Autobusy dla Warszawy-plany, przetargi, zamówienia, dyskusje

Moderatorzy: JacekM, Dantte

fraktal
Posty: 5468
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 13 lut 2020, 11:15

Moje zastrzeżenia co do elektryków są tylko tego rodzaju, że przy obecnym stanie infrastruktury i techniki ich eksploatacja jest trudniejsza niż autobusu gazowego czy hybrydowego. Ale kto wie, może za jakiś czas ładowarki będą na każdej pętli, a ładowanie będzie tak szybkie, że wystarczy jeden 15 minutowy postój. Wówczas nie będzie istotnej różnicy między eksploatacją autobusu elektrycznego a gazowca. Gaz niestety może być bardziej niebezpieczny niż prąd w przypadku awarii na przykład jakiegoś rozszczelnienia zaworu... A akumulatory litowo - jonowe są również w urządzeniach elektronicznych przecież.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 13 lut 2020, 13:30

Trolejbus uważany był za prostszy (a na pewno mniej awaryjny) niz diesel - czemu dodanie baterii miałoby tak bardzo komplikować autobus? Przedział komputerowy to i w dieslach jest obecnie...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10639
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 13 lut 2020, 13:57

Generalnie samochody na gaz uważane są za bezpieczne - poza tym, że nie mogą parkować w zamkniętych pomieszczeniach (np. parkingach podziemnych), o ile te nie są wyposażone w czujniki LPG - co imo jest nadmiarem ostrożności.

Baterie litowe też ładnie się palą, a straż typowo nie posiada tyle środków gaśniczych do metali i w praktyce może podziwiać ognisko. Podobno kilka Tesli już się tak spaliło.
W nową lepszą technikę akumulatorów nie wierzę, nie w czasie dającym się przewidzieć. Natomiast możliwe, że w perspektywie 5-10 lat samą technologię baterii litowych się ulepszy na tyle (np. dodając kolejne jony kobaltu lub żelaza), że czas życia tychże wzrośnie np. do 10 lat.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

fluger
Posty: 523
Rejestracja: 01 paź 2008, 20:28

Post autor: fluger » 13 lut 2020, 20:35

KwZ pisze:
13 lut 2020, 13:57
Generalnie samochody na gaz uważane są za bezpieczne - poza tym, że nie mogą parkować w zamkniętych pomieszczeniach (np. parkingach podziemnych), o ile te nie są wyposażone w czujniki LPG - co imo jest nadmiarem ostrożności.

Nie mogą parkować na parkingach poniżej gruntu ponieważ gaz jest cięższy od powietrza i w razie rozszczelnienia nie ulotni się, tylko opadnie na podłogę, trudno go wywietrzyć, a to może spowodować zapłon.
Komunikacja miejska musi mieć w swojej flocie autobusy nie elektryczne, ponieważ jeszcze są linie podmiejskie, a tam trudno sobie wyobrazić ładowanie na tak długie trasy, chociaż przy długich postojach bateria w autobusie mogły by całkiem dużo się naładować, ale nie na każdej linii. A drugi kraniec zawsze jest poza Warszawą, a tam aby ustawić ładowarkę to już miejscowa gmina musi się dogadać, do tego dochodzi napowietrzna linia i w razie wichury, czy orkanu można sobie wyobrazić co będzie. Dla tego autobusy spalinowe (wszystko jedno na co) muszą być.

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 14 lut 2020, 8:44

fluger pisze:
13 lut 2020, 20:35
KwZ pisze:
13 lut 2020, 13:57
Generalnie samochody na gaz uważane są za bezpieczne - poza tym, że nie mogą parkować w zamkniętych pomieszczeniach (np. parkingach podziemnych), o ile te nie są wyposażone w czujniki LPG - co imo jest nadmiarem ostrożności.

Nie mogą parkować na parkingach poniżej gruntu ponieważ gaz jest cięższy od powietrza i w razie rozszczelnienia nie ulotni się, tylko opadnie na podłogę, trudno go wywietrzyć, a to może spowodować zapłon.
Komunikacja miejska musi mieć w swojej flocie autobusy nie elektryczne, ponieważ jeszcze są linie podmiejskie, a tam trudno sobie wyobrazić ładowanie na tak długie trasy, chociaż przy długich postojach bateria w autobusie mogły by całkiem dużo się naładować, ale nie na każdej linii. A drugi kraniec zawsze jest poza Warszawą, a tam aby ustawić ładowarkę to już miejscowa gmina musi się dogadać, do tego dochodzi napowietrzna linia i w razie wichury, czy orkanu można sobie wyobrazić co będzie. Dla tego autobusy spalinowe (wszystko jedno na co) muszą być.
Ja generalnie jestem sobie w stanie wyobrazić, że za 5-8 lat baterie będą miały 2x taką pojemność i będą mogły w ciągu dnia przejechać 300 - 350km na jednym ładowaniu. A może za 15-20 lat schudną znów i żadne baterie we wnętrzu nie będą potrzebne.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Autobus Czerwon
Posty: 4069
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 14 lut 2020, 10:50

Może tak być. Ale chyba rozmawiamy póki co o teraźniejszości.

