Priorytety dla tramwajów

Moderator: Wiliam

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 23 wrz 2017, 21:14

Glonojad pisze:
drobert pisze:Tworzący priorytety i rozkłady żyją w idealnym świecie. Biurko, komputer, kawa i wygodny fotel powodują, że w ich świecie nie ma pasażerów na przystankach, nikt nie kupuje biletów, tramwaje po krzyżakach jeżdżą 50km/h, nie łamią blokady zwrotnic itp.
Pierdolisz.
To jak wytłumaczysz sytuację kiedy z Wrocławskiej ruszam na +1 a na Elekcyjnej jestem jednym kółkiem na -3 a drugim na -4? Odcinek objęty priorytetem. Jak dobrze policzę to brakuje tych minut, które zostały zabrane po wprowadzeniu priorytetu czyli albo rozkład albo priorytet do dupy. Do tego w obie strony w parze z 10. Był moment kiedy było dobrze ale co chwila coś się sypie a rozkłady są bez zmian. Jeszcze przed wakacjami, jadąc od Feminy, nie raz musiałem stać chwilę na ONZ by zgubić czas a teraz jakby nie jechać to jestem w najlepszym przypadku na -1. W drugą stronę jeśli zdążę przy Grzybowskiej to albo mnie światło zatrzyma przy Hali Mirowskiej albo na Ogrodowej czyli dwie minuty w plecy. Oczywiście na się przejechać na raz ale pod warunkiem, że przy Hali będzie kilka osób a nie tłum.

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 24 wrz 2017, 8:48

Stary Pingwin pisze:To może I drzwi powinny być dwustrumieniowe i za nimi pusta przestrzeń, jak w II, III, IV i V?

Ojej, nie! Jeśli ludzie upierają się przy zajmowaniu miejsca koło I drzwi i jeszcze im się da tam więcej miejsca, obciążenie pierwszych osi wyleci w kosmos, a pasażerowie zaczną przypominać mięsną kulę z rączkami.

Flash8222
Posty: 7621
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 24 wrz 2017, 11:51

O kurde, faktycznie priorytet na odcinku Świdry - Myśliborska jest rewelacyjny, przy każdym sygnalizatorze zatrzymywałem się, a gdyby Swing był psem to jeszcze by obsikał słupek. Panowie jak tak ma wyglądać priorytet na trasie Wola - Wilanów to 5 lat może być za mało na przejechanie trasy :D

Łukasz
Posty: 10674
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 24 wrz 2017, 12:35

To ja jeszcze pytanie teoretyczne: czy w priorytecie zakłada się jeden skład czy dwa przejeżdzające? Nie ukrywam, że myślę, że jeden byłby wystarczający, w dodatku powodowałby zwiększenie regularności - nie 2 tramwaje na jednych światłach, tylko po jednym w dwóch kolejnych „fazach”. Oczywiście nie dotyczy to głównych ciągów. Skrócenie faz na jeden skład za to powinno dawać łatwiejsze wsadzanie faz tramwajowych między inne.

Oczywiście trzeba rozwiązać jeden problem: wykrycie momentu zakończenia wymiany pasażerskiej. Czy nie ma jakichś detektorów, nie można tego podłączyć zdalnie do guzików w tramwajach itp? Jest xxi wiek, to mogłoby być wszystko bardziej smart niż mechaniczne wykrywanie osi...

Albo przenieść wszystkie przystanki za skrzyżowania (co z kolei spowoduje, że trzeba daleko chodzić).
ŁK

Flash8222
Posty: 7621
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 24 wrz 2017, 13:01

Są miejsca gdzie priorytet jest na jeden skład, np Rembielińska i Budowlana. Są też detektory które poza wykrywaniem tramwajów nic nie robią, nawet na sekundę nie wydłużą pionowe by przeskoczyć skrzyżowanie...

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 24 wrz 2017, 19:17

Glonojad pisze:
drobert pisze:Tworzący priorytety i rozkłady żyją w idealnym świecie. Biurko, komputer, kawa i wygodny fotel powodują, że w ich świecie nie ma pasażerów na przystankach, nikt nie kupuje biletów, tramwaje po krzyżakach jeżdżą 50km/h, nie łamią blokady zwrotnic itp.
Pierdolisz.
Ja to jednak każdego gadającego o biureczku, wygodnym fotelu i kawuni wysłałbym na dwa miesiące do pracy biurowej, raz zostanie kilka godzin po pracy za darmo, drugi raz zesra się w majtki ze stresu, to szybko zatęskni za miastem.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 24 wrz 2017, 19:39

