Ale Stadion Narodowy sam w sobie jest marnym generatorem potoków - na mecz czy koncert jeździ się na niego z raz na rok. Imo przesunięcie peronu do Zamoyskiego byłoby korzystne. O jego długość, tak aby obecne wejście na początek peronu (czoło pociągu jadącego na Wschodnią) z metra dalej było wejściem na peron, tylko na jego koniec. A raz na rok można się przespacerować o te 150-200 m więcej.
I byłoby bliżej Targowej oraz przystanku tramwajowego al. Zieleniecka. Od P+R nie byłoby dalej. Ba, byłoby nawet bliżej stacji metra, tzn. jeśli ktoś jedzie z miasta i jest na początku pociągu, to teraz musi przejść jego długość (plus trochę przejść), a tak mógłby wyjść na przystanek kolejowy także ze swojej strony peronu (północnej).
Tylko pewnie nie da się tego zrobić bez rozwalania wiaduktu(ów) linii średnicowej nad Zamoyskiego (i być może także Targowej).
Z pomiarów na geoportalu wychodzi mi, że obecne perony mają 220 m, a od obecnego przejścia do krawędzi Zamoyskiego jest 195 m.
Źródło fotomapki: Geoportal