Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 29 paź 2020, 13:26

urluch pisze:
29 paź 2020, 13:08
Ja tam bejsbolu nie mam, ani żadnych innych niebezpiecznych narzędzi.
Bejsbol to była oczywista przenośnia. Może być nim różaniec i gaz, gołe pięści, okrzyki narodowców czy odpowiednie zapisy w kodeksie karnym - wszystko co siłą narzuca innym światopogląd.
I ja Boga nie mam na ustach, no może poza uczestnictwem we mszy świętej. Bo nie mam zamiaru się z moja wiarą afiszować.
A taki Kaczyński, który co chwila bywa w kościele (wyczyszczonym z niepożądanych osób), a później wyzywa ludzi od "kanalii" to kto? Przykładny katolik miłujący bliźniego jak siebie samego?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27356
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 29 paź 2020, 13:28

Sebastian pisze:
29 paź 2020, 13:23
fik pisze:
29 paź 2020, 12:32
Bardzo słaba musi być wiara człowieka, który tak bardzo we wszystkim widzi atak na nią.
Ataki nie są we wszystkim, tylko w profanacji symboli religijnych jakie miały miejsce na marszach równości czy tak jak teraz z wylewem agresji, przemocy czy gróźb jako argumentu. Np dyskusji w tym wątku nie można nazwać atakiem na Kościół poza drobnymi wyjątkami.
Ja bym bardzo chciał, abyśmy odróżnili atak na Kościół od ataku na wiarę.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 29 paź 2020, 13:33

I dodajmy do tego akty zwykłego chuligaństwa i głupoty. A nawet i celowe prowokacje. Dziś, już po ochłonięciu, ludzie się do tego przyznają.

Asesino
Posty: 179
Rejestracja: 20 kwie 2012, 14:01

Post autor: Asesino » 29 paź 2020, 13:40

urluch pisze:
29 paź 2020, 13:08
Przepraszam, ale jaja sobie robisz? Mało to było zmian od czasów Chrystusa? Nawet tak podstawowa rzecz jak 10 przykazań została zmodyfikowana.

Nauką Kościoła jest to, co akurat w danym momencie dziejowym kler uzna za słuszne, a ciemny lud bezrefleksyjnie kupi wierząc w natchnienie boskie tych na górze.

Pozdrawiam

To jest właśnie kilkaset lat antykatolickiej propagandy i jej skutki. Są ludzie, którzy krytykują Kościół, choć sami mało co wiedzą na jego temat. To jest to współczesne megasceptyczne wychowanie - w gruncie rzeczy to nikt nie ma racji, albo każdy ma swoją. Jeżeli nie dążymy do prawdy, to do czego dążymy? Z tymi 10 przykazaniami, to wystarczy zapytać jakiegoś mądrego księdza i wszystko powinno się wyjaśnić. ;)
Czyli z 10 przykazaniami napisałem Twoim zdaniem nieprawdę?

Niestety nie mam w swoim otoczeniu żadnego księdza, którego mógłbym poprosić o wyjaśnienie. Chętnie natomiast podyskutuję tutaj :)

Pozdrawiam

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 29 paź 2020, 13:53

fik pisze:
29 paź 2020, 13:28
Ja bym bardzo chciał, abyśmy odróżnili atak na Kościół od ataku na wiarę.
A teraz z czym mamy do czynienia?

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27356
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 29 paź 2020, 14:16

Sebastian pisze:
29 paź 2020, 13:53
fik pisze:
29 paź 2020, 13:28
Ja bym bardzo chciał, abyśmy odróżnili atak na Kościół od ataku na wiarę.
A teraz z czym mamy do czynienia?
No Ty piszesz, że atakuje się Kościół, z czym mogę częściowo się zgodzić (acz oczywiście skala tych ataków nie jest nawet częściowo porównywalna do dzikich i histerycznych ataków Kościoła na wszystkich, którzy nie zginają karku przed nim). Nasz kolega radykał we wszystkim zaś dopatruje się ataku na swoją wiarę, co jest doprawdy przekomiczne i pokazuje skalę oderwania od rzeczywistości.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 29 paź 2020, 14:18

