Warszawskie dworce i przystanki kolejowe

[przewoz]

SBL pozwala na jazdę dosłownie co minutę, może półtorej. Jak w metrze.
Ograniczają ruch zarówno wymiana, jak i "systemy", ale konkretnie cała Wschodnia i Zachodnia ze swoimi wolnymi rozjazdami i małą liczbą krawędzi (dla pociągów kończących bieg).

[MichalJ]

To trzeba zmniejszyć liczbę pociągów kończących bieg.

[Atapi]

Jest pewna roznica miedzy jazda na takt tam i z powrotem, a jazda wg rozkladu jazdy na otwartej galezi jaka sa linie kolejowe.

Juz raz pomysl z laczeniem relacji na maksa probowano wprowadzic. Zle sie to skonczylo.

[MichalJ]

Łączenie relacji wymaga wsparcia w postaci rezerwy czynnej, która wyjeżdża w razie opóźnienia pociągu 'do miasta'. I tyle. Środki łączności pozwalające zarządzać tym na żywo są dostępne od >50 lat.
Połączone relacje oczywiście też jeżdżą w takcie, bo niby czemu nie.

[fik]

Juz raz pomysl z laczeniem relacji na maksa probowano wprowadzic. Zle sie to skonczylo.

Ile razy jestem w Berlinie, to mam wrażenie, że działa to całkiem dobrze.

[pawcio]

To znaczy że KolMazy muszą nad tym problemem się pochylić. Blokowanie slotów bo trzeba we Flirtach kible opróżnić to absurd. Jak mawiał klasyk na tym forum: "Tak, na kolei istnieją absurdy".

[MichalJ]

SKM jakoś na Zachodniej/Wschodniej nie kończy i żyje.

[person]

W SKM nie ma kibli

To znaczy że KolMazy muszą nad tym problemem się pochylić. Blokowanie slotów bo trzeba we Flirtach kible opróżnić to absurd. Jak mawiał klasyk na tym forum: "Tak, na kolei istnieją absurdy".

Problem/temat (z kończeniem/przepustowością/łączeniem obiegów) znany jest od lat. I co? Nic.

[pawcio]

Podobno corocznie PLK zaczyna negocjacje rozkładu od zmniejszenia liczby slotów co pozwala na zostawienie obecnej liczby jako ustępstwa.

Dodano po 48 sekundach:
Mi się w ogóle marzy by miasto przejęło zarządzanie podmiejska średnicą niczym SKM w Gdańsku.

[fik]

Rozkład na linii SKM układa i tak PLK, więc to niewiele by zmieniło.

[Atapi]

Uruchomia Glowna, to i przepustowosc na srednicy wzrosnie, bo czesc pociagow pojedzie na nia.

SKM jezdzi tak samo jak KM. Nie ma znaczenia jaki przewoznik, skoro rozmawiamy o rozwiazaniach systemowych. A tutaj niestety - pociagi KM musza zjezdzac na szopy na wodowanie/szambowanie. Zwlaszcza gdy jezdza na dlugich relacjach. I na to musi byc tez czas i miejsce. Szopy mamy polozone glownie w Warszawie, totez sila rzeczy wlasnie tutaj te czynnosci musza sie odbywac.

[MichalJ]

Nie robią tego ani w każdym kursie, ani przy peronie.

[Atapi]

Ze o Flirtach mowa? No, bo jak taka potrzeba wyniknie, to zjezdzaja na Ochote.

Dodano po 2 minutach 48 sekundach:

Ile razy jestem w Berlinie, to mam wrażenie, że działa to całkiem dobrze.

Porownaj tabor DB i nasz. Dodatkowo u nas wiekszosc relacji juz w niedlugim czasie bedzie jezdzila na rozkopanych liniach. Nie wyobrazam sobie wtedy jazdy wg rozkladu. Dlaczego takt jednej linii ma byc psuty przez inna?

[pawcio]

Ile razy jestem w Berlinie, to mam wrażenie, że działa to całkiem dobrze.

Porownaj tabor DB i nasz. Dodatkowo u nas wiekszosc relacji juz w niedlugim czasie bedzie jezdzila na rozkopanych liniach. Nie wyobrazam sobie wtedy jazdy wg rozkladu. Dlaczego takt jednej linii ma byc psuty przez inna?

Zaraz dojdziemy do wniosku że rozwiązaniem problemu będzie zamknięcie średnicy do remontu. Tak, to się mieści w Polskich Standardach Absurdu Kolejowego.

[Atapi]

Nie - po prostu niektorzy z Was nie ogarniaja, ze na chwile obecna naprawde niewiele da sie zmienic. Tez bym chcial czesciej pociagi - to normalne. Jednak jestem przeciwnikiem wprowadzania nieodpowiedzialnych zmian.