Zgodnie z prawem rower po pasach przetoczysz lub nawet przeniesiesz. Motocykl waży 240 kg i jego przepychanie po pasach jest zabronione. Tyle w temacie. To taka mała różnicaperson pisze:Pocieszę cię. Tak samo jest z rowerami (np. sam doświadczyłem na skrzyżowaniu Konwiktorska/Zakroczymska).cns80 pisze: Podobnie jest z pętlami indukcyjnymi. Większość nie łapie motocyklistów. Czy mam wzywać policję do każdej sytuacji kiedy nie moge skręcić w lewo z Kadetów lub Bronowskiej (tu chyba videodetektor) bez przejeżdżania na czerwonym ? Bo jakiejś tęgiej głowie w ZDM nie chciało się pomyśleć że oprócz jego Skody Oktawii to istnieją jednak jeszcze inne pojazdy na drogach.
Uspokojenie ruchu na ulicach Warszawy
Moderator: Wiliam
Może trochę off-top, ale w nawiązaniu do dyskusji o wyższości świateł nad progami i w ogóle stosowaniu fizycznych metod uspokojenia ruchu. Krakowski ZIKIT pochwalił się na swojej stronie i FB, że zakończył remont ul. Wrobela. Wygląda to na okolicę odpowiadającą naszym Zawadom lub niektórym rejonom Wawra. Na FB wrzucili zdjęcia zastosowanych szykan. Ogólnodostępne zdjęcia:
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... 4998_o.jpg
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... 8140_o.jpg
Notka na FB:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 563&type=3
Da się? Da się. Po tej ulicy kursują autobusy.
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... 4998_o.jpg
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... 8140_o.jpg
Notka na FB:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 563&type=3
Da się? Da się. Po tej ulicy kursują autobusy.
Na Handlowej to było najlepiej już nic nie montować.Emyl pisze:Na takiej ulicy spoko. Ale już na Handlowej i Umińskiego takiego czegoś nie zamontujesz
- Solaris U10
- Posty: 2706
- Rejestracja: 18 gru 2005, 13:26
Łatwo powiedzieć - budujcie wszędzie światła. Jedna sygnalizacja to kilkaset tysięcy zł, a progi kilka.
Inna rzecz, że stosowane u nas progi są często zwyczajnie złe. Istnieją progi dostosowane do przejeżdżania z prędkościami 30 czy nawet 50 km/h na godzinę, ale przepisy nie pozwalają ich zastosować...
Inna rzecz, że stosowane u nas progi są często zwyczajnie złe. Istnieją progi dostosowane do przejeżdżania z prędkościami 30 czy nawet 50 km/h na godzinę, ale przepisy nie pozwalają ich zastosować...
A jeśli chodzi o progi na Handlowej to nie uważasz, że w niektórych miejscach są za daleko od przejścia dla pieszych? Dodatkowo nie ma ich na wysokości Orlika, gdzie może kusić dzieci przechodzenie przez jezdnię poza pasami.Emyl pisze:Jasne, a dla pieszych przejście podziemne. Jedno.
No popatrz, a piesi mają tak ciągle. I co, nazwiesz to debilizmem? Dlaczego samochody mają mieć domyślnie zielone, a piesi czerwone?cns80 pisze: No chyba że ktoś wymyśli taką sygnalizację, która ma permanentne czerwone dla samochodów i dopiero gdy ktoś zatrzyma się na pętli indukcyjnej dostanie zielone Na całe szczęście takich debilizmów nie ma.
Też jako rowerzysta doświadczyłem tego na Mokotowie (Odyńca x Kazimierzowska w nocy). I tak, w zasadzie jest to do zgłoszenia.person pisze:Pocieszę cię. Tak samo jest z rowerami (np. sam doświadczyłem na skrzyżowaniu Konwiktorska/Zakroczymska).cns80 pisze: Podobnie jest z pętlami indukcyjnymi. Większość nie łapie motocyklistów. Czy mam wzywać policję do każdej sytuacji kiedy nie moge skręcić w lewo z Kadetów lub Bronowskiej (tu chyba videodetektor) bez przejeżdżania na czerwonym ? Bo jakiejś tęgiej głowie w ZDM nie chciało się pomyśleć że oprócz jego Skody Oktawii to istnieją jednak jeszcze inne pojazdy na drogach.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Pieszemu łatwiej jest się zatrzymać i ponownie ruszyć niż samochodowi iwyemituje on przy tym mniej zanieczyszczeń powietrza.KwZ pisze:No popatrz, a piesi mają tak ciągle. I co, nazwiesz to debilizmem? Dlaczego samochody mają mieć domyślnie zielone, a piesi czerwone?
