Coś optymistycznego

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

reserved
Posty: 14581
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Coś optymistycznego

Post autor: reserved » 29 maja 2012, 22:48

Gdzieś był taki wątek, gdzie dzieliliśmy się jakimiś optymistycznymi rzeczami, ale nie mogę go znaleźć. W każdym razie nie widzę tematu gdzie mógłbym o tym napisać a artykuł niewątpliwie ciekawy. ;-)

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 46714.html
AniaKierowniczka - internautka tvnwarszawa.pl po urodzeniu dziecka wróciła do pracy i postanowiła przywitać się z pasażerami za pośrednictwem naszego portalu. Zwróciła też uwagę na zachowania pasażerów, które utrudniają pracę kierowców.

- Kochani, piszę dopiero teraz, bo musiałam ponownie się wdrożyć do pracy w charakterze kierowcy autobusu. Jeżdżę trzeci miesiąc i fantastycznie mi się pracuje. Jak na razie udaje mi się pogodzić moją połówkę etatu na Stalowej z wychowywaniem córki i jej żłobkiem - napisała na swoim profilu w tvnwarszawa.pl.

- Po co wracałam po ciąży, macierzyńskim i wychowawczym do tej pracy? Bo cały czas za nią tęskniłam - napisała.


Apel kierowcy

Zwróciła się do pasażerów z prośbą o odrobinę życzliwości: - Moim kochanym Pasażerom (...) może czasem powiedzie "Dzień dobry"? To naprawdę może kierowcy polepszyć dzień. Nie tylko mi, ale też innym kierowcom.

I dodała: - Nie mam wielu wymagań - jedynie, by przy kabinie nie przeklinać (a już wiele razy zwracałam o to uwagę!), nie puszczać głośno swojej muzyki (mam swoją na mp3) i nie rozmawiać przez telefon. To są proste zasady, a bardzo ułatwiają kierowcy pracę. Bo to jest praca, niestety dosyć ciężka.


piszę dopiero teraz, bo musiałam ponownie się wdrożyć do pracy w charakterze kierowcy autobusu. Jeżdżę trzeci miesiąc i fantastycznie mi się pracuje. Jak na razie udaje mi się pogodzić moją połówkę etatu na Stalowej z wychowywaniem córki i jej żłobkiem. Dzięki kierownikowi, mam jedną linię - 169, którą wyjeżdżam o godz. 7 z R-4. Mogę więc spokojnie odprowadzić córkę do żłobka. Trzy razy jak dotąd jeździłam też innymi liniami - 226, 145 i 732. Miła odmiana.

Po co wracałam po ciąży, macierzyńskim i wychowawczym do tej pracy? Bo cały czas za nią tęskniłam. Może trudno w to uwierzyć, gdy się jest pasażerem lub osobą niezwiązaną w żaden sposób z prowadzeniem tak wielkich pojazdów. A dla mnie pierwszy dzień pracy był fantastyczny. I każdy kolejny też. Oczywiście, mam już na koncie i awarie autobusów, i potyczki z pasażerami, i pracę w strasznym upale i ulewnym deszczu. A mimo to potrafię wyrzucić to wszystko po powrocie do domu, odreagować bawiąc się z córką i na następny dzień zacząć pracować "z czystym kontem".

Moim kochanym Pasażerom, którym ja już czasem poznaję (wiadomo - jedna linia i brygada), a oni mnie ciągle nie - może czasem powiedzie "Dzień dobry"? To naprawdę może kierowcy polepszyć dzień. Nie tylko mi, ale też innym kierowcom. Ja mam zasadę - jestem miła, dopóki inni są dla mnie mili. Chyba Wy też tak macie, prawda? Nie mam wielu wymagań - jedynie, by przy kabinie nie przeklinać (a już wiele razy zwracałam o to uwagę!), nie puszczać głośno swojej muzyki (mam swoją na mp3) i nie rozmawiać przez telefon. To są proste zasady, a bardzo ułatwiają kierowcy pracę. Bo to jest praca, niestety dosyć ciężka. I od razu dodam – ja przez telefon za kółkiem nie rozmawiam i nie palę papierosów (w ogóle nie palę).

Z ostatnich ciekawostek: 2 tygodnie temu jeździłam Jelczem o nr bocznym 4910, który ponoć spłonął na Białołęce. Na co dzień jeżdżę tymi wozami. Mam nadzieję, że 4910 wróci do świata żywych i szczęśliwych autobusów :)

Z weekendowymi pozdrowieniami dla Pasażerów i nie-Pasażerów


AniaKierowniczka

reserved
Posty: 14581
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 17 lip 2013, 21:50

To jeszcze jeden optymistyczny news. Niby nic a mi się spodobał ten artykuł.

Kot zaklinował się w zabawce. Strażacy go uratowali.

reserved
Posty: 14581
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 25 lis 2014, 12:21

Dziś dzień tramwajarza. Na tym forum coraz więcej chyba tramwajarzy, chciałem wszystkim motorniczym złożyć najlepsze życzenia, żeby szyny prowadziły ich bezpiecznie, a w pracy spotykali samych życzliwych ludzi. ;)

Autobus Czerwon
Posty: 4091
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 25 lis 2014, 15:03

Tramwajarza? A nie kolejarza?

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 25 lis 2014, 16:42

Motorniczego, kurde.

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3073
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 25 lis 2014, 16:44

Autobus Czerwon pisze:Tramwajarza? A nie kolejarza?
Kolejarza też jest dzisiaj.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Awatar użytkownika
JKTpl
Posty: 3493
Rejestracja: 12 lis 2008, 12:40
Kontakt:

Post autor: JKTpl » 25 lis 2014, 17:20

Pawel_ pisze:Motorniczego, kurde.
SJP PWN pisze:tramwajarz «ten, kto zawodowo prowadzi tramwaj; też: inny pracownik zatrudniony w przedsiębiorstwie tramwajowym»
• tramwajarski • tramwajarka
Instruktor NR, torowiec, sieciowiec...

ODPOWIEDZ