Komunikacja w Łomiankach
Moderator: Wiliam
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27737
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Bastianie, Twoja argumentacja trzyma się kupy takse.
Po pierwsze, z faktu większej koncentracji szczytu A powinno wynikać większe zrożnicowanie społeczne potoku, a nie jego homogeniczność. Jeśli zatem takowa jest obserwowana, to znaczy, że albo te kursy pasują tylko jednej grupie społecznej, albo cała oferta pasuje tylko jednej grupie społecznej. W pierwszym przypadku należy je zastąpić kursami normalnymi, dzięki czemu nastąpi wymieszanie potoków, a grupa podróżująca trasą podstawową zyska więcej połączeń, w drugim przypadku do przebudowy jest cała oferta.
Patrząc już konkretnie na 708, można łatwo dostrzec, że dzięki kursowi do Marymontu pojawia się w rozkładzie największa, poza początkiem/końcem doby, dziura w kursach do Młocin: 28 minut, następujące bezpośrednio po zakończeniu porannej dziesięciominutówki (z Sienkiewicza 7.01 11 39 59). Wyborny rozkład, milordzie, tyle że nie.
Tu w ogóle dotykamy innego problemu: wczesnego końca szczytu A, zwłaszcza przy dojazdach z suburbiów. Kurs 7.11 z Sienkiewicza jest na Młocinach 7.33, co daje ok. 8.00 w centrum. Wyborny rozkład, milordzie, tyle że patrz jak wyżej.
To samo będzie na 150 - częstotliwość 10' obejmuje zakres przyjazdów na Młociny 5.58 - 7.47. Ja nie wiem, nie znam się i ogólnie do bystrych nie należę, ale mam taki iście rewolucyjny koncept, że skoro szczyt metra kończy się o 9.00 z Młocin, to mniej więcej w tej samej porze powinien kończyć się szczyt dowozówek doń - tak, jak ma to miejsce chociażby na 2.
A skoro mamy taką sytuację, to nie dziwota, że 708 jeżdżą tylko uczniowie (i strzelam na podstawie powyższych danych, że dotyczy to w sporej mierze także kursów na trasie podstawowej).
Przy czym nie wiem też, co ten kurs na 708 ma dawać tym uczniom, skoro na Marymoncie jest 7.27. Jeżeli zapewnia bezpośredniość do jakiejś szkoły, to jest lekką rączką 20 minut za wcześnie (Reymont i Domeyko zaczynają lekcje 8.00, Jose Marti 8.10), jeżeli zaś ci uczniowie potem się przesiadają do 116 lub metra, to jest to tylko przesuwanie problemu. Swoją drogą, nie spodziewałem się, że akurat ty napiszesz, że w sytuacji braku miejsca w linii magistralnej na pasażerów z dowozówki, należy dowozówkę skierować po trasie linii magistralnej.
Po pierwsze, z faktu większej koncentracji szczytu A powinno wynikać większe zrożnicowanie społeczne potoku, a nie jego homogeniczność. Jeśli zatem takowa jest obserwowana, to znaczy, że albo te kursy pasują tylko jednej grupie społecznej, albo cała oferta pasuje tylko jednej grupie społecznej. W pierwszym przypadku należy je zastąpić kursami normalnymi, dzięki czemu nastąpi wymieszanie potoków, a grupa podróżująca trasą podstawową zyska więcej połączeń, w drugim przypadku do przebudowy jest cała oferta.
Patrząc już konkretnie na 708, można łatwo dostrzec, że dzięki kursowi do Marymontu pojawia się w rozkładzie największa, poza początkiem/końcem doby, dziura w kursach do Młocin: 28 minut, następujące bezpośrednio po zakończeniu porannej dziesięciominutówki (z Sienkiewicza 7.01 11 39 59). Wyborny rozkład, milordzie, tyle że nie.
Tu w ogóle dotykamy innego problemu: wczesnego końca szczytu A, zwłaszcza przy dojazdach z suburbiów. Kurs 7.11 z Sienkiewicza jest na Młocinach 7.33, co daje ok. 8.00 w centrum. Wyborny rozkład, milordzie, tyle że patrz jak wyżej.
