Priorytety dla tramwajów

Moderator: Wiliam

Flash8222
Posty: 7621
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 19 wrz 2017, 15:27

Kiedy wreszcie pojawi się dodatkowawa faza dla 4 na Bankowym? Przypomnę, że miała być w drugim kwartale ale niestety bez podania roku :(

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 19 wrz 2017, 20:09

p_0 pisze:Załącznik nr 1 do uchwały nr LVIII/1749/2009 Rady m.st. Warszawy z dnia 9 lipca 2009 r.
STRATEGIA ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU SYSTEMU TRANSPORTOWEGO WARSZAWY do 2015 roku i na lata kolejne
W TYM: ZRÓWNOWAŻONY PLAN ROZWOJU TRANSPORTU PUBLICZNEGO WARSZAWY
Średnia prędkość komunikacyjna w komunikacji tramwajowej jest stosunkowo niska pomimo
dużego udziału torowisk wydzielonych z jezdni i tym samym znacznego uniezależnienia tego
środka transportu od zatłoczenia ulic ruchem samochodowym. Szczególnie niekorzystny
wpływ na warunki ruchu tramwajów mają jednak programy sygnalizacji świetlnej na
skrzyżowaniach, które zasadniczo nie uwzględniają priorytetów w ruchu środków
komunikacji zbiorowej.
Grupa działań organizacyjno - modernizacyjnych
W tej grupie wśród działań priorytetowych należy przede wszystkim brać pod uwagę:
• wdrożenie zintegrowanego systemu zarządzania ruchem z uwzględnieniem priorytetu dla
tramwajów i autobusów i z ograniczeniami ruchu samochodowego w wybranych
obszarach;
Nastąpiły jakieś istotne zmiany przez ostatnie 8 lat?
Są i rozwiązania ale co z tego jak nie są powszechnie wdrażane. #-o
Nawet jeśli zmiany nastąpiły to szybko wraca stare a tylko rozkłady uwzględniają priorytet. Gdzieś czytałem, że 2 jest punktualna. Ostatnio parę razy miałem 2 i nie ma szans jechać w czasie. Ruszając z Nowodworów o czasie już na Mehoffera często jest -2 a dalej łapie się kolejną minutę czy dwie. Doszedł przystanek przy Śreniawitów a czas pozostał stary i nie uwzględnia wymiany pasażerów i stania na świetle, które się zapala w momencie zamknięcia drzwi. Większość kursów na dwójce jest opóźniona o 2-3 minuty na linii o przelocie 14 minut. Uważam, że tramwaje mogą być dobrym środkiem lokomocji ale jak ma się na nie pomysł. W Warszawie nie ma pomysłu ani na rozkłady, na układ linii czy na wdrażanie prawdziwych priorytetów. Jaki to priorytet gdzie na Radiowej sprzedaję bilet więc na przystanku stoję kilkanaście sekund dłużej i wypadam z koordynacji co skutkuje na odcinku Radiowa - Bemowo Ratusz stratę trzech minut bo tych kilkunastu sekund brakuje na każdym skrzyżowaniu by zdążyć. Nie raz sam się przekonałem, że autobusem jest szybciej niż tramwajem. Wystarczy porównać ile jedzie 521 z Gocławka do Bitwy Warszawskiej a ile jedzie 9. Nie ma się co dziwić ludziom, że nie chcą likwidacji autobusów bo niejednokrotnie jest autobusem szybciej. Wiele razy było na forum o 103 na Wschodni, że ludzie krzyczą, że chcą powrotu itp. Jak ktoś ma stać 15 minut w 28 w kolejce przed R. Radosława i patrzeć jak samochody płynnie jadą to szlag może trafić nie mówiąc o tym, że każdy tramwaj na Radosławie to dłuższa kolejka a światła nie da się wydłużyć. Nie tak dawno podczas remontu pl. Starynkiewicza na pl. Zawiszy wyłączono zwrotnice bo wyłącza się te nieużywane. W efekcie światło zapalało się raz na dwie minuty. Teraz mamy zamknięty jeden wlot na R. Radosława ale zwrotnic nikt nie wyłączył by dwa tramwaje mogły spokojnie przejechać. Jest to przykład, że nikomu nie zależy na tym by tramwaje były szybkie i konkurencyjne wobec innych środków transportu. Jest grupa osób, którym zależy i chciała by coś zmienić ale widocznie beton na górze jest zbyt twardy.

