To faktycznie jest sliperetka, czyli wagon 152Az - jeżdzi taki w Polonii jako 348, przynajmniej póki co (planowo chyba do końca wakacji?).a/p TALENT pisze: ↑24 lut 2020, 12:31Wczoraj pozytywny ogląd składu Polonii z Wiednia. Wagon 348 - 2 klasa z wyglądu sliperetka - 3 siedzenia w rzędzie - kosmiczne odległości między fotelami.
O spółce PKP Intercity
Moderator: JacekM
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26828
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Rowerówka jest sliperetką?? Wow
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26828
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Tak, sprawdziłem już, dzięki.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26828
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No jeśłi został tylko jeden sprawny to i tak go na noce nie wystawisz, bo musisz mieć dwa obiegi. Polonia ma jeden, co zresztą po spóźnieniach na powrocie widać.
Jako druga klasa jeździ pewnie dlatego, że u nas nie ma rowerówek w klasie pierwszej (nad czym boleję, bo należę do tych [rzekomo nielicznych i masochistów] którzy jazdę w 1 klasie Dartów/Flirtów2 cenią).
Jako druga klasa jeździ pewnie dlatego, że u nas nie ma rowerówek w klasie pierwszej (nad czym boleję, bo należę do tych [rzekomo nielicznych i masochistów] którzy jazdę w 1 klasie Dartów/Flirtów2 cenią).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27397
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Polonia ma dwa składy, przechodzi w Wiedniu na Morawię i z powrotem. Widać to zresztą po braku spóźnień na powrocie - od początku rozkładu na przyjeździe do Warszawy spóźniła się więcej niż kwadrans 4 razy, więcej niż pół godziny 1 raz.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26828
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
A to przepraszam. Gdy w zeszłych latach jeździłem trochę z Katowic (Prahą) wyglądało to mniej optymistycznie. W takim razie mogłyby sliperetki na dowolnym nocnym jeździć.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Ja się zgubiłem w momencie, w którym okazało się, że sliperetka jest jedna, a składy 2. Na vagonweb nie ma nic o alternatywnych składach - czyli że chyba są 2. Kiedyś już były 2, bo jeździły na Kiepurze...
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26828
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Sliperetki były dwie tak jak Kiepury były dwie (ale Warsy to chyba były sztuk jeden na V200, bo jak jechałem, to knajpa kończyła pracę na granicy). To była moja hipoteza, ze została jedna, dlatego robi na składzie jednoobiegowym, ale tę hipotezę obalił Fik. Czyli to typowy nonsens, brakło jakieś sensownego 159A to dali sliperetę... ja zresztą cały czas uważam, że Polonia powinna być jednoobiegowa na ED250, ale projekty unijne no i postoje krótkie.
BTW, jak jechałem w zeszłym roku Prahą, to raz jechała punktualnie, akurat wtedy, kiedy Oscypek się spóźnił
BTW, jak jechałem w zeszłym roku Prahą, to raz jechała punktualnie, akurat wtedy, kiedy Oscypek się spóźnił
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27397
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Przecież Polonia jest uwiązana wiązkami koordynacyjnymi w Czechach, nic jej ED250 nie zmieni w godzinie przyjazdu/odjazdu do Wiednia.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26828
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No dobra, ale to jest wyryte w kamieniu, czy wizja ED250 mogłaby Czechów zachęcić do przesunięcia/zmiany slotu Polonii?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Nie sądzę, bo co oni mieliby zyskać na tym? 5 minut w imię rozwalenia wiązek? Poczęstunek wodą z warsu? Niedziałające w Czechach wifi? I tak mają (moim zdaniem) jeden wielki bałagan i nic nie jest w stanie jeździć punktualnie - chyba że stoi 1.5h w Bohuminie.Glonojad pisze:No dobra, ale to jest wyryte w kamieniu, czy wizja ED250 mogłaby Czechów zachęcić do przesunięcia/zmiany slotu Polonii?
ŁK
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27397
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Najważniejszą dla Czechów przesłanką konstrukcyjną Polonii jest skomunikowanie z Metropolitaninem w Brzecławiu, co wymusza przyjazd do tegoż o parzystej.45. Jeśli 12.45 i wynikające z tego 20 minut na obrót w Wiedniu nie pasuje, to podejrzewam, że się zgodziliby na cofnięcie jej o 2h.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?