reserved pisze: ↑11 lip 2020, 13:27
Nie jeździłem Ikarusami jako kierowca, więc niech się wypowie jakiś doświadczony kierowca.
Ale wiem, że jakieś tam różnice były w zachowaniu się przegubu.
Ikarus miał zamontowany silnik miedzy I i II osią i napędzana była II oś. III oś była dzięki temu skrętna. Jak wszystko było dobrze ustawione, to III oś postępowała śladem II osi. Dzięki temu można było brać ciaśniej zakręty, prowadząc II oś przy krawężniku.
Dzisiejsze przeguby to wszystko pchacze są. Czyli silnik jest przed III osią i ją napędza. Przez to jest ona sztywna i nie skrętna. Skutek jest taki, że "ścina" zakręty. W przypadku najciaśniejszych zakrętów, o ile mnie pamięć nie myli, potrafi "ściąć" o metr lub nawet półtora.
Skutek jest taki, że trzeba pchacza "wypuścić" dalej niż Ikarusa, żeby pokonać ten sam zakręt. Przewagą pchacza nad Ikarusem jest to, że tył prawie nie "zachodzi", w Ikarusie potrafił "zajść" o półtora metra.
Jak widać, każdy typ ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Jeszcze dwiema ogromnymi przewagami Ikarusa nad pchaczami było to, że od chłodnej jesieni, do zimnej wiosny jeździło się nim łatwiej. Drugą było to, że siedziało się wysoko i trzeba było naprawdę dużego przeciwnika, żeby kierowcy coś mogło grozić
Znalazło by się jeszcze kilka innych istotnych, ale nie będę już ich tu wymieniał. Czasami to mi się ckni do nich. Mało było odważnych do zajechania drogi lub próby wymuszenia pierwszeństwa