Szczerze mówiąc, chyba nie do końca, skoro potem ZTM wykluczył Arrivę z przetargu. Ale OK.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to odliczenie umownego czasu na rozpoczęcie realizacji od daty 30 czerwca, czyli końca świadczenia usług przez Mobilis. Tam było coś koło pół roku, czyli podpisania umowy należałoby się spodziewać w okresie świąteczno-noworocznym, ewentualnie tuż przed Świętami.
Edit 18:45:
Ale trzeba przyznać, że gdyby podpisali umowę na wiosnę zamiast kombinować z wykluczaniem, to za kilka tygodni mielibyśmy już te autobusy na ulicach.