Perony bez komunikacji miejskiej (i gminnej)
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Perony bez komunikacji miejskiej (i gminnej)
Przez ostatnie 10 lat sytuacja poprawiła się znacząco, ale wciąż jest kilka stacji/peronów kolejowych zapomnianych przez Boga i ZTM, prawda? Miejsc w których nie było komunikacji miejskiej lub podmiejskiej "od zawsze" i chyba nic nie wskazuje na zmianę.
Mam rację?
W samej Wawie to Salomea i Dawidy.
Czemu "niedasie" skomunikować okolic choćby mikrobusem?
Ile mamy w aglomeracji czynnych peronów kolejowych, które mogą zostać małymi węzłami przesiadkowymi?
Peronów, z których do najblizszego słupka autobusowego jest kilometr z buta, albo i więcej.
Mimo, że jest dobry dojazd asfaltem bliżej.
Czy ktoś z Was bliżej się przyglądał jak to wygląda, bo archiwum forumowe niewiele wyświetla w powyższym temacie.
Mam rację?
W samej Wawie to Salomea i Dawidy.
Czemu "niedasie" skomunikować okolic choćby mikrobusem?
Ile mamy w aglomeracji czynnych peronów kolejowych, które mogą zostać małymi węzłami przesiadkowymi?
Peronów, z których do najblizszego słupka autobusowego jest kilometr z buta, albo i więcej.
Mimo, że jest dobry dojazd asfaltem bliżej.
Czy ktoś z Was bliżej się przyglądał jak to wygląda, bo archiwum forumowe niewiele wyświetla w powyższym temacie.
-
- Posty: 5926
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Po Jutrzenki jeździł busik, do Okęcia. Ulica Baletowa jest w trakcie przebudowy, nagle na drodze wyrósł słup z prądem.
miłośnik 13N
W obu przypadkach zatrzymują się pociągi, w których są honorowane bilety ZTM. Salomea ma nawet całkiem przyzwoitą ofertę.Emisja pisze:Przez ostatnie 10 lat sytuacja poprawiła się znacząco, ale wciąż jest kilka stacji/peronów kolejowych zapomnianych przez Boga i ZTM, prawda? Miejsc w których nie było komunikacji miejskiej lub podmiejskiej "od zawsze" i chyba nic nie wskazuje na zmianę.
Mam rację?
W samej Wawie to Salomea i Dawidy.
Nie wiem o co ci chodzi...
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36883
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
On by chciał, by właśnie do tych pociągów dało się dojechać choćby busikiem, zamiast drałować na piechotę ponad kilometr.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Jeżdziło coś autobusopodobnego przez WKD Salomea? Kiedy zaczęło i kiedy przestało? Z jaką częstotliwością?Stary Pingwin pisze:Po Jutrzenki jeździł busik, do Okęcia.
-
- Posty: 5926
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Ze 20 lat temu, w godzinach szkolnych. A jak przebudowywali Łopuszańską, Kleszcze dojeżdżali na Okęcie przez Jutrzenki.
miłośnik 13N
Ja to bym do listy dokoptował jeszcze majaczącą na dalekiej północy Choszczówkę, gdzie najbliższy przystanek mamy ponad 800 metrów dalej, zaś do pętli Choszczówka drepczemy uliczkami prawie kilometr. Nie mogę przywołać artykułu, ale burzył się któryś z właścicieli gruntów (prywaciarz albo Lasy Państwowe), że pętla zabrałaby parę m2. Obecny układ jest tak "przemyślany", że ZTM rozplanował przesiadki na pociąg dla ludzi z Choszczówki na.. Płudach. O dojściu od strony Tarchomina i Czajki nawet nie wspominam...
OK. Dziękuję Pingwinie.
W archiwum strony ZTM dobry wujek gugle wyszukał mi, źe autochtoni w 2015 wychodzili sobie autobus m.in. do kolejki ›Warszawa Dawidy‹
Znaczy się ›Warszawa Salomea‹ wkrótce zostanie ostatnim bezautobusowym przystankiem kolejowym w stolicy?
Choć jeśli doliczyć Choszczówkę (w sumie słusznie) to moźe i Wolę Grzybowską z dalekiego wschodu?
W archiwum strony ZTM dobry wujek gugle wyszukał mi, źe autochtoni w 2015 wychodzili sobie autobus m.in. do kolejki ›Warszawa Dawidy‹
Znaczy się ›Warszawa Salomea‹ wkrótce zostanie ostatnim bezautobusowym przystankiem kolejowym w stolicy?
