Kontrola biletów w Kolejach Mazowieckich

Moderator: JacekM

Łukasz
Posty: 10487
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 28 lip 2016, 23:27

Szeregowy_Równoległy pisze:I konduktor, który zapytany o opcję zakupu biletu przez kogoś, kto właśnie wsiadł, zamiast odpowiedzi wypisujący kwit, jest OK i nie można mieć do niego żadnych uwag natury ogólnoludzkiej?
Konduktor to chyba nie jest, ale cóż, kilka złotych dla renomiarza razy takich przypadków 20 w roku to ma stówę, piechotą nie chodzi.

To jest raczej mentalność Polaków biedaków, którzy za kilka zł wyzbywają się ludzkich odruchów.
ŁK

WojtekE65
Posty: 947
Rejestracja: 15 lis 2012, 19:28
Lokalizacja: Legionowo Przystanek

Post autor: WojtekE65 » 28 lip 2016, 23:29

Z regulaminu ZTM:
Rozdział II, paragraf 9:
1. Kontrola biletów rozpoczyna się co do zasady po odjeździe pojazdu z przystanku.

2. Czynności związane z kontrolą biletów w stosunku do osób odbywających przejazd mogą być zakończone na przystanku komunikacyjnym pod warunkiem jej rozpoczęcia w pojeździe.

3. Przepisy ust. 1 i 2 nie dotyczą kontroli biletów przeprowadzanych w strefie biletowej metra.

Jak tylko znajdę odpowiednie przepisy co do KM (podejrzewam, że są podobne sądząc po zachowaniu większości renomiarzy), poświęce te 15 minut, żeby tego kanara u....ć. Są w pociągach kamery, więc dyskusji nie będzie.
Jak gościu jest miłośnikiem regulaminów, to zostanie pod....y regulaminowo.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 28 lip 2016, 23:31

No dobra. W Pruszkowie na koniec 2 EZT wsiada pasażer. Widzi kontrolera/kierownika, i podchodzi do niego mówiąc że chce kupić bilet do Brwinowa. Jak w takiej sytuacji powinien się zachować kontrolujący? Dodam że jedyne legalne wejście na peron znajduje się mniej więcej na końcu pierwszego EZT.

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8617
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 29 lip 2016, 0:19

pawcio pisze:"A może tu kiedyś Wasza matka"
Paweł D. pisze:Ale była jeszcze gwiazdka - sprawdzić czy nie ksiądz.
:arrow: Tyle że gwiazdka była do: "A gdyby tu wasz synek...", bo matkę to jednak ksiądz musi mieć, a synka już tylko może ;).

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14778
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 30 lip 2016, 1:16

Premo pisze:Wsiadając do pociągu należy posiadać ważny bilet. Bez biletu można wsiąść jedynie pierwszymi drzwiami i pod warunkiem że zgłosi się do kierownika/konduktora. Tyle w temacie. Z tego obowiązku zwolnione są jedynie osoby niepełnosprawne.
A czy wprowadzanie pasażera (podmiot nieprofesjonalny) przez renomiarza (podmiot profesjonalny) w błąd co do świadczenia usług oraz niepoinformowanie o zasadach przewozu nie jest delikatnie mówiąc niewłaściwe? Bardzo ciekawa sprawa w sądzie cywilnym by była.

Moim zdaniem, powinien poinformować, że biletu nie sprzeda, bo tego dokonuje kierpoć i że trzeba wsiadać pierwszymi drzwiami - pasażer po takiej informacji zapewne by wysiadł ze składu (jeśli by zdążył).
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 30 lip 2016, 8:09

A jeśli nie zdążyłby wysiąść?

reserved
Posty: 14565
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 30 lip 2016, 9:10

Jakiś czas temu jechałem pociągiem Kolei Mazowieckich. Siedzę sobie mniej więcej w drugim wagonie, czyli blisko przodu, ale jednak kawałek od maszynisty. Wchodzi kilka pań i szukają konduktora w celu zakupienia biletu. Ten poszedł akurat sprawdzać bilety. Panie widząc, że go nie ma na początku, usiadły sobie koło mnie mówiąc do siebie, że jak przyjdzie, to u niego kupią. Ja tak na nie spoglądam z myślą, że szykuje się kara za przejazd. No bo nie czekały na niego na początku pociągu, tylko jednak kawałek dalej na zwykłych miejscach siedzących. Przychodzi konduktor: - My chcemy kupić bilet - Oczywiście, już sprzedaję, w jakiej relacji?

