Gwoli ścisłości, to nie jest kursowanie w połowie między nimi za każdym razem, tylko raz na cztery "dziury". W dodatku oznacza to, że 738 zamiast jeździć w równym takcie ze 140 jak dotychczas, będzie odjeżdżał trzy minuty przed nim, tak więc jest to w praktyce co najwyżej podwojenie przepustowości co drugiego kursu 140 - co może pomóc w sytuacjach niezabieralności autobusów z Marek pomimo łącznej częstotliwości co pięć minut, ale dla Strugi jest to podbicie tylko na Legionowej, na Piłsudskiego wiele się nie zmieni. Nawet koła ratunkowego dla spóźnialskich z tego nie będzie, bo to jest trzy minuty przed, a nie trzy minuty po częstszym 140. Nie chcę jakoś skąpić na komunikację, poprawa jakaś tam jest, ale jak dla mnie niewspółmierna do spożytkowanych na nią środków, a jakby jej nie było, to wielka krzywda światu by się nie stała. Lepiej wypada dodanie 340 w międzyszczycie, chociaż nie wiem, czy pod miastem, gdzie ruch w międzyszczycie jest znacznie mniejszy niż w mieście, naprawdę potrzeba, by autobusy kursowały częściej, niż przeciętna linia tramwajowa.ashir pisze: ↑02 sty 2020, 19:53Wszystkie linie są ze sobą skoordynowane. Z racji wysokiej częstotliwości 140 i 340 kursują naprzemiennie, a 738 kursuje w połowie między nimi. Przykładowo po południu z Metro Trocka 140 odjeżdża: 00, 10, 20, 30, 40, 50, 340: 05, 15, 25, 35, 45, 55, a 738: 17, 37, 57. Normalna praktyka w takiej sytuacji. Gdy jest mniejsza częstotliwość, czyli w międzyszczycie i w weekendy to wtedy wszystkie 3 linie kursują naprzemiennie, dlatego muszą kursować na wspólnej trasie. Zdecydowanie nie zgadzam się, że "738 stanie się linią tylko dla Radzymina".
Komunikacja po otwarciu M2 na Targówek
Moderator: Wiliam
No, czyli będzie jechać zawalone 738, za nim półpuste 140, a w wielkiej trójcy na końcu kompletnie puste 340. Czyli generalnie będą jechać razem, wiec każdy sobie będzie mógł wybrać bez czekania już od jakiejś Młodzieńczej.
ŁK
No tak, bo to ta genialna strona, że jak raz wybierzesz dzień, to potem możesz wybrać co najwyżej drugi raz, a dworce podobne w nazwie były.
ŁK
Z drugiej strony różnica między czarną a czerwoną linią nie może wynosić prawie 100% czasu przejazdu. 6 na 27 min, tj. 22%, to i tak niesamowicie dużo.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Obecnie zdarzały się stada autobusów do Marek, a po zmianach będą niemal pewne w szczycie.ashir pisze: ↑02 sty 2020, 19:53A 512 będzie jeździło co 10/15//15, aktualnie co 10/15//20, więc poprawa częstotliwości w weekendy. 412 i 512 pominą Ząbkowską.Wszystkie linie są ze sobą skoordynowane. Z racji wysokiej częstotliwości 140 i 340 kursują naprzemiennie, a 738 kursuje w połowie między nimi. Przykładowo po południu z Metro Trocka 140 odjeżdża: 00, 10, 20, 30, 40, 50, 340: 05, 15, 25, 35, 45, 55, a 738: 17, 37, 57. Normalna praktyka w takiej sytuacji. Gdy jest mniejsza częstotliwość, czyli w międzyszczycie i w weekendy to wtedy wszystkie 3 linie kursują naprzemiennie, dlatego muszą kursować na wspólnej trasie. Zdecydowanie nie zgadzam się, że "738 stanie się linią tylko dla Radzymina".Yelonker pisze: ↑02 sty 2020, 19:39Może i jest to pewien skok do przodu, ale 340 co 10 minut i 140 oraz 738 co 20 minut dawały ładną koordynację, którą teraz będzie znacznie ciężej utrzymać, prędzej skoordynowane ze sobą będą 140 i 340, a 738 stanie się linią tylko dla Radzymina, więc jest to mniej wydajne wykorzystanie autobusów, niż poprzednio i być może asekuracja, by autobusy do Marek odjeżdżały z Trockiej co 5 minut, a 738 jeździło na Kijowską, gdyby postulaty, które już występowały, się nasiliły.
Mam duże obawy co do tego pomysłu. Do tej pory 140, 340, 738 funkcjonowały nieźle, nie łapały szczególnych opóźnień i pełne autobusy dowoziły wszystkich na Dw. Wileński. Teraz może być z tym gorzej. Wyjazd z Trockiej jak i samej pętli potrafi się bardzo zatkać. Czas przejazdu - 2min. od rusznia z pętli do Bieżuńskiej wymyślił jakiś totalny bezmózg z ZTMu. Jadąc 60km/h po pustej Trockiej wieczorem, nie ma szans na bycie o czasie. -10 opóźnienia na samym wyjeździe będzie niszczyło całą tą koordynację.
