A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36658
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
To ja się raczej będę upierał przy tezie, że separacja potoków jest główną rolą linii ekspresowych. A my tu mówimy o liniach nie ekspresowych, nawet nie pospiesznych, a "tylko" przyspieszonych. Nie mam żadnych problemów z tym, by to przyspieszenie polegało na ominięciu np. trzech przystanków. Byłoby to absurdem, gdyby chodziło o przyspieszone klony linii zwykłych (powszechne zjawisko dawniej, chyba co drugi zwyklak operujący w centralnych rejonach miasta miał swoje 4XX na identycznej lub prawie identycznej trasie), natomiast nie mam nic przeciwko, gdy dotyczy to linii "samodzielnych".
PS Zamęt wywodzi się chyba z lat 70. i 80., gdy powstałe wtedy linie typu 490 (500), 486 (505), 483 (503), 451 (504), 492 (502) spełniały de facto funkcję ekspresów, natomiast z braku osobnego zakresu numeracyjnego dostały numery z kategorii dość w sumie średnio przystającej do ich charakteru. Spośród nich tylko 492 miało swój "czarny" odpowiednik (ale tylko przez jakiś czas). Z kolei 489 (189) było typową linią przyspieszoną, za to bez 1XX...
PS Zamęt wywodzi się chyba z lat 70. i 80., gdy powstałe wtedy linie typu 490 (500), 486 (505), 483 (503), 451 (504), 492 (502) spełniały de facto funkcję ekspresów, natomiast z braku osobnego zakresu numeracyjnego dostały numery z kategorii dość w sumie średnio przystającej do ich charakteru. Spośród nich tylko 492 miało swój "czarny" odpowiednik (ale tylko przez jakiś czas). Z kolei 489 (189) było typową linią przyspieszoną, za to bez 1XX...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Myślę, że funkcje linii przyspieszonych mogą być różne w zależności od tego, która konkretnie to jest linia. I nie widzę problemu w tym, żeby szybszy dowóz oraz separacja potoków miały się składać w jakimś stopniu.
Natomiast myślę także, że mało który potok był tak silny, żeby opłacało się separować potoki. Bo potem przychodzi weekend, potok spada i co, mamy zostać z linią co 20? Miałem z tym problem nawet jak proponowałem układ dla Tarchodworów po otwarciu mostu Północnego: dwie linie, czarną do Tarchomina i przyspieszoną / ekspres (ale stały) dla Nowodworów z przystankami od Tarchomina (żeby był jeden wspólny). Poza tym jak czerwoniec jest rzadszy niż linia czarna, to momentalnie przestaje się na niego czekać i wtedy nie ma sensu.
Natomiast myślę także, że mało który potok był tak silny, żeby opłacało się separować potoki. Bo potem przychodzi weekend, potok spada i co, mamy zostać z linią co 20? Miałem z tym problem nawet jak proponowałem układ dla Tarchodworów po otwarciu mostu Północnego: dwie linie, czarną do Tarchomina i przyspieszoną / ekspres (ale stały) dla Nowodworów z przystankami od Tarchomina (żeby był jeden wspólny). Poza tym jak czerwoniec jest rzadszy niż linia czarna, to momentalnie przestaje się na niego czekać i wtedy nie ma sensu.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27425
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Dziwnie piszesz słowo "poprawiane".
A te z kolei są tylko i wyłącznie marnym ersatzem komunikacji szynowej. W związku z czym dochodzimy do wniosku, że wraz z rozwojem komunikacji szynowej liczba linii czerwonych powinna maleć.
Przede wszystkim: autobus nie powinien służyć do masowych przewozów międzydzielnicowych, więc nie powinno w nich być potoków do separowania. Tam, gdzie taki potok się pojawia, powinny pojawić się i tory.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27425
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
I "ach te obwody". IMVHO to właśnie ciągi obwodowe mają obecnie najwięcej sensu dla linii przyspieszonych (414, 401, w nieco mniejszym stopniu 402).
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
521 wzdłuż torów "od zawsze" miał przystanki pomiędzy stacjami, także jako pospieszne C, bo taki był zamysł posyłania tam autobusu w ogóle, zresztą pociągi kiedyś jeździły rzadko i były nabite po dach, jak i sama "krótko-ogórkowa" wówczas Cetka (dopiero Ikarusy 280 ją "uprzegubowiły" i to też nie od razu).KwZ pisze: ↑29 paź 2017, 17:41Albo takie 521. Omija całkiem sporo przystanków, więc prostym kryterium nawet nadaje się na swój kolor. Tyle że na Patriotów przyspieszona to jest kolej, a właśnie potrzebna jest linia czarna dla przystanków bez niej. Zresztą 521 już zazwyczaj je ma nż. Ale i tak zostaje coś do pominięcia, nawet do Wiatracznej (Edisona, 0,5 Świeckiej, Wspólna Droga).
Obecnie jednak przygniatająca większość dawnych przystanków warunkowych nie jest już "na żądanie", bo trochę się tam jednak zmieniło odkąd Cetka dotarła do Falenicy - drzewiej wszystkie przystanki z "PKP" w nazwie, choć niekoniecznie najbliżej peronu (patrz: PKP Radość) były stałe, a wszystkie pozostałe "na żądanie". Wyjątkiem był "PKP Miedzeszyn", który był pośrodku niczego nawet jeszcze w latach 90-tych i z powodu znikomej frekwencji był warunkowy.
Ciekawostka: nocny 609 zatrzymać można było kiedyś tylko na przystankach "PKP".
LINIĘ OBSŁUGUJE
ZAKŁAD "PIASECZNO"
R-12
ZAKŁAD "PIASECZNO"
R-12
Z jednej strony czerwone mogą działać w dp, jak 401/402. Z drugiej - właśnie w weekendy przy zmniejszonym ruchu można tez uzyskać większą prędkość dzięki pomijaniu mało istotnych przystanków, gdzie ominięcie przystanku wiąże się z jazdą a nie staniem w korku naprzeciwko niego (504 na Zwirki).KwZ pisze:Bo potem przychodzi weekend, potok spada i co, mamy zostać z linią co 20?.
Faktycznie też od 10 lat coraz większą rolę przejazdów międzydzielnicowych pełni kolej, jednak gdzieś się jednak okazuje, że tą koleją do Centrum nie wszystkim po drodze (521, 517, ...).
A takie 509, wracając jeszcze do początku, to długo koleją nie zostanie zastąpione, a i szybki tramwaj do fso niewiele tu da.
ŁK
Nie jest to dla mnie oczywiste, gdyż rozwój jest powolny, a miasto się rozwija. Więc w miejsce wcześniejszych linii (np. 501) mogą pojawiać się nowe (np. 527). Przy czym konkretnie 527 może nie jest najlepszym przykładem, bo zostało rozdzielone z E-7, nie powinno przejeżdżać przez Wisłę, chyba że do Marymontu jak 132.fik pisze:A te z kolei są tylko i wyłącznie marnym ersatzem komunikacji szynowej. W związku z czym dochodzimy do wniosku, że wraz z rozwojem komunikacji szynowej liczba linii czerwonych powinna maleć.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Akurat tramwaj Gocław - Winnica jak najbardziej może zastąpić 509. A jako minimum to 509 powinno dostać Saską Kępę i Ząbkowską, bo inaczej nie będzie ludzi na niego.
Ursus na południe od torów pewnie powinien mieć swoją linię do Centrum. Teraz jest to 517, ale po otwarciu kolei i metra gałąź na Targówek uschnie. A w relacji Ursus-Jerozolimskie to może być 158, nie musi być 517.
521 - moim zdaniem najlepiej to uczernić i skrócić do P+R Węzeł Marsa, aaale skrzecząca rzeczywistość.
Ale linii 4xx mamy kilka w mieście. 401/402 jw.; 412 - które powinno razem z 512 być jedno i czarne; 414 - które jeździ 2x rzadziej od 186, więc jego przyspieszoność i tak nic nie daje; i 409 - które jest klasą samo w sobie.
Ursus na południe od torów pewnie powinien mieć swoją linię do Centrum. Teraz jest to 517, ale po otwarciu kolei i metra gałąź na Targówek uschnie. A w relacji Ursus-Jerozolimskie to może być 158, nie musi być 517.
521 - moim zdaniem najlepiej to uczernić i skrócić do P+R Węzeł Marsa, aaale skrzecząca rzeczywistość.
402 jest samodzielną linią, uzupełnieniem sieci pozostałych linii. W takiej formie 3xx i 4xx są ok. Natomiast 401 jeździ razem ze 189 i w weekend jest właśnie problem, bo dla obu linii nie starcza potoku. Pewnym rozwiązaniem jest pomysł fika, żeby połączyć część 401 od Ursusa do Galmoka z częścią 504 na Ursynów, a dla pozostałych połówek kraina wiecznych odjazdów; plus wzmocnienie 136.Z jednej strony czerwone mogą działać w dp, jak 401/402.
Ale linii 4xx mamy kilka w mieście. 401/402 jw.; 412 - które powinno razem z 512 być jedno i czarne; 414 - które jeździ 2x rzadziej od 186, więc jego przyspieszoność i tak nic nie daje; i 409 - które jest klasą samo w sobie.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
A po co 412 i 512 mają być liniami zwykłymi?
Jak powstanie linia tramwajowa na Gocław, to dzień jej otwarcia będzie ostatnim dniem 509.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27425
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
To jest źle postawione pytanie. Linia przyspieszona jest odstępstwem od normy w postaci linii zwykłej i to jej istnienie wymaga dobrego uzasadnienia.
W ogóle z liniami z Radzymińskiej będzie lada moment beka, bo trzeba będzie wybrać, czy mają jechać do Wileńskiego/Wschodniego, gdzie centrum funkcjonalne dzielnicy i więcej przesiadek, czy zostać skrócone do Targówka, a jeśli tak, to które, czy jechać do Wileńskiego przez Targówek (i Żabę?), etc. Nie mam specjalnie pomysłu na systemowe rozwiązanie tego problemu. 527 na Esperancie jest pewnie nieśmiertelne, ale akurat E-7 może spokojnie jechać tylko do/z metra, 412 nie ma najmniejszego sensu już dzisiaj, a 512 powinno się stać zwyklakiem jadącym do Wschodniego w zamian za (nieuchronne) skierowanie części linii mareckich do metra.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Ja dalej będę twierdził, że nie ma potrzeby, aby każda linia stawała przy Lidlu, Tesco i jeszcze raz Lidlu. Po prostu kursów jest na tyle dużo, a te linie nie zapewniają żadnej unikalnej relacji (zwłaszcza jednokierunkowe 412), aby była potrzeba ich zatrzymywania w takich miejscach. Ewentualnie uzwykliłbym bym je, jeśli można by było przyśpieszyć np. mocno załadowane 190.