To samo będzie na 150 - częstotliwość 10' obejmuje zakres przyjazdów na Młociny 5.58 - 7.47. Ja nie wiem, nie znam się i ogólnie do bystrych nie należę, ale mam taki iście rewolucyjny koncept, że skoro szczyt metra kończy się o 9.00 z Młocin, to mniej więcej w tej samej porze powinien kończyć się szczyt dowozówek doń - tak, jak ma to miejsce chociażby na 2.
A skoro mamy taką sytuację, to nie dziwota, że 708 jeżdżą tylko uczniowie (i strzelam na podstawie powyższych danych, że dotyczy to w sporej mierze także kursów na trasie podstawowej).
Przy czym nie wiem też, co ten kurs na 708 ma dawać tym uczniom, skoro na Marymoncie jest 7.27. Jeżeli zapewnia bezpośredniość do jakiejś szkoły, to jest lekką rączką 20 minut za wcześnie (Reymont i Domeyko zaczynają lekcje 8.00, Jose Marti 8.10), jeżeli zaś ci uczniowie potem się przesiadają do 116 lub metra, to jest to tylko przesuwanie problemu. Swoją drogą, nie spodziewałem się, że akurat ty napiszesz, że w sytuacji braku miejsca w linii magistralnej na pasażerów z dowozówki, należy dowozówkę skierować po trasie linii magistralnej.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36946
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Ty mi tu cały wielki wywód, jak to źle, że przez kurs szkolny jest wielka wyrwa w rozkładzie dojazdu do metra. No tylko że nie. Do metra też można dojechać.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27737
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
To czemu nieuczniowie nie chcą tak jeździć?
I skoro to jest takie dobre, to czemu całe 708 tak nie jedzie?
I może skierujmy jeszcze któryś kurs do Starych Bielan, tam też na pewno jest jakaś szkoła?

I skoro to jest takie dobre, to czemu całe 708 tak nie jedzie?

I może skierujmy jeszcze któryś kurs do Starych Bielan, tam też na pewno jest jakaś szkoła?

the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 7043
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Mam problem z tym. Dlaczego zakładasz, że szczyt z Łomianek dzieje się dokładnie w tych samych godzinach, co szczyt z Tarchodworów? Oczywiście może się dziać, ale też nie widzę powodu, by robić z tego regułę dla wszystkich potoków przesiadających się na Młocinach do M1. To trzeba dostosować do faktycznego zainteresowania i ewentualnie liczby samochodów przekraczających dane skrzyżowania w danych godzinach.fik pisze: ↑20 gru 2017, 19:44To samo będzie na 150 - częstotliwość 10' obejmuje zakres przyjazdów na Młociny 5.58 - 7.47. Ja nie wiem, nie znam się i ogólnie do bystrych nie należę, ale mam taki iście rewolucyjny koncept, że skoro szczyt metra kończy się o 9.00 z Młocin, to mniej więcej w tej samej porze powinien kończyć się szczyt dowozówek doń - tak, jak ma to miejsce chociażby na 2.
Cała ta dyskusja jest bardzo akademicka i nie uwzględnia specyfiki Łomianek, tzn. permanentnego, betonowego korku w dni nauki szkolnej.
Więc nawet jeżeli uda się tym brygadom wyjechać z Dziekanowa w rozkładowych godzinach, to ręczę Wam, że żadna z nich nie dojedzie do Marymontu o czasie, a spóźnienie liczone będzie nie w kilku, lecz w kilkudziesięciu minutach. Wydaje mi się więc, że twórcy tego rozkładu wpisali te opóźnienia w rozkład, przez co samo autobusy do M. Marymont będą przyjeżdżały później, niż to widnieje w rozkładzie.
Więc nawet jeżeli uda się tym brygadom wyjechać z Dziekanowa w rozkładowych godzinach, to ręczę Wam, że żadna z nich nie dojedzie do Marymontu o czasie, a spóźnienie liczone będzie nie w kilku, lecz w kilkudziesięciu minutach. Wydaje mi się więc, że twórcy tego rozkładu wpisali te opóźnienia w rozkład, przez co samo autobusy do M. Marymont będą przyjeżdżały później, niż to widnieje w rozkładzie.
