Tramwaje dla Warszawy-plany, przetargi, zamówienia, dyskusje
W Nicei miałem okazję przejechać się tramwajami Citadisa z siedzeniami w układzie 2+2 i było w nich bardzo wygodnie, choć linia w godzinach szczytu jest oblegana. Czy nie zbyt pochopnie Warszawa odeszła od układu 2+1? Byłoby więcej miejsc do siedzenia w wagonach dwukierunkowych.
Czy skrajnia we wszystkich podawanych przykładach jest taka sama?
A no nie - Swingi mają 2,35/2,4 m, a nicejskie Citadisy - 2,65 m.
-
- Posty: 5834
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Zdawa mi się, że organizator preferuje szerokie przejścia, jakby osoba na wózku miała jeździć po całym wagonie. DUO JAZZ to porażka, ani w nim usiąść, ani stać.Glonojad pisze:Swing Duo to jest margines, 1% floty. Siedzenia 2+2 to dublinski standard, który działa mocno umiarkowanie.
Ale chętnie wysłucham konstruktywnych propozycji zagospodarowania wnętrza Swingow, spełniających wymagania chociażby co do szerokości przejścia czy dostępności miejsc z podłogi (nie sztuka podwiesic hamak pod sufitem).
miłośnik 13N
Pytanie o co walczymy. Czy o miejsca siedzące, czy o pojemność tramwaju tak potrzebną w dużym mieście jak Warszawa. Natomiast w 120Na DUO podwójne siedzenia przy miejscu dla wózka inwalidzkiego mocno utrudniają manewrowanie takim wózkiem i raczej trzeba będzie je zmniejszyć podczas remontów do pojedynczych.osa pisze: Czy nie zbyt pochopnie Warszawa odeszła od układu 2+1? Byłoby więcej miejsc do siedzenia w wagonach dwukierunkowych.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Taaaaaadaaaaaam!MisiekK pisze: Pytanie o co walczymy. Czy o miejsca siedzące, czy o pojemność tramwaju tak potrzebną w dużym mieście jak Warszawa. Natomiast w 120Na DUO podwójne siedzenia przy miejscu dla wózka inwalidzkiego mocno utrudniają manewrowanie takim wózkiem i raczej trzeba będzie je zmniejszyć podczas remontów do pojedynczych.
I to najlepszy dowod, jak beznadziejny jest uklad siedzen. Co do pojemnosci - owszem, zaporzebowanie jest ogromne, ale przeciez nie przez caly dzien. Ogromnym ograniczeniem jest w Warszawie skrajnia - w miastach jak Nicea wozy sa znacznie szersze (tak, tak, te 20 cm ROBI roznice) i dzieki temu praktyczniejsze.
Ale nawet Dublinskie... Popatrzcie sami:
http://www.trampicturebook.de/tram/down ... lin_en.pdf
Da sie, naprawde da sie.
Zmienić skrajnię w Warszawie? Za co najmniej 30 lat dopiero.Pablo-waw pisze:Da sie, naprawde da sie.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Znaczy - nie przeczytałeś, ale odpowiadasz. Podlinkowane dublińskie tramwaje mają 2.40 i siedzenia 2+2.MisiekK pisze:Zmienić skrajnię w Warszawie? Za co najmniej 30 lat dopiero.Pablo-waw pisze:Da sie, naprawde da sie.
Zresztą chyba nawet w Gdańsku widziałem taki układ siedzeń.
Tak, NGT6 ma taki układ siedzeń ale nie ma 100% niskiej podłogi.
No tak, ale u nas nawet stopiątki miały nawet nie 2+1, a 1+1.
Ja rozumiem, że u nas się idzie w kierunku bydłowozu, bo takie były kiedyś potrzeby i możliwości, ale czasy się zmieniają... Zupełnym nieporozumieniem są dwukierunki z liczbą siedzeń jak w solówce.
Ja rozumiem, że u nas się idzie w kierunku bydłowozu, bo takie były kiedyś potrzeby i możliwości, ale czasy się zmieniają... Zupełnym nieporozumieniem są dwukierunki z liczbą siedzeń jak w solówce.
-
- Posty: 5834
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Widzisz, swing musi przewieźć dużo pasażerów, część z nich na miejscach siedzących. Ma też możliwość przewiezienia osoby na wózku i osóbki w wózeczku. W świetle tak wielu wyzwań transportowych, nie będzie idealny, zawsze będzie przechył w stronę określonego parametru. Na tak krótkiej linii, jak 31, wystarczy pesozłom bez siedzeń. Na dzień dzisiejszy niskacze nie jeżdżą na 31, więc będą plusy dodatnie- duża zdolność przewozowa i możliwość przewiezienia osoby na wózku.
miłośnik 13N
I wymiana pasażerów na przystanku Centrum w takim tramwaju trwałaby 5 minut, co jest nieakceptowalne w żaden sposób. Poza tym skrajnia, to nie tylko jazda prosto, a przede wszystkim zachowanie i praca pudła na łukach. Taką ja mamy, określa ją właściwa norma i na co najmniej 30 lat szans na zamianę nie ma - dyskusja o tym powinna była nastąpić w 2005 roku kiedy była zamawiana pierwsza transza niskopodłogowców i planowane duże remonty na sieci - teraz to już tylko bicie piany.MichalJ pisze: Podlinkowane dublińskie tramwaje mają 2.40 i siedzenia 2+2.
Czasy się zmieniają, a pasażerów nie ubywa i jak widać trendy to ubywać nie będzie. To jest kwestia priorytetów - czy tramwaj ma być sprawnym i szybkim środkiem transportu przewożącym jak największą liczbą pasażerów, czy ma być żółwiem zaliczającym każdy przystanek w 2 minuty żeby pasażerowie dali rade się wydostać z podwójnych siedzeń. Ja stawiam na to pierwsze.MichalJ pisze:Ja rozumiem, że u nas się idzie w kierunku bydłowozu, bo takie były kiedyś potrzeby i możliwości, ale czasy się zmieniają... Zupełnym nieporozumieniem są dwukierunki z liczbą siedzeń jak w solówce.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
Jak to wygląda szczegółowo? Bo odpadają miejsca przy drzwiach, ale dochodzi wcale niemała kabina...Są zdecydowanie bardziej pojemne. Mniej mają miejsc siedzących natomiast.
Oficjalnie świng zwykły i świng duo mają tyle samo miejsc.
Z tym, że na miejsca stojące można napchać ludzi ponad normę, a komuś na kolanach drugiego pasażera nie posadzisz.
Z tym, że na miejsca stojące można napchać ludzi ponad normę, a komuś na kolanach drugiego pasażera nie posadzisz.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
Ale powierzchnię podłogi w metrach kwadratowych zakładam, że ktoś zmierzył.Oficjalnie świng zwykły i świng duo mają tyle samo miejsc.
Poza tym my tu o swingach, a zakładam, że nikt już ich więcej kupować nie zamierza, w jazzach jest zupełnie inny świat.
Czasy się zmieniają, więc trzeba tych pasażerów przewozić nie tylko szybciej, ale i bardziej komfortowo. Zwiększając podaż miejsc siedzących i poprawiając częstotliwości. Tak, wiem, nie wszędzie się da, ale Warszawa to nie tylko Aleje Jerozolimskie. Więc tak, powinno się odchodzić od bydłowozów.Czasy się zmieniają, a pasażerów nie ubywa i jak widać trendy to ubywać nie będzie.