Bądźmy trochę miłosierni, święta są...pawcio pisze:Albo wyśle cię na urlop.
Marki, Radzymin, Wołomin
Moderator: Wiliam
126: Nowodwory - Mehoffera - Modlińska - Klasyków - Czołowa - Marywilska!
I kto wypisze wszystkie sylwestrowe Ikarusy?
EOT.
EOT.
Tak tak, trochę OT, ale jeszcze chwila Wigilii i Moderatorzy też mówią ludzkim głosem. Wszystkiego!
ŁK
Ty? Może skończycie, bo z Wołominem to niestety nie mam wiele wspólnego.Domas pisze:I kto wypisze wszystkie sylwestrowe Ikarusy?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36755
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Szykuje się całkiem porządna rozbudowa sieci komunikacyjnej w Wołominie i okolicach. Na mapie są propozycje tras "elek".
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Proszę, proszę, a ja myślałem, że to było tylko nadrabianie miną ze strony szefa ZTM, gdy pytałem go o linie dojazdowe do stacji kolejowych przy okazji przywrócenia wspólnego biletu na linię wołomińską. Zobaczymy, co z tego wyjdzie ostatecznie.
Ciekawi mnie tylko czy w takim przypadku gminny ościenne też się nie zaczną interesować sensownym dojazdem do kolei.
Ząbki mają swoje darmobusy, które są sztandarowym pomysłem tamtejszego burmistrza. Nieco bardziej ubogą wersję darmobusów ma Zielonka. Obie gminy wydały sporo kasy w systemy kart mieszkańca. Wątpię aby porzuciły te projekty na rzecz L-ek. Zielonka się nawet z L-ki wycofała.
Czym dalej na wschód, tym biedniejsze gminy w pow. wołomińskim. Nie licząc Tłuszcza, to wszystko za Wołominem to już obszary typowo rolnicze.
Żadna z tych gmin nie wyłoży po kilkaset tysięcy rocznie na jakąś L-kę, bo to dla nich spora cześć budżetu.
Osobiście jeszcze widzę teoretyczne miejsce dla L-ki na trasie Radzymin - Wołomin. Obecnie trasa obsługiwana przez prywaciarzy, a oni od lat bronią swoich interesów.
Czym dalej na wschód, tym biedniejsze gminy w pow. wołomińskim. Nie licząc Tłuszcza, to wszystko za Wołominem to już obszary typowo rolnicze.
Żadna z tych gmin nie wyłoży po kilkaset tysięcy rocznie na jakąś L-kę, bo to dla nich spora cześć budżetu.
Osobiście jeszcze widzę teoretyczne miejsce dla L-ki na trasie Radzymin - Wołomin. Obecnie trasa obsługiwana przez prywaciarzy, a oni od lat bronią swoich interesów.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
Gmina Klembów: wydatki ok. 31,5 mln na 2016 (wg ostatniej zmiany z dnia 12.04.2016)Frencher pisze:Ząbki mają swoje darmobusy, które są sztandarowym pomysłem tamtejszego burmistrza. Nieco bardziej ubogą wersję darmobusów ma Zielonka. Obie gminy wydały sporo kasy w systemy kart mieszkańca. Wątpię aby porzuciły te projekty na rzecz L-ek. Zielonka się nawet z L-ki wycofała.
Czym dalej na wschód, tym biedniejsze gminy w pow. wołomińskim. Nie licząc Tłuszcza, to wszystko za Wołominem to już obszary typowo rolnicze.
Żadna z tych gmin nie wyłoży po kilkaset tysięcy rocznie na jakąś L-kę, bo to dla nich spora cześć budżetu.
Osobiście jeszcze widzę teoretyczne miejsce dla L-ki na trasie Radzymin - Wołomin. Obecnie trasa obsługiwana przez prywaciarzy, a oni od lat bronią swoich interesów.
Gmina Poświętne: wydatki ok. 10,9 mln na 2016.
Jak mam patrzeć po budżetach to gmina Klembów tylko się łapie na jakąś elkę. Gmina Poświętne to nawet nie ma co marzyć, zresztą oni mają kursy PKS Mińsk Maz. i to im najprawdopodobniej starcza.
Dla porównania Kampinos ma budżet ok. 20,2 mln z czego 0,25 mln wydaje na L29 i jest to 1,24% budżetu. Tam więc argument o kilkuset tysiącach zł i sporej części budżetu łatwo obalona. Ale oczywiście Frencher wie lepiej i głosi swoje bzdury.
No, a to, że Poświętne płaci podobne sumy Mobilisowi za obsługę szkół itp. to też inna sprawa.
Tak się składa miśku że mam w tych rejonach działkę, więc wiem jak ludzie tam żyjąSławekM pisze: Ale oczywiście Frencher wie lepiej i głosi swoje bzdury.
Dużo osób pracuje u siebie (mają swoje gospodarstwa) lub pracuje w bliskiej okolicy. Ich środek transportu do samochód, rower, ewentualnie własne nogi. Do Warszawy dojeżdżacza głównie młodzież szkolna, którą i tak większość przywozi i odwozi samochodem do stacji PKP... taki zwyczaj. Kiedyś jeździli rowerem i zostawiali go u znajomych blisko stacji na podwórku pod szopą. Nikt nie będzie wyczekiwał na jakąś L-kę kursującą w porywach co 40 minut jak ma pieszo 15 minut do stacji. I nie dopłaca za bilety.
Znajomy który jeździ z Wołomina kilka dni temu mi opowiadał, że rano w Wołominie to nawet czasem znajdzie wolne miejsce siedzące w pociągu. Dopiero od Wołomina zaczyna się upychanie się do składów.
Ps. Widać że nigdy poza Warszawę nosa nie wychylasz. Żyjesz w odrealnionym świecie warszawskiej komunikacji, gdzie emerytom uruchamia się specjalną linie do przychodni i kościoła. Ale tak komunikacja poza Warszawą nie wygląda, wierz mi na słowo.
Odwagą nie jest bycie takim jak inni - odwagą jest bycie sobą
Ja się w ogóle zastanawiam, jak to jest, że w Warszawie często o wiele bardziej odludne tereny mają o wiele lepszą komunikację niż centrum podwarszawskiego miasteczka? To Warszawa ma taki wielki luksus? Niesprawiedliwe. Czemu taka L-ka nie mogłaby jeździć co 10-15 min? Wtedy by pewnie zebrała o wiele więcej pasażerów, bo by opłacało się na nią czekać.Frencher pisze:Nikt nie będzie wyczekiwał na jakąś L-kę kursującą w porywach co 40 minut jak ma pieszo 15 minut do stacji.
Bo kursuje co tyle, ile zapłaciła za to gmina?reserved pisze: Czemu taka L-ka nie mogłaby jeździć co 10-15 min?