Paweł D. pisze:
29 paź 2020, 13:26
urluch pisze:
29 paź 2020, 13:08
Ja tam bejsbolu nie mam, ani żadnych innych niebezpiecznych narzędzi.
Bejsbol to była oczywista przenośnia. Może być nim różaniec i gaz, gołe pięści, okrzyki narodowców czy odpowiednie zapisy w kodeksie karnym - wszystko co siłą narzuca innym światopogląd.
I ja Boga nie mam na ustach, no może poza uczestnictwem we mszy świętej. Bo nie mam zamiaru się z moja wiarą afiszować.
A taki Kaczyński, który co chwila bywa w kościele (wyczyszczonym z niepożądanych osób), a później wyzywa ludzi od "kanalii" to kto? Przykładny katolik miłujący bliźniego jak siebie samego?
Modlitwa Różańcowa jest skuteczną walką z herezją. Gazu nie mam, pięści nie zaciskam. Toż właśnie to prawo jest fikcją. Żąda się neutralności, żeby uciszać katolików, a walczący z Kościołem łamią prawo. Usposobić ludzi do agresji wobec wiary, wobec Kościoła, a potem jakby co wypniemy się na nich, jak coś pójdzie nie tak. To nie my atakujemy Kościół, tylko pan Józek i Staszek (zbieżność imion jest przypadkowa :D ).

A właśnie, że o wierze trzeba świadczyć, chyba że nie jest to wiara katolicka.

A kto mówi, że ja zachwalam pana Kaczyńskiego? Tak bardzo Pan się przejmuje postawami innych ludzi? Czy prezes jednej z partii politycznych jest dla Pana jedynym autorytetem i nie ma już innych? Czy tylko on musi pokazywać swoim zachowaniem, co jest dobre, a co złe? A inni to już są krystaliczni? A my też jesteśmy tacy krystaliczni?
Asesino pisze:
29 paź 2020, 13:40
urluch pisze:
29 paź 2020, 13:08
Przepraszam, ale jaja sobie robisz? Mało to było zmian od czasów Chrystusa? Nawet tak podstawowa rzecz jak 10 przykazań została zmodyfikowana.

Nauką Kościoła jest to, co akurat w danym momencie dziejowym kler uzna za słuszne, a ciemny lud bezrefleksyjnie kupi wierząc w natchnienie boskie tych na górze.

Pozdrawiam

To jest właśnie kilkaset lat antykatolickiej propagandy i jej skutki. Są ludzie, którzy krytykują Kościół, choć sami mało co wiedzą na jego temat. To jest to współczesne megasceptyczne wychowanie - w gruncie rzeczy to nikt nie ma racji, albo każdy ma swoją. Jeżeli nie dążymy do prawdy, to do czego dążymy? Z tymi 10 przykazaniami, to wystarczy zapytać jakiegoś mądrego księdza i wszystko powinno się wyjaśnić. ;)
Czyli z 10 przykazaniami napisałem Twoim zdaniem nieprawdę?

Niestety nie mam w swoim otoczeniu żadnego księdza, którego mógłbym poprosić o wyjaśnienie. Chętnie natomiast podyskutuję tutaj :)

Pozdrawiam
Napisał Pan nieprawdę. Proszę zapytać się o to księdza, tyle jest dookoła parafii. Czymże ja się od nich wyróżniam, żebym to ja tłumaczył? Skąd ta potrzeba? Kapłani tyle lat uczyli się teologii, że lepiej odpowiedzą Panu na to i na inne nurtujące Pana pytania.

Też pozdrawiam. ;)
Paweł D. pisze:
29 paź 2020, 13:33
I dodajmy do tego akty zwykłego chuligaństwa i głupoty. A nawet i celowe prowokacje. Dziś, już po ochłonięciu, ludzie się do tego przyznają.
A z czego bierze się ten brak roztropności? Skąd ten brak poszanowania dla autorytetu? Ot, bezstresowe wychowanie w powszechnej równości wszystkich ludzi, którzy choć głoszą sprzeczne rzeczy, to każdy ma w jakiś sposób rację. Ludzie zawsze udawali, że są najmądrzejsi na świecie, ale teraz zdaje się, że są jeszcze bardziej rozpuszczeni i niepokorni. A to nawet osoba niewierząca w Boga musi przyznać, że pokora jest wielką cnotą, nie ma innej możliwości.
fik pisze:
29 paź 2020, 13:28
Sebastian pisze:
29 paź 2020, 13:23

Ataki nie są we wszystkim, tylko w profanacji symboli religijnych jakie miały miejsce na marszach równości czy tak jak teraz z wylewem agresji, przemocy czy gróźb jako argumentu. Np dyskusji w tym wątku nie można nazwać atakiem na Kościół poza drobnymi wyjątkami.
Ja bym bardzo chciał, abyśmy odróżnili atak na Kościół od ataku na wiarę.
Atak na Kościół to atak na wiarę, na prawdziwą wiarę. Z punktu widzenia katolickiego, nie ma innych Kościołów, jest tylko katolicki, protestanckich nie ma, to są zbory.

