Pomysły na komunikację po otwarciu tramwaju do Wilanowa
Moderator: Wiliam
131 chyba w ogóle pójdzie do piachu jakby 167 miało pojechać koło Politechniki i na Sadybę. Chyba, żeby je posłać na Siekierki przez Gagarina za 167, dopóki nie załatwi się tramwaju na Czerniakowskiej-bis (co, mam nadzieję, zrobi się jak najszybciej po otwarciu tramwaju na Wilanów, jeśli nie nawet jednocześnie), żeby po Gagarina mogły kursować dwie linie tramwajowe.
I sądzę, że jak się 180 przyzwoicie wzmocni, to też będzie dobrze, zresztą na Powązkach też by się przydało wzmocnienie tej linii. Może Wilanów sobie przy okazji odpuści kierowanie przez Wiertniczą kolejnych linii, jak tam się 180 dopieści.
I sądzę, że jak się 180 przyzwoicie wzmocni, to też będzie dobrze, zresztą na Powązkach też by się przydało wzmocnienie tej linii. Może Wilanów sobie przy okazji odpuści kierowanie przez Wiertniczą kolejnych linii, jak tam się 180 dopieści.
Nie planuję. 167 po prostu zamiast skręcić w aleję Niepodległości przy GUS-ie i dublować tramwaj, pojechałoby trasą 187 prosto przez Trasę Łazienkowską i dalej przez Czerniakowksą i Powsińską na Sadybę (by nie zjeżdżać w Świętego Bonifacego jak 185). Obecnie rozkładowo to by było 52 minuty w szczycie (według strony ZTM na Siekierki jedzie się 53), przy czym czasy przejazdu między przystankami na Ochocie wydają mi się odrobinę zawyżone.
To zresztą wciąż lepiej, niż 187, bo po pierwsze to nawet rozkładowo krócej, po drugie o ile aleją Prymasa Tysiąclecia jedzie się po krótkim odcinku, to na Jerozolimskich buspas jest, o ile dobrze pamiętam, w jednym kierunku a hektar drogi do przejechania, w dodatku zjazd w Łopuszańską też potrafi generować spore opóźnienia.
To zresztą wciąż lepiej, niż 187, bo po pierwsze to nawet rozkładowo krócej, po drugie o ile aleją Prymasa Tysiąclecia jedzie się po krótkim odcinku, to na Jerozolimskich buspas jest, o ile dobrze pamiętam, w jednym kierunku a hektar drogi do przejechania, w dodatku zjazd w Łopuszańską też potrafi generować spore opóźnienia.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
- Lokalizacja: Natolin
Tak czytam i czytam, i... 195 ma przecież na Trakt jeździć, a wy tu podejmujecie jakieś próby go wywalenia
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6942
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Nie ma absolutnie żadnego sensu opieranie komunikacji w jednej części miasta na linii, która zależy od korków w zupełnie innej jego części.Yelonker pisze: ↑06 gru 2017, 16:31Nie planuję. 167 po prostu zamiast skręcić w aleję Niepodległości przy GUS-ie i dublować tramwaj, pojechałoby trasą 187 prosto przez Trasę Łazienkowską i dalej przez Czerniakowksą i Powsińską na Sadybę (by nie zjeżdżać w Świętego Bonifacego jak 185). Obecnie rozkładowo to by było 52 minuty w szczycie (według strony ZTM na Siekierki jedzie się 53), przy czym czasy przejazdu między przystankami na Ochocie wydają mi się odrobinę zawyżone.
To zresztą wciąż lepiej, niż 187, bo po pierwsze to nawet rozkładowo krócej, po drugie o ile aleją Prymasa Tysiąclecia jedzie się po krótkim odcinku, to na Jerozolimskich buspas jest, o ile dobrze pamiętam, w jednym kierunku a hektar drogi do przejechania, w dodatku zjazd w Łopuszańską też potrafi generować spore opóźnienia.
Tak, ale na Szczęśliwicach każdy peron jest okupowany, a jest to oferująca najprostsze przesiadki pętla na Ochocie, przynajmniej do autobusów. DwZ nie zapowiada się najprzyjemniej przesiadkowo w kwestii tramwajów, a i zróżnicowanie autobusów jest tam nie największe. Puszczenie tego na Cm. Wolski zaś nie ominęłoby korków w Alei Prymasa Tysiąclecia, a to, gdzie pojedzie dalej na Woli, nie ma już najmniejszego znaczenia.
