Dzisiaj ator Stegny jet może zbędny. Natomiast z uwagi na warunki zabudowy całej okolicy tego przystanku projekt powinien zakładać dodanie tego przystanku w bliżej nieokreślonej przyszłości (myślę jednak, że będzie to bliżej 5 niż 50 najbliższych lat), bo będzie on potrzebny i to bardzo. Zresztą jak ktoś już pisał, pierwszy biurowiec już powstaje.Glonojad pisze:Tor Stegny NIE JEST żadnym " węzłem przesiadkowym" i nie poprawia dróg dojścia do żadnego bloku. Dlatego zresztą nie stają tam "czerwone". Tramwaj zapewnia bardzo dobre pokrycie Stegien i Sadyby w obslugiwanych przezen korytarzach, ale oczywiście nie każdy będzie miał przystanek pod blokiem, to oczywiste. O ile można na pewno dyskutować o gęstości przystankow w rejonie zabudowy - dlatego jest Kostrzewskiego - o tyle dodawanie Toru Stegny wydaje się nonsensem.
Założeniem projektu jest budowa nowoczesnego, szybkiego tramwaju a nie historycznej, ulicznej bimby z prędkością komunikacyjną poniżej prędkości roweru. Tramwaju, który umozliwi podróże na dluzsze dystanse a nie podjazd dwa przystanki w scislym centrum miasta, bo przez owo w zasadzie nie przebiega.
Oczywiście równie dobrze można by właśnie przesunąć Mangalię w kierunku Sikorskiego, dokładając jednocześnie Czarnomorską i w ten sposób zapewnić obsługę rejonu, ale to by trzeba zrobić od razu, a zatem przez kilka lat przystanek miałby słabsze wykorzystanie.