Arriva w całej Europie kupuje pojazdy tylko i wyłącznie za gotówkę więc nie powinno to być zaskoczeniem
Ajenci - dyskusje, komentarze, nowości
-
- Posty: 97
- Rejestracja: 28 paź 2018, 9:31
A łudziłem się, że jeszcze go wyklepią. Wbrew pozorom aż tak źle nie wyglądał.
Jeśli jednak nic już z niego nie będzie, Arriva mogła chyba zamówić u Solarisa tylko sekcję A...
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
Czy te wozy mają wykupione auto-casco? Jeśli tak, to decyzję podejmuje ubezpieczyciel.
A swoją drogą Arriva (lub ubezpieczyciel jeśli jest auto-casco) może domagać się zwrotu kosztów zakupu nowego wozu od kierowcy...
A swoją drogą Arriva (lub ubezpieczyciel jeśli jest auto-casco) może domagać się zwrotu kosztów zakupu nowego wozu od kierowcy...
-
- Posty: 158
- Rejestracja: 24 mar 2013, 15:06
Nie, nie mają AC. I tak, może się dogadać od kierowcy zwrotu kosztów zakupu nowego autobusu, ale wątpię, żeby 20-kilku-letni facet zarabiający marne pieniądze był w stanie spłacić przegubowego Solarisa.1000 pisze:Czy te wozy mają wykupione auto-casco? Jeśli tak, to decyzję podejmuje ubezpieczyciel.
A swoją drogą Arriva (lub ubezpieczyciel jeśli jest auto-casco) może domagać się zwrotu kosztów zakupu nowego wozu od kierowcy...
Też mi się tak wydawało z AC, bo to za duże koszty dla przewoźnika, który w przetargu i głównie ceną wygrywa kontrakt.
Wiem, że kierowcy będzie bardzo trudno to pokryć. Często może to być dług na całe życie. Zazwyczaj konsekwencją spowodowania każdego wypadku po pijaku (czy narkotykach), z czego większość nie zdaje sobie sprawy, jest praktycznie pewny regres od ubezpieczyciela, który będzie domagać się pokrycia wszystkich poniesionych kosztów, jak naprawa szkód, odszkodowania dla ewentualnych ofiar, wieloletnie renty itp.
Czy tu Arriva odpuści? Nie wiem.
Wiem, że kierowcy będzie bardzo trudno to pokryć. Często może to być dług na całe życie. Zazwyczaj konsekwencją spowodowania każdego wypadku po pijaku (czy narkotykach), z czego większość nie zdaje sobie sprawy, jest praktycznie pewny regres od ubezpieczyciela, który będzie domagać się pokrycia wszystkich poniesionych kosztów, jak naprawa szkód, odszkodowania dla ewentualnych ofiar, wieloletnie renty itp.
Czy tu Arriva odpuści? Nie wiem.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Jeśli jest na umowie o pracę, to prawo pracy limituje odpowiedzialność do 3 albo 6 (o ile pamiętam dobrze) pensji.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Art. 122. "Jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości."
Jazda po pijaku czy po narkotykach chyba wyczerpuje znamiona tego artykułu...
Z drugiej jednak strony, pracownik może udowodnić, że to polityka pracodawcy przyczyniła się do tego stanu rzeczy. Wtedy może dojść do np. ugody. Ale to temat rzeka. I pole popisu dla prawników.
Jazda po pijaku czy po narkotykach chyba wyczerpuje znamiona tego artykułu...
Z drugiej jednak strony, pracownik może udowodnić, że to polityka pracodawcy przyczyniła się do tego stanu rzeczy. Wtedy może dojść do np. ugody. Ale to temat rzeka. I pole popisu dla prawników.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Szkoda umyślna to chyba jest wtedy, gdy pracownik działa z zamiarem jej wyrządzenia. A pracownik nie ćpał po to, by rozbić autobus, tylko by go prowadzić. Choć to jest zagadnienie dla prawnika bez wątpienia.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Skoro drążymy ten temat...
Adwokaci chętnie podejmują sie takich spraw:Przestępstwo umyślne opisane jest w Kodeksie karnym. Art. 9§ 1. Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi.
Jeżeli więc kierujący prowadzi pojazd po alkoholu, to popełnia przestępstwo umyślne. Nieistotne jest czy kierujący zamierzał prowadzić pojazd po alkoholu, czy ten zamiar pojawił się dopiero po spożyciu alkoholu.
Nie można uznać winy umyślnej kierującego, jeśli kierujący nie miał świadomości o swoim stanie. Co to oznacza? Jeśli od spożycia alkoholu nastąpił znaczny upływ czasu i kierowca sądził, że alkohol uległ spaleniu (a nie stało się tak, ze względu na przykład na wyjątkowo wolny metabolizm organizmu, o czym kierujący nie wiedział, lub alkohol nie uległ metabolizmowi ze względu na interakcje z przyjmowanymi lekami), to nie mógł popełnić przestępstwa umyślnego.
Żeby uniknąć odpowiedzialności, należy wykazać nieumyślność czynu. Można wnioskować o powołanie świadków, którzy potwierdzą, np., że kierujący spożywał alkohol w niewielkiej ilości kilkanaście godzin temu, że nikt nie miał wątpliwości, że kierujący po tych kilkunastu godzinach może prowadzić już samochód. źródło: adwokat24.pl
Jeśli prowadziłeś pojazd w stanie nietrzeźwości, jednak uważasz, że popełniony czyn był przestępstwem nieumyślnym, skontaktuj się ze mną. Posiadam doświadczenie w prowadzeniu tego typu spraw.
adwokat24.pl
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ale tu nie chodzi o szkodę bezpośrednio wynikającą ze spożycia (czyli powiedzmy mandat dla pracodawcy), tylko pośrednią. To umacnia moją tezę,że z samego faktu spożycia nie można udowodnić umyślnego rozbicia autobusu.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
??? Nie za bardzo rozumiem co chciałeś napisać.
Jazda w stanie nietrzeźwości (>0,5‰) jest przestępstwem umyślnym z automatu. Nieumyślność trzeba w sądzie udowodnić.
Nie musisz czynić czegoś w zamiarze bezpośrednim. Możesz czynić w zamiarze ewentualnym.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26798
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Nie twierdzę, że nie jest, ale tu nie mówimy o karze za nietrzeźwość tylko za rozbicie autobusu.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Sąd nie przedłużył aresztu tymczasowego dla kierowcy z S8. Pomimo hejty na sędziego uważam że to dobra decyzja.
Areszt stosuje się w określonych prawem przypadkach. Sprawa robi sie zawiła z racji posiadania tzw. narkotyków i ta droga prawna sprawiła iż w/w wylądował w areszcie podejrzewam z prostej przyczyny nie ujawnił źródła pozyskania lub mataczył w tej kwestii.
Każdy z nas sam sobie wystawia wobec innych wizytówkę. Każdy dzień to próba..Chcesz coś zmienić zacznij od siebie.
Moje Hobby komunikacja ale szynowa w skali 1:87
Zapraszam
http://www.youtube.com/channel/UClpbPw3NAFyb183te5XHwYg
Moje Hobby komunikacja ale szynowa w skali 1:87
Zapraszam
http://www.youtube.com/channel/UClpbPw3NAFyb183te5XHwYg