Zresztą na APT powinien być buspas jak i szerszy wjazd na prawoskręty w aleje Jerozolimskie, tylko przypuszczam, że ciężko by to było zrealizować, bo trzeba by się było zająć też tunelem pod torami, a nie wiem, czy poszerzanie zagłębienia na trasę nie zaszkodziłoby domkom przy Armatniej. Może też przez pięć lat ta cała Trasa N-S S79, która pewnie odciążyłaby nieco APT, posunie się dalej poza sferę planów, ale skoro termin realizacji jest po 2020, to nie przypuszczam, żeby miało to oznaczać przed 2022.
Zresztą na APT powinien być buspas jak i szerszy wjazd na prawoskręty w aleje Jerozolimskie, tylko przypuszczam, że ciężko by to było zrealizować, bo trzeba by się było zająć też tunelem pod torami, a nie wiem, czy poszerzanie zagłębienia na trasę nie zaszkodziłoby domkom przy Armatniej. Może też przez pięć lat ta cała Trasa N-S S79, która pewnie odciążyłaby nieco APT, posunie się dalej poza sferę planów, ale skoro termin realizacji jest po 2020, to nie przypuszczam, żeby miało to oznaczać przed 2022.
Myślałem, że na Gagarina mogłoby jeździć 33 (wtedy trzeba coś zrobić z 167 na wspólnym odcinku). A co do innych linii tramwajowych, to z Branickiego na Dworzec Zachodni i Wolę powinna IMHO jeździć silna 5, na Stegny któraś (słaba) linia z Puławskiej (4 słabe na Puławskiej to chyba optimum), a do dodatkowego krańca w Miasteczku Wilanów - słaba linia (12) jadąca na Marszałkowską i kończąca w pobliżu Metra Ratusz Arsenał (5 slotów na Marszałkowskiej to IMHO nic nadzwyczajnego, tam powinien być duży ruch pasażerski).osa pisze:A powinien być przede wszystkim tramwaj z Gagarina do centrum, które z powodów ruchowych i ekologicznych wypadałoby w końcu pozbawiać autobusów. Przynajmniej na trasach pokrywających się z tramwajami.
Ja bym nie posyłał tylu tramwajów na Marszałkowską, JPII to też ważny ciąg, a pod nim nie masz metra.
Tylko że na odcinku od Ronda ONZ do Ronda "Radosława" jest na stałe silna 17, silna 33 i dodatkowo za pewien czas powróci słaba 41 (co prawda nie wiem, czy wtedy 33 nie zostanie odrobinę osłabiona). A na odcinku od Nowowiejskiej do Ronda ONZ jest już pełno ze względu na dodatkową słabą 10. Moim zdaniem ciężko byłoby wcisnąć na JPII dodatkową słabą linię przy obecnym układzie 10, 17, 33 (i 41).
Możliwe, że to dla wyrównania korków - na odcinku, na którym jest mniej pasażerów.przy czym czasy przejazdu [167] między przystankami na Ochocie wydają mi się odrobinę zawyżone.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Zastanowiłem się w ogóle nad tym 167 i nie wiem już, czy w ogóle jest sens to trzymać, a nie lepiej puścić przez Torwar 131, jak na Gagarina pojedzie tramwaj do Centrum. Bemowo i Wola po starej trasie 167 dostaną tramwaj, na nowej pasażerowie z tych dzielnic załapaliby się na M2 do Świętokrzyskiej i dalej do Politechniki albo 189. Ochota też za stare 167 dostaje tramwaj, a w dodatku na Czerniakowską ma 159. Mam nieodparte uczucie, że owo 167 byłoby po prostu takim trochę 159-bis. Nie wiem, czy taka linia w ogóle złapałaby jakieś potoki pasażerskie, których nie dałoby się obsłużyć szybciej i sensowniej.
