Problemy komunikacyjne Służewca

Moderator: Wiliam

lis93
Posty: 198
Rejestracja: 14 kwie 2014, 16:35
Kontakt:

Post autor: lis93 » 15 lis 2019, 13:39

person pisze:
15 lis 2019, 10:05
Wiliam pisze:
14 lis 2019, 20:46
W XXI wieku ten ekspedytor czy w ogóle ktoś nie może się połączyć z motorniczym już w JP2 że jedzie tylko na Marymont i żeby zmienić elekrodchy?
W innych polskich miastach da się. W Warszawie NIE DA SIĘ.
Gość wygrał w sprawę w sądzie, bo autobus mu nie przyjechał wg rozkładu . Wyobraź sobie co by było, gdyby ktoś zaskarżył że wykupił usługę transportową, a tu tramwaj w trakcie gry zmienia zasady i jedzie krócej. Wykupiony bilet czasowy, obliczona przesiadka w coś za Marymontem i te sprawy.

Żeby nie było, wspomniany wyrok uważam za absurd (że przewoźnik został ukarany) jak i wyżej opisaną przeze mnie sytuację uważam za coś, co pasażer w jakimś stopniu powinien przewidzieć jako ryzyko, ale żyjemy w tak dziwnych czasach, że wszystko jest możliwe.

Z punktu widzenia osób, które bardziej kumają o co chodzi, takie działanie ma sens, z punktu szarego pasażera, któremu się wszystko (za 4,40) należy... no właśnie

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8424
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 15 lis 2019, 13:51

lis93 pisze:
15 lis 2019, 13:39
Gość wygrał w sprawę w sądzie, bo autobus mu nie przyjechał wg rozkładu . Wyobraź sobie co by było, gdyby ktoś zaskarżył że wykupił usługę transportową, a tu tramwaj w trakcie gry zmienia zasady i jedzie krócej. Wykupiony bilet czasowy, obliczona przesiadka w coś za Marymontem i te sprawy.
Nie ma to związku z prowadzoną dyskusją - odnosiłem się do "sterowania ruchem przez radio", a nie do zmiany tras jako takich. Te drugie zdarzają się na co dzień.

lis93
Posty: 198
Rejestracja: 14 kwie 2014, 16:35
Kontakt:

Post autor: lis93 » 15 lis 2019, 15:14

Ja bardziej miałem na myśli zmianę koncepcji jazdy tramwaju w trakcie kursu, a nie że nie da się. Za dużo zacytowałem.

Awatar użytkownika
Dantte
Posty: 3480
Rejestracja: 09 sie 2006, 15:00
Lokalizacja: 8052

Post autor: Dantte » 16 lis 2019, 0:45

person pisze:
15 lis 2019, 12:51
Owszem, nie wiem dlaczego.
Też bym się chętnie dowiedział. Bo chyba ktoś tutaj jest świętą krową krową bez empatii. I raczej nie są to pasażerowie płacący za przejazd i wymagający świadczenia usługi na jak najlepszym poziomie, mimo uwłaczających czasem warunków podróżowania.
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 16 lis 2019, 14:20

Mnie fascynują, ale i bawią, ludzie kupujący mieszkania na Mordorze.
Bo to, że ktoś tam musi pracować... No bywa, takie życie. Ale żeby z własnej, nieprzymuszonej woli w tym wiecznie zakorkowanym bagnie kupować wcale nie tanie mieszkanie? To trzeba być naprawdę pierdolniętym :D

Yelonker
Posty: 801
Rejestracja: 12 lis 2017, 2:53
Lokalizacja: Hala Wola

Post autor: Yelonker » 16 lis 2019, 14:56

Może kupują tam, by nie musieć stać w korku do pracy.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 16 lis 2019, 15:06

To tym gorzej jeszcze świadczy o ich inteligencji, bo w dzisiejszych czasach zakładanie, że będzie się pracować w jednym miejscu całe życie jest po prostu niemądre.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25411
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 16 lis 2019, 15:50

Popełniać błąd w założeniach, że wszędzie trzeba jeździć samochodem. Myślę że tak bez samochodu może być życie zupełnie wygodne.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Gdynianin
Posty: 641
Rejestracja: 13 sie 2011, 21:32

Post autor: Gdynianin » 16 lis 2019, 16:01

Jeśli ktoś nie opiera swojego życia na samochodzie, to życie na Mordorze może być całkiem wygodne - można wydostać się z niego tramwajem czy pociągiem, a i do metra nie jest daleko + jedzie się zazwyczaj w przeciwpotoku. A jeśli ktoś pracuje w biurowcach przy Domaniewskiej czy Marynarskiej, tym lepiej dla niego.

