Ateizm, wiara i tematyka kościelna...
Moderator: Szeregowy_Równoległy
Ok, nie twierdzę, że to 100% przypadków i mogę tylko pogratulować tak bliskiego kontaktu. Ale dobrze wiesz, że ochronę obecnie to ma dość mocną.
Nie sprawdzałem od poprzednich wakacji.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Czy po przyjściu do domu tarłeś rękę pumeksem?pawcio pisze: ↑29 paź 2020, 16:23A to nieprawda. Na mszę na którą najczęściej chodzi Prezes chadzałem wielokrotnie. Nawet mi się zdarzało usiąść w drugiej ławce i podać mi rękę na znak pokoju w ramach ćwiczeń własnych z chrześcijańskiego miłosierdzia i nieżywienia nienawiści. Ochroniarze prezesa patrzyli przed msza z ukosa, ale nigdy nic nie powiedzieli. I w czasie mszy w kościele nie siedzą.
Nie zawsze poważne opinie
A co jeśli ktoś w boga nie wierzy, a kościół uważa za instytucję. Musi się słuchać tego autorytetu, czy dla niego ktoś inny może być autorytetem, na przykład Gandi? Czy Martin Luter King? Czy kościół musi być autorytetem dla wszystkich? Czy w swojej koncepcji zakładasz w ogóle kogoś kto może mieć inne poglądy?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 15:39A dla Pana autorytetem jest Kościół, czy jego grzeszni mniej lub bardziej synowie? Co innego jak Kościół może być autorytetem? To nie jest narzucanie swojego światopoglądu (tutaj jest w wypowiedzi charakterystyczny dla naszych czasów indyferentyzm i sceptycyzm), to jest ojcowska troska o dzieci, by nie błądziły.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
W ogóle idea, że tylko kościół nieścigający pedofili może być jedyną alternatywą dla nihilizmu to jakiś absurd.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Tak tylko przypomnę że zaczęło się teraz od ATAKU, tak od od ataku na kobiety.
Dzisiaj rozmawiałem z moją córką. Fajna i mądra kobieta i ani słowa o aborcji.
Kobiet nie należy atakować bo to bardzo niemądrze, tak samo jak człowieka z nożem i kucharza.
Mam maturę z religii, ale nic to.
Oglądałem na lekcjach religii film dokumentalny z dokonywania aborcji ( bardzo mocne ), rok jakiś 1988 ,..
Napiszę tylko tyle, aborcja jest straszna, ale w niektórych przypadkach konieczna.
Konieczna i będę się tak upierał do końca świata.
I
Dzisiaj rozmawiałem z moją córką. Fajna i mądra kobieta i ani słowa o aborcji.
Kobiet nie należy atakować bo to bardzo niemądrze, tak samo jak człowieka z nożem i kucharza.
Mam maturę z religii, ale nic to.
Oglądałem na lekcjach religii film dokumentalny z dokonywania aborcji ( bardzo mocne ), rok jakiś 1988 ,..
Napiszę tylko tyle, aborcja jest straszna, ale w niektórych przypadkach konieczna.
Konieczna i będę się tak upierał do końca świata.
I
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Nawet jeśli tak było to można powiedzieć, że zasiali wiatr to zbierają burzę. Natomiast był to taki "atak" że nikt w nim nie ucierpiał. W wielu przypadkach "atakiem" jest odmawianie Różańca. Natomiast oprócz ataków na "kościół, ale na kościół jako instytucję" podczas demonstracji przez strajkujących zaatakowane były też pomniki AK, budynek d. Pasty, tramwaje, czy listonosz na Świętokrzyskiej. Oni też narzucają swój światopogląd?kajo pisze: ↑29 paź 2020, 15:32A później czytam że w Wrocławiu demonstracje Narodowcy potraktowali gazem łzawiącym i Pałkami. I uważam że sporo racji że jet to atak na kościół, ale na kościół jako instytucję, która zmusza mnie do działania według jej zasad i nie przyjmuje innego światopoglądu. Ja nie zgadzam się na to by Państwo w którym żyje było Państwem wyznaniowym.
Kiedy narodowcy atakowali uchodźców czy osoby LGBT?
To nie kościół nieścigający pedofili jest alternatywą dla nihilizmu. Za to tylko w Kościele można się zbawić. To nie z Kościołem jest problem, a z lawendową mafią, która się do Niego wdarła i wystawia Mu antyświadectwo.