131 na Gagarina jest zastępowalne przez 180 (bądź inną linię w podobnej relacji), pod warunkiem jego wzmocnienia. Bez tego się nie da, bo na Gagarina jest wiele punktów istotnych dla południowej Wisłostrady.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Nie zdubluje. Dotychczasowy plan zakłada jak rozumiem linię z Sielc na Ochotę. Skądinąd nie wiem czy jeśli nie chcemy ciąć 131 i 167 to nie należałoby puścić linii tramwajowej z Sielc w prawo przy SGH w Niepodległości (co jak rozumie nie jest planowane dla żadnej linii) - taka zmodyfikowana 10. W ten sposób zachowujemy obsługę DC z Sielc i 131 nie jest już takie krytyczne, podobnie mamy łącznik do metra.167 po prostu zamiast skręcić w aleję Niepodległości przy GUS-ie i dublować tramwaj,
Samą zaś Gagarina jest ciężko zluzować tramwajami bo tam po prostu jest duży popyt na KZ (nie tylko na 180 jakie zasadniczo wszyscy chcą zostawić).
Popyt ten generują akademiki, liczna mieszkaniówka, szpital, duże liceum, BOR, SG, i przyległości przy Podchorążych - tego jest naprawdę dużo.
Zasadniczo pewne rozluźnienie linii 131 jest przed/po przystanku Chełmska a 167/168 przed/za Sielcami. Ponadto trzeba też uwzględnić wzrost popytu związanego z obsługą Siekierek przez Czerniakowską-Bis (tu minimum to puszczenie tamtędy 168) - bloków tam dużo i dobrze aby przekonać trochę miejscowych do wysiadki z samochodu (bo obecnie nie mają innej opcji). Oczywiście w świecie idealnym pociągnięcie tramwaju za Czerniakowską dużo problemów by rozwiązało, ale OIDP to TW nie mają decyzji środowiskowej na dalszą rozbudową (nie mówiąc o środkach). Obecny plan 8 tramwajów na godzinę raczej nie wytnie niczego więcej niż 167 (jeśli w ogóle) no i skróci 168 (optowałbym za jego zakończeniem na pętli Chełmska - potem Sielce i Czerniakowską Bis na Witolin)
Z tym "pełno" to bym nie przesadzał. Odkąd na Rondzie ONZ pojawiło się M2, tramwaje na Chałubińskiego są dość mocno oblegane, więc jest miejsce albo na kolejną linię, albo na wzmocnienie 10. Do ewentualnej korekty jest IMHO trasa 10 - tzn. przez Rakowiecką zamiast Nowowiejską, bo w tej chwili lewoskręt dziesiątki w Nowowiejską blokuje ruch jadącym na wprost.michj pisze: ↑06 gru 2017, 22:58Tylko że na odcinku od Ronda ONZ do Ronda "Radosława" jest na stałe silna 17, silna 33 i dodatkowo za pewien czas powróci słaba 41 (co prawda nie wiem, czy wtedy 33 nie zostanie odrobinę osłabiona). A na odcinku od Nowowiejskiej do Ronda ONZ jest już pełno ze względu na dodatkową słabą 10. Moim zdaniem ciężko byłoby wcisnąć na JPII dodatkową słabą linię przy obecnym układzie 10, 17, 33 (i 41).
Pełno to jest - w tramwajach. W godzinach szczytu tramwaje są załadowane dość solidnie. Troszeczkę się rozluźnia przy DC, na tyle, żeby się dało oddychać.
Odnośnie zmiany trasy 10 - to jest kolejny powód. Na Rakowieckiej i tak będzie rozjazd w obie strony, zatem "szkodowość" rozwiązania jest mniejsza. Skądinąd ciąg pomiędzy Polem Mokotowskim a Rondem ONZ (czyli połączenie między liniami metra) ma duże rezerwy przy priorytetyzacji świateł. Ostatnio jechałem tak fartownie (ok. 18.30), że tę trasę 17 zrobiła w 7 min 30 sek a normalnie jest to minimum 2-3 minuty dłużej. No, ale światła złapała (i to krótkie) tylko przy Batorego...
Odnośnie zmiany trasy 10 - to jest kolejny powód. Na Rakowieckiej i tak będzie rozjazd w obie strony, zatem "szkodowość" rozwiązania jest mniejsza. Skądinąd ciąg pomiędzy Polem Mokotowskim a Rondem ONZ (czyli połączenie między liniami metra) ma duże rezerwy przy priorytetyzacji świateł. Ostatnio jechałem tak fartownie (ok. 18.30), że tę trasę 17 zrobiła w 7 min 30 sek a normalnie jest to minimum 2-3 minuty dłużej. No, ale światła złapała (i to krótkie) tylko przy Batorego...