lis93 pisze: ↑07 lut 2019, 20:18
A widzisz, jednak dyspozytorzy z centrali w kooperacji z ZTMem coś potrafią dobrze zrobić
W zamian komunikatu był informujący kierowca z 710 jadący w czasie 200 i opóźniona rezerwa z Powsinka - przyznasz że skuteczniejsze niż komunikat na stronie, którego nie zdążyłbyś sprawdzić, bo kierowca by Ci powiedział wcześniej.
Mam nadzieję, że nie był to wyjątek jak ktoś logicznie
pomyślał. Sam kierowca odwalił kawał dobrej roboty, bo naprawdę czuwał, żeby nikt czekający na
200 nie został na przystanku. Natomiast co do informacji to nie do końca się z Tobą zgodzę. Podobnie jak inni pasażer widziałem SM10 na
200 stojącego na pętli, a nawet jak przyjechał z poprzedniego półkursu. W takiej sytuacji do głowy nam nie przyszło przed rozkładową godziną odjazdu, że z autobusem może coś być nie tak i że kurs się nie odbędzie. W sytuacji, gdyby nie było autobusu, a ma tam 21 minut postoju to sprawdziłbym w pierwszej kolejności w aplikacji położenie autobusu, a jakby się nie wyświetlał to szukałbym komunikatu na stronie ZTM. A ewentualny nadmiar informacji naprawdę nikomu nie zaszkodzi.
Łukasz pisze: ↑07 lut 2019, 22:41
Po ostatniej akcji to pewnie te 2 autobusy są osobno śledzone, wiec póki nie opadnie kurz, to będą szybkie decyzje.
Byłoby to tym bardziej przykre, że bez awantury i udziału mediów się już problemu nie da rozwiązać.
Łukasz pisze:No i ciekawe, czy na bilecie z I strefy można było jechać
Tego to za cholerę nie rozumiem?
reserved pisze: ↑08 lut 2019, 1:20
No właśnie pytanie czy zalecił. Bo z wpisu ashira wynika, że samowolnie zmienił trasę.
A gdzie z mojego wpisu tak wynika? A nawet jakby z dobrego serca kierowca samowolnie zmienił trasę i podjechał pod Stocer to i tak nawet jakby ktoś bardzo go chciał ukarać to by nie mógł. Dlaczego? Z błahego powodu - nikt nie oczekiwał na przystanku i nie musiał się zatrzymywać, a trasa między przystankami jest przecież dowolna.
lis93 pisze: ↑08 lut 2019, 4:40
Zanim 710 dojechał do Pańskiej, dostał telefon z centrali że jest awaria na 200 które jedzie minutę za nim. Miał informować ludzi, że tylko on jedzie o tej godzinie i zajechać pod Stocer. Tyle. A ashir z tego co widzę albo wsiadł później, albo przegapił moment rozmowy, ale stawiam na to pierwsze.
Faktycznie nie jechałem tym wozem z Piaseczna, więc i rozmowy nie mogłem słyszeć. A jakbym nawet jechał to i tak raczej bym z końca autobusu nie słyszał.