Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- No Limit Biker
- Posty: 420
- Rejestracja: 18 gru 2005, 15:54
- Lokalizacja: Peryferie Stolicy
No to są zasady dla każdego kierowcy o dostosowaniu prędkości do warunków jazdy i zachowaniu szczególnej ostrożności na skrzyżowaniach.
Problemem tego miejsca nie jest brak żółtego ale zjazd z wiaduktu owszem jest ograniczenie do 40km/h, ale przy sprzyjających warunkach (czyt. wolne oba pasy) można ściąć szykanę i pruć tyle ile wcześniej dociskając bo jest kawałek w dół, światła widać z daleka i moim zdaniem gdyby chciał to by zwolnił/wyhamował.
Problemem tego miejsca nie jest brak żółtego ale zjazd z wiaduktu owszem jest ograniczenie do 40km/h, ale przy sprzyjających warunkach (czyt. wolne oba pasy) można ściąć szykanę i pruć tyle ile wcześniej dociskając bo jest kawałek w dół, światła widać z daleka i moim zdaniem gdyby chciał to by zwolnił/wyhamował.
Droit au but!!
No Limit Bikers 4L!!
No Limit Bikers 4L!!
Przede wszystkim problemem to jest omawiany kierowca - na tym wiadukcie jest ograniczenie do 40 km/h, właśnie ze względu na tę szykanę. Poza tym żaden kierowca o normalnych zmysłach nie powinien przy takiej pogodzie tak zapierdzielać, szczególnie właśnie z wiaduktu, na zakrętach itp.No Limit Biker pisze:Problemem tego miejsca nie jest brak żółtego ale zjazd z wiaduktu owszem jest ograniczenie do 40km/h, ale przy sprzyjających warunkach (czyt. wolne oba pasy) można ściąć szykanę i pruć tyle ile wcześniej dociskając bo jest kawałek w dół, światła widać z daleka i moim zdaniem gdyby chciał to by zwolnił/wyhamował.
Żółte na lodzie może być za krótkie, ale to znaczy, ze trzeba wolniej.Bastian pisze:Zacznijmy od zasady, że jedzie się z taką prędkością, by móc wyhamować przed sygnalizatorem. Co, tam żółtego nie wyświetla?
ŁK
- No Limit Biker
- Posty: 420
- Rejestracja: 18 gru 2005, 15:54
- Lokalizacja: Peryferie Stolicy
Nie bronie go.
Ograniczenie jest przy zjeździe z wiaduktu, sam jadąc samochodem przy pustej drodze zdarza mi się ściąć szykanę, z tym, że ja zawsze jadę prosto.
Co mnie zdziwiło bardziej od busa na czerwonym to to że gość przeprosił, nie szedł w zaparte i nie *urwił jakby to zrobiło 90% kierowców.
Ograniczenie jest przy zjeździe z wiaduktu, sam jadąc samochodem przy pustej drodze zdarza mi się ściąć szykanę, z tym, że ja zawsze jadę prosto.
Co mnie zdziwiło bardziej od busa na czerwonym to to że gość przeprosił, nie szedł w zaparte i nie *urwił jakby to zrobiło 90% kierowców.
Droit au but!!
No Limit Bikers 4L!!
No Limit Bikers 4L!!
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36879
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Nikt nic o ostrzelaniu m.in. 27 na Wolskiej?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
A no stało się: "W środę między godz. 16 a 16.30 na terenie Woli i Bemowa. Ostrzelane zostały samochody na ulicach Ostroroga, skrzyżowaniu Powstańców Śląskich i Borowej Góry oraz Kasprzaka i Ordona, wiata przystankową i stacja benzynowa przy ulicy Połczyńskiej oraz tramwaj linii 27 jadący ul. Wolską".
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... adkow.html
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1, ... adkow.html
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36879
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Z tym że to było we wtorek, TVN już miał o tym na stronie w środę tuż po południu.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Ostatnio widzę, że coraz więcej kierowców MZA zapina pasy bezpieczeństwa. Czy są jakieś przepisy czy instrukcje kierownictwa, regulujące tę kwestię?