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36946
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Ty po Staszicu, ja po Reytanie. Logikę powinnismy znać obydwaj. Naprawdę będziemy dyskutować, czy "uczniowie chcą jeździć"

Bo do Młocin krócej, jazda do Marymontu ma sens jedynie w przypadku kursów zjazdowych. Po południu z kolei generowałoby problem rozbicia oferty na dwie różne stacje metra, co nie zachodzi rano.
Jest tylko SP 119. Gros szkół, w tym wszystkie (3? 4?) ponadpodstawowe położone są w paśmie Żeromskiego. Powtarzam, to rozwiązanie było odpowiedzią na realne, zasygnalizowane potrzeby (a uczniów w tych autobusach oglądam naocznie), a nie "cudownym mykiem, który ktoś wymyślił, żeby było fajnie na mapie". To ty coraz bardziej odchodzisz w teoretyzowanie. Generalnie na słusznym gruncie, ale chyba jednak jesteś trochę przygłuchawy na konkretne argumenty.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27737
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
To nie ja twierdzę, że uczniowie są grupą silnie dominującą w autobusie.
I NAPRAWDĘ nie widzisz problemu w tym, że ta brygada kończy obsługiwanie pasażerów o godzinie 7.27 (!!!!!!!!), zamiast zrobić jeszcze jedno kółko do Truskawia i dopiero wtedy zjechać?!Bo do Młocin krócej, jazda do Marymontu ma sens jedynie w przypadku kursów zjazdowych.

Realną potrzebą uczniów jest bycie w szkole pół godziny przed pierwszym dzwonkiem?Powtarzam, to rozwiązanie było odpowiedzią na realne, zasygnalizowane potrzeby (a uczniów w tych autobusach oglądam naocznie), a nie "cudownym mykiem, który ktoś wymyślił, żeby było fajnie na mapie".
A dlaczego mam zakładać odwrotnie? Mamy jakieś dane potwierdzające, że cele i motywacje podróży, a co za tym idzie - oczekiwane godziny pojawienia się w miejscu docelowym - są znacząco różne w funkcji miejsca startu?
No i, na litość, nie uwierzę, że istnieje jakiekolwiek miejsce w tej aglomeracji, z którego jest większa potrzeba dojechania do centrum na 6.30 niż na 9.00. No nie uwierzę.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36946
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Nadal nie rozumiem, jakim logicznym prawem wyimplikowałeś z tego "nieuczniowie nie chcą jeździć". Nie wiem zresztą, co w ogóle w moim twierdzeniu wydaje ci się nieuprawnione. W 103 o tej porze też uczniowie dominują, co w tym zaskakującego?
To chyba jasne, że gdyby Izabelin sobie życzył zapłacić za taki kurs, to w ogóle byśmy nie mieli o czym dyskutowaćI NAPRAWDĘ nie widzisz problemu w tym, że ta brygada kończy obsługiwanie pasażerów o godzinie 7.27 (!!!!!!!!), zamiast zrobić jeszcze jedno kółko do Truskawia i dopiero wtedy zjechać?!![]()

Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Według WBR 2015 poza granicami miasta, między 6:00 a 8:00 rozpoczyna się 80% podróży do szkoły, 60% dojazdów do pracy, i ponad 50% dojazdów na wyższe uczelnie, a między 8:00 a 9:00 odpowiednio jakieś dwadzieścia, sześć i cztery razy mniej. To chyba niezły indykator potrzeb?
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27737
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Czyli twierdzisz, że chcą jeździć, relacja połączenia im pasuje, a jednak autobus jest pełen uczniów.
To w końcu ten szczyt A jest skoncentrowany i wszyscy jeżdżą w zbliżonych porach, czy nie? Bo z twojej wypowiedzi wynika, że o 7.15 następuje jakiś magiczny PSTRYK i nagle w autobusach znajdują się prawie wyłącznie uczniowie.
I tak, byłbym bardzo zdziwiony, gdyby okazało się, że w jakiejkolwiek linii (nie licząc 379 i podobnych, oczywiście) o 7.30 panowała monokultura uczniów, bo absolutnie nie odpowiada to istniejącemu popytowi.