Tutaj też są słowne ataki na Kościół, ale mają bardzo małe znaczenie.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 29 paź 2020, 14:23

fik pisze:
29 paź 2020, 14:16
Sebastian pisze:
29 paź 2020, 13:53

A teraz z czym mamy do czynienia?
No Ty piszesz, że atakuje się Kościół, z czym mogę częściowo się zgodzić (acz oczywiście skala tych ataków nie jest nawet częściowo porównywalna do dzikich i histerycznych ataków Kościoła na wszystkich, którzy nie zginają karku przed nim). Nasz kolega radykał we wszystkim zaś dopatruje się ataku na swoją wiarę, co jest doprawdy przekomiczne i pokazuje skalę oderwania od rzeczywistości.
,,Dzikie i histeryczne ataki Kościoła na wszystkich, którzy nie zginają karku przed nim" - to zdanie nie ma zupełnie pokrycia z rzeczywistością i jest krzywdzące dla katolików.

Wszyscy są tutaj radykałami, tylko niektórzy są radykalnie antykościelni. A mówią, że radykalizm jest zły, tylko wszyscy go używają, ot ciekawostka. :D

Póki co mówimy o czymś, co jest co najmniej lekkiej siły atakiem na Kościół.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 29 paź 2020, 14:53

urluch pisze:
29 paź 2020, 14:18
A z czego bierze się ten brak roztropności? Skąd ten brak poszanowania dla autorytetu?
Bo może te autorytety pokazały, że na autorytet po prostu nie zasługują? Bo może narzucanie innym swojego światopoglądu (Polska powinna być krajem katolickim) przynosi zupełnie odmienne wyniki?

kajo
Posty: 2787
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 29 paź 2020, 15:32

urluch pisze:
29 paź 2020, 14:23
fik pisze:
29 paź 2020, 14:16


No Ty piszesz, że atakuje się Kościół, z czym mogę częściowo się zgodzić (acz oczywiście skala tych ataków nie jest nawet częściowo porównywalna do dzikich i histerycznych ataków Kościoła na wszystkich, którzy nie zginają karku przed nim). Nasz kolega radykał we wszystkim zaś dopatruje się ataku na swoją wiarę, co jest doprawdy przekomiczne i pokazuje skalę oderwania od rzeczywistości.
,,Dzikie i histeryczne ataki Kościoła na wszystkich, którzy nie zginają karku przed nim" - to zdanie nie ma zupełnie pokrycia z rzeczywistością i jest krzywdzące dla katolików.

Wszyscy są tutaj radykałami, tylko niektórzy są radykalnie antykościelni. A mówią, że radykalizm jest zły, tylko wszyscy go używają, ot ciekawostka. :D

Póki co mówimy o czymś, co jest co najmniej lekkiej siły atakiem na Kościół.
A później czytam że w Wrocławiu demonstracje Narodowcy potraktowali gazem łzawiącym i Pałkami. I uważam że sporo racji że jet to atak na kościół, ale na kościół jako instytucję, która zmusza mnie do działania według jej zasad i nie przyjmuje innego światopoglądu. Ja nie zgadzam się na to by Państwo w którym żyje było Państwem wyznaniowym.
A już najbardziej denerwuje mnie ten krzyk narodowców którzy z jednej strony mówią że obronią mnie przed nacjonalizacją, a z drugiej strony ustrój jak w Arabii Saudyjskiej tylko z inną wiarą im imponuje w gruncie rzeczy. TO JEST SPRZECZNOŚĆ.
Oburzają się gdy są atakowani, a gdy atakowano uchodźców, czy LGBT to siedzieli cicho, albo temu przyklaskiwali. I teraz nie potrafią udźwignąć konsekwencji.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 29 paź 2020, 15:39

Paweł D. pisze:
29 paź 2020, 14:53
urluch pisze:
29 paź 2020, 14:18
A z czego bierze się ten brak roztropności? Skąd ten brak poszanowania dla autorytetu?
Bo może te autorytety pokazały, że na autorytet po prostu nie zasługują? Bo może narzucanie innym swojego światopoglądu (Polska powinna być krajem katolickim) przynosi zupełnie odmienne wyniki?
A dla Pana autorytetem jest Kościół, czy jego grzeszni mniej lub bardziej synowie? Co innego jak Kościół może być autorytetem? To nie jest narzucanie swojego światopoglądu (tutaj jest w wypowiedzi charakterystyczny dla naszych czasów indyferentyzm i sceptycyzm), to jest ojcowska troska o dzieci, by nie błądziły.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Paweł D.
Posty: 5246
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 29 paź 2020, 15:42

Dobrze, to jak ma wyglądać ta katolicka Polska?

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 29 paź 2020, 15:44

kajo pisze:
29 paź 2020, 15:32
urluch pisze:
29 paź 2020, 14:23


,,Dzikie i histeryczne ataki Kościoła na wszystkich, którzy nie zginają karku przed nim" - to zdanie nie ma zupełnie pokrycia z rzeczywistością i jest krzywdzące dla katolików.