Pracowałem pięć lat za biurkiem, też siedziałem po godzinach i też nie raz był stres z tym, że firma płaciła do czasu wylogowania się z systemu. Zresztą nikt nikogo nie trzyma na siłę i można pracę zmienić na taką gdzie pracodawca płaci za nadgodziny a nie robić z siebie męczennika czy wolontariusza. Niemniej za biurkiem jest inny stres i inna odpowiedzialność bo nie muszę się martwić o to czy ktoś mi np. wejdzie pod wóz. Też się dziwiłem, że ktoś się czepia o to co uważałem, że działa świetnie. Dopiero jak pracodawca wymyślił by każdy na tydzień poszedł do działu, który był zależny od tego co się działo u nas to zobaczyłem, że jednak nie wszystko jest idealne. Ja nikomu nie zarzucam, że za biurkiem nic się nie robi ale na podstawie swojego doświadczenia wiem, że pracując za biurkiem ma się zupełnie inny punkt widzenia i w głowie się nie mieści, że dobra procedura może źle działać.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 24 wrz 2017, 19:45

drobert pisze:Zresztą nikt nikogo nie trzyma na siłę i można pracę zmienić na taką gdzie pracodawca płaci za nadgodziny a nie robić z siebie męczennika czy wolontariusza.
Można również zmienić pracę na taką, w której nie jest się niewolnikiem złośliwych rozkładowców, więc czemu tego nie zrobisz, zamiast wylewać rzygowiny na forum?
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 24 wrz 2017, 20:03

Ja nie narzekam na swoją pracę tylko uważam, że są rzeczy, które nie działają dobrze i mówię co warto zmienić ale widać to nie jest miejsce na taką dyskusję. Tu należy tylko chwalić i robić dobrą minę do złej gry. Zresztą nie tylko ja uważam, że coś jest nie tak ale ta krytyka jest odbierana jako atak bo przecież wszystko świetnie funkcjonuje a byle jaki motorniczy jeden z drugim się czepia.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 24 wrz 2017, 20:52

Oczywiście, a wstawki o wygodnych fotelach i kawie są najmerytoczniejsze na świecie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 24 wrz 2017, 20:57

drobert pisze:Zresztą nie tylko ja uważam, że coś jest nie tak ale ta krytyka jest odbierana jako atak bo przecież wszystko świetnie funkcjonuje a byle jaki motorniczy jeden z drugim się czepia.
Dopiero teraz to zauważyłeś? Ja od jakiegoś czasu staram się unikać dyskusji na temat priorytetów, ponieważ Glonojad i tak wie wszystko lepiej, a jak ktoś twierdzi inaczej, to się nie zna. Ewentualnie Glon każde słowo krytyki przyjmuje osobiście. I nieprawda, że przy Hali Wola światła wymuszają wydłużony postój w kierunku Ciepłowni. Że Pl. Kasztelański również wymusza zatrzymanie, przez co przy Hali nie zdążysz. Również Kazubów rzucające poziomym w taki sposób, że albo kładziesz ludzi, albo jedziesz na sygnale zabraniającym to nie bug, tylko ficzur. Zabłocińska tak samo. Losowe pojawianie się dodatkowej fazy przy Radiowej, która w kierunku Dywizjonu daje zerowy zysk w czasie przejazdu to również detal. A jak zwracasz uwagę na takie sprawy to nie chce ci się jeździć. Bo gdybyś chciał, to byś wszędzie zdążał. Nawet jeśli twój wóz nie jest w stanie osiągnąć prędkości założonej przez projektantów, bo na znaku jest 60, a ty możesz tylko 55. Albo mniej (Hipolity...).
I też odnoszę wrażenie, że projektanci sygnalizacji, podobnie jak rozkładowcy, nie do końca maja świadomość tego, jak ich rozwiązania sprawdzają się w praktyce.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Flash8222
Posty: 7621
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 24 wrz 2017, 22:06

Dlatego najlepszym wyjściem byłoby gdyby osoby odpowiedzialne za priorytet od czasu do czasu pojeździli w kabinach w odblaskowych kamizelkach i zobaczyli czy wszystko jest ok. Na przykład przy węźle na Rakowieckiej symulacja priorytetu zakłada ruch kołowy na poziomie niedzieli a nie godzin szczytu gdzie kierowcy osobówek blokują torowisko w stronę Centrum. Ale patrząc na przykładzie osoby odpowiedzialnej za rozkłady która zarazem zasila w TW, lepiej nie będzie.

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 24 wrz 2017, 22:22

Już nawet na wizualizacjach zakłada się jazdę stadami.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25414
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 25 wrz 2017, 6:05

Na Rakowieckiej jest priorytet?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Łukasz
Posty: 10674
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 25 wrz 2017, 7:38

Tak btw - nie wiem, czy było - ale Jarek wrzucił na fejsie info, że po latach udało się poprawić jakiś bug przy Kruczej i w Alejach powinien być sprawniejszy przejazd.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
ŁK

ODPOWIEDZ