To jest dramatycznie słaby indykator potrzeb, bowiem z godziny rozpoczęcia podróży nijak nie wynika pożądana pora dotarcia do miejsca docelowego, o której pisałem. Notabene porównywanie relatywne przedziałów o różnej rozpiętości jest słabe metodologicznie.Gutek pisze: ↑21 gru 2017, 16:42Według WBR 2015 poza granicami miasta, między 6:00 a 8:00 rozpoczyna się 80% podróży do szkoły, 60% dojazdów do pracy, i ponad 50% dojazdów na wyższe uczelnie, a między 8:00 a 9:00 odpowiednio jakieś dwadzieścia, sześć i cztery razy mniej. To chyba niezły indykator potrzeb?
Przy okazji jest to potwierdzenie, że szczyt 6.30-7.20 z Izabelina i 5.40-7.20 z Łomianek jest błędnie dobrany, bo nie chce pokrywać się z dominującymi godzinami rozpoczęcia podróży niezależnie od motywacji, CBDU.
A kto nie chce płacić, żeby szczyt w 208 nie kończył się o 7.58, w 401 o 7.44 z Ursusa (linia dowożąca do zagłębia biurowego...), w 167 o 8.00 ze Znanej, 512 o 7.16, itd? Za to na przykład 221 kursuje sobie radośnie co 10' aż do 10, co jest z kolei przegięciem w drugą stronę. Ktoś w ogóle nad tym panuje, czy wszystko wynika z przypadku (opcja lepsza) bądź dostosowania rozkładu do czasu pracy kierowców (opcja gorsza)?
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
-
- Posty: 12182
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
Na 512 szczyt się kończy o 9:03. W przypadku innych linii też trochę nadużywasz, 208 jeździ do 8:46 dwukrotnie częściej niż w międzyszczycie - jesli to nie jest szczyt to ja nie wiem co to jest...
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. 

Bielany to taka specyficzna dzielnica z czterema osiami. Marymoncka,Żeromskiego,Kasprowicza i Broniewskiego.
Na pętlę Marymont władowali tarchomin i białołękę.
Na młociny tarchomin i Łomianki, coraz mniej miejsca dla mieszkańców na następnych stacjach metra.
Mają metro, ale coraz bardziej zapchane, te wydłużone kursy odciążają metro i nierozumiem fika.
Ta młodzież jeździ w tych właśnie godzinach do szkoły, jeden ma trzy lekcje, jeden pięć, następny osiem.
Wracają o różnych godzinach.
I większość z nich jeździ do szkoły na bielany, żoliborz lub do centrum i tu się przesiada.
Ostatnio widziałem 116 na Wilsona koło 8 rano i do centrum mizerna frekwencja.
Mają wybór, koło 7-7:30 M Młociny zajęte.
Buspas z Łomianek by się przydał w godzinach 6:30 - 8:00.
Fik ma gorzej bo z Legonowa praktycznie tylko tylko Modlińska, ale ma tory i może tego nie rozumie.
I nie zrozumię geriatrii która jeździ o 7:30 autobusem do Warszawy na zakupy, promocje są tak wczesne czy co?
Na pętlę Marymont władowali tarchomin i białołękę.
Na młociny tarchomin i Łomianki, coraz mniej miejsca dla mieszkańców na następnych stacjach metra.
Mają metro, ale coraz bardziej zapchane, te wydłużone kursy odciążają metro i nierozumiem fika.
Ta młodzież jeździ w tych właśnie godzinach do szkoły, jeden ma trzy lekcje, jeden pięć, następny osiem.
Wracają o różnych godzinach.
I większość z nich jeździ do szkoły na bielany, żoliborz lub do centrum i tu się przesiada.
Ostatnio widziałem 116 na Wilsona koło 8 rano i do centrum mizerna frekwencja.
Mają wybór, koło 7-7:30 M Młociny zajęte.
Buspas z Łomianek by się przydał w godzinach 6:30 - 8:00.
Fik ma gorzej bo z Legonowa praktycznie tylko tylko Modlińska, ale ma tory i może tego nie rozumie.
I nie zrozumię geriatrii która jeździ o 7:30 autobusem do Warszawy na zakupy, promocje są tak wczesne czy co?
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Nie śpią, to jadą. Polecam Zaciera i jego Halę Banacha.
Czy uczniowie w tym kursie 708 dojeżdżają do szkoły na 8 na Bielanach czy w centrum?
Nie znam tamtejszych realiów, ale intuicja mi podpowiada, że autobus szczytowy bardziej przydaje się o 7:40 niż 5:40...
Czy uczniowie w tym kursie 708 dojeżdżają do szkoły na 8 na Bielanach czy w centrum?
Nie znam tamtejszych realiów, ale intuicja mi podpowiada, że autobus szczytowy bardziej przydaje się o 7:40 niż 5:40...
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27737
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Z 512 racja, niepotrzebnie patrzyłem na pętlę (skąd biorą się te kursy, które na nią nie wjeżdżają, tak w ogóle?). No ale 208 od 7.56 zauważalnie zaczyna tracić częstotliwość, właśnie wtedy, kiedy by się mikroszczyt przydał, żeby dotrzeć do pracy na 9.00 (a, umówmy się, na Włodarzewskiej jednak łatwiej o biały kołnierzyk i BKŚ niż robola).bartoni722 pisze: ↑21 gru 2017, 18:07Na 512 szczyt się kończy o 9:03. W przypadku innych linii też trochę nadużywasz, 208 jeździ do 8:46 dwukrotnie częściej niż w międzyszczycie - jesli to nie jest szczyt to ja nie wiem co to jest...
Fik ma tory i wie, że o 5.40 to smacznie śpi, a do pociągu wsiada o porze, w której szczyty izabelińskie i łomiankowskie się już pokończyły - a rozpoczyna pracę stosunkowo wcześnie, bo o 8.30 (rozpoczynał o 8.10, ale sobie zmienił rozkład, żeby móc dłużej pospać

No to raczej nie dziwota, ta linia musi pracować odcinkowo, skoro pełni funkcję (m.in.) dowozówki do metra (bardzo wynaturzonej).
No mnie się to wydaje oczywiste, ale widać trzeba tłumaczyć.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
-
- Posty: 12182
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
512 jeździ na pusto z Wileńskiego przez Młodzieńczą i Św. Wincentego. Tracenie częstotliwości na 208 właśnie nie jest aż tak wyraźne, po przyjazdach 7:59, 8:05 na WKD Jerozolimskie jest zejście o minutę (kolejne 8:12 i 8:19). 8:19 to chyba jeden z ostatnich momentów by na 9 dojechać do Centrum lub na Służewiec, zakładając że nie każdy pracuje dwa kroki od stacji kolejowej. Masz też na pewno świadomość, że wraz z rozwojem szczytu, aby w ogóle ten szczyt zaistniał przydałoby się stopniowe wydłużanie postojów. No i właśnie tutaj dochodzimy do jeszcze jednej kwestii, której nie można pominąć: korków. 150 które ma być o 7:47 na Młocinach, na pewno o tej godzinie się tam nie znajdzie, zakładając optymistyczną wersję, znajdzie się tam jakieś 15-20 minut później. Realnie więc szczyt trwa nieco dłużej niż rozkładowo.fik pisze: ↑21 gru 2017, 18:57Z 512 racja, niepotrzebnie patrzyłem na pętlę (skąd biorą się te kursy, które na nią nie wjeżdżają, tak w ogóle?). No ale 208 od 7.56 zauważalnie zaczyna tracić częstotliwość, właśnie wtedy, kiedy by się mikroszczyt przydał, żeby dotrzeć do pracy na 9.00 (a, umówmy się, na Włodarzewskiej jednak łatwiej o biały kołnierzyk i BKŚ niż robola).bartoni722 pisze: ↑21 gru 2017, 18:07Na 512 szczyt się kończy o 9:03. W przypadku innych linii też trochę nadużywasz, 208 jeździ do 8:46 dwukrotnie częściej niż w międzyszczycie - jesli to nie jest szczyt to ja nie wiem co to jest...
I już nie stały pasażer świetnej linii 527. 