Co to znaczy, że ,,może"? Tak jak można jeździć tramwajem na gapę, bo kto mi zabroni, patrz, udało mi się raz, drugi, dwunasty, ale prawo na to nie zezwala. Kolejne pytanie, w czym ma być autorytetem? Można mieć inne poglądy, można mówić co się chce, ale Pan Bóg oczekuje, że będziesz postępował w taki i taki sposób. Oczekujesz, że będziesz Mu wierzył na słowo, w to wszystko, co Ci przekazał za pośrednictwem Kościoła. A Kościół to nie tylko ksiądz z sąsiedniej parafii i nie tylko biskup tuszujący pedofilię, Kościół to dwa tysiące lat najwyższego autorytetu. Jakiś ksiądz może coś Ci klarować, biskup też może coś Ci wmawiać, ale liczy się niezmienna nauka Kościoła. Nie wierzycie w niezmienną naukę? Śmiejecie się z tego stwierdzenia? Weźcie zacznijcie badać historię Kościoła, tą prawdziwą, a odkryjecie, że Kościół jest, był i będzie ten sam. ,,Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Apostolski, czyli ten sam, który był wtedy. Inny wystrój świątyń, inny język modlitwy, ale nie odszedł ani na jotę od tego, co oczekuje od niego Chrystus.kajo pisze: ↑29 paź 2020, 17:45A co jeśli ktoś w boga nie wierzy, a kościół uważa za instytucję. Musi się słuchać tego autorytetu, czy dla niego ktoś inny może być autorytetem, na przykład Gandi? Czy Martin Luter King? Czy kościół musi być autorytetem dla wszystkich? Czy w swojej koncepcji zakładasz w ogóle kogoś kto może mieć inne poglądy?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 15:39
A dla Pana autorytetem jest Kościół, czy jego grzeszni mniej lub bardziej synowie? Co innego jak Kościół może być autorytetem? To nie jest narzucanie swojego światopoglądu (tutaj jest w wypowiedzi charakterystyczny dla naszych czasów indyferentyzm i sceptycyzm), to jest ojcowska troska o dzieci, by nie błądziły.
To, że dla kogoś Kościół jest autorytetem nie znaczy, że nie podziwia mądrości żadnego człowieka.
---------------------------------------------------
Jak ktoś nie ma siły czytać papieskich encyklik, to polecam te linki, jestem tam o katolickim państwie:
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... igii-cz-i/
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... gii-cz-ii/
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
No dobrze, ale ja uważam że boga raczej nie ma, a boga katolickiego na pewno nie ma ( szansę oceniam na 1:1 000 000). Czy muszę także uznawać autorytet kościoła katolickiego? Czy może dla mnie nie ma miejsca w Polsce?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 21:38To nie kościół nieścigający pedofili jest alternatywą dla nihilizmu. Za to tylko w Kościele można się zbawić. To nie z Kościołem jest problem, a z lawendową mafią, która się do Niego wdarła i wystawia Mu antyświadectwo.
Co to znaczy, że ,,może"? Tak jak można jeździć tramwajem na gapę, bo kto mi zabroni, patrz, udało mi się raz, drugi, dwunasty, ale prawo na to nie zezwala. Kolejne pytanie, w czym ma być autorytetem? Można mieć inne poglądy, można mówić co się chce, ale Pan Bóg oczekuje, że będziesz postępował w taki i taki sposób. Oczekujesz, że będziesz Mu wierzył na słowo, w to wszystko, co Ci przekazał za pośrednictwem Kościoła. A Kościół to nie tylko ksiądz z sąsiedniej parafii i nie tylko biskup tuszujący pedofilię, Kościół to dwa tysiące lat najwyższego autorytetu. Jakiś ksiądz może coś Ci klarować, biskup też może coś Ci wmawiać, ale liczy się niezmienna nauka Kościoła. Nie wierzycie w niezmienną naukę? Śmiejecie się z tego stwierdzenia? Weźcie zacznijcie badać historię Kościoła, tą prawdziwą, a odkryjecie, że Kościół jest, był i będzie ten sam. ,,Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Apostolski, czyli ten sam, który był wtedy. Inny wystrój świątyń, inny język modlitwy, ale nie odszedł ani na jotę od tego, co oczekuje od niego Chrystus.kajo pisze: ↑29 paź 2020, 17:45
A co jeśli ktoś w boga nie wierzy, a kościół uważa za instytucję. Musi się słuchać tego autorytetu, czy dla niego ktoś inny może być autorytetem, na przykład Gandi? Czy Martin Luter King? Czy kościół musi być autorytetem dla wszystkich? Czy w swojej koncepcji zakładasz w ogóle kogoś kto może mieć inne poglądy?
To, że dla kogoś Kościół jest autorytetem nie znaczy, że nie podziwia mądrości żadnego człowieka.