Inaczej by się okazało, że autobusem do Wileńskiego będzie szybciej i przez to ZTM traci argument, że to jednak metrem z Trockiej szybciej
Priorytetem jest koordynacja na odcinku Pustelnik - Metro Trocka. Lepiej, żeby 738 jechało 3 minuty przed 140 niż 2 minuty przed 340. Każdy odcinek w pewien sposób zyskuje, łącznie z Radzyminem. Natomiast dodanie 340 w międzyszczycie oznacza koordynacje 10-20 na odcinku: Struga - Pustelnik, to już Tobie nie przeszkadza? A tak szczyt Ciebie boli, kiedy samo 140 ma częstotliwość, jak dawniej w parze 738. Marki to nie jest wieś, żeby nie był potrzebny autobus co 10 minut w międzyszczycie. Oczywiście szczyt jest najważniejszy, dlatego wtedy jest 15 kursów/h, w międzyszczycie spada do 6 kursów/h, a w weekendy do 4 kursów/h. Na większości sieci tramwajowej kursuje więcej niż jedna linia, więc porównywanie jednej słabej linii tramwajowej co 12 minut z zestawem 3 linii kursujących oddzielnie co 30 minut jest czystą manipulacją.Yelonker pisze: ↑02 sty 2020, 21:40Gwoli ścisłości, to nie jest kursowanie w połowie między nimi za każdym razem, tylko raz na cztery "dziury". W dodatku oznacza to, że 738 zamiast jeździć w równym takcie ze 140 jak dotychczas, będzie odjeżdżał trzy minuty przed nim, tak więc jest to w praktyce co najwyżej podwojenie przepustowości co drugiego kursu 140 - co może pomóc w sytuacjach niezabieralności autobusów z Marek pomimo łącznej częstotliwości co pięć minut, ale dla Strugi jest to podbicie tylko na Legionowej, na Piłsudskiego wiele się nie zmieni. Nawet koła ratunkowego dla spóźnialskich z tego nie będzie, bo to jest trzy minuty przed, a nie trzy minuty po częstszym 140. Nie chcę jakoś skąpić na komunikację, poprawa jakaś tam jest, ale jak dla mnie niewspółmierna do spożytkowanych na nią środków, a jakby jej nie było, to wielka krzywda światu by się nie stała. Lepiej wypada dodanie 340 w międzyszczycie, chociaż nie wiem, czy pod miastem, gdzie ruch w międzyszczycie jest znacznie mniejszy niż w mieście, naprawdę potrzeba, by autobusy kursowały częściej, niż przeciętna linia tramwajowa.
Między 140, a 340 jest zawsze odstęp 5 minut. Czemu miałoby dogonić poprzednika? A czemu 738 nie miałoby dogonić 340, które jedzie 2 minuty przed nim?
Bo 412 na odcinku: Wolności - Dw. Wschodni (Kijowska) pomija większość przystanków, staje tylko na Młodzieńczej, Piotra Skargi, Dw. Wileńskim i Kijowskiej.
Przy tak wysokiej częstotliwości to trudno, żeby autobusy nie zbijały się w stada. Czas przejazdu na odcinku Metro Trocka - Bieżuńska powinien zostać poprawiony, ale to nie jest kwestia linii mareckich. Ten problem już był dużo wcześniej, nawet za czasów 199, 212 i 262 jadących pustą Trocką. Ja też nie rozumiem dlaczego na pętli Metro Trocka wszystkie linie zostały skumulowane w jednym miejscu: na jednym peronie razem 140, 340 i 738, a na drugim razem 199 i 345. Reszta pętli kompletnie pusta. Nie zabraknie im krawędzi peronowej do postojów, nie będzie trzeba manewrować, żeby ominąć autobusy innych linii? A na pozostałą część pętli jakie plany ma ZTM? Do zaorania czy co? Nie zdziwię się, jak tu podobnie jak w przypadku Grodziska również po kilku dniach zajdą zmiany przystankowe.konri pisze: ↑04 sty 2020, 12:29Obecnie zdarzały się stada autobusów do Marek, a po zmianach będą niemal pewne w szczycie.
Mam duże obawy co do tego pomysłu. Do tej pory 140, 340, 738 funkcjonowały nieźle, nie łapały szczególnych opóźnień i pełne autobusy dowoziły wszystkich na Dw. Wileński. Teraz może być z tym gorzej. Wyjazd z Trockiej jak i samej pętli potrafi się bardzo zatkać. Czas przejazdu - 2min. od rusznia z pętli do Bieżuńskiej wymyślił jakiś totalny bezmózg z ZTMu. Jadąc 60km/h po pustej Trockiej wieczorem, nie ma szans na bycie o czasie. -10 opóźnienia na samym wyjeździe będzie niszczyło całą tą koordynację.
