Boli mnie noga :D

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36586
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 29 lis 2012, 18:57

Maciek pisze:
KwZ pisze:No właśnie nie. Jeśli ja, MichalJ i reserved tego nie kojarzymy, to chyba to nie jest wiedza powszechna :> Przypuszczam, że to się pojawia w dyskusjach na OB albo w wątkach o przewoźnikach, w których raczej nie uczestniczę.
Mam ignora na całe OB. Nie jestem żadnym specjalistą, ani miłośnikiem. Mimo to te nazwy zdążyły do mnie dotrzeć i to nie jeden raz.
A do mnie nie dotarły :P
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 29 lis 2012, 19:41

Daniel_FCB pisze:
reserved pisze:Aha... czyli teraz porozumiewać się będziemy slangiem.
No, i to nie od wczoraj. Nigdy nie czytałeś utyskiwań Osy na ezety? :p
Ezety to żargon, a nie slang. I to polski żargon - dzisiaj natomiast na Wyborczej można było poczytać o "kontencie" i "formatach" w kontekście TVN...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 29 lis 2012, 20:13

Glonojad pisze:dzisiaj natomiast na Wyborczej można było poczytać o "kontencie" i "formatach" w kontekście TVN...
Jeśli już to na Gazecie, a nie na Wyborczej ;)
Kontenty, formaty, reviewy są złe, ale ezety też nie lepsze.
Przyznam się, że też nie wiem (nie wiedziałem), do czego odnosi się kebab.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 30 lis 2012, 3:09

MeWa pisze:Jeśli już to na Gazecie, a nie na Wyborczej ;)
A to czemu?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27358
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 30 lis 2012, 3:27

gazeta.pl ≠ wyborcza.pl
pierwsze jest portalem w stylu onetu, drugie netowym wydaniem GW
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 30 lis 2012, 4:12

Zdaję sobie z tego sprawę... Nadal nie wiem skąd założenie MeWy, że o kontencie było na tym pierwszym, a nie na drugim...

[ Dodano: Pią 30 Lis, 2012 04:18 ]
Zresztą... Informacja pojawiła się na Wyborczej i jest firmowana PAP-em...
http://wyborcza.pl/1,91446,12944627,_Pu ... arcie.html

radeom
Posty: 4231
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:29

Post autor: radeom » 30 lis 2012, 10:07

Widzę, że wywołałem burzliwą dyskusję. :D Cóż, sam się zbyt dobrze nie znam na określeniach pojazdów, ale z określeniem "kebab" się spotkałem nie raz, dlatego myślałem, że jest to powszechnie znane. (tak jak "parówki", "hipolity", "odkurzacze") :razz:

MC
Posty: 1828
Rejestracja: 16 paź 2009, 23:11

Post autor: MC » 01 gru 2012, 1:14

Ale reserved nigdy nie powiedział na Ikarusa "lewarek" lub "bizon" i, mieszkając na Ochocie, nie wiedział, że na 136 jeździły Ikarusy... :-$

Kończąc offa: kręgosłup mnie boli, chyba mnie coś (lekko) połamało. Tak se narzekam.

reserved
Posty: 14565
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 01 gru 2012, 8:47

A ja go podtrzymam, żeby się obronić.
MC pisze:Mieszkając na Ochocie, nie wiedział, że na 136 jeździły Ikarusy... :-$
Naprawdę nie mam obowiązku znać każdego taboru jeżdżącego po swojej dzielnicy.

Awatar użytkownika
MisiekK
Posty: 7650
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:17
Lokalizacja: Nowe Dwory Tarchomińskie

Post autor: MisiekK » 01 gru 2012, 23:44

fik pisze:gazeta.pl ≠ wyborcza.pl
pierwsze jest portalem w stylu onetu, drugie netowym wydaniem GW
Eee.....tam. Wygląd główny tylko jest różny. Artykuły juz takie same.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 22 sty 2013, 22:35

Przedstawię wam moją poruszającą historię.
Od kiedy pamiętam chorowałem raz, czasami dwa razy do roku - ten jeden raz zawsze był na jesieni.
Tej jesieni po raz chyba pierwszy chory nie byłem, ale od jakiegoś tygodnia czuję, że coś mnie bierze.
Gdyby to było miesiąc temu czy za miesiąc, to bym nawet chętnie pospał kilka dni w ciepłym łóżku, ale tak się składa, że teraz zwyczajnie nie mam czasu na chorowanie - sesja, zaliczenia, praca.

Niestety, w grę nie wchodzi zostanie na jeden dzień w domu i wygrzanie się pod kołdrą.
Od półtora tygodnia śpię po 2-3h na dobę, aby wszystko poogarniać (co oczywiście i tak się nie udaje) i jestem poza domem przeważnie od 6-7 rano do późnego wieczora, więc takie ogólne osłabienie spowodowane brakiem odpoczynku jest zapewne przyczyną złego samopoczucia.

Co zrobić, aby odwlec choróbsko o jakiś miesiąc? Jakieś ziółka, nie ziółka, cokolwiek?
Nie chcę codziennie brać Gripexu, a na zmianę trybu życia czas przyjdzie najwcześniej za 3 tygodnie (no, może po drodze uda mi się ze trzy razy pospać nieco więcej).

Sorry, że tak długo, ale nigdy nie byłem dobry w krótkich formach.

Stary Pingwin
Posty: 5791
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 22 sty 2013, 22:45

Miałem taką sytuacje w grudniu-żona w szpitalu, dom na mojej głowie, oczywiście praca i w tym momencie czułem zbliżające się choróbsko, na które nie mogłem sobie pozwolić. Pomógł mi czosnek(oczywiście na noc), rutinoskorbin i zamiast herbaty gorąca woda z sokiem malinowym. Czosnek w postaci aliofilu, wcześniej nigdy go nie używałem.
Z reguły rzadko choruję, przez jeden dzień "umieram" i wszystko wraca do normy.
miłośnik 13N

reserved
Posty: 14565
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 22 sty 2013, 22:52

BJ pisze:Co zrobić, aby odwlec choróbsko o jakiś miesiąc? Jakieś ziółka, nie ziółka, cokolwiek?
A nosisz czapkę? Może głupie pytanie ale wiele ludzi ubiera się bardzo skromnie a potem się dziwi, że się zaziębia. Ja Ci polecę Witaminę C ale taką do rozpuszczania (to są takie tabletki, które rozpuszcza się w zagotowanej wodzie raz dziennie). Mają dwa razy większą moc i są dobre. Do tego ciepła herbata i jak najmniej narażania organizmu na utratę ciepła (np. "a, ten kawałek przejdę bez kurtki bo to tylko kawałek").

ikarus
Posty: 2400
Rejestracja: 22 mar 2006, 13:21
Lokalizacja: Warszawa--->Gocław
Kontakt:

Post autor: ikarus » 22 sty 2013, 23:02

Wzmacniać odporność, wapno musujące, oraz codziennie pić Tran, na sen gdy możliwość będzie weż 1 tabletkę 5 mg Melatoniny, ubieramy się na ,,cebulkę'' nie zapominamy o kalesonach!, w stanach obniżonej odporności warto sporo pić płynów.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 22 sty 2013, 23:09

No i minimalizujemy aktywność poza tą niezbędną. Skończyłeś to, co miałeś na dziś do zrobienia? To idź spać.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

ODPOWIEDZ