Co w dzielnicy Ursynów piszczy
Moderator: Wiliam
Wyraźnie widać że likwidacja pętli na Natolinie była nierozsądnym posunięciem, wynikającym z nacisków politycznych a nie rzeczywistych potrzeb.
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
Rozpoczęła się długo wyczekiwana likwidacja bazarku na dołku (wreszcie!). Jak pisze wyborcza, już w najbliższy weekend mogą zostać zamknięte ulice Braci Wagów i Lanciego. To oznaczać będzie wprowadzenie kolejnego etapu zmian w komunikacji już w weekend. Tymczasem na zlikwidowanej pętli są już wymalowane sektory pod stragany.
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
Lokalsi nie chcieli tam autobusów to nie mają
A po co miałyby się tam zatrzymywać?
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
Dla obu linii jest to trasa objazdowa: dla 504 w związku z budową POW, dla 503 w związku z likwidacją pętli pod bazar. Odległość przystanku Lanciego od przystanku Metro Natolin jest tak mała, że dodatkowe zatrzymywanie nie ma większego sensu, zwłaszcza że na przystanku Lanciego zatrzymuje się 179 kursujące co 10 minut, dowożące z tego samego miejsca co 504 (wspólna trasa od Kabat), a z przystanku Lanciego dalej po tej samej trasie co 504 jest 192. O 503 nie wspominam, bo dla tej linii jest to końcówka trasy.
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27425
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
No ale na ulicy Lanciego (tak, mogłem wyraźniej zaznaczyć, o co mi chodzi) jest jeszcze jeden ZP, również nieobsługiwany. To raz.
Dwa jest takie, że do ZP LANCIEGO jest z metra dalej niż do MAŁCUŻYŃSKIEGO, gdzie 504 staje.
Trzy jest takie, że skoro to końcówka trasy, to tym bardziej 503 powinno się zatrzymywać, bo strata czasowa dotyka przyzerowej liczby pasażerów.
Ja po prostu nie ogarniam logiki, zgodnie z którą linia X jedzie przez całe osiedle zatrzymując się przy każdej latarni, ale w tym konkretnym miejscu nagle jedzie blisko 1,5 km bez przystanku, bo pomidor. Nie mówimy tu o krótkotrwałych zmianach na jeden weekend, tylko czymś liczonym najmarniej w miesiącach, więc na moje oko zdałoby się tu korzystać raczej z logiki wykorzystywanej do tras stałych, ale to tylko ja.
Dwa jest takie, że do ZP LANCIEGO jest z metra dalej niż do MAŁCUŻYŃSKIEGO, gdzie 504 staje.
Trzy jest takie, że skoro to końcówka trasy, to tym bardziej 503 powinno się zatrzymywać, bo strata czasowa dotyka przyzerowej liczby pasażerów.
Ja po prostu nie ogarniam logiki, zgodnie z którą linia X jedzie przez całe osiedle zatrzymując się przy każdej latarni, ale w tym konkretnym miejscu nagle jedzie blisko 1,5 km bez przystanku, bo pomidor. Nie mówimy tu o krótkotrwałych zmianach na jeden weekend, tylko czymś liczonym najmarniej w miesiącach, więc na moje oko zdałoby się tu korzystać raczej z logiki wykorzystywanej do tras stałych, ale to tylko ja.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Może po prostu ZTM nie chce ludzi przyzwyczajać do tej linii tam, bo potem będzie ciężko przywrócić starą trasę i zostanie taki wywijas?
Dasz palec to będą chcieli całą rękę. Reserved ma rację.
Ostatnia skonsumowana "PARÓWKA"
21.12.2012
366+218 013B/28
Przedostatnia:
7.12.2012
140+685 019B/33
21.12.2012
366+218 013B/28
Przedostatnia:
7.12.2012
140+685 019B/33
Za bardzo racji nie ma. Za chwilkę na kilka lat Lanciego i tak będzie zamknięta. Dlatego przyzwyczajać się do czego nie mają.
Zgadzam się co do braku logiki.fik pisze: ↑16 kwie 2018, 13:50No ale na ulicy Lanciego (tak, mogłem wyraźniej zaznaczyć, o co mi chodzi) jest jeszcze jeden ZP, również nieobsługiwany. To raz.
Dwa jest takie, że do ZP LANCIEGO jest z metra dalej niż do MAŁCUŻYŃSKIEGO, gdzie 504 staje.
Trzy jest takie, że skoro to końcówka trasy, to tym bardziej 503 powinno się zatrzymywać, bo strata czasowa dotyka przyzerowej liczby pasażerów.
Ja po prostu nie ogarniam logiki, zgodnie z którą linia X jedzie przez całe osiedle zatrzymując się przy każdej latarni, ale w tym konkretnym miejscu nagle jedzie blisko 1,5 km bez przystanku, bo pomidor. Nie mówimy tu o krótkotrwałych zmianach na jeden weekend, tylko czymś liczonym najmarniej w miesiącach, więc na moje oko zdałoby się tu korzystać raczej z logiki wykorzystywanej do tras stałych, ale to tylko ja.
Osobną kwestią jest, że ZP Małcużyńskiego i ZP Lanciego nie powinny istnieć.
ZP Lanciego obsługuje SP340 i gimnazjum, ZP Małcużyńskiego obsługuje SP336, więc twoje kategoryczne stwierdzenie jest pozbawione sensu. Oba istniały na długo przed wykopaniem świętego metra.
"Ale ty jesteś mądry, Bonifacy!"
Można się przespacerować te 300m.
... albo podjechać samochodem pod samą bramę szkoły.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....