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1634
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 19 wrz 2017, 20:40

Parę niewygodnych zdań tu zauważyłem dla oficjeli z forum.
Czekam na odp w sprawie 103, 28,2,9.
Kupowanie biletów dla nie często używjących km to koszmar.
Nie chcę kupować i opoźniać kursu, ale nie mam czasem wyboru.
Szlag mnie trafia, a nie chcę jechać na gapę.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 20 wrz 2017, 7:13

Na Powstańców priorytet moim zdaniem jest pozorny. Nawet jak przy Radiowej dostanę dodatkowe światło, to potem stoję przy Hery. W efekcie przy Kazubów jestem dokładnie w tej samej chwili, w której byłbym, gdybym przy Radiowej dodatkowego światła nie dostał. A potem dostaje minutę w plecy przy Górczewskiej jeśli mam 11.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Dantte
Posty: 3480
Rejestracja: 09 sie 2006, 15:00
Lokalizacja: 8052

Post autor: Dantte » 20 wrz 2017, 14:12

drobert pisze:
p_0 pisze:Załącznik nr 1 do uchwały nr LVIII/1749/2009 Rady m.st. Warszawy z dnia 9 lipca 2009 r.
STRATEGIA ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU SYSTEMU TRANSPORTOWEGO WARSZAWY do 2015 roku i na lata kolejne
W TYM: ZRÓWNOWAŻONY PLAN ROZWOJU TRANSPORTU PUBLICZNEGO WARSZAWY



Nastąpiły jakieś istotne zmiany przez ostatnie 8 lat?
Są i rozwiązania ale co z tego jak nie są powszechnie wdrażane. #-o
Nawet jeśli zmiany nastąpiły to szybko wraca stare a tylko rozkłady uwzględniają priorytet. Gdzieś czytałem, że 2 jest punktualna. Ostatnio parę razy miałem 2 i nie ma szans jechać w czasie. Ruszając z Nowodworów o czasie już na Mehoffera często jest -2 a dalej łapie się kolejną minutę czy dwie. Doszedł przystanek przy Śreniawitów a czas pozostał stary i nie uwzględnia wymiany pasażerów i stania na świetle, które się zapala w momencie zamknięcia drzwi. Większość kursów na dwójce jest opóźniona o 2-3 minuty na linii o przelocie 14 minut. Uważam, że tramwaje mogą być dobrym środkiem lokomocji ale jak ma się na nie pomysł. W Warszawie nie ma pomysłu ani na rozkłady, na układ linii czy na wdrażanie prawdziwych priorytetów. Jaki to priorytet gdzie na Radiowej sprzedaję bilet więc na przystanku stoję kilkanaście sekund dłużej i wypadam z koordynacji co skutkuje na odcinku Radiowa - Bemowo Ratusz stratę trzech minut bo tych kilkunastu sekund brakuje na każdym skrzyżowaniu by zdążyć. Nie raz sam się przekonałem, że autobusem jest szybciej niż tramwajem. Wystarczy porównać ile jedzie 521 z Gocławka do Bitwy Warszawskiej a ile jedzie 9. Nie ma się co dziwić ludziom, że nie chcą likwidacji autobusów bo niejednokrotnie jest autobusem szybciej. Wiele razy było na forum o 103 na Wschodni, że ludzie krzyczą, że chcą powrotu itp. Jak ktoś ma stać 15 minut w 28 w kolejce przed R. Radosława i patrzeć jak samochody płynnie jadą to szlag może trafić nie mówiąc o tym, że każdy tramwaj na Radosławie to dłuższa kolejka a światła nie da się wydłużyć. Nie tak dawno podczas remontu pl. Starynkiewicza na pl. Zawiszy wyłączono zwrotnice bo wyłącza się te nieużywane. W efekcie światło zapalało się raz na dwie minuty. Teraz mamy zamknięty jeden wlot na R. Radosława ale zwrotnic nikt nie wyłączył by dwa tramwaje mogły spokojnie przejechać. Jest to przykład, że nikomu nie zależy na tym by tramwaje były szybkie i konkurencyjne wobec innych środków transportu. Jest grupa osób, którym zależy i chciała by coś zmienić ale widocznie beton na górze jest zbyt twardy.
Dzięki za ten wywód. Chcecie czy nie chcecie - drobert ma rację.
Czy beton jest za twardy - nie wiem. Wydaje mi się, że po prostu albo jest za dużo ludzi i instytucji, które się tym zajmują, albo za mało ludzi, albo nie ma porządnego planowania i współpracy między nimi. A wiem, że mamy forumowiczów-zawodowców, którzy bardzo dobrze z obserwacji bądź autopsji znają systemy priorytetów w Europie Zach. (nie mówię, że wszędzie, ale w miastach, gdzie o szybki przejazd tramwajów się dba). Wyłączenie zwrotnic i idąca za tym zamiana sygnalizacji, nawet na parę tygodni, to nie jest kwestia betonu.
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 20 wrz 2017, 15:00