Można tez napisać:
W dzisiejszych czasach zakładanie, że będzie się mieszkać w jednym miejscu całe życie jest po prostu niemądre.

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 16 lis 2019, 16:08

pawcio pisze:
16 lis 2019, 15:50
Popełniać błąd w założeniach, że wszędzie trzeba jeździć samochodem. Myślę że tak bez samochodu może być życie zupełnie wygodne.
Życie bez samochodu z definicji nie może być wygodne ;)

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25411
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 16 lis 2019, 17:33

W tym tkwi różnica pomiędzy Rozpiździawiem Karczunkowskim, a środkiem miasta.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 16 lis 2019, 19:10

Bynajmniej. Mieszkając "w środku miasta" odczucia miałem dokładnie takie same.
Różnica tkwi raczej w podejściu.

Łukasz
Posty: 10674
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 16 lis 2019, 21:45

BJ pisze:
pawcio pisze:
16 lis 2019, 15:50
Popełniać błąd w założeniach, że wszędzie trzeba jeździć samochodem. Myślę że tak bez samochodu może być życie zupełnie wygodne.
Życie bez samochodu z definicji nie może być wygodne ;)
Mam mieszkanie w mordorze i miejsce garażowe. Do pracy chodzę 10 minut piechotą (do tej pory miałem 5, ale zmieniłem). Samochodu używam tylko we wtorki, choć jak potrzebuję w weekend, to do centrum jedzie się 10 minut. Korki oglądam tylko z okna. Gdybym miał pracować w centrum, to w przeciwpotoku mogę leżeć w autobusie czy czym chcę. Na centrum mnie, póki co, nie stać, ale nie wiem, po co miałbym tam mieszkać. Ale ceny mieszkań w mordorze też przez 3 lata wzrosły o 50%.

Aha, trzeba być niezłym mułem, żeby wiązać to z inteligencją. Powiedz, czy Ty aby nie mieszkasz tam, gdzie *upy psami szczekają, a do mordoru trzeba jechać 10 minut pociągiem jeżdżącym co godzinę? To jest prawdziwa inteligencja!
ŁK

lumx
Posty: 152
Rejestracja: 02 kwie 2016, 19:02

Post autor: lumx » 16 lis 2019, 22:00

BJ pisze:
16 lis 2019, 14:20
Mnie fascynują, ale i bawią, ludzie kupujący mieszkania na Mordorze.
Bo to, że ktoś tam musi pracować... No bywa, takie życie. Ale żeby z własnej, nieprzymuszonej woli w tym wiecznie zakorkowanym bagnie kupować wcale nie tanie mieszkanie? To trzeba być naprawdę pierdolniętym :D
No chyba z jakiegoś powodu ceny są takie wysokie #-o

Flash8222
Posty: 7621
Rejestracja: 14 gru 2005, 23:37
Lokalizacja: Pies wam mordy lizał

Post autor: Flash8222 » 16 lis 2019, 22:38

BJ pisze:
16 lis 2019, 14:20
Mnie fascynują, ale i bawią, ludzie kupujący mieszkania na Mordorze.
Bo to, że ktoś tam musi pracować... No bywa, takie życie. Ale żeby z własnej, nieprzymuszonej woli w tym wiecznie zakorkowanym bagnie kupować wcale nie tanie mieszkanie? To trzeba być naprawdę pierdolniętym :D
Ja mam mieszkanie przy Rondzie UE i nie narzekam. Po prostu w godzinach szczytu nie używam samochodu. Do przedszkola z córką jeździmy 136 lub 504 i jesteśmy szybciej niż byśmy mieli jechać samochodem (Wyjazd z osiedla na Cybernetyki w kierunku ronda Żabczyńskiego).

ODPOWIEDZ