Choć jeśli doliczyć Choszczówkę (w sumie słusznie) to moźe i Wolę Grzybowską z dalekiego wschodu?
Skoro już marudzimy, to moim zdaniem warto się przyjrzeć stacji W-wa Okęcie. Istnieje faktycznie zespół PKP Okęcie, ale ile z tego pożytku, jeżeli jest generalnie powiązany z częścią włochowską, a rosnąca w siłę mieszkaniówka południowego Służewca i bardzo północnych Wyczółek (Kłobucka, czy inna Bokserska) musi biegać ok. pół kilometra od najbliższego przystanku (Taborowa). No i W-wa Służewiec jest ok. 2 razy dalej licząc od pętli Bokserska, a także wymaga fikołków przy wejściu na stację oraz tłoczenia się z Mordorem w godzinach szczytu.
-
- Posty: 5926
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Były plany pociągnięcia tramwaju do pętli Bokserska. Na szczęście ktoś z ówczesnych władz poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że lepiej będzie do styku z koleją, przy PKP Służewiec.
Do PKP Okęcie nie można było, kolizja z bardzo ważnymi magazynami z jednej i bocznicą z drugiej.
Do PKP Okęcie nie można było, kolizja z bardzo ważnymi magazynami z jednej i bocznicą z drugiej.
miłośnik 13N
Gdyby Krakowiaków dociągnąć przez tory WKDki do Jutrzenki, to byłoby nawet fajne połączenie komunikujące warszawską część Opaczy i Salomeę ze światem...Bastian pisze:On by chciał, by właśnie do tych pociągów dało się dojechać choćby busikiem, zamiast drałować na piechotę ponad kilometr.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Tylko pytanie, czy Opacz i Salomea chciałyby u siebie ten świat. Wszak dróg z tirami i korkami mają wokół i tak dużo.
Kolej się modernizuje, coraz bardziej atrakcyjna, ale...
Weźmy Legionowo i okolice. Pobudowali wiadukty w okolicach stacji bez zatok i przystanków . Pewnie byle taniej.
Albo takie L-9 i L-11 w Michałowie: przystanek pół kilometra od torów. A tu chyba nie problem ustawić nowe przystanki?
Albo czemu do PKP Janówek nic nie podjeżdża? Wiele "elek" dużo dłuższych podjazdów "w bok" robi.
A takie L37? Z Ossowa trzeba się cofać do Wołomina zamiast wydłużyć linię o odległość jednego przystanku do Kobyłki - Ossowa...
Weźmy Legionowo i okolice. Pobudowali wiadukty w okolicach stacji bez zatok i przystanków . Pewnie byle taniej.
Albo takie L-9 i L-11 w Michałowie: przystanek pół kilometra od torów. A tu chyba nie problem ustawić nowe przystanki?
Albo czemu do PKP Janówek nic nie podjeżdża? Wiele "elek" dużo dłuższych podjazdów "w bok" robi.
A takie L37? Z Ossowa trzeba się cofać do Wołomina zamiast wydłużyć linię o odległość jednego przystanku do Kobyłki - Ossowa...
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.
Na PKP Janówek kiedyś krańcowało L10.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27621
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Można by było zrobić to lepiej, ale raczej ciężko to uznać za priorytet, skoro w Michałowie jest 15 kursów pociągów dziennie, a obie linie dowożą prosto do dworca w Legionowie, gdzie wybór jest nieco większy. Generalnie L-9 i L11 pracują bardzo dobrze i świetnie obsługują lokalne ciążenia, co w tym powiecie jest raczej wyjątkiem niż regułą.TGM pisze: ↑11 lis 2017, 21:56Kolej się modernizuje, coraz bardziej atrakcyjna, ale...
Weźmy Legionowo i okolice. Pobudowali wiadukty w okolicach stacji bez zatok i przystanków . Pewnie byle taniej.
Albo takie L-9 i L-11 w Michałowie: przystanek pół kilometra od torów. A tu chyba nie problem ustawić nowe przystanki?
Ale tak, maniera budowania przejść drogowych przez tory bez przystanków jest dramatem. Zwłaszcza w większych miejscowościach, gdzie faktycznie można by liczyć na stworzenie dogodniejszych przesiadek - NDM koronnym przykładem, w Legionowie na wiadukcie też przystanki i zejścia mogłyby być, tam jest 60m do początku peronu II i bardzo szerokie międzytorze między torami 3 i 7, no ale zarówno przebudowę DK61 przez Legionowo, jak i modernizację stacji Legionowo należy uznać za przykłady wyjątkowo złych inwestycji.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories