Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Pewnie jakieś niezgłoszone prace drogowe, które uniemożliwiają korzystanie z przystanku krańcowego.
Zatoka autobusowa rozkopana na całej długościdev pisze: ↑06 lis 2017, 12:09Ze strony ZTM
"11:20
Z powodu braku możliwości bezpiecznej obsługi krańca BROWARNA autobusy są kierowane na trasy zmienione:
105
OS. GÓRCZEWSKA - ... - Dobra - MARIENSZTAT (powrót: Dobra - Nowy Zjazd - Wybrzeże Kościuszkowskie - Karowa - Dobra).
Zawiesza się funkcjonowanie przystanku BROWARNA 02."
Co tam się dzieje na Browarnej że jest tak niebezpiecznie?
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Czyli miałem rację? Ja pierdzielę, popatrzę w lustro i sam się sobie ukłonię.
Lepiej nie.
Czy kierowca ma prawo wyprosić pasażera z rowerem z dosyć luźnego autobusu?
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
- vernalisadonis
- Posty: 3212
- Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12
W sumie to tak, zawsze można się wytłumaczyć, że później będzie tłoczno w autobusie i rower może przeszkadzać.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Kraków, 19.10.2024 mc339/4A/178
Komunikacja miejska oraz kolej
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Kraków, 19.10.2024 mc339/4A/178
Komunikacja miejska oraz kolej
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27616
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ja proponuję wypraszać każdego pasażera, bo może wyjąć rower z kieszeni. OCZYWIŚCIE, że nie ma prawa.vernalisadonis pisze: ↑15 mar 2018, 11:57W sumie to tak, zawsze można się wytłumaczyć, że później będzie tłoczno w autobusie i rower może przeszkadzać.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
-
- Posty: 5921
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Jeśli w tym samym czasie autobusem chce jechać wózkowicz lub pasażer z wózkiem dziecięcym, to tak. W autobusach w Warszawie są wydzielone miejsca dla wózka inwalidzkiego i dziecięcego, natomiast na rowery takiego miejsca nie ma.
Nie ma uchwytów, tak więc autobus nie ma homologacji. Kierowca bierze rower tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Dlatego gdy odmówi, nikt go nie ukarze za to.
O to, ciekawe, są sprzeczne odpowiedzi.
Chodziło o sytuację w 12-metrowym solbusie, który ma bardzo dużą rzeźnię. Na początku rzeźni stała kobieta z wózkiem dziecięcym, ludzi było w sumie niedużo, ale rzeczywiście wkrótce pojawiło się ich sporo - do tego 166 zaczęli dosiadać niedoszli pasażerowie metra, które chwilę wcześniej zamknięto. Driver pewnie liczył się z tym. A wyproszonym pasażerem był nastolatek w kapturze.
Chodziło o sytuację w 12-metrowym solbusie, który ma bardzo dużą rzeźnię. Na początku rzeźni stała kobieta z wózkiem dziecięcym, ludzi było w sumie niedużo, ale rzeczywiście wkrótce pojawiło się ich sporo - do tego 166 zaczęli dosiadać niedoszli pasażerowie metra, które chwilę wcześniej zamknięto. Driver pewnie liczył się z tym. A wyproszonym pasażerem był nastolatek w kapturze.
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
-
- Posty: 1279
- Rejestracja: 07 lis 2007, 13:12
A możesz uzasadnić tę oczywistą oczywistość?
j Przez wzgląd na świętokrowstwo nie wspomnę, że za odpowiedzi bezuzasadnienia niektórzy Modzi ładują punkty.
www.dobowy.w.of.pl - Zapraszam
Ciekawe spostrzeżenie. No bo w zasadzie dlaczego tylko rower ma komuś wyrządzić krzywdę? Przecież przy nagłym hamowaniu mogę dźgnąć kogoś nawet długopisem tak, że będzie miał uraz. I co? Też kierowca odpowiada karnie za takie zdarzenie? To może zakaz przewozu pisaków?
http://www.ztm.waw.pl/aktualnosci.php?i=1608&c=100&l=1Pamiętać trzeba też, że przewóz roweru to przywilej, który powinien być wykorzystywany w wyjątkowych okolicznościach, takich jak awaria jednośladu czy załamanie pogody.
Ja byłem świadkiem sytuacji, że na Konduktorskiej do napchanego autobusu wsiadła baba z brudnym rowerem i przez to kilka osób się nie zabrało. Na uwagi pasażerów dość opryskliwie mówiła, że nie będzie jechać rowerem Dolną pod górę. Wg mnie taką osobę można było wyprosić.