Btw. Jakoś przez ostatnie 100 lat jakoś specjalnie się system baterii nie rozwinął.

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 14 lut 2020, 11:09

Autobus Czerwon pisze:
14 lut 2020, 10:50
Może tak być. Ale chyba rozmawiamy póki co o teraźniejszości.

Btw. Jakoś przez ostatnie 100 lat jakoś specjalnie się system baterii nie rozwinął.
[ironia]Wcale [/ironia]
https://elektrowoz.pl/porady/jak-sie-zm ... powiadamy/
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10639
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 14 lut 2020, 12:34

Autobus Czerwon pisze:
14 lut 2020, 10:50
Btw. Jakoś przez ostatnie 100 lat jakoś specjalnie się system baterii nie rozwinął.
Weszły litowe, ale i kwasowo-ołowiowe zwiększyły pojemność ze dwa razy. Z bateriami jednorazowymi zmian było jeszcze więcej.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26798
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 14 lut 2020, 12:59

Baterie są wciąż wąskim gardłem (w Polsce - zaraz po miksie energetycznym) ale twierdzić, że się przez 100 lat nie zmieniło to jest gruba przesada.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Autobus Czerwon
Posty: 4069
Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
Lokalizacja: Stary Mokotów
Kontakt:

Post autor: Autobus Czerwon » 14 lut 2020, 20:48

Nie napisałem że nic się nie zmieniło, natomiast warto wspomnieć że szynobusy bateryjne o zasięgu 300 kilometrów robiono już ponad 100 lat temu.

Awatar użytkownika
Vlady
Posty: 125
Rejestracja: 17 gru 2017, 22:56

Post autor: Vlady » 14 lut 2020, 22:38

Wiadomo, kto złożył oferty na 2 diesle dla KMŁ? Dzisiaj miało być otwarcie ofert...

ConecteM
Posty: 47
Rejestracja: 25 cze 2017, 22:54

Post autor: ConecteM » 17 lut 2020, 10:13

Vlady pisze:
14 lut 2020, 22:38
Wiadomo, kto złożył oferty na 2 diesle dla KMŁ? Dzisiaj miało być otwarcie ofert...
Wpłynęły 3 oferty, najtańsza - Autosan, potem Solaris i najdroższy SOR, tylko Autosan zmieścił się w budżecie

http://kmlomianki.info/smodbip/image/fi ... 1_2019.pdf

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 18 lut 2020, 10:40

Autobus Czerwon pisze:
13 lut 2020, 9:15
generalnie lit w akumulatorach jest bardzo toksyczny
Myślę, że nie sądzę.
i nie opłaca się go póki co recyklingować
A co się opłaca? Ołów?? Te rzeczy generalnie robi się dla zachowania dobrego stanu środowiska.
wyprodukowanie baterii do elektryka wytwarza większy ślad węglowy niż produkcja od początku do końca autobusu z silnikiem diesla.
Oprócz produkcji masz jeszcze eksploatację. Plus diesele dają wkład do smogu. Może Polska w końcu przestanie jechać na elektrowniach węglowych...

grzegorz
Posty: 1364
Rejestracja: 03 mar 2011, 21:16
Lokalizacja: Mokotów/Grochów

Post autor: grzegorz » 18 lut 2020, 10:46

Autobus Czerwon pisze:
14 lut 2020, 20:48
Nie napisałem że nic się nie zmieniło, natomiast warto wspomnieć że szynobusy bateryjne o zasięgu 300 kilometrów robiono już ponad 100 lat temu.
Szczęśliwi ton (pociągu) nie liczą. 😀😀😀

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 18 lut 2020, 12:04

Ja mam też nadzieję na rozwój akumulatorów aluminiowo-grafitowych. Które są podobno 3-4 razy bardziej pojemne i nie szkodzą środowisku.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

ODPOWIEDZ