Cieszę się, że dyskusja zaczęła nosić choćby ślady merytoryczności. Ponieważ padły już liczby, chciałbym zapytać się, ile wynosi w porównaniu średnia prędkość komunikacyjna autobusu w rejonie, który obejmuje sieć tramwajowa, w godzinach szczytu dnia powszedniego.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 6942
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 20 wrz 2017, 16:02

Zatem przyjmijmy, że podróż dwójką z Nowodworów o 7:00 zajmuje 17-18 minut, a nieraz i dłużej, jeśli na Młocinach pojawi się obstrukcja wypróżnienia. Nadal jest to krócej, niż wszystkie moje podróże E-8 o tej godzinie, jednak oczekiwałbym, że skoro możliwy jest przejazd w 14-15 minut (a jest, bo czasem się zdarza, a wcześniej był niemal standardem), to powinien on być realizowany. Czyli argument o przywracaniu linii autobusowych wzdłuż tramwaju jest niezbyt celowy, niemniej całkowicie zrozumiała jest frustracja pasażerów, którym tłumaczono, że będzie 14 minut niezależnie od pory dnia, a wyszła figa z makiem, bez wyraźnego powodu.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 20 wrz 2017, 16:11

Ależ oczywiście, ale to jednak jest wniosek na nieco innym poziomie, niż [t]rzeba po prostu (...) powoli odchodzić od tego awaryjnego środka transportu na rzecz innych, mniej kolidujących z ruchem samochodowym.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 6942
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 20 wrz 2017, 16:31

Czszeba? :p

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 20 wrz 2017, 16:35

Z punktu widzenia pasażera liczy się szybki i sprawny dojazd w miejsce docelowe. Podróżując z Tarchomina w porannym szczycie w poniedziałek i we wtorek całkiem zrozumiałe są opinie, że lepszy był autobus niż tramwaj. Przez dwa dni z rzędu na 2 były zatrzymania, raz kolizja a raz awaria. I teraz należy zadać sobie pytanie co można było zrobić by uniknąć tych sytuacji. O ile awaria mogła się zdarzyć zawsze i wszędzie to budując linię tramwajową, która ma być komunikacyjnym kręgosłupem osiedla należało ją wybudować jako szybki tramwaj niezależny od ulic, wjazdów w osiedla, świateł itp. Unikalibyśmy miejsc kolizyjnych z samochodami, unikalibyśmy awaryjnych sygnalizacji itp. Wtedy czas rozkładowy byłby realny. A tak mamy tramwaj, który ciężko nazwać szybkim a i jego niezawodność też może być dyskusyjna.
fik pisze:Cieszę się, że dyskusja zaczęła nosić choćby ślady merytoryczności. Ponieważ padły już liczby, chciałbym zapytać się, ile wynosi w porównaniu średnia prędkość komunikacyjna autobusu w rejonie, który obejmuje sieć tramwajowa, w godzinach szczytu dnia powszedniego.
Mogę powiedzieć jak to wygląda z chociażby z dzisiejszych obserwacji na 33. Ruszam razem ze 114 z Piasek w stronę Radosława i zanim ja dojechałem do Parku Olszyna to 114 zniknął na Sadach Żoliborskich. Dalej mamy porównanie 174 z którym ruszam razem z Centralnego. Jak dojechałem do GUSu to autobus był na Polu Mokotowskim

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 20 wrz 2017, 17:32

Najwyraźniej zorganizowanie w miarę szybkiego ruchu tramwajowego, to zadanie na nieco wyższym poziomie niż te, z którymi +/- skutecznie się Warszawa boryka. Potrzeba decyzji i konsekwentnej realizacji. No i trzeba coś poświęcić. A potem dokładać nieco starania, żeby w dobrze ustawionym systemie byle kto nie majstrował. Podobnie po przeszczepie serca: bez konsekwentnie prowadzone leczenia immunosupresyjnego mamy odrzut i (bez szybkiej pomocy) mogiłę. A jednak jakoś daje się w Polsce te serca z dobrym skutkiem przeszczepiać.