---------------------------------------------------
Jak ktoś nie ma siły czytać papieskich encyklik, to polecam te linki, jestem tam o katolickim państwie:
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... igii-cz-i/
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... gii-cz-ii/
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.
Nie rozumiem. Przecież katolicy mają się stosować do swoich prawd wiary. A ci, którzy nie wierzą do swoich. Pamiętasz, co Jezus mówił o nawracaniu?
Mt 18,15-20 pisze:Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Śmiechłem. Pamiętaj, że oprócz patrzenia przez pryzmat powołań, musisz wziąć pod uwagę kwestie finansowe. Ksiądz musi się móc utrzymać. I nie chodzi o dobrze zarabiającego biskupa, tylko o zwykłego księdza. W niektórych biednych parafiach księdzu wcale nie jest łatwo przeżyć.
Przecież zawsze w Polsce były takie osoby.kajo pisze: ↑30 paź 2020, 0:10No dobrze, ale ja uważam że boga raczej nie ma, a boga katolickiego na pewno nie ma ( szansę oceniam na 1:1 000 000). Czy muszę także uznawać autorytet kościoła katolickiego? Czy może dla mnie nie ma miejsca w Polsce?urluch pisze: ↑29 paź 2020, 21:38
To nie kościół nieścigający pedofili jest alternatywą dla nihilizmu. Za to tylko w Kościele można się zbawić. To nie z Kościołem jest problem, a z lawendową mafią, która się do Niego wdarła i wystawia Mu antyświadectwo.
Co to znaczy, że ,,może"? Tak jak można jeździć tramwajem na gapę, bo kto mi zabroni, patrz, udało mi się raz, drugi, dwunasty, ale prawo na to nie zezwala. Kolejne pytanie, w czym ma być autorytetem? Można mieć inne poglądy, można mówić co się chce, ale Pan Bóg oczekuje, że będziesz postępował w taki i taki sposób. Oczekujesz, że będziesz Mu wierzył na słowo, w to wszystko, co Ci przekazał za pośrednictwem Kościoła. A Kościół to nie tylko ksiądz z sąsiedniej parafii i nie tylko biskup tuszujący pedofilię, Kościół to dwa tysiące lat najwyższego autorytetu. Jakiś ksiądz może coś Ci klarować, biskup też może coś Ci wmawiać, ale liczy się niezmienna nauka Kościoła. Nie wierzycie w niezmienną naukę? Śmiejecie się z tego stwierdzenia? Weźcie zacznijcie badać historię Kościoła, tą prawdziwą, a odkryjecie, że Kościół jest, był i będzie ten sam. ,,Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół". Apostolski, czyli ten sam, który był wtedy. Inny wystrój świątyń, inny język modlitwy, ale nie odszedł ani na jotę od tego, co oczekuje od niego Chrystus.
To, że dla kogoś Kościół jest autorytetem nie znaczy, że nie podziwia mądrości żadnego człowieka.
---------------------------------------------------
Jak ktoś nie ma siły czytać papieskich encyklik, to polecam te linki, jestem tam o katolickim państwie:
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... igii-cz-i/
https://bdp.xportal.pl/publicystyka/kar ... gii-cz-ii/
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
To tak dla równowagi polecam książki Karlheinza Deschnera. Ciekawa lektura mierząca się z całym tematem Kościoła Katolickiego od drugiej strony...
--------------------------------------------------------------------------
TRASBUS - Historia warszawskiej komunikacji miejskiej
http://www.trasbus.com
--------------------------------------------------------------------------
TRASBUS - Historia warszawskiej komunikacji miejskiej
http://www.trasbus.com
--------------------------------------------------------------------------
A samemu można stworzyć Wydawnictwo, albo mieć jakieś znajome wydawnictwo, które ich publicznie nie wydaje.
Internet jest dla propagandy antykatolickiej jeszcze silniejszą bronią, niż zwykła księgarnia i biblioteka razem wzięte.
Przedwczesną jest radość wasza, bezbożni synowie Juliana Apostaty! Możecie Kościół obedrzeć, skrępować, wtrącić do katakumb i skazać na męczeństwo, ale go nie pokonacie; bo i dziś powtarzamy śmiało za Tertulianem: Mori possumus, vinci non possumus (możemy umrzeć, ale nie możemy być zwyciężonymi); a wy prędzej czy później musicie zawołać: Vicisti Galilaee! (zwyciężyłeś Galilejczyku). św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.
Ikarusy już jeżdżą po przyjaznych, szerokich drogach, pomagając swoim pasażerom dostać się w każde miejsce, o każdej porze.