Wszyscy są tutaj radykałami, tylko niektórzy są radykalnie antykościelni. A mówią, że radykalizm jest zły, tylko wszyscy go używają, ot ciekawostka. :D

Póki co mówimy o czymś, co jest co najmniej lekkiej siły atakiem na Kościół.
A później czytam że w Wrocławiu demonstracje Narodowcy potraktowali gazem łzawiącym i Pałkami. I uważam że sporo racji że jet to atak na kościół, ale na kościół jako instytucję, która zmusza mnie do działania według jej zasad i nie przyjmuje innego światopoglądu. Ja nie zgadzam się na to by Państwo w którym żyje było Państwem wyznaniowym.
A już najbardziej denerwuje mnie ten krzyk narodowców którzy z jednej strony mówią że obronią mnie przed nacjonalizacją, a z drugiej strony ustrój jak w Arabii Saudyjskiej tylko z inną wiarą im imponuje w gruncie rzeczy. TO JEST SPRZECZNOŚĆ.
Oburzają się gdy są atakowani, a gdy atakowano uchodźców, czy LGBT to siedzieli cicho, albo temu przyklaskiwali. I teraz nie potrafią udźwignąć konsekwencji.
Nie rozmawiajmy o przeróżnych punktach spojrzenia na wydarzenia minionych lat. Nie wchodźmy w dyskusje, kto kiedy kogo zaatakował i kto pierwszy zaczął, bo z tego nigdy się nie wygrzebiemy. A byłeś tam? Widziałeś to? A czy pan Jan Kowalski coś powiedział, czy nie? Jak to ustalimy, to będziemy to obgadywali o Annach Nowak i Stanisławach Zielińskich (znowu przypadkowa zbieżność nazwisk). Naszym celem jest dążenie do prawdy o celu życia człowieka (jedynej prawdy, choć brzmi to być może zbyt radykalnie).
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

urluch
Posty: 264
Rejestracja: 23 wrz 2007, 19:42

Post autor: urluch » 29 paź 2020, 15:56

Paweł D. pisze:
29 paź 2020, 15:42
Dobrze, to jak ma wyglądać ta katolicka Polska?
Myślicie o Polsce, w której za jedzenie mięsa w piątek wybija się zęby? To są jakieś dziwne wyobrażenia. Ktoś Wam będzie wchodził do domu i kontrolował, co obecnie czytacie? A wcale, że to nie jest to. Będą Wam ruszać ustami, żebyście wyśpiewali koniecznie hymn, w którym będzie mowa o Bogu i zagonią Was do kościoła? Na to nie ma co liczyć. :D

Polska katolicka to Polska przepełniona we wszystkich aspektach religią katolicką. Dobry wyznacznik to Syllabus bł. Piusa IX z 1864 roku, jest łatwo dostępne w internecie, jakie zdania zostały potępione przez tego papieża. Poczytajcie proszę encyklikę Piusa XI o wychowaniu chrześcijańskim młodzieży ,,Divini Illius Magistri" (jest po polsku ;) ). Poczytajcie o błędach Sillonu, co pisał św. Pius X. Poczytajcie, jakie tezy synodu w Pistoi zostały potępione.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25288
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 29 paź 2020, 16:23

Paweł D. pisze:
29 paź 2020, 13:26
urluch pisze:
29 paź 2020, 13:08
Ja tam bejsbolu nie mam, ani żadnych innych niebezpiecznych narzędzi.
Bejsbol to była oczywista przenośnia. Może być nim różaniec i gaz, gołe pięści, okrzyki narodowców czy odpowiednie zapisy w kodeksie karnym - wszystko co siłą narzuca innym światopogląd.
I ja Boga nie mam na ustach, no może poza uczestnictwem we mszy świętej. Bo nie mam zamiaru się z moja wiarą afiszować.
A taki Kaczyński, który co chwila bywa w kościele (wyczyszczonym z niepożądanych osób), a później wyzywa ludzi od "kanalii" to kto? Przykładny katolik miłujący bliźniego jak siebie samego?
A to nieprawda. Na mszę na którą najczęściej chodzi Prezes chadzałem wielokrotnie. Nawet mi się zdarzało usiąść w drugiej ławce i podać mi rękę na znak pokoju w ramach ćwiczeń własnych z chrześcijańskiego miłosierdzia i nieżywienia nienawiści. Ochroniarze prezesa patrzyli przed msza z ukosa, ale nigdy nic nie powiedzieli. I w czasie mszy w kościele nie siedzą.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

ODPOWIEDZ