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 20 wrz 2017, 18:05

Dokładnie, trzeba konsekwencji w działaniu. Dlaczego przy każdej nowej inwestycji gdzie jest jakikolwiek wpływ na tramwaje nie ma obowiązku wprowadzania priorytetu? Np na nowym odcinku Wołoskiej mamy trzy nowe sygnalizacje i jaki byłby problem by od razu tam działał priorytet? Jeśli nie da się przy Woronicza to przy Bytnara i na Rondzie Shumanna może działać ale jak zwykle nikt nie pomyślał.

p_0
Posty: 65
Rejestracja: 28 sie 2014, 0:15
Lokalizacja: Bemowo IVa

Post autor: p_0 » 20 wrz 2017, 19:46

fik pisze:Ależ oczywiście, ale to jednak jest wniosek na nieco innym poziomie, niż [t]rzeba po prostu (...) powoli odchodzić od tego awaryjnego środka transportu na rzecz innych, mniej kolidujących z ruchem samochodowym.
Jak zbyt wysoki poziom żeby podjąć polemikę to radzę nie wyzywać a spojrzeć na sprawę z dystansem. Też w liceum byłem fanatykiem tramwajów. Rysowałem gęste sieci torów oplatających całe miasto, wymyślałem przebiegi linii i modelowałem to wszystko w Bahn 3.84. Wszystko zaje*ane tramwajami. Nawet jak mnie raz na ulicy złapali ludzie z jakiegoś radia z pytaniem, co sądzę o budowie 2 linii metra, to stwierdziłem, że lepiej byłoby wydać te pieniądze na rozbudowę sieci tramwajowej. Widziałem też że autobusem jest często szybciej ale wtedy jeszcze wierzyłem w perspektywę priorytetów które magicznie miały usprawnić przejazd i dać znaczną przewagę tramwajom. Lata mijały i jedyne zmiany przyspieszające podróż wynikały z przebudowy torowisk a nie ze zmian w sygnalizacji, bo te albo nic nie zmieniały albo były na gorsze (np Deotymy).
Teraz, słuchając tego jak wygląda wdrażanie priorytetów nie mam już żadnych nadziei na poprawę. Sygnalizacja jest wybitnie antytramwajowa. Codziennie widzę jak często tramwaje łapane są na "oczach" i tracą bezsensownie minuty. A pakowanie setek milionów w coś co działa na pół gwizdka jest jawną niegospodarnością. W warunkach braku korków autobusy biją tramwaje na głowę. W przypadku korków rozwiązaniem są buspasy. Nie widzę więc celu utrzymywania infrastruktury tramwajowej, z której nie może korzystać nic poza tramwajami, wymaga częstych remontów i w przypadku awarii jednego pojazdu pozostałe są zablokowane a ich rozkłady są rozwalone często i na pół dnia. I nie są to rzadkie sytuacje. Ostatnio dosyć często odwiedzam stronę ZTM i praktycznie codziennie są jakieś zatrzymania. Skąd więc się bierze to fetyszyzowanie tramwajów? Dostanę jakieś merytoryczne argumenty?

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 20 wrz 2017, 20:11

p_0 pisze:Ostatnio dosyć często odwiedzam stronę ZTM i praktycznie codziennie są jakieś zatrzymania.
Szkoda, że ZTM z taką gorliwością nie raportuje opóźnień autobusów. W załącznikach przykłady, jak robi się to w innych miastach - stolicy Szwecji (cała litania opóźnionych odjazdów) i mieście z bodaj najlepszą komunikacją autobusową w UK.
Załączniki
IMG_0088.PNG
IMG_0087.PNG
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1634
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 20 wrz 2017, 20:28

Po okresie wakacyjnym wracamy do codziennej turlanki po mieście i tu widzę coraz więcej plusów dla tramów.
Muszę jeździć po mieście blachosmrodem( 150-200 km dziennie), i poza szczytem tram jest mi obojętny, to w szczycie coraz więcej kierowców zazdrości pasażerom tramów.
To taki plus dla trama, sieci metra jeszcze długo nie będzie, autobusy mają czasem buspas, ale i tak za dużo to nie przyspiesza.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

ODPOWIEDZ