, a "prawie remis" to było nic więcej jak tylko gadanie reportera.

Sen był taki jaki był, nadzieję nie proroczy :P. Ale jego treść naprawdę pasuje do mentalności polskiej reprezentacji i mentalności dziennikarzy w Polsce.