Jeśli ruch samochodów jest większy niż pieszych (przy wzbudzanej sygnalizacji zakładam że tak jest) to ma sens. Analogicznie na przejazdach kolejowych - jeśli samochodów przejeżdża więcej jak pociągów to jest on trwale otwarty jak nie jedzie pociąg, a jeśli to pociągów jest więcej przejazd otwiera się na żądanie kierowcy.
Jedyny problem wzbudzanej sygnalizacji jest to że żółte dla samochodów potrafi zapalać się dłuugo po wzbudzeniu co wkurza pieszych, ale to nie wina kierowców tylko kogoś kto takie rozwiązania wprowadza.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36655
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Mi to rozwiązanie na Wrobela wydaje się dziwne. Kto ma pierwszeństwo na takiej mijance?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Widziałem takie szykany w Danii w postaci... drzew. Już widzę minę tych ludzi od ścinania drzew przy drogach.
Z brakiem zielonego z powodu nie wykrycia roweru przez pętle w jezdni zmagam się na skrzyżowaniu Wilczej i Marszałkowskiej. Najgorzej jest gdy wyprzedzi się śmieciarkę, która do tego skrzyżowania dojedzie za 10 czy 15 minut.
Z brakiem zielonego z powodu nie wykrycia roweru przez pętle w jezdni zmagam się na skrzyżowaniu Wilczej i Marszałkowskiej. Najgorzej jest gdy wyprzedzi się śmieciarkę, która do tego skrzyżowania dojedzie za 10 czy 15 minut.
Popatrz - w centrum jest więcej pieszych niż aut, a mimo to dwunożni wciąż są spychani do podziemi, a nie na odwrót.Sebastian pisze: Jeśli ruch samochodów jest większy niż pieszych (przy wzbudzanej sygnalizacji zakładam że tak jest) to ma sens.
Zgodnie z przytoczonymi słowami na Transporcie-Publicznym:Bastian pisze:Mi to rozwiązanie na Wrobela wydaje się dziwne. Kto ma pierwszeństwo na takiej mijance?
„Kierowcy przepuszczają się wzajemnie (jeżeli zdarzy się tak, że dojadą do szykany jednocześnie). Obserwowaliśmy sytuację na miejscu – nie sprawia im to większego kłopotu”
http://www.transport-publiczny.pl/wiado ... 52501.html
Pamiętajmy, że to raczej peryferyjna okolica i nie ma tam dwustronnych, ciągłych strumieni aut...
I oby jak najdłużej tak pozostało, bo cenię sobie swój czas i komfort.person pisze:Popatrz - w centrum jest więcej pieszych niż aut, a mimo to dwunożni wciąż są spychani do podziemi, a nie na odwrót..Sebastian pisze: Jeśli ruch samochodów jest większy niż pieszych (przy wzbudzanej sygnalizacji zakładam że tak jest) to ma sens.
Naprawdę nie pojmuję jak można woleć czekać nie wiadomo ile na zielone i jeszcze uważać na skręcające auta zamiast przejść bezkolizyjnym przejściem podziemnym. A przypominam, że jestem gruby i leniwy.
Bardzo mi się to podoba z jednym zastrzeżeniem - rowerzyści powinni mieć linię warunkowego zatrzymania na końcu wysepki ponieważ przy większym ich natężeniu beda powodować niebezpieczne sytuacje, a pod tym kątem są niewidoczni w lusterkach ciężarówek i dostawczaków. Było coś takiego kiedyś na Naddnieprzańskiej od Korkowej do Tytoniowej, ale ponieważ miejscowym nie łączyły się pojęcia "omijanie" i "zimowe warunki na drodze" to zamienili to na progiperson pisze:Może trochę off-top, ale w nawiązaniu do dyskusji o wyższości świateł nad progami i w ogóle stosowaniu fizycznych metod uspokojenia ruchu. Krakowski ZIKIT pochwalił się na swojej stronie i FB, że zakończył remont ul. Wrobela. Wygląda to na okolicę odpowiadającą naszym Zawadom lub niektórym rejonom Wawra. Na FB wrzucili zdjęcia zastosowanych szykan. Ogólnodostępne zdjęcia:
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... 4998_o.jpg
https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/ ... 8140_o.jpg
Notka na FB:
Na Umińskiego jako zawężenie przekroju jezdni (koniec lewego pasa i wszyscy na prawy i potem odwrotnie) jak najbardziej by się sprawdziło. Do tego zniknąłby problem wyprzedzania na przejściu, bo teraz nawet z progami on istnieje.Emyl pisze:Na takiej ulicy spoko. Ale już na Handlowej i Umińskiego takiego czegoś nie zamontujesz
I w sumie dokładnie o to mi chodzi. Ponieważ nie buduje się progów przystosowanych do prędkości to lepiej budować światła. Chyba że coś się zmieni w mentalności ZDM.Solaris U10 pisze:Łatwo powiedzieć - budujcie wszędzie światła. Jedna sygnalizacja to kilkaset tysięcy zł, a progi kilka.