- Patryk2222
- Posty: 1305
- Rejestracja: 10 lut 2007, 22:52
- Lokalizacja: Legionowo
Są tak samo zobowiązani do zapinania pasów jak inni uczestnicy ruchu drogowego, po za tym chodzi o ubezpieczenie z którego mogą nie dostać w razie wypadku mając nie zapięte pasy.man1956 pisze:Ostatnio widzę, że coraz więcej kierowców MZA zapina pasy bezpieczeństwa. Czy są jakieś przepisy czy instrukcje kierownictwa, regulujące tę kwestię?
A415>>3911>>3916>>3905>>4796>>4938 >>5457>>1804
D2156HM6UT POWER >> http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=xyaT6AMVrU0
Ehhh wspomnienia ostatnią jazdą 5202 https://www.youtube.com/watch?v=xdPpMuFIcAg
D2156HM6UT POWER >> http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=xyaT6AMVrU0
Ehhh wspomnienia ostatnią jazdą 5202 https://www.youtube.com/watch?v=xdPpMuFIcAg
Tylko przepisowi kierowcy zapinają. Inii na to leją.man1956 pisze:Ostatnio widzę, że coraz więcej kierowców MZA zapina pasy bezpieczeństwa. Czy są jakieś przepisy czy instrukcje kierownictwa, regulujące tę kwestię?
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Nie tyle przepisowi, co rozsądni. Są jeszcze tacy co uważają, że to wstyd jechać w pasach...
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Wiecie jak to działa? Jak w Mobilisie jeździłem, to zapinałem pasy. I jeden kolega toczył z tego tłustą bekę. Że młody jestem i głupi. Pech chciał, że kolega, którego moje zapinanie pasów tak bardzo bawiło, brał udział w zderzeniu dwóch 180 na skrzyżowaniu Anielewicza i Al. JP2. I sam potem przyznał, że gdyby pasy zapiął, to do zderzenia by nie doszło. Przypomnę: Autobus Mobilisu jechał w kierunku Esperanto, dostał strzała z prawej strony od jadącego na czerwonym Mercedesa. Mobilisiaka przesunęło (mercedes wolno nie jechał) na pas służący do ruchu w przeciwnym kierunku, a tam jechało 180 w kierunku Muranowa, więc autobusy się spotkały. Kolega nie ukrywał, że wywaliło go z fotela i jak jego autobus wjeżdżał w wóz MZA, to on leżał przy drzwiach wejściowych do kabiny, zamiast unikać zderzenia. Wóz w momencie uderzania w autobus MZA jechał bez kierowcy, bo kierowca nie zapiął pasów i został katapultowany. Nie rozumiem ludzi, którzy mając sprawne pasy bezpieczeństwa nie zapinają ich w imię dziwnych idei. Bo dochodzi do sytuacji, w której przez to, że kierowca nie zapiął pasów, chociaż mógł, kaliber zdarzenia rośnie w postępie geometrycznym. A przecież w autobusie są pasażerowie, czemu mają oberwać przez idiotę, który nie zapnie pasów?
- vernalisadonis
- Posty: 3212
- Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12
Szeregowy czy to ten filmik?
https://www.youtube.com/watch?v=1MDq6P7lo_I
Szkoda tylko, że nie w każdym nowo wyprodukowanym autobusie nie ma pasów bezpieczeństwa dla kierowcy. W szanownego podwykonawcy MPK Wrocław takich pasów nie ma i się trochę tym rozczarowałem.
https://www.youtube.com/watch?v=1MDq6P7lo_I
Szkoda tylko, że nie w każdym nowo wyprodukowanym autobusie nie ma pasów bezpieczeństwa dla kierowcy. W szanownego podwykonawcy MPK Wrocław takich pasów nie ma i się trochę tym rozczarowałem.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Kraków, 19.10.2024 mc339/4A/178
Komunikacja miejska oraz kolej
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Kraków, 19.10.2024 mc339/4A/178
Komunikacja miejska oraz kolej