OK. Rozumiem. Ale wtedy przyspieszenie 190 będzie tylko na odcinku pokrywającym się z uzwyklonym 512. A dalej już będzie musiało stawać przy każdym przystanku. Czyli przyspieszenie będzie tylko na papierze.
A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
W pewnym momencie zwiększenie częstotliwości nie daje już takiego efektu, jak nakłady, które trzeba poczynić, żeby to zrobić. Przy 6 minutach zbijanie się będzie jeszcze większe, a drugi wóz już raczej jedzie zapełniony w 1/3 (Nie dotyczy to chyba tylko 189 ) Tutaj to 512 jadące z tyłu pokazuje, że mało komu się chciało poczekać. No i nie oszukujmy się, większość ludzi jedzie do Wileńskiego. 512 chyba może być czarne, dzięki czemu może przetrwa 412.
Może przyspieszone zostawić tylko w szczycie do separacji potoków - i chyba tylko wtedy te 2 minuty mają znaczenie.
Może przyspieszone zostawić tylko w szczycie do separacji potoków - i chyba tylko wtedy te 2 minuty mają znaczenie.
ŁK
Nie. Ale już jechało Człuchowską.
A kto nie pojedzie 190, niech nie jedzie wcale?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
W moim przypadku 512 wcale nie było luźne, sporo osób stało. Po prostu w porównaniu do 190 nie musiałem jechać przyciśnięty do szyby i mogłem się swobodnie trzymać poręczy. Najluźniejsza była wtyczka (solówka) na 412, która jechała w międzyczasie, bo ledwie wszystkie zajęte miejsca siedzące + kilka-kilkanaście osób stojących. Ale jak na zgarnięcie osób tylko z jednego przystanku w losowym momencie oraz biorąc pod uwagę, że kursy nie są wpisane do rozkładu to i tak niezły wynik. Pytanie czy byłoby lepsze zapełnienie, jakby autobus jechał jako skrócone 190?Łukasz pisze: ↑09 lut 2020, 21:34W pewnym momencie zwiększenie częstotliwości nie daje już takiego efektu, jak nakłady, które trzeba poczynić, żeby to zrobić. Przy 6 minutach zbijanie się będzie jeszcze większe, a drugi wóz już raczej jedzie zapełniony w 1/3 (Nie dotyczy to chyba tylko 189 ) Tutaj to 512 jadące z tyłu pokazuje, że mało komu się chciało poczekać. No i nie oszukujmy się, większość ludzi jedzie do Wileńskiego. 512 chyba może być czarne, dzięki czemu może przetrwa 412.
Właśnie, dlatego mogą pojechać czarnym 512, a nie zapychać 190 i zajmować miejsce tym, którzy jadą dalej. A tak niektórzy za wszelką cenę wsiądą do przepełnionego autobusu, chociaż za 1-2 minuty jedzie luźniejszy pojazd.Łukasz pisze:No i nie oszukujmy się, większość ludzi jedzie do Wileńskiego. 512 chyba może być czarne, dzięki czemu może przetrwa 412.
Jestem prawie pewien, że 190 pocięto już wcześniej. Próbowałem w archiwum strony ZTM się dokopać, ale znalazłem tylko dla DŚ, a w DP w wakacje i nie wiem czy wtedy i w jakim zakresie obowiązywał dla tej linii rozkład wakacyjny z 2016 roku. W każdym razie już wtedy szczyt był mocno upośledzony i daleko mu było do co 5 minut. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że wtedy z Os. Górczewska główny szczyt zaczynał się ok. 16. Teraz o tej godzinie zaczyna spadać częstotliwość. Poza tym objazd doszedł, a brygad ubyło, bo było 25 rano i po południu, a jest 21 rano i 23 po południu.
Niech jedzie uzwyklonym 512, które jakieś, przynajmniej minimalne rezerwy miejsc stojących jeszcze ma.
Twoje zachowanie jest żałosne. Sugerujesz, że proponowałbym coś w celu osiągnięcia własnych korzyści?
Wydaje mi się, że najlepiej byłoby uzwyklić te czerwone, które pomijają tak niewiele przystanków, że dodanie tych brakujących nie odbiłoby się w znaczący sposób na czasie przejazdu. Pozostałe zostawić i ewentualnie odprzystankowić, gdzie się da. Tylko nie wiem czy coś czerwonego by wtedy jeszcze zostało.
Pamiętam jak jeszcze nie tak dawno taki 718 omijał więcej przystanków na Radzymińskiej niż 512. W ogóle do niedawna linie podmiejskie na terenie Warszawy zachowywały się trochę jak PKSy, które zatrzymywały się tylko na głównych przystankach, vide jeszcze 723 i pewnie jakieś inne...
To niedawno to będzie z 15 lat. Albo i więcej. Zostało trochę NŻ, ale co może dać NŻ?
ŁK
Więcej. Nie mieszkam na Targówku już 20 lat, a już wtedy wszędzie na Zaciszu 718 miało nż.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Na pewno nie więcej. To było w pierwszej połowie dekady lat 2000, jeździłem do Media Markt i to widziałem, które otworzyli w 1999.
1999 był 21 lat temu
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Wiem kiedy był 1999. Ja tam jeździłem dużo później niż otwarcie tego centrum.
Co do 723, to kiedyś żeby sprawdzić tamte rejony (szkoda, że nie wziąłem aparatu ale to inna sprawa) sam się tam wybrałem, a było to na pewno po 2000 roku. Podobno jeszcze wcześniej to była linia podmiejska przyspieszona, nawet gdzieś tu ktoś zamieszczał jej rozkład na forum.
Trasbus jest chyba nie do końca precyzyjny a tymi przystankami, bo piszą, że w 2002 roku dodano te same dla 723 i 801 podczas gdy pamiętam, że 723 był trochę bardziej przyspieszony, stawał na mniej przystankach niż 801. Np. 723 jechał estakadą i omijał ZP Płochocińska, podczas gdy 801 miał tam NŻ.
Przypomniało mi się też, że dużo przystanków omijały także linie podmiejskie jadące do Konstancina Powsińśką.
Czyli 718 (i 805) omijało następujące ZP: • KIJOWSKA • ZĄBKOWSKA • KOSMOWSKIEJ• JÓRSKIEGO • KOŚCIELISKA • TUŻYCKA