Czyli co? Jednak można sobie jechać za darmo pociągiem i kupić bilet tylko wtedy, gdy akurat przyjdzie do nas konduktor?

Blotny
(plunio7)
Posty: 672
Rejestracja: 26 cze 2010, 20:27
Lokalizacja: Odolany

Post autor: Blotny » 30 lip 2016, 9:56

^^Też widziałem taki scenariusz wiele razy i rzeczywiście prowadzi on do nieprzyjemnych sytuacji. KM powinny zrobić użytek ze swojego systemu nagłośnienia w pociągach - wzorem SKM czy metra - i przygotować nagrania informujące o zasadach nabywania biletów u tego przewoźnika.

Łukasz
Posty: 10487
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 30 lip 2016, 11:04

Premo pisze:Dodam że jedyne legalne wejście na peron znajduje się mniej więcej na końcu pierwszego EZT.
I jest zakaz chodzenia po peronie?

Dodano po 57 sekundach:
Premo pisze:A jeśli nie zdążyłby wysiąść?
Albo wsiąść z powrotem :/
ŁK

Łukasz
Posty: 10487
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 30 lip 2016, 11:04

Premo pisze:A jeśli nie zdążyłby wysiąść?
Albo wsiąść z powrotem :/
ŁK

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 30 lip 2016, 11:08

Informacja o sposobie nabywania biletów w pociągu jest chyba najlepiej rozpowszechnioną informacją ze wszystkich. Przy każdych drzwiach w dwóch językach i każdej gablocie informacyjnej. Dodatkowo te informacje drukowane są pod rozkładami jazdy. Trzeba być naprawdę kompletnym ignorantem by się z nimi nie zapoznać.

Dodano po 2 minutach 4 sekundach:
Re: Kontrola biletów w Kolejach Mazowieckich
Łukasz pisze:
Premo pisze:Dodam że jedyne legalne wejście na peron znajduje się mniej więcej na końcu pierwszego EZT.
I jest zakaz chodzenia po peronie?

Dodano po 57 sekundach:
Premo pisze:A jeśli nie zdążyłby wysiąść?
Albo wsiąść z powrotem :/
Skoro mógł przejść na koniec peronu to równie dobrze mógł pójść w drugą stronę.

Podróżny nie posiadający biletu nie powinien wsiadać do pociągu innymi drzwiami niż pierwsze

Łukasz
Posty: 10487
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 30 lip 2016, 11:09

reserved pisze: Czyli co? Jednak można sobie jechać za darmo pociągiem i kupić bilet tylko wtedy, gdy akurat przyjdzie do nas konduktor?
Można nawet wtedy nie kupić.

Ciekawe, kiedy wyjdzie z nas myślenie, że drugi człowiek to złodziej. Może jak wreszcie sami będziemy mieli tyle, żeby nam wystarczało. Zresztą przepisy też zakładają, że drugi człowiek to złodziej.

Btw chyba grupą docelową penalizacji nie powinna być jednak przypadkowa osoba, która źle usiadła, matka z trójką dzieci chcąca kupić bilety od renomiarza, tylko notoryczni i celowi oszuści jednak. Czy to jest do obronienia w sądzie? Pewnie z dobrym adwokatem tak (zasady wspołżycia, brak szkodliwości itp.)
ŁK

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 30 lip 2016, 11:15

A co jeśli matka z dziećmi notorycznie w ten sposób oszukuje?

Blotny
(plunio7)
Posty: 672
Rejestracja: 26 cze 2010, 20:27
Lokalizacja: Odolany

Post autor: Blotny » 30 lip 2016, 12:02

Premo pisze:Informacja o sposobie nabywania biletów w pociągu jest chyba najlepiej rozpowszechnioną informacją ze wszystkich. Przy każdych drzwiach w dwóch językach i każdej gablocie informacyjnej. Dodatkowo te informacje drukowane są pod rozkładami jazdy. Trzeba być naprawdę kompletnym ignorantem by się z nimi nie zapoznać.
Niemniej jednak, narząd słuchu jest znacznie bardziej podatny na biernie dostarczaną informację niż wzrok. Stety bądź też nie, pociągami może podróżować każdy obywatel, natomiast pojedyncze przypadki awanturujących się niedzielnych pasażerów źle robią marce i grupie zawodowej. Warto z tym walczyć pełniejszym arsenałem, zwłaszcza że to jest praktycznie darmowe narzędzie.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 30 lip 2016, 12:06

I tak znajdzie się ktoś kto miał słuchawki na uszach i tego by nie usłyszał

ODPOWIEDZ