Rozumiem, że Marki nie chciały zwiększenia częstotliwości autobusów? Przy okazji nawet Radzymin ciut zyskał.
Spoko, dla metra na tym odcinku jest zakłamana w drugą stronę. To się wyrównuje.
Na Trockiej nadal korek w szczycie popołudniowym. Głównie przez to, że większość kierowców osobówek nie korzysta z prawego pasa do skrętu w lewo. Niestety zdarza się, że również kierowcy autobusów, ale na szczęście w mniejszości.
To tylko pokazuje, jak ciężko niektórym kierowcom ruszyć zwoje mózgowe i skorzystać z prawego pasa.
We wtorek miałem 345, to -10 na Bieżuńskiej w szczycie to nic szczególnego.
Na samej pętli też nie za ciekawie. 140, 340, 738 ściskają się na 1 peronie, a 2 stoją zupełnie puste.
We wtorek miałem 345, to -10 na Bieżuńskiej w szczycie to nic szczególnego.
Na samej pętli też nie za ciekawie. 140, 340, 738 ściskają się na 1 peronie, a 2 stoją zupełnie puste.
Raczej we wtorek. Ja jechałem w środę 340 to również -10.
Pisałem już o tym pierwszego dnia. Kompletny idiotyzm, który odbija się niekorzystnie na kierowcach i pasażerach. Oczywiście 345 dostało towarzystwo 199, żeby za dobrze nie miało. A co z pozostałą częścią pętli, idzie do zaorania? Przecież Metro Trocka 07 i 08 są wolne, a jeszcze boczny Metro Trocka 14 jest wolny, a przy wielkiej desperacji nawet przy wyjeździe Metro Trocka 11, który ostatnio był używany przez Z62, a dawniej przez 406. Czyżby jakiś geniusz w ZTMie chciał dobrze zrobić pasażerom i dlatego skumulował linie w jednym miejscu? Pytanie po co, skoro zbiorczy przystanek jest przy metrze, a 199 i 345 w ogóle jadą w inną część Ząbek.konri pisze:Na samej pętli też nie za ciekawie. 140, 340, 738 ściskają się na 1 peronie, a 2 stoją zupełnie puste.
-
- Posty: 5087
- Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
- Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów
A w ogóle jak sobie radzi 256 - wersja skrócona Grodzisk[ bez Oknickiej] - Metro Trocka w porannym szczycie które jedzie mniej więcej 3 minuty przed linią 120 i po 7 minutach po kursach podstawowych 256 ?. Faktycznie 120 nie dawałoby radę na odcinku Grodzisk -Trocka jakby nie było tych dodatkowych wtyczek ?.
Jak spisują się wtyczki na linii 412 na tasie Młodzieńcza - Dworzec Wileński i ogólnie sama linia 412 na trasie podstawowej co 20 minut ?. Wiem że z 512 daje to kursy co 5 minut.
Wtyczki na 500 ?.
W sumie 11sztuk
Jak spisują się wtyczki na linii 412 na tasie Młodzieńcza - Dworzec Wileński i ogólnie sama linia 412 na trasie podstawowej co 20 minut ?. Wiem że z 512 daje to kursy co 5 minut.
Wtyczki na 500 ?.
W sumie 11sztuk
Ma dojść jeszcze 262, choć nie wiadomo kiedy. Poza tym - niewykluczone, że ZTM liczył na to, że również Stalko i inni prywaciarze skrócą część swoich linii do Trockiej, dzięki czemu będzie można im wydzierżawić miejsca postojowe na pętliashir pisze: ↑11 sty 2020, 7:00Raczej we wtorek. Ja jechałem w środę 340 to również -10.Pisałem już o tym pierwszego dnia. Kompletny idiotyzm, który odbija się niekorzystnie na kierowcach i pasażerach. Oczywiście 345 dostało towarzystwo 199, żeby za dobrze nie miało. A co z pozostałą częścią pętli, idzie do zaorania? Przecież Metro Trocka 07 i 08 są wolne, a jeszcze boczny Metro Trocka 14 jest wolny, a przy wielkiej desperacji nawet przy wyjeździe Metro Trocka 11, który ostatnio był używany przez Z62, a dawniej przez 406. Czyżby jakiś geniusz w ZTMie chciał dobrze zrobić pasażerom i dlatego skumulował linie w jednym miejscu? Pytanie po co, skoro zbiorczy przystanek jest przy metrze, a 199 i 345 w ogóle jadą w inną część Ząbek.konri pisze:Na samej pętli też nie za ciekawie. 140, 340, 738 ściskają się na 1 peronie, a 2 stoją zupełnie puste.