Inna rzecz, że stosowane u nas progi są często zwyczajnie złe. Istnieją progi dostosowane do przejeżdżania z prędkościami 30 czy nawet 50 km/h na godzinę, ale przepisy nie pozwalają ich zastosować...
Już Ci kolega wyjaśnił:KwZ pisze:No popatrz, a piesi mają tak ciągle. I co, nazwiesz to debilizmem? Dlaczego samochody mają mieć domyślnie zielone, a piesi czerwone?
Chyba wystarczy ?Sebastian pisze:Pieszemu łatwiej jest się zatrzymać i ponownie ruszyć niż samochodowi iwyemituje on przy tym mniej zanieczyszczeń powietrza.
Jeśli ruch samochodów jest większy niż pieszych (przy wzbudzanej sygnalizacji zakładam że tak jest) to ma sens. Analogicznie na przejazdach kolejowych - jeśli samochodów przejeżdża więcej jak pociągów to jest on trwale otwarty jak nie jedzie pociąg, a jeśli to pociągów jest więcej przejazd otwiera się na żądanie kierowcy.
Jedyny problem wzbudzanej sygnalizacji jest to że żółte dla samochodów potrafi zapalać się dłuugo po wzbudzeniu co wkurza pieszych, ale to nie wina kierowców tylko kogoś kto takie rozwiązania wprowadza.
Zapewne gdyby było miejsce i pieniądze na zbudowanie dróg pod ziemią już by to zrobiono, bo przecież dwunożny ma straszny problem z kładką lub przejściem podziemnym. A dlaczego nad torami kolejowymi buduje się kładki ? I jakim prawem pociąg trąbi na pieszych zbliżając się do przejścia ?person pisze:Popatrz - w centrum jest więcej pieszych niż aut, a mimo to dwunożni wciąż są spychani do podziemi, a nie na odwrót.
Już dawno zauważyłem że wszystkie drogi łacznie z parkingami, stacjami benzynowymi, serwisami itp to powinny być w tunelach lub na estakadach, bo nawet barierki ani ekrany nie powstrzymują pieszych od przekraczania jezdni mimo że obok jest kładka lub przejście podziemne.
Na estakadach pewnie by zaburzało pieszym poczucie estetyki więc myślę że tunel byłby OK. Tylko czy rowerzyści by to przeżyli ?
Jak widać można. Ale niektórzy mają wyłącznie roszczenia. Też zdecydowanie wolę przejścia podziemne zamiast pasów.BJ pisze:I oby jak najdłużej tak pozostało, bo cenię sobie swój czas i komfort.
Naprawdę nie pojmuję jak można woleć czekać nie wiadomo ile na zielone i jeszcze uważać na skręcające auta zamiast przejść bezkolizyjnym przejściem podziemnym. A przypominam, że jestem gruby i leniwy.
- Daniel_FCB
- (kaczofob)
- Posty: 1599
- Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
- Lokalizacja: Natolin
Miałem takie coś na osiedlu we Wrocławiu. Przy czym u nas montowali "podwójną szykanę" - dwie przeszkody po jednej stronie, jedną po drugiej. Naturalne pierwszeństwo miał ten co jechał pasem z jednym pachołkiem do ominięcia. Jak samochody dojeżdżały w tym samym momencie, to ktoś komuś zawsze ustępował (mrugnięcie długimi). Na osiedlu ludzie są przyzwyczejeni do przepuszczania - uliczki są wykonane w technologii "jeden pas to parking, drugi pas do jazdy, czasem odwrotnie"Bastian pisze:Mi to rozwiązanie na Wrobela wydaje się dziwne. Kto ma pierwszeństwo na takiej mijance?
Ze dwa lata temu wszystkie dwie szykamy zostały skasowane - jedna z powodu dołożenia nowej uliczki w tym miejscu, druga, bo była w głupim miejscu (na zakręcie)
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM