Postoje na krańcach
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
Na wsiadanie zawsze będą chętni by zająć miejscówkę. Na Młocinach od strony przystanku wyjazdowego na perony 11 czy 33 ciągle chodzą ludzie by za chwilę wrócić tramwajem w to samo miejsce. Pętle takie jak Gocławek, Banacha, Okęcie, Bemowo dla 23 i 24 czy Piaski powinny być tylko dla wsiadających tylko na przystanku wyjazdowym. Skończyło by się latanie między tramwajami ale i by możliwe by było kierowanie tramwajów na różne tory na pętli w zależności od sytuacji przez ekspedycje.
Jakie są perspektywy czasowe powstania pętli na Ostroroga? Jak ma wyglądać ta pętla?
Rysunki masz w dokumentacji przetargowej na stronie ZTM.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Jak wygląda w teorii i praktyce krańcowanie 501? Bo z tego co rozumiem na Centralnym postoje są krótkie aby pętli nie blokować, a ilekroć jestem obok pętli Stegny to pusto...
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.
Bo teraz jeździ się w kółko na tej linii. Na brygadzie, którą jeździłem miałem jedną tylko przerwę 15 minutową (na którą się nie wyrobilem ). Kiedyś było lepiej, bo większość przerw była ponad 20 minutowa i wtedy rzeczywiście bywały po dwa wozy.
-
- Posty: 12179
- Rejestracja: 20 mar 2009, 19:40
- Lokalizacja: Z najlepszej dzielnicy Warszawy-czyli Uuk
Myślę że warto to odnotować - w związku z nowym rozkładem jazdy jeden dodatek na 136 stał się całką, dzięki czemu teraz posotoje na Cynamonowej przez cały międzyszczyt wynoszą 37 minut, a później pod wieczór dodatki mają maksymalnie skrócony czas postoju przed ćwierćkursem zjazdowym na rzecz całek które mają je wydłużone (dodatki wyprzedzają stojące całki) - np. postoje 39 minut typu 17:57-18:36 albo 18:57-19:36, co powinno dużo pomóc tej linii. Zresztą nawet późnym wieczorem potrafi być 40 minut (21:51-22:31), więc problem niepunktualnych wieczorno-nocnych kursów powinien zniknąć.
I już nie stały pasażer świetnej linii 527.
Ale nie ma już brygady 017 w zm. B za to.bartoni722 pisze: ↑15 lis 2018, 1:33Myślę że warto to odnotować - w związku z nowym rozkładem jazdy jeden dodatek na 136 stał się całką, dzięki czemu teraz posotoje na Cynamonowej przez cały międzyszczyt wynoszą 37 minut, a później pod wieczór dodatki mają maksymalnie skrócony czas postoju przed ćwierćkursem zjazdowym na rzecz całek które mają je wydłużone (dodatki wyprzedzają stojące całki) - np. postoje 39 minut typu 17:57-18:36 albo 18:57-19:36, co powinno dużo pomóc tej linii. Zresztą nawet późnym wieczorem potrafi być 40 minut (21:51-22:31), więc problem niepunktualnych wieczorno-nocnych kursów powinien zniknąć.
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Może ktoś by się w ZTM ulitował i zrobił podobny myk z rozkładem na 141. Bo to, co się dzieje na tej linii to jakiś horror.bartoni722 pisze: ↑15 lis 2018, 1:33Myślę że warto to odnotować - w związku z nowym rozkładem jazdy jeden dodatek na 136 stał się całką, dzięki czemu teraz posotoje na Cynamonowej przez cały międzyszczyt wynoszą 37 minut, a później pod wieczór dodatki mają maksymalnie skrócony czas postoju przed ćwierćkursem zjazdowym na rzecz całek które mają je wydłużone (dodatki wyprzedzają stojące całki) - np. postoje 39 minut typu 17:57-18:36 albo 18:57-19:36, co powinno dużo pomóc tej linii. Zresztą nawet późnym wieczorem potrafi być 40 minut (21:51-22:31), więc problem niepunktualnych wieczorno-nocnych kursów powinien zniknąć.
Spóźnienia praktycznie przez cały dzień, nawet w międzyszczycie. Wozy kursujące w stadach po 3-4, nawet ok. 22.00. I jakieś bezsensownie skrócone godziny kursowania dodatków (011 zjeżdża z Witolina już o 7.27, 014 zaczyna o 16.50 itp.).
Ponadto 8-minutowe postoje na Witolinie w szczycie B, które oczywiście opóźnień typu 30 - 60 min. nie niwelują...
Czas najwyższy na jakieś zdecydowane działania naprawcze, bo męczą się nie tylko pasażerowie, ale i kierowcy.
110
Jadę w szczycie popołudniowym do Łomianek. Po drodze mam objazd Wólczyńskiej, potok przy wyjeździe z miasta, a na pętli 3 minuty postoju. Niedopatrzenie?
Jadę w szczycie popołudniowym do Łomianek. Po drodze mam objazd Wólczyńskiej, potok przy wyjeździe z miasta, a na pętli 3 minuty postoju. Niedopatrzenie?
Ostatnio na 221 pojawił się dodatek 03 w szczycie popołudniowym. Kończy pracę o 16:38. Pozostałe dwie brygady mają w związku z tym postoje do wieczora wynoszące 2 minuty na dw. Gdańskim. To chodzi o czas pracy kierowcy czy przemawia za tym jakaś głębsza myśl?
Bzdura, po zakończeniu szczytu popołudniowego postoje wynoszą 5 minut na Dw. Gdańskim i 16 minut na Powązkach.
Po zakończeniu tak. Ale do końca szczytu czyli od 16:30 do 19 postoje trwają 2 i 9 minut. Wydawało mi się, że dodatek powinien być do 19, żeby zapewnić dłuższy postój. Ale może dwie minuty to ok.
Dłuższy postój przy 21 minut jazdy?
ŁK
Co zrobisz, naród stał się wymagający.
Po każdej części pracy należy się odpoczynek.
9 minut to za mało.
Coś mi to przypomina pracę na końcu komuny.
Poszliśmy we trzech wykonać zadanie.
Najpierw kopał pierwszy 15 minut, później drugi 15 minut, później ja bo zmarzłem, zima była, 15 minut.
A później należała się nam przerwa 15 minut.
Echh takie czasy były, to był mój pierwśzy dzień po szkole w pracy.
Po każdej części pracy należy się odpoczynek.
9 minut to za mało.
Coś mi to przypomina pracę na końcu komuny.
Poszliśmy we trzech wykonać zadanie.
Najpierw kopał pierwszy 15 minut, później drugi 15 minut, później ja bo zmarzłem, zima była, 15 minut.
A później należała się nam przerwa 15 minut.
Echh takie czasy były, to był mój pierwśzy dzień po szkole w pracy.
Przegubowce ,to sól tej ziemi .